Members macgregor Napisano 23 Września 2015 Members Napisano 23 Września 2015 Hej koledzy, Nie wiem czy rozpisywać się ze swoją historią. Zamieszczałem już tutaj kilka postów więc jeśli ktoś będzie chciał to pewnie je znajdzie. Od 2007 roku zmagam się z naszym wspólnym problemem. OD 2007 roku stosuję propecię. Myślę, że propecia hamuje w pewnym, dosyć znacznym , stopniu łysienie lecz u mnie całkowicie go nie wyeliminowała. Nie mam też porównania jak wyglądał bym bez tego. Może dlatego, że w pewnym momencie mojej kuracji i po konsultacji z dermatologiem zacząłem robić przerwy miesięczne a jeden raz 3 miesięczną. wtedy zauważyłem postęp utraty włosów zwłaszcza w zakolach a zwłaszcza w prawym. Od 2011 roku noszę się z zamiarem zrobienie przeszczepu . Byłem już umówiony na zabieg w medical hair ale w 2011 roku lekarz z MH stwierdził, że jeszcze za wcześnie. póżniej w roku 2014 zrobiłem jeszcze jedno podejście do MH i nawet byłem umówiony na zabieg ale po wnikliwym poczytaniu informacji na forum raczej stchórzyłem i odwołałem zabieg. Od lutego stosuję propecię już bez żadnych przerw . Przez ostatni rok stosowałem co miesiąc mezoterapię igłową preparatami witaminowymi a raz szarpnąłem się na mezoterapię osoczem bogatopłytkowym.Co do tych zabiegów to uważam, że jest to dobra odżywka dla istniejących włosów - stają się grubsze i wyglądają ładniej , natomiast raczej odrostów nie zauważyłem - co do przyhamowania łysienia to się nie będę wypowiadał. Może w pewnym stopniu. Do tego regularnie na zmianę ( po kilka miesięcy stosuję revalid w tabletkach oraz amocon forte. Zdarzało mi się tez jeść Vitapil - w sumie to zaproponowała mi go moja była żona. Piszę była ponieważ zdradziła mnie z innym facetem - swoją drogą kompletnie łysym ))) - co za ironia , k...a ja pier.... - no nic to tylko taka dygresja . Jako, że coraz bardziej byłem niezadowolony z mojego image i jeszcze po drodze spotkało mnie kilka dosyć dużych niepowodzeń w życiu ( jedno opisałem powyżej) - za co winą obarczam mój silny kompleks związany ze stopniową utratą włosów i utratę pewności siebie, w lutym tego roku odbyłem w Warszawie konsultację z polskim przedstawicielem BHR - Janem oraz dr Bisangą. Zalecili mi przeszczep 1000 graftów w zakola. Teraz gdy to piszę jestem już Belgii w hotelu beau site ( w Catalonii polecanej przez bhr nie było wolnych miejsc - polecam rezerwować z dużym wyprzedzeniem - trzy tygodnie w moim przypadku to było za mało ) Za trzy godz. idę na zabieg. Boję się jak cholera... sterczę przed lustrem i zastanawiam się nad linią włosów. Pozdrawiam i życzcie mi powodzenia Cytuj
Gość Napisano 23 Września 2015 Napisano 23 Września 2015 Powodzenia. Trafiłeś w dobre ręce, zabieg na 1000 graftów - bedzie dobrze - kłaść się i nie ruszać łbem. Cytuj
Members macgregor Napisano 1 Października 2015 Autor Members Napisano 1 Października 2015 Ok, więc kontynuuję moją opowieść o moim HT. Dzisiaj jest już 8 dzień od przeszczepu. Wszystko idzie zgodnie z zapowiedziami.W poprzednią środę do Kliniki dotarłem na umówioną 13.30. Wypełniłem odpowiednie formularze, zgodę na zabieg i tak jak moi poprzednicy udałem się z dr Bisangą aby ustalić nową linię włosów. Chodziło mi przede wszystkim o korektę zakoli i lekkie zgęszczenie włosów na koronie, jednakże doktor stwierdził, że zagęszczenie włosów na górze głowy mogłoby spowodować odwrotny efekt więc nie upierałem się i została mi narysowana nowa linia włosów. Najpierw linię narysował doktor, później ja trochę ją obniżyłem ( do lustra ) - skonsultowałem ją z doktorem i jeszcze jedną panią obecną przy ht i doszliśmy do wspólnego wniosku, że zrobimy coś pomiędzy. Jeśli chodzi o kształt lini wyszła bez zarzutu i wydaje mi się, że to najlepsza opcja z możliwych. Zawsze miałem lekkie zakola nawet jako nastolatek i myslę, że obecna linia włosów jest tą, którą utraciłem .Po uzgodnieniu nowej linii włosów udałem się do sali, w której miał być dokonany zabieg.Otrzymałem coś na uspokojenie - przypuszczam, że było to Valium. Potem doktor zrobił nakłucia pod grafty i nowe grafty zostały pobrane z donoru. Zabieg generalnie jest prawie bezbolesny. Jak dla mnie. Zastrzyki znieczulające w tył głowy trochę bolą ale nie jest to nic czego nie dało by się wytrzymać. Jeli ktoś robił mezoterapię igłową skóry głowy to odczucia są porównywalne. Później jak znieczulenie już działa to raczej jest to nieodczuwalne i podczas wszczepiania graftów nawet chyba na chwilę zasnąłem Cały zabieg trwał około 5 godzin . Po całej procedurze dotałęm czarną badnamkę na głowę i opatrunki na tył głowy. Tak wróciłem do hotelu. Noc przespałem bez przerwy. Trochę krwi jeszcze zostało na opatrunkach i poduszce ale to raczej normalne po 1000 nakłuć więc nie bardzo się tym przejmowałem.CDN... Cytuj
Members zulana Napisano 1 Października 2015 Members Napisano 1 Października 2015 W Waszych opowieściach po...najbardziej zachwyca mnie fakt, że sobie najzwyczajniej w świecie poszliście do hotelu, potem samolot, powrót do domu. Ja miałam tak nieprawdopodobną opuchliznę, że pękała mi głowa, powiększona zresztą do monstrualnych rozmiarów O normalności nie było mowy przez dwa dni. Cytuj
Members nobo Napisano 1 Października 2015 Members Napisano 1 Października 2015 Wrzuć jakieś fotki. Ja też przysnalem, gdy lezalem na brzuchu i pobierane były grafty z tyłu głowy. Miałem zabieg 2 dniowy. O ile pierwszego wszystko jest ok, to w drugi dzień zastrzyki znieczulajace w pokluta głowę już są nieprzyjemne. Jednak da się przeżyć. Ogólnie wybór bardzo dobry , teraz tylko cierpliwość. Najgorsze pierwsze 2 tygodnie. Trzeba uważać i postępować zgodnie z zaleceniami. Później oczekiwanie, a od 3 miesiąca jak zaczyna się cos dziać to najfajniejsze momenty. Powodzenia Cytuj
Members macgregor Napisano 1 Października 2015 Autor Members Napisano 1 Października 2015 Ok właśnie stworzyłem kolejną długą wypowiedź ale niestety przez przypadek wylogowałem się z forum i wszystko szlag trafił Więc coś dłuższego napiszę jutro... Co do opuchlizny i co do tego co pisze Zulana. No widzisz, widocznie każdy reaguje inaczej , u mnie faktycznie nie było to nic strasznego. Co do fotek to oczywiście wrzucę , tylko muszę je odpowiednio wykadrować bo chciałbym pozostać jednak nierozpoznawalny ) - dla mnie HT to sprawa bardzo osobista. Cytuj
Members der Napisano 1 Października 2015 Members Napisano 1 Października 2015 Zulana w bieszczadach buszuje, niedźwiedzie nie mają internetu to może sobie pozwolić na fotki maskotki michelin Nie pomyliłeś kolejności ? Najpierw otwory a potem pobieranie z donoru ? U mnie nakłuwanie było po przerwie a i tak pod koniec już się strupki pozasychały (mam dobrą krzepliwość) i musieli to skrobać. Mało przyjemny dla ucha odgłos. Z drugiej strony tysiąc to nie ponad dwa. Może nie miało to większego znaczenia.Jak strupy, zlazły czy jeszcze jakieś pozostały ? Cytuj
Members macgregor Napisano 2 Października 2015 Autor Members Napisano 2 Października 2015 No więc nie pomyliłem...chyba. Chyba, że to walium mi w głowie pomieszało ale wydaje mi się, że najpierw były otwory a potem pobieranie graftów. Strupy złażą ale jeszcze są... złażą raczej bardzo powoli... też się trochę z tym cackam ale nie chcę niczego powyrywać... Cytuj
Members der Napisano 3 Października 2015 Members Napisano 3 Października 2015 Der...że co?! Że nic. Wkleiłaś na forum fajną fotkę z opuchlizną. Bo jesteś baba "z jajami" a tu chłopy się boją profilu pokazać. U mnie opuchlizna właśnie zaczęła schodzić i oparła się na moich znienawidzonych kościach płatu czołowego nad skroniami. I wiesz co ? Wreszcie wyglądam jak człowiek !. Kolejne co sobie zrobię po włosach to ostrzykiwanie własnym tłuszczem w tym miejscu. Bo włosy to była zachcianka, ale te pieprzone kości wypomniała mi już moja pierwsza dziewczyna ponad 20 lat temu... jak bym kurcze je sobie w markecie zamówił i źle wybrał. Żona mi wmawia, że dodają mi charakteru, a większość modeli ma twarze z charakterem, a nie wygładzone lalusie... ale ja wiem swoje Póki co moja sprawa ma jeszcze charakter rozwojowy, jeszcze jedno PRP i prawdopodobnie doróbka nie planowanej wcześniej korony. Trudno, będzie się dłużej wykruszać niż reszta, jakoś to przeżyję. Nie chcę wracać z niedosytem jak kilku tutaj... a może trzeba było...Bilet powrotny zabukowany na środę. Cytuj
Members zulana Napisano 3 Października 2015 Members Napisano 3 Października 2015 Ta maskotka Michelin, to małe miki, przy tym co się porobiło z moją twarzą. Gdybym miała jaja, wsadziłabym tu pełne foto..ręczę, że pospadalibyście z krzeseł. Mój facet z kolei powiedział wtedy, że wyglądałam jak po zmianie...gatunku.Der trzymam kciuki, i też liczę na jakąś dokumentacje. Hej! Cytuj
Members der Napisano 3 Października 2015 Members Napisano 3 Października 2015 Wszystko w swoim czasie. Będzie na pewno. Dla smaczku tylko dodam, że będzie o czym pisać a i czytać, a ci którzy mi to robili/jeszcze dorobią już mnie na pewno nie lubią Bo ja wredna k..a jestem, która chętnie płaci, nigdy się nie targuje ale ma dostać to za co płaci. Tym bardziej, jeśli zasady umowy dyktuje sprzedawca. Półśrodki na odczepne nie mają prawa istnienia. Macgregor przepraszam za zaśmiecanie wątku. Już więcej nie będę Może dla powrotu na dobry tor napisz, ile u ciebie utrzymywała się opuchlizna i jaką postać przybrała ? Cytuj
Members macgregor Napisano 3 Października 2015 Autor Members Napisano 3 Października 2015 A ja miałem tylko korektę zakoli więc opuchlizna była lekka tylko do połowy czoła i utrzymywała się jakieś trzy dni. Także nic strasznego Powoli zaczęły mi schodzić strupy więc na razie obserwuję jak to wygląda. Nie zauważyłem jak narazie żeby wypadały mi jakieś grafty, chociaż głowę myję zgodnie z zaleceniami Jana dwa razy dziennie. Rano szmponem betadine ( czy jakoś tak ) a wieczorem after fue care. Może kilka zgubiłem ale pewności nie mam gdyż te wszystkie procedury wykonuję siedząc w wannie. Zobaczymy jak to będzie dalej. Mam wrażenie że możliwe ze wypadło mi dosłownie kilka graftow. Cytuj
Members folder Napisano 4 Października 2015 Members Napisano 4 Października 2015 A ja miałem tylko korektę zakoli więc opuchlizna była lekka tylko do połowy czoła i utrzymywała się jakieś trzy dni. Także nic strasznego Powoli zaczęły mi schodzić strupy więc na razie obserwuję jak to wygląda. Nie zauważyłem jak narazie żeby wypadały mi jakieś grafty, chociaż głowę myję zgodnie z zaleceniami Jana dwa razy dziennie. Rano szmponem betadine ( czy jakoś tak ) a wieczorem after fue care. Może kilka zgubiłem ale pewności nie mam gdyż te wszystkie procedury wykonuję siedząc w wannie. Zobaczymy jak to będzie dalej. Mam wrażenie że możliwe ze wypadło mi dosłownie kilka graftow. ja również byłem tym, który uważał, ze jest wybrańcem i nie wypadną mi wszystkie grafty, przez dwa tygodnie prawie nic, a potem poszzzzło....... Cytuj
Members zulana Napisano 4 Października 2015 Members Napisano 4 Października 2015 Pooooszło? Czyli z tymi strupami odpadło, ale tak naprawdę nie wyszło? Wiesz ...przy niemal każdym moim strupku był włos(y), a każą mi wierzyć, że mieszki pozostały.No..wierzę. Cytuj
Members folder Napisano 4 Października 2015 Members Napisano 4 Października 2015 Pooooszło? Czyli z tymi strupami odpadło, ale tak naprawdę nie wyszło? Wiesz ...przy niemal każdym moim strupku był włos(y), a każą mi wierzyć, że mieszki pozostały.No..wierzę. spoko spoko, z tego co wiem dobrze zaimplantowane mieszki nie mają prawa wypaść już kilka godzin po przeszczepie, a włosy z cebulkami jak najbardziej i w 99% odrost zaczyna się w 3 miesiącu Cytuj
Members macgregor Napisano 4 Października 2015 Autor Members Napisano 4 Października 2015 Nie, to nie tak. .. ja wcale nie uważam się za wybrańca. Mówię tylko, że jak narazie niewiele mi wypadło. Jak będzie dalej - zobaczymy Cytuj
Members loleczkins Napisano 5 Października 2015 Members Napisano 5 Października 2015 Hej Macgregor a mógłbyś napisać ile wyniosła Cie ta cała wyprawa. Ht plus dojazdy hotele itp Cytuj
Members macgregor Napisano 6 Października 2015 Autor Members Napisano 6 Października 2015 Z tego co widzę to nikt nie pisze tu o cenach więc myślę, że też nie będę się wyłamywał. ( Gentlemani o pieniądzach nie rozmawiają ) Myślę, że najlepiej skontaktować się z Janem - polskim konsultantem BHR i ustalić koszt za graft a podczas konsultacji z doktorem ustalić ilość graftów. Twoja ilość graftów może być inna niż moja więc każde Ht jest inne. Co do ceny hoteli to są one bardzo różne w zależności od hotelu i terminu rezerwacji. Ja rezerwowałem hotel przez stronę booking.com. Zacząłem szukać od hotelu Catalonia - polecanym przez BHR , a że tam nie było miejsc to znalazłem coś względnie w pobliżu. Więc możesz sobie popatrzyć tam na ceny. Jeśli chodzi o przetrwanie w Belgii to ceny żarcia są tak mniej więcej 2 - 3 razy wyższe niż w Polsce - na przykład śniadanie w hotelu kosztuje 10 euro a obiad na mieście tak około 15 w sklepach też mniej więcej 2 3 razy drożej, do tego dochodzi przejazd z lotniska i na lotnisko autobusem - ok 40 km 17 euro w jedną stronę. Jeśli wynajmiesz hotel w pobliżu kliniki to zaoszczędzisz na taksówkach chociaż nieraz warto z nich skorzystać , zwłaszcza po ht. Po zabiegu zostałem jeden dzień dłużej - poszedłem jeszcze na kontrolę - teraz bardzo się z tego cieszę , bo nie wyobrażam sobie powrotu z opatrunkami na głowie a tak zostały mi one ściągnięte i wracałem w samej bandamie. ( samolot miałem o 6.40 więc na lotnisku musiałęm być dwie godz wcześniej. - Autobusy kursują prawie cały czas. Ceny za bilety na Ryanair też są w zależności od tego jak wcześnie rezerwujesz. Ja za przelot tam i z powrotem z bagażem podręcznym, który wcale nie jest taki mały i wystarcza w zupełności, zapłaciłem niecałe 400 pln. ( bilet na samolot rezerwowałem miesiąc wcześniej )Jeśli chodzi o taksówki to jechałem raz - odległość około 3 km i zapłaciłem za to 15 euro.Jeśli chodzi o moją radę co do pobytu w Belgii to lepiej nie wracać na drugi dzień po Ht a zwłąszcza nie rano - bo człowiek jest trochę zakręcony i lepiej jeden dzień odpocząć bo trzeba uważać na grafty . Cytuj
Members macgregor Napisano 11 Października 2015 Autor Members Napisano 11 Października 2015 I kolejny post... Całość powoli zaczyna wyglądać normalnie - o ile można tak powiedzieć trzy tygodnie po zabiegu. reszta włosów powoli odrasta i chyba zaczynam obserwować wypadanie poszczególnych włosów z miejsc biorczych. Jeśli ktoś to czyta , kto jest trochę dalej od zabiegu to mam pytanie? W jakim okresie czasu wypadły wam wszystkie grafty ? Cytuj
Members ppave Napisano 11 Października 2015 Members Napisano 11 Października 2015 U mnie chyba w 4, 5 tygodniu ale nie pamiętam dokładnie. Dziwiło mnie że jakoś dużo zostało a potem już nic prawie nie było. Cytuj
Members macgregor Napisano 12 Października 2015 Autor Members Napisano 12 Października 2015 u mnie po przeszło dwóch tygodniach też jest dosyć dużo... z utęsknieniem czekam na jakiś rozwój sytuacji i oczywiście odrost pozostałych włosów... Cytuj
Members macgregor Napisano 14 Października 2015 Autor Members Napisano 14 Października 2015 postanowiłem wrzucić parę fotke sprzed zabiegu zaraz po i z dzisiaj.. -- 14 paź 2015, 13:07 -- a więc tak : wrzuciłem fotki. Tak jak napisałem pierwsza jest w dniu zabiegu, druga dzień po.Trzecia i czwarta z dzisiaj. Zaobserwowałem u siebie , że włosy z lewego zakola lecą tak jakby szybciej.Tego może nie widać na zdjęciach ale prawe jest wciąż dosyć mocno wypełnione ( na moje oko ) natomiast w lewym pojawiają się puste miejsca. Czy też tak mieliście, że włosy wypadały nierównomiernie z obu zakoli? te ubytki obserwuję najczęściej po nocy - rano . Zacząłem się obawiać że może podczas spania " powycierałęm te włosy gdzieś w poduszkę czy coś tego typu. Raczej nie możliwe, że wydrapałem je przez sen ponieważ teraz jest trzy tygodnie po zabiegu i praktycznie nie odczuwam już żadnych dolegliwości jak swędzenie czy ból. Cytuj
Members tadek Napisano 14 Października 2015 Members Napisano 14 Października 2015 Po 3 tygodniach grafty sa juz bezpieczne. Wypadanie moze byc nierownomierne,to normalne. Nie masz co sie martwic. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.