Serkan Aygin 3600 graftów

[Gregs 0]

Miałeś wszczepiane coś na koronę? Patrząc na zdjęcia przed zabiegiem było tam łyso a teraz sporo włosów masz. Czy może to zasługa leków?

[axds 0]

Nie było nic na koronę, zresztą w wątku masz moje zdjęcia po zabiegu. Być może farmakologicznie coś podziałało. Tamte fotki też były robione na dużo krótsze włosy, więc to może spotęgowało taki efekt, ale jak sam na nie teraz patrzę, to trudno nie przyznać ci racji. Wcześniej wyglądało jakby było całkowicie łyso.

[Gregs 0]

Masz zatem szczęście bo efekt na zdjęciach wygląda super. Gratuluję.

[axds 0]

Dzięki, ale zapewniam Cię, że na żywo na własnej skórze nie wygląda to aż tak super. Iluzja owłosienia, jak ktoś to określił, to słowo w 100% oddające moje odczucia. Niemniej, jestem zadowolony. Zwłaszcza jeżeli chodzi o stosunek jakości do ceny.

[Jaren34 0]

Na zdjęciach z pierwszego postu masz blond włos, a 8 miesięcy później czarne:/

[antydhtor 18]

Do czarnych to mu jeszcze brakuje. Włosy nieraz pod wpływem kuracji ciemnieją oraz np. zmiany pory roku, a przy tej długości praktycznie zawsze widać tylko nowe odrosty. Poza tym gra światłem i inne zdjęcia w innym miejscu też mogą wpływać na obserwowany kolor, a także należy zauważyć, że włosy donorowe (czyli te poprzeszczepiane) są często ciemniejsze niż te zminiaturyzowane i dotknięte w znacznym stopniu łysieniem. A nawet jakby się przefarbował dla polepszenia wizualnie efektu to co?

[axds 0]

Włosy nieraz pod wpływem kuracji ciemnieją oraz np. zmiany pory roku, a przy tej długości praktycznie zawsze widać tylko nowe odrosty. Poza tym gra światłem i inne zdjęcia w innym miejscu też mogą wpływać na obserwowany kolor, a także należy zauważyć, że włosy donorowe (czyli te poprzeszczepiane) są często ciemniejsze niż te zminiaturyzowane i dotknięte w znacznym stopniu łysieniem.

 

Dokładnie tak. Włosów nigdy nie farbowałem, a do czarnych to mi lata świetlne. Przedstawione zdjęcia są pod różnym oświetleniem, co przekłada się na efekt. Mogę potwierdzić też, że włosy z donoru są ciemniejsze. Nie wiem czy to standard, ale u siebie to zauważyłem, zwłaszcza w jednym punkcie na linii. Mimo tego nie rzuca się to na co dzień aż tak w oczy.

[noname 0]

Tnij boki na 0, wizualnie efekt będzie jeszcze lepszy.

[AngelOnTheEarth 0]

Nie wiem jak ocenić donor, ale chyba coś tam się da jeszcze z niego wygrzebać na przyszłość.

 

Panie jak nie wiesz czy da sie cos wygrzebac. Na pewno z 3000-3500 masz jeszcze a patrzac na to,ze stosujesz fina oraz ht powiodlo sie to powinienes byc bardzo dobrej mysli.

Kurde jak tak porownamy kiedys dobre efekty i slabe renomowanych klinik oraz tych nisko budzetowych to nie wiem czy wynik nie bedzie podobny. Placic 3-5x za lepsze dbanie o donor oraz linie 1wlosowe grafty i to wszystko. Najgorsze ,ze efekt koncowy i tak zalezny od wielu innych czynnikow. Masz sporo lepszy efekt ode mnie. Naprawde ciesz sie, bo nie kazdy ma tyle szczescia. To ze gestosc slabsza od naturalnej gestosci itd to wiadomo , to jest oczywiste. Natomiast efekt przed a po patrzac na klinike i wydane € to musze zaznaczyc ,ze jest delikatne WOW.

[axds 0]

Dzięki za miłe słowa, ale odbiór i oczekiwania względem zabiegu każdy z nas ma inne. Mnie np. w żadnym stopniu nie będą satysfakcjonować efekty takie, jakie mają koledzy, którzy teraz pozakładali tematy. Mam bardzo cienką granicę akceptacji i uważam, że w większości przypadków lepiej już skrócić włosy na ten 1mm, niż wyglądać nienaturalnie i śmiesznie. Dziś mija dokładnie 2 lata od zabiegu. Cały czas biorę finasteryd i 2x dziennie wcieram minoksidil. Włosy raz wyglądają lepiej, a raz gorzej. W pracy często układają się każdy pod innym kątem, a część została w ogóle pod złym kątem wszczepiona. Efekt wygląda znośnie, bo włosy na linii przycinam, a ostatnio ostrzygłem górę na około 3cm, co jest absolutnym minimum i to pod warunkiem, że gęstość jest znośna.

 

Najgorzej wkurza mnie minoksidil. Nie wiem czy to okresowe linienie, bo co jakiś czas mi się przerzedzało na koronie, ale po kilku dniach znowu było lepiej. Teraz zrobił mi się taki jakby łysy placek na środku i obawiam się, że to wciąż postępuje mimo leków. Nie poddaję się jeszcze, ale coraz bardziej zastanawiam się nad rezygnacją. Nie chodzi o lęk przed ubokami, ale sam fakt, że wprawdzie wciąż to jedynie maskuję i jedynie się frustruję tym minoksidilem. Ciągle widzisz przerzedzenia i klejące się i źle układające włosy, co mocno męczy. Życzę Tobie Angel i pozostałym forumowiczom jak najlepszego odrostu i siły w dalszej walce.

[AngelOnTheEarth 0]

Raz jest lepiej a raz gorzej. Tak wyglada walka z lysieniem. Zlozenie broni to najgorsza decyzja jaka mozna podjac. Szczegolnie jak zrobilo sie juz ht. Jezeli ubokow sie nie ma i nie planuje potomstwa to rezygnowanie z fina/duta to strzelenie sobie w stope. Wiekszosc mysli,ze kuracja nic nie daje a po odstawieniu jej srogo sie o tym przekonali

[axds 0]

Nie do końca mnie zrozumiałeś, ja po prostu wychodzę z założenia, że chyba już lepiej chodzić z ogoloną głową, niż z włosami z oznakami recesji. Tutaj kolega jeden jest zadowolony z faktu, że mu zrobili linię i nie przeszkadza mu, że korona jest łysa. No u mnie coś takiego by nie przeszło. Dopóki mam zadowalający efekt, kontynuuje to, i nie sądzę, żeby rezygnacja z fina/duta była strzałem w stopę, gdy zamierzasz golić pozostałości.

[AngelOnTheEarth 0]

Napisales ,ze jeszcze sie nie poddajesz to napisalem swoje zdanie. W wiekszosci przypadkow lepiej miec linie i jej zarys golac sie na 0 niz nie miec nic. Ewentualnie mozna system wtedy zalozyc i bedzie w miare naturalnie wygladalo ze swoimi wlosami na linii.

Latwo sie mowi gole sie i rzucam wszystko. Myslisz ,ze nigdy tak nie myslalem? Nawet jakbym tak postapil nigdy bym sobie nie darowal,ze nie walczylem do konca. Jak sie je ma mozna jeszcze powalczyc a jak sie straci to praktycznie przegrana w kieszeni,bo samym ht nie da sie na nw6 wiele wskorac ht

[axds 0]

To ja akurat wiem, dlatego leczenie zachowawcze to podstawa, niestety. Tak się składa, że ja już goliłem się na łyso. To była moja pierwsza reakcja, gdy zobaczyłem, że łysieję. W ogóle przez długi czas chodziłem wygolony na 1mm, ale wiesz jak to jest. Czułem na sobie wzrok innych i nie obyło się też bez głupich komentarzy oczywiście. Dlatego postanowiłem spróbować, ale męczy mnie to trochę a samo ht mocno rozmija się z moimi oczekiwaniami, więc stąd te wątpliwości. Z drugiej strony jest spora szansa, że jakbym zrobił koronę, to mógłbym mieć spokój na dłuższy czas.

[Sado 12]

W dniu 10.03.2020 o 00:21, axds napisał:

To ja akurat wiem, dlatego leczenie zachowawcze to podstawa, niestety. Tak się składa, że ja już goliłem się na łyso. To była moja pierwsza reakcja, gdy zobaczyłem, że łysieję. W ogóle przez długi czas chodziłem wygolony na 1mm, ale wiesz jak to jest. Czułem na sobie wzrok innych i nie obyło się też bez głupich komentarzy oczywiście. Dlatego postanowiłem spróbować, ale męczy mnie to trochę a samo ht mocno rozmija się z moimi oczekiwaniami, więc stąd te wątpliwości. Z drugiej strony jest spora szansa, że jakbym zrobił koronę, to mógłbym mieć spokój na dłuższy czas.

Zdjęcia powygasały. Byłaby szansa (o ile zobaczysz tego posta) na kilka fot, skąd pobierano grafty na brodzie i jak wygląda stan skóry obecnie (czy są blizny, etc.)?