Przeszczep włosów

[user01]

Witam,

 

Piszę, bo mam nadzieję, że mi coś doradzicie. Sytuacja wygląda następująco, aktualnie mam 22 lata (niedługo już 23), przerzedzenia włosów, ale głównie w okolicy linii + zakola (nie jakieś ogromne), ale widoczne. Do tej pory stosowałem z takich konkretnych leków, loxon 5% i finasteryd, niestety nie pomogło nawet trochę. Nie łysieję w jakimś ekspresowym tempie, rzekłbym nawet, że w sposób ustabilizowany. Włosy mam cienkie, słabe, nie mają jednolitego koloru.

 

Nie chcę faszerować się kolejnymi lekami, bo po prostu nie widzę różnicy, żadnej, najmniejszej. Jest tylko jeden problem, bo strasznie, ale to naprawdę strasznie przetłuszczają mi się włosy. Od umycia (zawsze myje wieczorem), po południu po przejechaniu ręką, niestety jest tłusta, do tego łuszczy mi się naskórek i włosy wypadają z takimi "kulkami" (zaznaczam, ze to nie cebulka, bo są o wiele większe i mozna je "zdrapac" z wlosow). Lekarze nie pomagają, dla nich to loxon, finasteryd i przyzwyczajanie się do wyglądu. Co prawda ostatnio zdiagnozowano u mnie celiakie, więc może gdzieś tutaj tkwi problem, dietę zaczynam od poniedziałku, ale nieważne.

 

Chciałbym się zorientować ile kosztują takie zabiegi, gdzie najlepiej zrobić, wiem, że nie w Polsce. Udało mi się odłożyć trochę pieniędzy (17k) i pytanie brzmi, czy warto w tym wieku? Nie chcę dłużej czekać, mój kompleks tylko się pogłębia.

 

Co byście zrobili na moim miejscu, proszę o poważne opinie.

[tadek]

Myślę że poczekalbym do 25 roku życia i nazbierało więcej kasy. Jakbyś wrzucił zdjęcia to więcej można było by powiedzieć.

[Skald]

Witam,

 

Piszę, bo mam nadzieję, że mi coś doradzicie. Sytuacja wygląda następująco, aktualnie mam 22 lata (niedługo już 23), przerzedzenia włosów, ale głównie w okolicy linii + zakola (nie jakieś ogromne), ale widoczne. Do tej pory stosowałem z takich konkretnych leków, loxon 5% i finasteryd, niestety nie pomogło nawet trochę. Nie łysieję w jakimś ekspresowym tempie, rzekłbym nawet, że w sposób ustabilizowany. Włosy mam cienkie, słabe, nie mają jednolitego koloru.

 

Nie chcę faszerować się kolejnymi lekami, bo po prostu nie widzę różnicy, żadnej, najmniejszej. Jest tylko jeden problem, bo strasznie, ale to naprawdę strasznie przetłuszczają mi się włosy. Od umycia (zawsze myje wieczorem), po południu po przejechaniu ręką, niestety jest tłusta, do tego łuszczy mi się naskórek i włosy wypadają z takimi "kulkami" (zaznaczam, ze to nie cebulka, bo są o wiele większe i mozna je "zdrapac" z wlosow). Lekarze nie pomagają, dla nich to loxon, finasteryd i przyzwyczajanie się do wyglądu. Co prawda ostatnio zdiagnozowano u mnie celiakie, więc może gdzieś tutaj tkwi problem, dietę zaczynam od poniedziałku, ale nieważne.

 

Chciałbym się zorientować ile kosztują takie zabiegi, gdzie najlepiej zrobić, wiem, że nie w Polsce. Udało mi się odłożyć trochę pieniędzy (17k) i pytanie brzmi, czy warto w tym wieku? Nie chcę dłużej czekać, mój kompleks tylko się pogłębia.

 

Co byście zrobili na moim miejscu, proszę o poważne opinie.

 

Na pewno załączenie zdjęć rozjaśniłoby nieco sprawę. Ewentualny przeszczep nie rozwiąże też Twoich problemów ze skórą głowy, także warto spróbować poradzić sobie z nimi w pierwszej kolejności. Osobiście polecam spróbować połączenia szamponu Selsune Blue z mydłem dziegciowym (włosy najpierw umyć mydłem, zostawić na chwilę, umyć Selsune Blue, zostawić na chwilę, spłukać głowę). Przepraszam za składnię, mam potwornie mocne przeziębienie i trudno mi nieco się przez to skupić.

[user01]

 

Na pewno załączenie zdjęć rozjaśniłoby nieco sprawę. Ewentualny przeszczep nie rozwiąże też Twoich problemów ze skórą głowy, także warto spróbować poradzić sobie z nimi w pierwszej kolejności. Osobiście polecam spróbować połączenia szamponu Selsune Blue z mydłem dziegciowym (włosy najpierw umyć mydłem, zostawić na chwilę, umyć Selsune Blue, zostawić na chwilę, spłukać głowę). Przepraszam za składnię, mam potwornie mocne przeziębienie i trudno mi nieco się przez to skupić.

 

Zdjęcia wrzucę po fryzjerze, żeby dobrze było widać problem.

 

Niestety Selsune Blue i mydło dziegciowe nie zdało egzaminu, próbowałem. Używałem wielu szamponów od Nizoralu, po Kerium (z La Roche), pirolam, zwykły z białego jelenia, bo myslalem, ze moze mi tamte podrażniają skórę, ale nic nie działa. Używałem nawet szamponu sterydowego Clobex, też nie działał... Wszyscy tylko rozkładają ręce. Sam nie wiem co robić.

W ostateczności rozpocznę kurację izotretynoiną (chociaż nie pozostaje obojętna dla organizmu), tylko czy po izo (kuracja trwa ok 5 miesięcy) mozna zrobić przeszczep? Bo skóra jest wtedy bardzo wrażliwa...

[Medikemos Clinic]

Piszę, bo mam nadzieję, że mi coś doradzicie. Sytuacja wygląda następująco, aktualnie mam 22 lata (niedługo już 23), przerzedzenia włosów, ale głównie w okolicy linii + zakola (nie jakieś ogromne), ale widoczne. Do tej pory stosowałem z takich konkretnych leków, loxon 5% i finasteryd, niestety nie pomogło nawet trochę. Nie łysieję w jakimś ekspresowym tempie, rzekłbym nawet, że w sposób ustabilizowany. Włosy mam cienkie, słabe, nie mają jednolitego koloru.

 

Jak długo stosujesz finasteryd i minoxidil? Czasem trzeba poczekać trochę dłużej na efekty, na chwilę obecną nie ma bardziej sprawdzonych środków, chyba że reflektujesz nad dutasterydem ale w tym wieku nie jest to raczej najlepszy pomysł. Jestem w Twoim wieku, finasteryd uratował mi vertex (b. duży odrost) i zagęścił znacznie przód, natomiast sama linia i zakola ani drgnęły, dlatego mam już zaplanowany zabieg FUE w kwietniu nastawiony na zrobienie wysokiej konserwatywnej linii i wygładzenie zakoli ponieważ od jakiegoś czasu są bardzo niesymetryczne i wygląda to gorzej niż tragicznie.

 

Nie chcę faszerować się kolejnymi lekami, bo po prostu nie widzę różnicy, żadnej, najmniejszej. Jest tylko jeden problem, bo strasznie, ale to naprawdę strasznie przetłuszczają mi się włosy. Od umycia (zawsze myje wieczorem), po południu po przejechaniu ręką, niestety jest tłusta, do tego łuszczy mi się naskórek i włosy wypadają z takimi "kulkami" (zaznaczam, ze to nie cebulka, bo są o wiele większe i mozna je "zdrapac" z wlosow). Lekarze nie pomagają, dla nich to loxon, finasteryd i przyzwyczajanie się do wyglądu. Co prawda ostatnio zdiagnozowano u mnie celiakie, więc może gdzieś tutaj tkwi problem, dietę zaczynam od poniedziałku, ale nieważne.

 

Przetłuszczanie włosów często towarzyszy łysieniu, u mnie po rozpoczęciu stosowania wielkiej trójki znacznie zmalało, od dłuższego czasu jest ok. U niektórych skóra źle reaguje na Loxon, faktem jest że każdy przypadek jest inny i do sprawy trzeba podejść empirycznie metodą prób i błędów a później wyciągać wnioski na ich podstawie.

 

Chciałbym się zorientować ile kosztują takie zabiegi, gdzie najlepiej zrobić, wiem, że nie w Polsce. Udało mi się odłożyć trochę pieniędzy (17k) i pytanie brzmi, czy warto w tym wieku? Nie chcę dłużej czekać, mój kompleks tylko się pogłębia.

 

W tym wieku w grę wchodzi raczej wyłącznie FUE, po tej metodzie zostają tylko punktowe mikroblizny, które nawet gdybyś w przyszłości bardzo wyłysiał będą praktycznie niewidoczne. Po FUT zostaje linearna kilkunastocentymetrowa blizna z tyłu głowy, przy dłuższych włosach bez problemu ją zakryjesz ale gdybyś miał wyłysieć do NW6 lub 7 to będzie bardzo kiepsko. Przeszczepy najlepiej robić w Belgii lub w Turcji, w obydwu krajach jest po kilka mających wysoką renomę klinik. Przy tym budżecie razem ze wszystkimi kosztami (bilety lotnicze, hotel) dasz radę zrobić ok. 1500 graftów. Jak wrzucisz foty będziemy mogli ocenić skalę problemu.

[nord]

A jak jest ze stosowanymi specyfikami na łysienie przed i po operacji, czy fin, minox, ahk, retin żel i tym podobne mogą być cały czas stosowane czy trzeba zrobić przerwę na rzecz przeszczepu, jeżeli tak to jaką ?