free web hit counter Skocz do zawartości
sanqi

Włosy nie rosną po keratynowym prostowaniu

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, proszę o pomoc, bo już nie daje rady. Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją? Moje włosy przestały rosnąć 6 lat temu po zabiegu keratynowego prostowania. Rosną do długości 6 cm z linijką w ręku w 80%, a pozostałe 20% to włosy cienkie i jakby jaśniejsze. Byłam u najlepszych dermatologów na Śląsku, trychologów, robiłam wszystkie badania, próbowałam zabiegów, suplementów, diety, leków i nic. Jedyne co znalazłam, to informacje SAS, Short Anagen Syndrome, nieprawidłowość występująca tylko u dzieci. Włosy dotkniętych tym dzieci wyglądają identycznie jak moje. Moje pytanie jest takie, czy ktoś ma jakieś skojarzenia, widział coś podobnego? Czy to może to być po keratynie? Oraz czy ktoś korzystał z akupunktury na porost włosów? Będę wdzięczna za każdy komentarz, łysienie wywołało u mnie depresję, nie potrafie już patrzeć w lustro.

20220805_152008.jpg

IMG_20190319_205253.jpg

IMG_20190319_210226.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze słyszę a raczej czytam, że tak się stało od prostowania keratynowego, choć czytałem już historię, że włosy zaczęły lecieć garściami po farbowaniu zaraz natychmiast u fryzjera. 

Na pewno nie jest to od samej keratyny, ale jeśli uparcie twierdzisz, że to od tamtego momentu, to przyczyna mogła być nie w samej keratynie, a w maszynie. Mógł pójść jakiś prąd przez włosy do samych cebulek, bo raczej  innego racjonalnego wytłumaczenia nie ma. Po prostu tak samo jak działają depilatory elektryczne podając prąd na niechciany włos. Co to była za prostownica? Marka? Model ? Seria ?

Peptydy miedzi są pomocne w walce z łysieniem, ale jak łatwo skojarzyć, wysoka zawartość miedzi we włosach powoduje ich większe przewodnictwo elektryczne a co za tym idzie większą podatność na działanie prądu elektrycznego. 

A niestety wszelkie impulsy elektryczne są raczej szkodliwe dla włosów nawet te jeśli włosy się elektryzują i aby temu zapobiegać, jedyne co mogę doradzić, to noszenie ubrań z czystej bawełny (100% Cotton) od których włosy się nie elektryzują i nie dostają tak po dupie, oraz stosowanie grzebieni carbonowych i szczotek z włosia naturalnego, a nie żadnych z byle jakich tworzyw powodujących elektryzowanie się włosów.

Trycholog powinien po zbadaniu pierwiastków we włosach ocenić także zawartość miedzi.

 

A może po prostu akurat masz tę przypadłość SAS...? Niby to choroba dziecięca, ale wiesz np. cukrzyca to też kiedyś była choroba starcza, a teraz dzieci ją mają...

 

Może też być zatrucie metalami ciężkimi w jakimś stopniu. 

 

Minoxidil powinien pomóc wydłużyć anagen.

 

Olejowanie  włosów zapobiegnie efektowi waty.

 

6 cm to wystarczająca długość aby wykonać przedłużenie włosów.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
W dniu 13.02.2023 o 10:34, sanqi napisał:

Moje włosy przestały rosnąć 6 lat temu po zabiegu keratynowego prostowania.

 

 

 

Aby wykonać kreatynowe prostowanie należy wprowadzić keratynę do wnętrza włosa. Robimy to wysoką temperaturą i stosujemy kreatynę. Potrzebujemy też do tego dodatkową substancję o nazwie formaldehyd. Formaldehyd, czyli tak naprawdę Aldehyd mrówkowy może zniszczyć włosy. W niektórych krajach jego stosowanie jest całkowicie zakazane. Nie wiem jak jest w Polsce. Dlatego niewłaściwie przeprowadzony zabieg zamiast odżywić, może zniszczyć włosy. Stawiam na źle wykonany zabieg. Tylko ten co to robił wie co tam namieszał.

 

 

Edytowane przez Andrew3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że jest jedno ale, bo po jakimkolwiek zniszczeniu czy to chemicznym czy termicznym łodyg włosów, włosy raczej odrastają (nawet po chemioterapii gdzie przyczyna jest wewnątrz), a tu mamy od sześciu lat stop, także jest coś nie tak. Może SAS, może TE - to dość częste u kobiet, ale nawet jeśli to tutaj w wyjątkowo mocnej postaci. 

I to się nazywa ten zabieg - keratynowanie - od KERATYNA, a nie kreatynowanie od KREATYNA - bo to zupełnie co innego, ale często mylone na tym forum z wiadomych względów - połowa tutaj korzysta z kreatyny od której zresztą psują się włosy.

 

I jak najlepsi lekarze nie wiedzą, co my też możemy tu gdybać.

 

Swoją drogą ciekawe czy autorka wróci na forum i napisze jak sprawa wygląda, i czy udało się jakoś z tego wyjść i co tam ''mądrzy'' powiedzieli.

  • Like 1

Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, antydhtor napisał:

Tylko, że jest jedno ale, bo po jakimkolwiek zniszczeniu czy to chemicznym czy termicznym łodyg włosów, włosy raczej odrastają (nawet po chemioterapii gdzie przyczyna jest wewnątrz),

I to się nazywa ten zabieg - keratynowanie - od KERATYNA, a nie kreatynowanie od KREATYNA - bo to zupełnie co innego, ale często mylone na tym forum z wiadomych względów - połowa tutaj korzysta z kreatyny od której zresztą psują się włosy.

 

 

Chemioterapia działa na poziomie komórkowym. Chemia zatrzymuje proces podziałów komórkowych, powodując w efekcie śmierć (apoptozę) szybko dzielących się komórek, jakimi są komórki nowotworowe, a i oczywiście wszystkie inne komórki. Mieszki włosowe należą do tej kategorii szybko dzielących się komórek, dlatego szybko ulegają zniszczeniu. Po chemii, na głowie natychmiast kończy się faza anagenu i mamy włos z głowy, jak to mówią. W tym przypadku myślę, że mogło dojść do jakiegoś chemicznego uszkodzenia mieszka włosowego, ale faza anagenu się nie skończyła. Włosy nie wypadły i tak tkwią od lat, ale ich rozwój jest w jakiś sposób przytłumiony. Widać to na zdjęciach, gdzie połowa włosa jest falująca, a końcowa cześć prosta. Pozostałości po zabiegu. Jak wiemy faza anagenu trwa od 2 do 6 lat, a mogą też być osobnicze odstępstwa i ta faza będzie trwała jeszcze dłużej. Myślę, że trzeba czekać, aż wszystkie włosy się wymienią, czyli wypadną te, które mają te proste końcówki. Cały proces może trwać wiele lat. Oczywiście jest to tylko moja, subiektywna opinia i nic więcej. Tak jak napisałeś cóż nam się sprzeczać z najlepszymi lekarzami " fachowcami".

Oczywiście masz rację i chodzi tutaj o keratynę, a nie o kreatynę. Z keratyny są zbudowane paznokcie, włosy i skóra, a kreatyna, to związek azotowy, który znajduje się przede wszystkim w mięśniach. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy aby na pewno tak tkwią wszystkie i nic zupełnie nie rosną to można to łatwo sprawdzić chociażby farbowaniem aby mieć w 100% pewność czy tak jest. Wtedy wszystko dobrze widać. Chociaż raczej nie polecam żadnej agresywnej chemii w tym przypadku skoro tak się raz stało. 

Trochę to przerażające, bo też korzystałem z prostowania keratynowego i nigdy nawet nie pomyślałem przez ułamek sekundy żeby to mogło takie coś spowodować. Chyba dostanę efektu nocebo teraz.

To ciekawe co tu było przyczyną....

Możliwe też, że przyczyna jest zupełnie inna a zbiegło się to w czasie z tym zabiegiem, albo ten zabieg pogłębił efekt choroby istniejącej wcześniej. Nie wiemy jak często i wcześniej i czy w ogóle autorka robiła ten zabieg i czy tymi samymi środkami i u tego samego fryzjera itd...


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...