free web hit counter Skocz do zawartości
qazlop

BArdzo poważny problem z uzyskaniem finasterydu

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w tytule. Mam przepisany przez lekarza finasteryd (Androstatin) ale nie ma go ani w aptekach ani w hurtowniach...Facet w aptece powiedział, że można zamienić go na Nezyr ale też nie ma gwarancji że on cały czas będzie dostępny...W takim razie gdzie mogę znaleźć pewne źródło dostępu do finasterydu, bo przecież wiadomo, że trzeba brać go cały czas i nie może go nagle zbraknąć bo nie ma go w hurtowniach...Zdecydowałem się na kurację i nawet lekarz nie robił problemów a tu takie rozczarowanie bo nie ma go w aptekach i hurtowniach...Może ktoś z was forumowiczów mógłby mi pomóc? Zapłacę odpowiednią cenę, zeby go regularnie dostawać. Bardzo proszę o pomoc, bo sami wiecie co znaczy być w sytuacji, kiedy chce się mieć włosy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też u mnie nie ma w hurtowni, pierwszy raz się z tym spotkałem. Może zrezygnowali z produkcji tych leków. Jest tylko nezyr na recepta.pl jeszcze obczaję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Ja też znalazłem mozliwość kupienia Nezyru przez aptekę internetową na doz. pl ale nie wiem czy będzie on stale dostępny...Może trzeba zamówić bezpośrednio u producenta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź. Ja też znalazłem mozliwość kupienia Nezyru przez aptekę internetową na doz. pl ale nie wiem czy będzie on stale dostępny...Może trzeba zamówić bezpośrednio u producenta?

 

Jak mam brać drogi nezyr to już wolałbym się wpakować w dutasteryd i brać to co drugi, trzeci dzień taniej wyjdzie + lepsze efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko dutasteryd jest chyba jeszcze trudniej zdobyć niż fina...Skąd w ogóle ludzie biorą Avodart? Muszą mieć chyba jakieś stałe źródła skoro to trzeba brać w miarę regularnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko dutasteryd jest chyba jeszcze trudniej zdobyć niż fina...Skąd w ogóle ludzie biorą Avodart? Muszą mieć chyba jakieś stałe źródła skoro to trzeba brać w miarę regularnie...

 

Jeśli masz u siebie sieć aptek "dla ciebie" to nie powinieneś mieć problemu. Ja będę zamawiać przez recepta.pl za 116 zł musisz zamówić i wybrać aptekę swoją w okolicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nigdy nie miałem problemu ze zdobyciem fina jak brałem. Można przecież kupić Finaride np. i dzielić tabletki na 4.

Albo Finpecia z Indii.

Każdy fin jest taki sam i jego źródło nie ma znaczenia, a źródeł jest wiele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem, chetnie uzyskam info odnosnie fina, na prv.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za problem. Proscar jest w każdej aptece, 29 złotych brutto. Kupowanie Nezyr czy Propecia to jakiś idiotyzm. Proscaru starczy na prawie 4 miesiące. Wychodzą to grosze per dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą te leki na prostatę są w każdej aptece. Jeśli macie aptekę z sieci "dla ciebie" to nie będziecie mieli z niczym problemu nawet z dutasterydem.

Wystarczy wejść na recepta.pl zamówić lek i wybrać aptekę u siebie w mieście, jeśli taka istnieje.

 

Ps. Chyba, że mieszkanie gdzieś na wsi, bądź na jakimś zadupiu to się nie dziwcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co za problem. Proscar jest w każdej aptece, 29 złotych brutto. Kupowanie Nezyr czy Propecia to jakiś idiotyzm. Proscaru starczy na prawie 4 miesiące. Wychodzą to grosze per dzień.

 

Jaki problem ....? A kto da mi potrzebną recepte, albo chociaż sprzeda.... ? kto lekarzyk......? Ty mi masz albo sprzedasz.... ? - TAKI PROBLEM! - Bo lekarzyki nie chcą dawać recept na fina fina 5 mg i dutasteryd, a o mocniejszych to już nawet nie wspomnę.

 

A lek fakt, trzeba być niespełna rozumu żeby tak przepłacać za finasteryd (który kosztuje grosze) kupując lek o nazwie handlowej propecia, nezyr, czy androstatin itd.

 

I jak biorę tabsę całe 5 mg to proscaru wystarczy na 28 dni - tak apropo.

 

I nie w każdej aptece bo np. avodartu to nie ma prawie w żadnej (przynajmniej w tych w których do tej pory pytałem nie było i nigdy nie było i nigdy nie mieli - nie o to że w danej chwili) i powiem więcej, nie wiedzą nawet co to jest, na co, ile kosztuje i nawet nie mają w swoich komputerach w bazie danych tego leku. A z finem tak na ścisłość to jest trochę podobnie, przynajmniej jeśli chodzi o wersje zatwierdzone na łysienie czyli 1 mg, a o wyjątkowo perfidnie, obrzydliwie i złośliwie drogim leku propecia (którego też nie było na miejscu w aptece jak go kiedyś chciałem kupić - jak pamiętam - i dopiero mi go sprowadzali), to już nie mówię.

 

Zatem autor tego tematu ma rację, bo wielu ludzi może mieć i ma bardzo poważny problem z uzyskaniem finasterydu - zwłaszcza jeśli chodzi komuś o wersje 5 mg (bo 1mg to tam nie ma problemu żeby dermatolog zapisał), nie mówiąc już o avodarcie i innych lekach.

 

Szczerze mówiąc, i niestety trzeba to powiedzieć - powiedzieć że, ogólnie to chyba nawet łatwiej jest w tym kraju kupić narkotyki (które można kupić od gówniarza pod szkółką, na dyskotece, w pubie, w bramie na mieście czy nawet w osiedlowej piaskownicy na wielu osiedlach) niż lek który akurat jest pilnie potrzebny. Takie niestety realia - paranoja.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki problem ....? A kto da mi potrzebną recepte, albo chociaż sprzeda.... ? kto lekarzyk......? Ty mi masz albo sprzedasz.... ? - TAKI PROBLEM! - Bo lekarzyki nie chcą dawać recept na fina fina 5 mg i dutasteryd, a o mocniejszych to już nawet nie wspomnę.

Właśnie wróciłem z ZOZ'u od dermatologa. Żadna prywatna wizyta, normalna na NFZ. Bez problemu przepisała mi Proscar 5mg. Są tylko dwa problemy, które i tak są totalnie nieistotne. Pierwszy to taki, że może wypisać tylko jedno opakowanie, dlatego, że leków nie może wypisać dłużej niż na 3 miesiące. Tu mamy prawie 4 miesiące do dyspozycji z jednego opakowania. Jest notatka w systemie i karcie, że tabletka jest dzielona na 4 części i pacjent przyjmuje dziennie 1,25mg.

Drugi problem to deramtolog nie może wypisać recepty ze zniżką. Zniżkę może dać tylko urolog. Tak jak pisałem, Proscar jest tani, 29pln brutto, więc nawet ta zniżka nie jest potrzebna. To tyle.

Kiedyś(2012 rok) łaziłem do prywatnej kliniki po Proscar i nie potrzebnie wzbogacałem ich płatnymi wizytami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki problem ....? A kto da mi potrzebną recepte, albo chociaż sprzeda.... ? kto lekarzyk......? Ty mi masz albo sprzedasz.... ? - TAKI PROBLEM! - Bo lekarzyki nie chcą dawać recept na fina fina 5 mg i dutasteryd, a o mocniejszych to już nawet nie wspomnę.

Właśnie wróciłem z ZOZ'u od dermatologa. Żadna prywatna wizyta, normalna na NFZ. Bez problemu przepisała mi Proscar 5mg. Są tylko dwa problemy, które i tak są totalnie nieistotne. Pierwszy to taki, że może wypisać tylko jedno opakowanie, dlatego, że leków nie może wypisać dłużej niż na 3 miesiące. Tu mamy prawie 4 miesiące do dyspozycji z jednego opakowania. Jest notatka w systemie i karcie, że tabletka jest dzielona na 4 części i pacjent przyjmuje dziennie 1,25mg.

Drugi problem to deramtolog nie może wypisać recepty ze zniżką. Zniżkę może dać tylko urolog. Tak jak pisałem, Proscar jest tani, 29pln brutto, więc nawet ta zniżka nie jest potrzebna. To tyle.

Kiedyś(2012 rok) łaziłem do prywatnej kliniki po Proscar i nie potrzebnie wzbogacałem ich płatnymi wizytami.

 

Akurat to jest bardzo istotnie jak dla mnie, bo tak jak napisałem potrzebuje 5 mg brać codziennie czyli w takim przypadku musiałbym robić przerwę 3 m-ce od leczenia a to w ogóle nie wchodzi w grę i mija się z celem.

Poza tym to fakt fin tani jak barszcz i 3 dychy można dać, co innego nezyr , androstatin itd. a o leku propecia to już nie wspomnę za 160- 220 PLN i zastrzeżone jest że bez żadnej możliwości refundacji .

Fakt też że nie warto im dawać zarabiać i skoro los łaskaw to go ruchać trzeba.

Ja byłem też kiedyś prywatnie i nie chcieli mi zapisać avodartu ani nawet fina 5 mg to im nie zapłaciłem, powiedziałem nie ma leku nie ma kasy.

To że jakiś lekarz wypisuje fina 5mg czy avodart normalnie to to jest niesamowita rzadkość i pewnie na palcach można policzyć takich lekarzy, ale fakt słyszałem już o tym że nieraz zgadzają się na wypisanie fina 5 mg z zastrzeżeniem podziału tabletki na 50 części. Sorry na 5 części czy tam ew. na 4


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jaki jest powód brania 5mg dziennie?

 

Bo chcę!!! A drugi powód to taki sam jak u każdego na tym forum czyli leczenie łysienia AGA/MPB! Jest jeszcze i trzeci powód dla którego biorę 5 mg a nie 1 - bo nie dam się robić w *uja przez MSD i lekarzy, oraz czwarty: 1 mg fina to dla mnie wypierdek pięciokrotnie mniejszy niż normalna dawka lecznicza tego leku.

 

Powiem więcej, biorę też duta i inne jedne z grupy najmocniejszych leków antyandrogenowych służących do leczenia raka prostaty, zmiany płci MTF, oraz dewiantów zboczeńców seksualnych. Innymi słowy wykastrowałem się chemicznie,oraz zastosowałem maksymalną blokadę androgenową oraz częściowo HRT - tak to można mniej więcej nazwać

I to wszystko oczywiście tylko z powodu leczenia łysienia androgenowego, zasada jest prosta nie ma androgenów nie ma łysienia.

 

Robię to bo osobiście to wolę mieć problem kosmetyczny taki jak niedowład fiuta, brak spermy i spadek popędu nawet do zera niż tę poważną (i NAJGORSZĄ jeśli chodzi o zepsucie wyglądu bo faktycznie choroba ta powoduje trwałe, nieoddwracalne i dożywotnie kalectwo w postaci łysej glacy) chorobę genetyczną, niszczącą życie odbierającą radość i chęć życia. Jestem dumny i zadowolony z tego że udaję mi się przesuwać szalę zwycięstwa nad tą parszywą skur***łą chorobą w moją stronę i po mojej myśli. Jestem szczęśliwy jak nigdy przedtem, także z tego powodu że nie dałem się robić w *uja lekarzykom dermatologom oraz Merck'owi. Tyle.

 

Chciałeś znać powód no to poznałeś proszę tylko nie zapowietrzaj się przy czytaniu. Resztę masz w moim osobistym wątku. Dla mnie to prawdziwa wojna z tą poważną i najgorszą chorobą jeśli mowa o tzw. ''kosmetyczne'' - jak to zwią choroby, a na wojnie zabija się wrogów bez mrugnięcia okiem i całkowicie bezwzględnie bez żadnej litości i bez żadnych wyrzutów sumienia. Na wojnie trzeba zabijać wrogów bo inaczej wróg zabije ciebie. Moim największym wrogiem jest di-hydro-toksyna w skrócie DHT zwana również śmierdzielem (bo powoduje faktycznie smród). Nienawidzę di-hydro-toksyny najbardziej, a stopień tej nienawiści nie jest możliwy do jakiegoś wyskalowania oraz do wyobrażenia. Dihygdrotoksyna zniszczyła mi życie, a teraz ja zniszczę (i cały czas sukcesywnie niszczę) dihydrotoksynę. Dihydrotoksyna to ścierwiaste ścierwo które rozbiję na cząsteczki pierwsze i atomy nawet, jeśli będzie trzeba a nie tylko przyblokuję te paredziesiąt procent - tak jak to robi fin.

 

Napisałem dosadnie (ale prawdziwie) bo mam już dość tłumaczenia każdemu na *uj biorę 5 mg fina. Tutaj naprawdę wszyscy chyba dali sobie wyprać mózgi i jest jakaś magia miedzy 1 a 5 mg fina.

 

-- 13 mar 2017, 13:24 --

 

Naprawdę tak trudno jest zrozumieć dlaczego biorę fina 5 mg ?

 

-- 13 mar 2017, 13:33 --

 

A powiedz mi teraz a dlaczego mam nie brać 5 mg fina ? - Bo MSD MERCK, FDA , lakarzyki dermatolożki i ludzie z tego forum mi tak każą (brać 1 mg) i nie pozwalają brać 5 mg ?

 

Pytanie drugie dlaczego lakarzyki nie pozwalają mi leczyć łysienia androgenowego możliwie maksymalnie skutecznie i efektywnie ? - Bo wg nich zdrowy fiut jest najważniejszą rzeczą na świecie i w życiu każdego człowieka ? - A ja mówię że nie, sprawny i zdrowy fiut nie jest dla mnie najważniejszy.

 

Pytanie trzecie. A co mi się stanie jak będę brał 5 mg fina ? Umrę ? Fiut mi uschnie i odleci, wyleci, wypadnie w *uj tak jak włosy wypadają w łysieniu ? Jajuszka mi uschną ? Co mi się stanie ?


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie interesuje Cie życie seksualne z kobietą? Wątrobę wykończysz w bardzo szybkim tempie. 10-15 lat i będziesz wrakiem człowieka. Oczywiście to nie moja sprawa, robisz co chcesz. Nie wiem czy warto dla głupich włosów tak się katować chemią, która mocno trzepie wątrobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie interesuje Cie życie seksualne z kobietą? Wątrobę wykończysz w bardzo szybkim tempie. 10-15 lat i będziesz wrakiem człowieka. Oczywiście to nie moja sprawa, robisz co chcesz. Nie wiem czy warto dla głupich włosów tak się katować chemią, która mocno trzepie wątrobę.

 

Interesuje ale nie jest priorytetowe czy jakieś musowe że niby muszę ruchać codziennie czy coś, bo wcale nie muszę, seks jest też bardziej przyjemniejszy jak robi się to raz na jakiś tam czas np. raz na miesiąc i jeszcze gdy trzeba się do tego przymusić niż taka rutyna jakby była codziennie czy walenie konia 5 razy pod rząd.

Wiem ile wątroba może maksymalnie wytrzymać i mam też świadomość tego o czym chcesz powiedzieć, staram się też np. dobierać lepszą dietę żeby nie obciążać dodatkowo wątroby, nie piję też alkoholi.

Mam zamiar przestać brać te mocniejsze leki najbardziej szkodliwe na wątrobę, ale dopiero jak zrobią mi linię którą chcę - szczerze mówiąc to biorę to wszystko dla najlepszego możliwego efektu na linii i zakolach bo do samego zatrzymania łysienia być może wystarczyłaby słabsza kuracja. Linia jest priorytetowa i najważniejsza akurat dla mnie jeśli chodzi o HT, linia musi być U-shape i bez żadnych zakoli, szkoda że chirurdzy od HT nie potrafią tego zrozumieć.

Natomiast fina czy duta to będę brał cały czas, są ludzie co jadą na finie te 15 czy nawet 20 lat, albo też nawet 15 lat na ducie i jest ok.

 

A ja wcale nie robię tego dla włosów, (bo dla włosów to robię co innego np. standardowo jak każdy: mycie, pielęglnacja, tworzenie fryzury, czy nawet stanie przed lustrem, itd.) a robię to bo nienawidzę łysiny, a już najbardziej zakoli i robię to bardziej z nienawiści do łysiny niż z miłości do włosów choć taka miłość za pewne też u mnie istnieje i nie ukrywam tego.

A to co robię czyli to max hardkor leczenie łysienia - to nie robiłbym tego jeśli bym był nie z*ebany genetycznie czyli jak bym był normalnym zdrowym pod tym względem i niełysiejącym człowiekiem i nie chorym na AGA/MPB (łysienie androgenowe).


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem w styczniu do producenta. Mają jakieś kłopoty, lek wróci pod koniec marca. Ja się przerzuciłem na Nezyr i chyba jest git (trochę droższy).


Moje rady i opinie należy traktować, jako pierwszej przypadkowej osoby z internetu i nie podejmować na jej podstawie decyzji dot. leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...