Kolejny przeszczep (delikatne obniżenie linii włosów)

[dar3ko 5]

Coz moge powiedziec... Na wstepie dzieki panowie za mile slowa.

 

Niestety od kilku tygodni jestem w bardzo kiepskim stanie psychicznym. Nie moge spac po nocach. W ciagu dnia, w pracy miewam ataki placzu, paniki. Czuje sie bezsilny z moim problemem. Nie moge sie skupic na zadnych zyciowych czynnosciach, wszystko mnie drazni... za kazdym razem jak przechodzi jakis facet to patrze na jego wlosy i oceniam sobie w myslach jaki ma stopien lysienia, jaka ma linie wlosow czy ma lepsze wlosy ode mnie czy gorsze. Miewam sny, ze jestem lysy, ze trace wlosy. Panicznie boje sie utraty wlosow i bywaja dni ze mam przez to mysli samobojcze.

 

Od jakiegos czasu kilkadziesiat razy dziennie wchodze do lazienki obserwowac swoj stan wlosow w bardzo mocnym swietle, ogladam lusterkiem wlosy z kazdej strony, czasami mam wrazenie, ze stan jest gorszy niz sprzed 3 lat, ze jednak troszke sie sytuacja zaczyna pogarszac z tego wzgledu profilaktycznie zaczalem brac Avodart w dawce 0.5mg dziennie. Finasterydu 1mg nie odstawilem z obawy o wzrost DHT w pierwszych miesiacach.... Wiec biore dwa leki na raz.

 

Szczerze mowiac juz sam nie wiem co mam robic, czuje, ze moje zycie przemija. Nie potrafie cieszyc sie zyciem. Dla mnie zycie to jest codzienna męka, wojna z wlosami. Czasami rozwazam opcje wdrozenia jeszcze silniejszych lekow (octan cyproteronu, flutamid, estrogeny), ale wiem, ze to bardzo szkodzi watrobie i ogolnie zdrowiu i ze dlugo na tym czlowiek nie pociagnie...

[AngelOnTheEarth 0]

Musisz wyluzowac. Zajmuj sie zyciem i moze przestan wchodzic na fora o łysieniu. Masz idealne wlosy nie wiem , co wplynelo na twoja psychike ,ze myslisz inaczej? Patrz na moje nieudane ht. Mimo wszystko na forum nie wchodzilem prawie w ogole i cieszylem sie ,ze mimo wszystko mam lepiej niz przed! Wyluzuj, bo to nie wina lysienia a twojej niskiej samooceny. Rownie dobrze moglbys miec tradzik( mam go pol zycia i mimo wieku i tony lekow wciaz nie chce u mnie odejsc) a moglbys sie tym zamartwiac. Nic nie bierz zadnych innych lekow. Fin/dut i zapomnij o problemie. Jak lysienie pojdzie dalej to zalatwisz kolejnym ht , masz z 6000-6500 graftow pewnie w zanadrzu a to sporo wiec po raz kolejny - przestan myslec o wlosach.

[dar3ko 5]

Wolalbym miec tradzik, nie miec zębow, krzywy nos a miec niskie czolo i perfekcyjna linie wlosow. Prawda jest taka, ze wlosy diametralnie zmieniaja wyglad.

 

A te fora o lysieniu to niestety strasznie uzalezniaja a najgorsze jest to, ze czlowiek tu czyta rozne wypowiedzi, opinie i sie nakreca...

 

Zeby nie byc goloslownym, zapodaje zdjecie z zaznaczonym miejscem postepu lysienia (zdjecie z flashem, zeby bylo dobrze to widoczne). Na wlosach nalozona pasta matowa.

[AngelOnTheEarth 0]

Przesadzasz. Nic z tych rzeczy co piszesz bys nie chcial miec. Skoro tak mega chcesz miec idealnie zrob jak Enrique Iglesias i bedziesz mial problem z glowy. Inaczej w depresje wejdziesz i nigdy jej nie wyleczysz. Porownaj sobie nasze efekty i wtedy zobacz kto powinien miec dola. Ty czy ja...

 

Tam nic nie ma. Przesadzasz. U mnie zero lysienia, bo Koray sprawdzal urzadzeniami a tez przy zdjeciu z flashem takie cos jak u Ciebie wystepuje. Ty nie masz lysienia tylko to w jakas gorsza chorobe sie juz przerzucilo chyba.

[Matrix_neo94 3]

Darko pieprzysz głupoty, przecież takie "coś" maja nawet osoby bez norłoda

 

-- 17 lut 2020, 0:50 --

 

A stan włosów to masz kapitalny, ile bym dał żeby mieć tak jak Ty

[dar3ko 5]

W takim razie dlaczego w tak duzej ilosci leca mi wlosy, przy myciu w brodziku znajduje z 50-70 wlosow, przy czesaniu, suszeniu w umywalce kolejne z 20-30 a jeszcze kolejne leca w trakcie dnia. Wlosy myje codziennie wiec tym bardziej taka ilosc przy codziennym myciu powinna niepokoic.

[Matrix_neo94 3]

To druga kwestia, mi ostatnio W OGÓLE nie wypadaja włosy i to dosłownie przy każdej czynności aż jestem w szoku i mam nadzieję że ten stan rzeczy się nie zmieni , niestety nie mam takiego stanu na głowie jak Ty a sporo też mi wypadło po zabiegu i osiągnięciu rezultatu u Marala.

 

Dodales duta do kuracji to musisz czekać na efekty

[AngelOnTheEarth 0]

Nie zwracaj uwage na to ile leci a jaki jest stan. Stan masz mega! Przez 10 lat mi tak wlosy lecialy i jakos nie stracilem nic poza zakolami. Od 2-3 lat prawie nic nie lecie,ale 10 lat mowi chyba samo za siebie. Byly doslownie wszedzie. Takze relaks kolego , bo Twoim wlosom jedynie tego teraz brakuje.

Aha najgorzej lecialy po dodaniu duta 4 lata temu, ale po kilkunastu miechach uspokoilo sie to. Zapewne to jest u ciebie przyczyna. Natomiast nie przejmuj sie stosuj dalej wymieni dut wlosy na mocniejsze i bedzie miazga

[dar3ko 5]

A co zrobiliscie, ze nagle przestaly wam wypadac wlosy? Na jakiej kuracji obecnie jesteacie?

 

Aha, dodam, ze wlosy po bokach, z tylu glowy moge pociagnac mega mocno i ani jednego wlosa nie wyrwe, a z gory jak mocniej pociagne to i ze 2,3 wyrwe, wiec to ewidentnie musi swiadczyc o jakiejs miniaturyzacji..

[Matrix_neo94 3]

Darko nie zrobiłem nic, wprowadziłem co prawda do swojej diety picie 50 ml dziennie soku z pokrzywy + codziennie na noc pryska głowę tym sokiem z pokrzywy a następnie robię 5 minutowy masaż głowy, rano myje głowę nizoralem, ale nie sądzę by to miało jakiś wpływ. Robię to bardziej aby pobudzić mieszki i spowodować jakiś odrost ale to marzenia "mojej chorej głowy"

[dar3ko 5]

A bierzesz fina/duta/minoxa?

 

Nizoral tez ostatnio dodalem do swojej kuracji, co prawda myje tym glowe 2 razy w tygodniu tak jak w ulotce... moze faktycznie jakies wcierki tez warto by bylo dodac, na pewno nie zaszkodza a kto wie, moze chociaz pomoga w jakims bardzo niewielkim procencie.

 

Myslalem tez by kupic Alpicort E, moze ktos mial z Was stycznosc z tym specyfikiem? Jest on nawet zatwierdzony na lysienie androgenowe u mezczyzn.

Z pokrzywa sprobuje.

Edytowane 16 Lutego 2020 przez Gość

[Matrix_neo94 3]

Biorę fina 1,25mg i co 5 dzień duta ale duta dopiero od 2 tygodni także na razie nie ma o czym mówić.

Minoxidil to gówno. Możesz zrobić to samo co ja z pokrzywa, dużo to nie kosztuje a może pomóc, zaznaczam że nigdzie tego nie znalazłem tylko jest to mój wymysl ale pokrzywa jest bardzo dobra na włosy.

Masaż głowy wykonuje takim masazerem za 5 zl

 

-- 17 lut 2020, 1:39 --

 

Alpicort brałem i żadnych rezultatów

[vystelior 0]

Darko masz włosy ideal w tej chwili. To zdjęcie z flashem z rzekomym prześwitem tylko potwierdza, że nie masz tam żadnego łysienia. Takie drobne prześwity to 10-cio latki mają...Dutasteryd to o wiele skuteczniejszy lek od fina, więc na 95-99% utrzyma Ci to co masz na lata. W międzyczasie wejdzie na rynek Breezula i Follical 004 (czy jakoś tak, nie pamiętam dokładnie jaka jest nazwa tego). Może też opracują coś lepszego jeszcze.

 

Polecam żebyś posłuchał rad Angela. Masz 28 lat, masz PRZED sobą najlepsze dla mężczyzny lata od 28-38 roku życia. Zachęcam żeby je wykorzystać konstruktywnie.

 

Jeżeli natomiast cierpisz na depresję, stany lękowo-obsesyjne to mimo dobrych włosów może się NIE obejść bez konsultacji u jakiegoś bardzo dobrego psychiatry. Czasem trzeba wziąć lek antydepresyjny lub skorzystać z pomocy dobrego psychoterapeuty. To żaden wstyd.

[dar3ko 5]

Nie chce isc do psychiatry/psychologa. Nie wyobrazam sobie jakiejs obcej osobie powiedziec w twarz o moim problemie. Tu na forum przynajmniej wszyscy jada na tym samym wozku i rozumiemy sje nawzajem, kazdy z nas walczy z tym gownem. W dodatku co on mi pomoze... da jakies gowniane leki, ktore tylko spowoduja ze lysienie jeszcze bardziej sie poglebi, zaczne tyć, nie ma takiej opcji.

 

W nocy przestudiowalem internet i czytalem o leku Androcur. Zastanawiam sie nad wdrozeniem go do mojej kuracji w jakis malych chociaz dawkach. Kiedys jak robilem sobie badania testosteronu to zawsze byl on w ponad polowie normy, wiec moze zbicie go do troche nizszych wartosci mialoby sens? Ktos tu stosowal ten lek oprocz Antydhtora i moze sie wypowiedziec?

 

Od razu mowie, ze nie boje sie ze dostane jakies gino czy cos. Jak mialem 17 lat to mialem lekka ginekomastie spowodowana dojrzewaniem i w wieku 19 lat zrobilem operacje i mialem wyciete gruczoly piersiowe wiec nie ma szans bym dostal gino.

Edytowane 17 Lutego 2020 przez Gość

[samuel666 0]

Nie niszcz sobie zycia . Mialem taki polroczny okres w ktorym tez bylem na maxa zdolowany przez ubywajace wlosy , jak dzis sobie to przypomne to sam z seibie sie smieje jak nisko mozna upasc przez myslenie o wlosach. To bylo przed przeszczepem i rozpoczeciem kuracji. Powiem tak , prosto z mostu , takie myslenie natarczywe o wlosach i porownywanie sie bierze sie z prostej rzeczy - brak zainteresowan ktore czlowieka pochlaniaja , celu w zyciu ,braku prawdziwych wyzwan i czesto jak sie ma za dobrze w zyciu czyli za duzo pomocy/kasy i braku wiekszych obowiazkow itp itd. Radze to ci zmienic bo czlowiek z wiekiem bardziej przyzwyczaja sie do takiego myslenia i jak nic z tym nie zrobisz to staniesz sie markotnym depresyjnym gosciem po 30 i bedzie ci z tego trudno wyjsc . Ja bym w zadne antydepresanty nie szedl , antydepresanty to jest swinstwo dopiero w porwnaniu do finasterydu czy duta---> Jak wyzej , to kwestia priorytetow w zyciu i obowiazkow bardziej niz prawdziwej depresji.

[AngelOnTheEarth 0]

Podpisuje sie pod postem Samuel 666 takze zrobisz jak uwazasz. Wiecej nie pomozemy. Jakbys dalej mial takie mysli to psycholog, zrobisz po swojemu to pamietaj,ze my chcielismy pomoc w druga strone,ale nie sluchales. Pozdro

[kules 1]

Poza tym, sam fakt utraty włosów raczej nie wywoła depresji. Jeśli ktoś tak sądzi i ma naprawdę depresję (mówimy o diagnozie depresji, nie o obniżonym nastroju), to w jej przyczynach nie leży łysienie (chociaż może być czynnikiem spustowym). Poza tym chcąc przeciwdziałać depresji, na początku lepiej udać się do psyschoterapeuty, a nie do psychiatry i ewentualnie łączyć farmakoterapię (która czasem nie jest konieczna) z psychoterapią. Mając obawy albo poczucie wstydu przed mówieniem o łysieniu - doświadczony terapeuta nie raz o tym słyszał... Notabene jestem przekonany, że nawet jeśli ktoś by poszedł na terapię z powodu stanów depresyjnych wywołanych łysieniem, to okaże się, że jednak coś innego siedzi u podłoża depresji....

Edytowane 17 Lutego 2020 przez Gość

[slavo18035 2]

Jak pójdzie do psychiatry to wyjdzie z receptą. Tak się to leczy i rozmowy nic mu nie dadzą. Leki zmieniają sposób myślenia. Ma drugie wyjście, o wiele lepsze. Zacznij uprawiać jakiś sport obierając sobie cel. Tak na poważnie, tak abyś na tym punkcie sfiksował bo stan w jakim jesteś jest formą uzależnienia. Aby się się z tego wyleczyć musisz przezwyciężyć to czymś silniejszym. Przy tym poznasz nowych ludzi, zaczniesz rozmawiać na inne tematy a zmęczenie nie pozwoli Ci na urojenia bo stan włosów masz bardzo dobry.

[vystelior 0]

Poza tym, sam fakt utraty włosów raczej nie wywoła depresji. Jeśli ktoś tak sądzi i ma naprawdę depresję (mówimy o diagnozie depresji, nie o obniżonym nastroju), to w jej przyczynach nie leży łysienie (chociaż może być czynnikiem spustowym). Poza tym chcąc przeciwdziałać depresji, na początku lepiej udać się do psyschoterapeuty, a nie do psychiatry i ewentualnie łączyć farmakoterapię (która czasem nie jest konieczna) z psychoterapią. Mając obawy albo poczucie wstydu przed mówieniem o łysieniu - doświadczony terapeuta nie raz o tym słyszał... Notabene jest przekonany, że nawet jeśli ktoś by poszedł na terapię z powodu stanów depresyjnych wywołanych łysieniem, to okaże się, że jednak coś innego siedzi u podłoża depresji....

 

 

Dobrze napisane i dlatego powiedziałem, że czasem leczenie przeciwdepresyjne może być konieczne. A im większy ktoś ma poziom wstydu to zazwyczaj świadczy to o bardzo wysokim poziomie lęku, a zaburzenia lękowe same w sobie trzeba leczyć. Dobry psycholog słyszał takie rzeczy, że łysienie to po prostu jest nic przy tym.

 

Faktycznie pierwszym krokiem w poprawie stanu osobowości jest samodzielna praca nad sobą. Darko tak jak Ci napisali przedmówcy : wyższy cel w życiu, kariera zawodowa/własna firma czy po prostu praca, znalezienie hobby/pasji i przede wszystkim sport może to być siłownia-budowanie schludnej sylwetki, basen, jogging, rower, chodzenie po górach - cokolwiek ważne żeby sprawiało człowiekowi przyjemność.

 

Jednocześnie trzeba dodać, że jeżeli to jest prawdziwa depresja i zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne (tzw OCD) to i tak NIE obędzie się bez psychoterapii i/lub leczenia farmakologicznego. Im dłużej dany człowiek będzie żył w depresji/obsesji tym trudniej będzie z tego potem wyjść.

[dar3ko 5]

Od 18 roku zycia do 23-24 regularnie chodzilem na silownie. Bylem bardzo wciagniety w ten sport. Przez cale 6 lata trzymalem bardzo restrykcyjna diete i nie odpuszczalem zadnego treningu. Udalo mi sie zrobic calkiem fajna "forme" i bylem na tyle zaangazowany w to, ze nawet myslalem nad jakimis zawodami kulturystycznymi (tylko wiadomo, ze wtedy bez dopingu nie byloby szans).

 

Wszystko poszlo, ze tak powiem w pizdu od kiedy zaczalem sie zamartwiac swoim stanem wlosow (poglebiajace sie zakola). Rzucilem diete, rzucilem treningi. Bylem wtedy na 4 roku studiow inzynierskich (mialem bardzo dobre oceny, wszystkie lata studiow konczylem ze srednia powyzej 4.0). Finalnie studiow nie ukonczylem, bo po prostu przez zakola nie bylem w stanie czesto wychodzic z domu, wiec olalem ten ostatni rok i wtedy zaczela sie masakra. Nie myslalem o niczym innym niz wlosy. Wtedy wlasnie pierwszy raz wszedlem na to forum by szukac pomocy. Skonczylo sie na tym, ze zrobilem przeszczep. Ogolnie bylem bardzo zadowolony z rezultatow, w koncu jakos odzylem. No i po paru latach moja "depresja" powrocila i tak mecze sie z tym do dnia dzisiejszego.

[vystelior 0]

I co zamierzasz z tym zrobić ? Depresja sama nie przejdzie. Jeżeli czujesz, że jest coś nie tak to warto iść na konsultacje do jakiegoś specjalisty z prawdziwego zdarzenia. Im dłużej będziesz w tym tkwił tym gorzej dla Ciebie. Jeżeli myślisz, że Twoje problemy psychiatrę zdziwią to sądzę, że jednak nie . Jak już się zdecydujesz gdzieś iść po pomoc to mów szczerze co Cie boli, ściemnianie nie ma sensu.

[marcinekk 0]

Czytając to wszystko mam wrażenie że tu lekarz od HT nie pomoże...

[slavo18035 2]

Z tego darko co ostatnio napisałeś wynika, że możesz mieć depresję lub urojenia. Twojego nastawienia nie zmienia fakt, że wszyscy jak jeden ( co jest tu rzadkie) piszą, że masz super stan na głowie. Musisz jednak iść do psychiatry bo już w trakcie studiów powinieneś go odwiedzić. Kolejny HT nie rozwiąże Twojego problemu.

[lysyjakstodola 0]

A może to skutek stosowania leków. Przecież depresja to jeden z głównych skutków ubocznych

[dar3ko 5]

Bylem w podobnym stanie przed przeszczepem i przed braniem lekow takze watpie by moj nastroj z tego wynikal. Co zrobie, nie wiem, poki co na pewno nie pojde do zadnego psychoterapeuty.

 

Ja po prostu panicznie boje sie byc lysy, tracic wlosy. Nie wyobrazam sobie zycia bedac lysym albo z przerzedzonymi wlosami.

 

Mysle jeszcze o takim rozwiazaniu by zrobic linie wlosow taka jaka chce, jaka mi sie podoba z maksymalna gestoscia a na reszte glowy system wlosow, to jest chyba ostateczna opcja jaka rozwazam. Oststnio ogladalem kanal na youtube kliniki systemow wlosow Heydecke w Niemczech, wyglada to w miare dobrze.