ad7 5 Napisano 20 Marca Hej, mija miesiąc od zabiegu, czas więc na aktualizację. Z takich info rzeczy - zdecydowałem się na branie fina (prawdopodobnie topical z minoxem) i na zabiegi wspomagające u trychologa poprzedzone badaniami z krwi. Do tej pory od 2 miesięcy codziennie jadę jedynie na suplemencie Naturell SILICA Biotyna MAX i zwykłym magnezie. Do tego przez miesiąc za delikatnie myłem głowę co widać na zdjęciach z poniedziałkowej konsultacji w punkcie w Warszawie. Bardzo dużo martwego naskórka widocznego gołym okiem jak i pod mikro. Nadal też spore podrażnienia na skórze. Nie odczuwam już jednak po miesiącu większego spięcia skóry od znieczulenia, skóra wraca do normy. Z tyłu wszystko naprawdę fajnie się pogoiło. Z przodu i na koronie oczywiście też, kwestia tylko tych podrażnień i naskórka. Foty z poniedziałku: Po 2 dniach mocniejszego mycia wygląda to już nieco lepiej (foty z dziś): Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
waajchaa 2 Napisano 21 Marca Porównasz mycie delikatne z mocniejszym, chodzi Ci o mocniejsze dociśniecie dłoni do skóry głowy? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ad7 5 Napisano 21 Marca Dokładnie, + większe tarcie, czego wcześniej nie robiłem bo bałem się, że coś sobie zepsuję na przeszczepach. Dodam jeszcze, że na włosy po zabiegu używam dwóch szamponów poleconych przez Damiana z kliniki - Revita i Complidermol 5ALFA, na stałe pozostanę chyba przy tym drugim. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Boldi 4 Napisano 21 Marca Cześć czyli co po 10 dniu od przeszczepu mocniej przykładać sie do mycia głowy? Nie ukrywam że ja nadal mam sporo strupów i takie uczucie jak bym miał jakiś pancerz na głowie 😆 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ad7 5 Napisano 22 Marca Uczucie pancerza to masz jeszcze po lidokainie pewnie. Mi Dominika na miejscu mówiła, że to może się utrzymywać właśnie do miesiąca jak nie dłużej. U mnie po miesiącu z tym jest pół na pół, trochę czucia, trochę jeszcze zesztywnienia w niektórych obszarach. W Aestepool w broszurze było wyraźnie napisane, że należy się upewnić, że po 15 dniach nie ma żadnych strupów na skórze głowy. Ja strupków się pozbyłem, no ale ostał się ten martwy naskórek. Widzę, że zabieg robiłeś we flymedice i miałeś 11.03 więc licz średnio 15 dni od tej daty kiedy nie powinieneś ich mieć na głowie. A najlepiej w razie pytań konsultuj się z kliniką bo pewnie każda ma inne po zabiegowe sposoby. Ja generalnie robię teraz tak, że dociskam ręką mocniej i robię trochę szybsze kuliste ruchy. Oczywiście wszystko z umiarem i płaską dłonią żeby nie zadrapywać przez przypadek paznokciami itd. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ad7 5 Napisano 6 Kwietnia Hej, szybki mały update. 1,5 miesiąca po zabiegu. Całkowicie zniknęło już uczucie spięcia, napięcia skóry głowy. Wróciło normalne czucie. Jestem też po pierwszej z kilku planowanych wizyt trychologicznych z polecenia kliniki. Nadal mam trochę zaczerwienień skóry w miejscach biorczych, strefa dawcza bez zastrzeżeń. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ad7 5 Napisano 22 Kwietnia 2 miesiące po zabiegu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jaren34 0 Napisano 4 Maja (edytowane) Miałem podobne zakola do twoich zabieg w pl jestem aktualnie 5 miesięcy po 2000 graftów:) Opcja bez golenia głowy. Edytowane 4 Maja przez Jaren34 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach