free web hit counter Skocz do zawartości
Marecki_

Transest 4500 grafts+regeneris

Rekomendowane odpowiedzi

Trafiłem do kliniki, która skupiała się na tym, by przeszczepić maksymalnie za jedną stawkę. Myślałem że to standard poza Polską

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Trafiłem do kliniki, która skupiała się na tym, by przeszczepić maksymalnie za jedną stawkę. Myślałem że to standard poza Polską

 

To co to za klinika przyjacielu ? Jak już zacząłeś mówić to powiedz nam do końca. Najlepiej załóż swój wątek i zdaj relację, podziel się tym. Pokaż ludziom że jesteś zadowolony z obniżenia linii i ze zlikwidowania zakoli - jak zresztą sam pisałeś, pokaż ludziom to że wyglądasz te 10 lat młodziej i że cieszysz się z tego.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klinika Transest, czy jakoś tak...

Dobra, mam link

http://www.transest.com/en/

 

A historia taka, że kiedy tam zadzwoniłem, to okazało się, że Polacy wynegocjowali u nich najniższą stawkę w Europie, tak mi przynajmniej mówili.

Pojechałem wiele miesięcy temu za wyższą stawkę niż jest obecnie, ale i tak było OK.

 

Założę oddzielny wątek, zgromadzę tylko materiały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem dwa zabiegi, jeden metodą tradycyjną (ze skalpelem), u nas w kraju, w Warszawie i drugi, po dwóch latach w Turcji (nowsza metoda, bez skalpela)

U nas w kraju wyglądało to tak:

Musiałem przelać z góry za cały zabieg stosunkowo duże pieniądze, bo około 20 tysiecy złotych. Taką kwotę mi podano na podstawie zdjęć, które im wysłałem. Na miejscu doktor powiedział: "ale pan żylasty, nie wytniemy dużego płata skóry"

Wycięto mi pas, który oszacowano na 1800 graftów. Po zabiegu oddano mi 2 tys złotych i juz wtedy zadawałem sobie pytanie: jak mogę sprawdzić ilość przeszczepionych graftów?

Jeszcze tego samego dnia, wieczorem "puściło" mnie znieczulenie, wycięty płat skóry rwał tak jakby mi ktoś jeździł po glowie czołgiem. Ból był nie do zniesienia. Tabletki znieczulające, które dostałem okazały się jakąś pomyłką, były słabe i z pewnością nie nadawały się do uśmierzania bólu po zabiegu chirurgicznym.

Zadzwoniłem do kliniki i zapytałem co mam robić. Powiedziano mi żebym poszedł do apteki po mocniejsze! A skąd recepta?

Miałem za sobą bardzo ciężką noc i do dzisiaj żałuję, że się zdecydowałem na ten zabieg u nas w kraju (przypomina mi o tym blizna, którą zakrywam włosami, która się w pewnym miejscu rozeszła, bo "czasami się tak zdarza")

W Turcji:

Płaciłem gotówką przed samym zabiegiem. Najpierw porozmawiałem z doktorem, on odpowiedzial na wszystkie moje pytania. To była jedna cena, bez względu na ilość graftów (w dodatku znacznie niższa niż u nas ). Wyszło mi 4 tys graftów! Nawet nie myślę ile skroiliby mnie u nas.

Jedyne co jest ciężkie do przetrwania to moment znieczulania. Podczas jego wstrzykiwania pod skórę głowy odczuwa się duży ból. Później to oglądanie telewizji i cierpliwość, bo wykonianie takiego zabiegu to około 12 godzin. Po zabiegu tabletki znieczulające, które mi ofiarowano nie były potrzebne.

Nie mam najmniejszych zastrzeżeń co do obsługi, ciągle się pytali czy czegoś mi trzeba, ogólnie bardzo pomocni i życzliwi.

Jestem 1,5 roku po zabiegu i różnica jest znaczna.

Nie wiem skąd u nas kliniki biorą te ceny ale ja dziękuję. Moja rada- nie decydujcie się na strip-a!

Myślę, że za około dwa lata powtórze zabieg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlosso, mógłbyś trzasnąć jakąś fotorelacje ze swoich zabiegów jestem ciekaw, napewno nie tylko ja. Co do STRIP'a to ma swoje plusy ale chyba nie w Polsce. Strip z tego co czytałem jeśli jest dobrze zrobiony ma lepszy odrost procentowo no i zostaje chyba więcej donoru na przyszłość. Dużo celebrytów robi sobię właśne STRIP i to nawet obecnie więc coś w tym musi być.


3500 graft

Minoxidil 5%

Avodart 0,5mg eod

Zoxin-med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Carlosso, mógłbyś trzasnąć jakąś fotorelacje ze swoich zabiegów jestem ciekaw, napewno nie tylko ja. Co do STRIP'a to ma swoje plusy ale chyba nie w Polsce. Strip z tego co czytałem jeśli jest dobrze zrobiony ma lepszy odrost procentowo no i zostaje chyba więcej donoru na przyszłość. Dużo celebrytów robi sobię właśne STRIP i to nawet obecnie więc coś w tym musi być.

 

 

A czy mógłbyś przytoczyć jakiekolwiek zalety "strip"?

Nie dość, że jest ryzyko powikłań, bo pasek może się nie przyjąć, to jeszcze ten ból.

 

Widziałeś może taki fajny reportaż o Brytyjczyku, który ma zrujnowane życie przez właśnie tą metodę? Jego głowa przypomina balon i jest to prawie nie do naprawy, bo pod pasek który mu przeszczepili "fachowcy" dostały się pęcherzyki powietrza.

Facet ze zrujnowanym życiem marzący o stanie jaki miał przed zabiegiem.

 

Czym jest skalpel nie muszę nikomu tłumaczyć, dlatego w życiu nie dałbym się pokroić.

A cena?

Za swoje 4500 mieszków dałem mniej niż cały ten strip, więc dzięki bardzo:)

Wszystkie się przyjęły, dlatego nie wiem skąd te opinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A czy mógłbyś przytoczyć jakiekolwiek zalety "strip"?

 

Ja odpowiem.

 

Zaletą Stripa jest choćby to że nie trzeba golić głowy - jeśli komuś na tym zależy żeby nie golić.

Poza tym Strip umożliwia pobranie dużo większej ilości graftów z tego samego obszaru niż byłoby możliwe do pobrania z tego samego obszaru przy metodzie FUE dlatego że wycięciem paska eliminuje się dbanie o to aby nie przerzedzić za bardzo donoru - (czego nie da da się ominąć przy metodzie FUE), i można wszystkie grafty z wyciętego paska pobrać i wszczepić na obszar biorczy. A przy FUE niestety spora część z tego obszaru ''paska'' (może nawet ok 70%) musi zostać na obszarze donoru aby nie powodwać nadmiernego widocznego przerzedzenia, innymi słowy: przeorania donoru, pozostawienia łysych miejsc - ''dziur''. Pobranie takiej samej ilości czyli wszystkich graftów z paska nie wycinając go i nie ściągając do siebie skóry i zeszywając powodowałoby pozostawieni tego obszaru kompletnie łysego - a metoda STRIP eliminuje to o ile ktoś akceptuje bliznę pozostawiona po tej metodzie bo będzie nosił dłuższe włosy i blizna i tak będzie nie widoczna.

Często się też zdarza że łączy się obie metody (i STRIP i FUE) aby wydobyć jak najwięcej graftów gdy łysina jest dość duża i rozległa i gdy potrzebne jest na prawdę dużo graftów aby sprostać zadaniu w miarę gęstego pokrycia całości. I gdyby w przypadku takim użyć tylko metody FUE to obszar donoru byłby przeorany do tego stopnia że byłby prawie łysy, a wiadomo też że niemożliwym jest aby wyciąć bardzo szeroki pas skóry i później ją bezproblemowo naciągnąć - dlatego użycie samej metody STRIP tez odpada w przypadku zapotrzebowania na dużą ilość graftów. Oczywiście nieraz robi się i dwa STRIP'Y i do tego FUE ale to już w ekstremalnych przypadkach i nie o tym mówimy.

 

 

Nie dość, że jest ryzyko powikłań, bo pasek może się nie przyjąć, to jeszcze ten ból.

 

Ryzyko powikłań czy wszelkich infekcji jest zbliżone przy obu metodach gdyż zrobienie kilku/kilkunastu nawet tysięcy dziur w skórze można porównać do wyciętego wąskiego paska skóry i do jednaj rany ciętej.

W obu przypadkach jeśli wszystko robione jest zgodnie ze sztuką ryzyko infekcji oraz innych powikłań jest stosunkowo małe co udowadnia ogromna rzesza milionów ludzi na całym świecie zarówno po przebytych bezproblemowo zabiegach typu FUE jak i typu STRIP.

 

I pasek nie musi się przyjmować bo nie jest on wszczepiany w miejsce biorcze w postaci jak go wycięto tylko są z niego pobierane grafty każdy z osobna zupełnie tak samo jakby ten kawałek skóry nie był wycięty i znajdował się nadal na głowie, dla ułatwienia rozcina się tylko nieraz go na mniejsze fragmenty. Grafty z wyciętego paska są wykorzystane a skóra to odpad medyczny i nie trafia w miejsce biorcze.

 

Jedna i druga metoda powoduje ból i w jednej i drugiej metodzie stosowane jest znieczulenie, natomiast oczywiście można się kłócić przy której metodzie ból jest większy. Samo podanie znieczulenia też w gruncie rzeczy powoduje ból - o czym nawet sam chyba gdzieś pisałeś - nieistotne.

 

 

Widziałeś może taki fajny reportaż o Brytyjczyku, który ma zrujnowane życie przez właśnie tą metodę? Jego głowa przypomina balon i jest to prawie nie do naprawy, bo pod pasek który mu przeszczepili "fachowcy" dostały się pęcherzyki powietrza.

Facet ze zrujnowanym życiem marzący o stanie jaki miał przed zabiegiem.

 

To może być pojedyńczy i szczególny przypadek. Nie wiem dokładnie o kim mówisz ale podejrzewam (skoro mówisz: ''bo pod pasek który mu przeszczepili "fachowcy" dostały się pęcherzyki powietrza.'') że mówisz o czym innym niż o typowym STRIP'ie. Mówisz chyba o kimś kto potrzebował wszczepienia całego paska skóry z powodu np. poparzenia albo utraty skóry - czymś tam spowodowanej, ew.(jeśli chodzi o przeszczep włosów) to możesz mówić o jakiś pierwszych generacjach i protoplastach obecnej i powszechnie znanej i stosowanej metody STRIP, kiedy to taki wycięty uprzednio pasek wszczepiano z powrotem na skalp - to już historia i teraz tego się nie robi tak żeby wycięty z tyłu pasek wszczepiać na przód.

 

Wielu ludzi na tym świecie przeszło z powodzeniem bez komplikacji i z sukcesem zabieg przeszczepu włosów metodą STRIP (lub nawet dwiema tymi metodami, znaczy STRIP i FUE), przechodziło zabieg redukcji czoła - FR/SHL/SHA - co wydaję się nawet dużo bardziej inwazyjne, groźne i niebezpieczne niż sam zabieg HT metodą STRIP, - także nie powinniśmy się sugerować zbytnio pojedyńczym przypadkiem nawet jeśli tragiczny.

 

Apropo fachowców, to każdy nawet najlepszy fachowiec może coś nieraz schrzanić i do dzisiejszego dnia zdarza się to nawet najlepszym, najdroższym i wysoce renomowanym lekarzom uznawanym powszechnie za najlepszych.

 

-- 10 lis 2017, 22:49 --

 

Poza tym nie ten temat na takie dyskusje bo to temat o cenach HT.

Edytowane przez Gość

Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy mógłbyś przytoczyć jakiekolwiek zalety "strip"?

Nie dość, że jest ryzyko powikłań, bo pasek może się nie przyjąć, to jeszcze ten ból.

 

Widziałeś może taki fajny reportaż o Brytyjczyku, który ma zrujnowane życie przez właśnie tą metodę? Jego głowa przypomina balon i jest to prawie nie do naprawy, bo pod pasek który mu przeszczepili "fachowcy" dostały się pęcherzyki powietrza.

Facet ze zrujnowanym życiem marzący o stanie jaki miał przed zabiegiem.

 

Czym jest skalpel nie muszę nikomu tłumaczyć, dlatego w życiu nie dałbym się pokroić.

A cena?

Za swoje 4500 mieszków dałem mniej niż cały ten strip, więc dzięki bardzo:)

Wszystkie się przyjęły, dlatego nie wiem skąd te opinie.

 

Lepiej niż Antydhtor bym ci tego nie wytłumaczył to co napisałeś oraz ten przykład z reportażu to jakieś bzdury, coś pokręciłeś.

W FUE twoim prawdopodobnie też używali skalpela może nie tak jak w Strip ale jednak.

A teraz moje pytanie: Skąd wiesz, że wszystkie Ci się przyjęły? Liczyłeś je w jakiś magiczny sposób, czy poprostu lekarz tak Ci powiedział i uwierzyłeś na słowo? Generalnie nawet nie możesz być pewny że Ci przeszczepili te 4500g bo przecież nie liczyłeś. Może Ci wszczepili 4000g a nawet nie wiesz. Sorry ale wypisujesz sporo rzeczy, o których jak widać nie masz zbytnio pojęcia. Nie obrażaj się ale poczytaj sobie chociaż o tym jak wygląda metoda strip (zresztą Anty Ci opisał) i skonfrontuj z tym co napisałeś. Napisałem tylko to, że ta metoda musi mieć w sobie jakieś ogromne plusy skoro robiły je takie zarobasy jak : Rich Piana, Jeremy Piven wielu innych i obejrzyj ich efekty. Poprostu uważam, że skoro osoby które mają MLN dolarów na koncie robią sobie STRIP to coś w tym jest bo takie osoby mają dostęp do najlepszych lekarzy i ogromny budżet.


3500 graft

Minoxidil 5%

Avodart 0,5mg eod

Zoxin-med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

antydhtor, dzięki za przybliżenie wątku.

Doceniam to, bo te paski zawsze omijałem wierząc w to, że jest to przestarzała metoda.

 

Nie dałbym się jednak przekonać, bo w wielu przypadkach, kiedy ma się dobre miejsca biorcze, to po co bawić się w metodę aż tak inwazyjną?

19480894d07fe8ecmed.jpg

 

 

A teraz moje pytanie: Skąd wiesz, że wszystkie Ci się przyjęły? Liczyłeś je w jakiś magiczny sposób, czy poprostu lekarz tak Ci powiedział i uwierzyłeś na słowo?

 

Najpierw zostałem o tym poinformowany, jednak przed wyjazdem do kliniki przedstawiono mi zdjęcia, które wskazywały ilość przeszczepionych mieszków.

Przed tym obejrzałem parędziesiąt takich zdjęć z różnych klinik i nauczyłem się oceniać (oczywiście w przybliżeniu) ilość przeszczepionych mieszków.

Jasne, dokładne określenie liczby jest niemożliwa, ale na podstawie właśnie tych innych zdjęć mogę stwierdzić, że w moim przypadku było na pewno ponad 4k.

Poza tym, dlaczego mieliby kłamać, skoro przeszczepiają wszystko za jedną stawkę? Leżałem na stole wiele godzin, a ekipa musiała się zmieniać, bo nikt nie dałby rady pracować tak długo.

Widać było, że zależy im na jak najlepszym efekcie, więc wierzę im w te 4,5 k mieszków.

 

Tutaj nie widać łysienia plackowatego, które było ogromne, ale sam front może wystarczy

7afbb9dc0dd02568med.jpg

 

 

A tutaj efekt. Z czymś takim chyba nie muszę myśleć o paskach, celebrytach i sytuacjach ekstremalnych, które być może innym się zdarzają, ale u mnie wygląda to całkiem znośnie co?

 

2721fdb738c3678bmed.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tutaj nie widać łysienia plackowatego, które było ogromne, ale sam front może wystarczy

 

To łysienie, co masz (to co widać z tego zdjęcia jak i z tego które wkleiłeś w moim wątku), to mi wygląda na androgenowe, a nie na plackowate, choć jedno drugiego nie wyklucza, i nieraz może się zdarzyć że ktoś ma dwa albo nawet kilka typów łysienia. Twoje jednak wygląda na typowe androgenowe AGA/MPB w schemacie i skali Norwood'a - Hamilton'a

 

Efekt masz po HT ''dzień a noc''.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To łysienie, co masz (to co widać z tego zdjęcia jak i z tego które wkleiłeś w moim wątku), to mi wygląda na androgenowe, a nie na plackowate, choć jedno drugiego nie wyklucza, i nieraz może się zdarzyć że ktoś ma dwa albo nawet kilka typów łysienia. Twoje jednak wygląda na typowe androgenowe AGA/MPB w schemacie i skali Norwood'a - Hamilton'a

 

Jasne, chodziło o łysienie tonsury, na której miałem efekt mnicha:)

Dzięki za sprostowanie, sporo można się od Ciebie nauczyć.

 

Myślę, że przy wolnej chwili założę oddzielny wątek, bo może się komuś przyda opis kliniki, wyjazdu i wszelkich z tego powodu niedogodności (no i zalet).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Carlosso, mógłbyś trzasnąć jakąś fotorelacje ze swoich zabiegów jestem ciekaw, napewno nie tylko ja. Co do STRIP'a to ma swoje plusy ale chyba nie w Polsce. Strip z tego co czytałem jeśli jest dobrze zrobiony ma lepszy odrost procentowo no i zostaje chyba więcej donoru na przyszłość. Dużo celebrytów robi sobię właśne STRIP i to nawet obecnie więc coś w tym musi być.

 

Przed:

e4e98c8580f2d3c2med.jpg

 

 

 

 

 

 

Po:

6ef914e67eb62673med.jpg

 

Po strip-ie miałem nieznaczną poprawę ze względu na małą ilość graftów. Pół roku po FUE zobaczyłem ogromną różnicę. Nie wyobrażam sobie przechodzić kolejny taki zabieg strip-em i nawet nie wiem czy jest to możliwe. Poza tym nie chciałbym mieć kolejnej blizny do kolekcji. Przyznaje, że czasami się tego wstydzę np u fryzjera.

FUE dał mi wiecej graftów i dyskrecję. W dodatku wyszła znacznie mniejsza cena

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny typ łysienia co Marecki i podobne włosy.

Ale efekt 'po' jest więcej niż zadowalający.

Oby i mi tak weszło.

@Marecki

Można wiedzieć ile dałeś za te +4k graftów w klinice co miałeś HT?


moja nowa mocna kuracja:

- szampon ziołowy

- witaminki

- nanogen lub sewich

 

Na takiej kuracji, łysienie mi nie straszne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlosso wygląda fajnie tylko ciężko ocenić względem tego co było przed bo włosy miałeś zaczesane do przodu.


3500 graft

Minoxidil 5%

Avodart 0,5mg eod

Zoxin-med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych ulepszaniem wyglądu.

 

 

Moja historia jest dość standardowa.

Przeszczepem interesowałem się od dłuższego czasu, jednak z uwagi na fakt, że kliniki w Polsce chwalące się niskimi w porównaniu do zachodu cenami, za taki zabieg żądały cenę niezłego samochodu, długo zwlekałem z podjęciem decyzji.

Czas uciekał nieubłaganie. Z roku na rok widziałem coraz większe ubytki na głowie, która kiedyś chwaliła się bujną czupryną.

To są zdjęcia sprzed paru lat. Wiadomo, później było tylko gorzej.

 

4a0a404a00ce9a27med.jpg

 

edd67a62e4afb622med.jpg

 

Kiedy zauważyłem, że wbrew swojej woli zaczynam wyglądać jak mnich, zabrałem się za poszukiwania klinik.

Znowu wróciłem do tematu polski, bo Turcja kojarzyła mi się z przeszczepem nie tylko włosów, ale przy okazji chorób, które mógłbym tam nabyć

Dzwoniłem, wysyłałem zdjęcia, wiadomo… ciężka decyzja wśród wielu opcji, w których szukamy najbardziej wyrównanego współczynnika ceny do jakości.

Znowu te ceny, niewiadome, bo nie chciałem myśleć o metodzie z paskiem, a FUE w Polsce wydawał się zbyt orientalny, bo jedna wycena była droższa od poprzedniej.

Do podjęcia decyzji namówiła mnie polska firma, która kliniką nie jest, ale współpracuje z kliniką w Turcji. Kluczowa nie była wyłącznie cena, bo podczas rozmów zapewnili mnie o wysokim standardzie kliniki. Nie bardzo wierzyłem w ten wspaniały świat sterylnych warunków i świetnych fachowców. Przejrzałem opinie na temat kliniki we własnym zakresie i miałem jeszcze więcej dylematów.

W końcu stwierdziłem, że działać trzeba i że jeśli coś nie powiedzie się w Turcji, będę szukał dalej.

Wybrałem opcję bez opiekuna, bo wówczas firma w Polsce nie brała prowizji (dla zainteresowanych http://www.metamorphis.pl).

Kupiłem bilecik i wyleciałem do Stambułu.

Na miejscu poszło jakoś znośnie. Przed wyjściem z lotniska kupno wizy, a na miejscu kierowca z tabliczką z moim nazwiskiem. Pan oczywiście nie mówił po ang, dlatego dopiero w hotelu dowiedziałem się o której po mnie przyjadą w następnym dniu.

 

Wszystko co najważniejsze zaczęło się dopiero po dotarciu do kliniki.

Oczekiwanie na korytarzu, potem rozmowa (wywiad zdrowotny z doktorkiem u którego musiałem uiścić całą należność).

Potem trochę strachu. Zaprowadzili mnie do sali, zaczęli mnie golić, pobierać krew (raz by zbadać czy jestem zdrowy, a drugi by odwirować osocze).

W sumie wariactwo, bo biegały przy mnie trzy- cztery osoby, które nie mogły się ze mną porozumieć i szczerze mówiąc zacząłem żałować, że nie ma ze mną osoby towarzyszącej.

Kiedy byłem już zupełnie ogolony, zaczęli mi rysować nową linię włosów.

O dziwo, poszło im to nawet znośnie i było widać, że jest w tym jakaś wprawa.

Krótkie poprawki i na stół. Dokładnie pamiętam, że nie wierzyłem w tę nową linię włosów. Przebiegała zbyt daleko od miejsca gdzie miałem jakiekolwiek włosy. Poza tym, wchodziła mi na czoło i zakrywała gołe skronie.

Myślałem, że oni tę linię rysują dla jakiegoś odniesienia, żeby zbliżać się do niej w trakcie przeszczepu.

Miałem za sobą tyle bodźców, że byłem w szoku.

Serce mi mało co nie wyskoczy, leżę na brzuchu, a tu pada jakaś komenda, której nie zrozumiałem i w ślad za nią mocny ból.

Kiedy wstrzykiwali mi znieczulenie, trzymałem tak mocno kozetkę, że myślałem, że ją rozerwę. Denerwujące było to, że na paru zastrzykach się nie skończyło. Były nieregularne, bo najpierw przed pobieraniem mieszków, a później przed otwieraniem kanałów.

Najgorzej, kiedy doszli do linii czołowej

Cała procedura pobierania mieszków była bardzo czasochłonna. Wydaje mi się, że paski, na których to umieszczają mają swoją określoną pojemność i na podstawie tego podają później liczbę mieszków z jaką zakończyli przeszczep.

Po jakimś czasie czułem coś dziwnego, bo to nie było znieczulenie jakie znałem, ale coś, jakby mi założyli na głowę „kask”. Tak już było do końca zabiegu.

Ile to trwało? Z krótką przerwą na posiłek było tego było tego ponad 12 godzin. Zdarzały mi się drzemki.

Ekipa zmieniała się raz albo nawet dwa razy. To bardzo precyzyjna praca manualna, dlatego jestem pewien, że w Polsce nikt by się nie podjął takiego maratonu.

No a już na pewno nie za takie stawki.

 

Po zabiegu zostałem odwieziony do hotelu z całą masą środków przeciwbólowych.

Pierwsza noc była ciężka, bo nie pozwolili mi oprzeć głowy o poduszkę. Właściwie to o nic nie można było jej opierać. Kazali podłożyć coś pod szyję i leżeć w tej nienaturalnej pozycji, która w połączeniu z bólem nie ułatwiała zaśnięcia.

 

Nad ranem zaraz po śniadaniu zjawił się po mnie kierowca z kliniki.

Kazał zabrać ze sobą wszystkie rzeczy, a więc było to już pożegnanie hotelu.

fef7b4b8de3717a4med.jpg

W klinice zdjęto mi opatrunek, dostałem jakiś specjalny szampon regenerujący bóg wie co, tabletki oraz prowizoryczną, ale sprytną czapeczkę (właściwie to taką opaskę), która nie opierała się na głowie, ale jedynie uszach.

Pożegnanie kliniki, pełna euforia, że wracam do domu.

 

 

W domu nie było mi przyjemnie, bo okazało się, że należę do nielicznej grupy ludzi, którzy mają opuchliznę pozabiegową.

Nie opublikuję zdjęć z wiadomych powodów, ale jestem pewien, że nie poznałaby mnie matka.

Doktorek dał mi opaskę, którą kazał mi nakładać na czoło. Jak się okazało, to właśnie ona trzymała opuchliznę. W pierwszym etapie głowa wyglądała na tak przerośniętą jak u Obcych. Baniak na górze.

Zdecydowałem nie słuchać doktorka i zdjąłem opaskę, bo przecież ile można.

To co zobaczyłem następnego dnia… tzn to co próbowałem zobaczyć w lustrze, bo opuchlizna zeszła niżej i nie mogłem otworzyć oczu.

 

Po jakimś czasie pojawił się już całkiem znośny efekt:

 

aa7f06568f64f2d2med.jpg

 

 

Ale wystraszyłem się, kiedy przeszczepione włosy zaczęły znikać. Podejrzewam, że to naturalne, bo się wykruszają:

 

9bccd3b656bf7562med.jpg

 

 

Po paru miesiącach efet był zauważalny, ale nie było szału.

 

317671a5f7e13916med.jpg

 

 

Czekałem cierpliwie, bo zapewniano mnie, że dopiero po roku można cieszyć się stuprocentowym efektem przeszczepu.

Tutaj niecały rok i już widać poprawę:

 

512c9385fdc8d9f4med.jpg

 

Tutaj natomiast zbliżyłem się do wyczekiwanych 12 miesięcy:

 

94fc3b319cdaeebfmed.jpg

 

 

Przy okazji wrzucę fotki z góry. Na tonsurze widać jeszcze przerzedzenie, ale zmiana jest i tak kolosalna. W przyszłości zdecyduję się pewnie na kolejny zabieg, bo znam już klinikę, wiem co i jak, no i najważniejsze- za takie śmieszne jak na przeszczep pieniądze to można jeździć.

Poznałem przypadki, gdzie w Polsce kolega zapłacił parę razy tyle co ja i miał prawie połowę mojego efektu, dlatego wybaczcie mi pełen sceptycyzm do klinik w Polsce.

Ciesze się, że zaryzykowałem, ale wiadomo, każdy ma swoje ścieżki.

 

Jakby były jakieś pytania, to dawajcie.

 

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam podobny typ łysienia co Marecki i podobne włosy.

Ale efekt 'po' jest więcej niż zadowalający.

Oby i mi tak weszło.

@Marecki

Można wiedzieć ile dałeś za te +4k graftów w klinice co miałeś HT?

 

 

Dałem jakoś ponad 1800euro plus przelot. Teraz jest jeszcze taniej, bo kiedy zadzwoniłem do polskiej firmy, to mi powiedzieli, że wynegocjowali jeszcze lepsze warunki na promowanie kliniki.

Jakkolwiek nie żałuję, bo to i tak było tanio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

super relacja!! dzięki!!


moja nowa mocna kuracja:

- szampon ziołowy

- witaminki

- nanogen lub sewich

 

Na takiej kuracji, łysienie mi nie straszne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

oni robia manualne fue ? bo znalazlem kilka opisow ze jest to mechaniczne fue

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Marecki

Mógłbyś za jakiś czas wrzucić foty z zaczesanymi włosami do tyłu? Czyli odwrotnie niż teraz (grzywka opadająca na czoło).


moja nowa mocna kuracja:

- szampon ziołowy

- witaminki

- nanogen lub sewich

 

Na takiej kuracji, łysienie mi nie straszne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
oni robia manualne fue ? bo znalazlem kilka opisow ze jest to mechaniczne fue

 

 

wszystko jest manualne i wydaje mi się, że stąd takie efekty.

 

Później prześlę więcej fotek, bo będę musiał zmoczyć włosy, by się tak zaczesać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

moga byc tez na sucho tylko zeby grzywka nie opadala na czolo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

czy na lini sa grafty jedno wlosowy czy kilku ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak?

graft to graft, a raczej mieszek, z którego masz parę włosów.

Mieszków nigdy się nie liczy 1:1, a przynajmniej tak mi mówili w klinice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

chodzi mi o to czy na linie wklada grafty jedno wlosowe, niektore kliniki klada kilku wlosowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...