Skocz do zawartości
PokonajLysienie

Ranking

  1. kamska

    kamska

    Members


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      48


  2. smutny12

    smutny12

    Members


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      146


  3. chris90129051

    chris90129051

    Members


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      27


  4. MichauCT

    MichauCT

    Members


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      3


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.01.2024 w Odpowiedzi

  1. Long story short Cześć, lat zaraz 32, włosy ciemny blond, pierwsze oznaki tworzenia się zakoli ujrzałem w wieku 20/21 lat, problem się zaczął na poważnie gdy skończyłem 24 lata, wtedy zakola stały się wyraźne i musiałem zacząć kombinować, jak przykryć łysinę. W międzyczasie masa szmalu wydana na witaminy, palmy sabałowe, minoxidil - nic nie przyniosło żadnych rezultatów, nie miałem szans w walce z genami (prawdopodobnie dziadka od strony mamy, profil łysienia mam bardziej podobny do niego, chociaż po linii ojca też problem istniał, ale tutaj byli łysi jak kolano). Pierwszy zabieg w 2019 roku Pierwszy zabieg miałem dość spontanicznie w Turcji w 2019 roku, w drugiej połowie, w jednej z tureckich klinik z polskim pośrednictwem. Przeszczepiono mi 3600 graftów, na opiekę i samą klinikę narzekać nie mogłem, jednak czy mogłem narzekać na wyniki? Przedstawiam Wam zdjęcia do opinii. Zdjęcie przed pierwszym zabiegiem: https://imgur.com/dUvYjow Zdjęcie po pierwszym zabiegu: https://imgur.com/Ax7vUhC https://imgur.com/dUvYjow Jak widać, skupiono się na przodzie wówczas z marginalną ilością graftów przeszczepioną na czubek głowy. Efekty po jakimś czasie były w miarę zadowalające, ale jednak ta marginalna ilość na środku spowodowała nieakceptowalne przeze mnie przerzedzenie. Efekty po pierwszym zabiegu: https://imgur.com/cd1Zbdx Stan przedzabiegowy Oczywiście, żeby efekt był lepszy staram się utrzymywać dłuższe włosy i zaczesywałem do tej pory czubek głowy. Wytrzymałem z takim stanem od 2019 do 2023 roku i po czterech latach zdecydowałem się polecieć do Stambułu raz jeszcze z nadzieją na znaczącą poprawę efektu poprzedniego zabiegu. Poleciałem w stanie następującym jak poniżej. Czubek głowy przed drugim zabiegiem: https://imgur.com/QKjym7a Obszar dawczy przed drugim zabiegiem: https://imgur.com/wuJX0h5 Zaproponowano 2000-2500 graftów, na co przystałem, mając obawy przed nadmiernym przerzedzeniem tyłu głowy. 2000 miało okazać się wystarczające, wybrałem Aestepool. Transport Aestepool nie oferuje w pakietach biletów lotniczych, dlatego też organizowałem je na własną rękę. Wybór padł na polskiego przewoźnika, mieszkając w centralnej Polsce miałem do wyboru albo Warszawę, albo Kraków. Wybór ze względów ekonomicznych trafił na Kraków, bilety 2x tańsze niż z Warszawy. Lot powrotny został skrócony intencjonalnie w Warszawie wysiadając na tym lotnisku. Koszt lotów z Warszawy szacowany był na ~2500 zł, przy Krakowie w okolicach 1200 zł. Różnica znacząca, dojazd z centralnej Polski do Warszawy 2,5-3,5h, do Krakowa godzin 4,5. Dla podróżujących autem, parking przy Balicach jest śmiesznie tani. Wylot z Krakowa był około godziny 17:25, dolot 21:45 czasu lokalnego (pamiętajmy, że w Stambule mamy zimą +2 godziny do przodu). Na lotnisku z bagażem samym podręcznym idziemy do wyjścia numer 8, jedno z pierwszych wejść na halę lotniskową od lewej (patrząc od środka). Lotnisku w Stambule jest ogromne, może robić duże wrażenie. Odbiera nas kierowca kliniki Skodą, po zameldowaniu się u Pana z charakterystyczną karteczką, z którym się udajemy do hotelu, bardzo uprzejmy człowiek notabene. Wszelakie informacje dotyczące tego jak się poruszać są wysłane na WhatsApp przez klinikę. Posiadacze telefonów z eSIM są na wygranej pozycji, bo można kupić dość okazyjnie internet przez esima. Przed wylotem kupiłem Airalo, mogę śmiało polecić. Dzień zabiegu Do kliniki wybywamy w dwie osoby z hotelu, ze mną jedzie Dominique (Włoch mieszkający w Kanadzie), w zasadzie miałem i zapomniałem zapytać, w jaki sposób trafił na Aestepool nie mając w Polsce żadnych znajomych. Z hotelu odbiera nas Dominika, Polka mieszkająca już parę lat w Stambule i biegle operująca lokalnym językiem. Jedziemy około 45 minut do kliniki, którą Aestepool podnajmuje wykonując zabiegi. Poznajemy w czasie drogi stambulskie korki i drogowe życie. Dominique, może kiedyś przeczytasz, serdeczne pozdrowienia! Idę na pierwszy ogień, rozmowa z dr Altanem, ustalenie planu i do golenia. Po goleniu, plan jest jak na poniższym obrazku. Po goleniu i przed zabiegiem, widać efekty poprzedniego zabiegu: https://imgur.com/dsLzDXi Obszar dawczy przed zabiegiem: https://imgur.com/9U5tFlL Obszar biorczy z góry przed zabiegiem: https://imgur.com/1L4nqH1 W międzyczasie mamy pobierają krew do badań wykluczających choroby weneryczne czy wirusowe zapalenie wątroby, pobierają krew do wytworzenia osocza, które zostanie wykorzystane w trakcie zabiegu. Niestety, ubolewam, co w Turcji jest powszechne, jeśli znacie angielski, nie pogadacie za dużo z zespołem (poza dr Altanem). Dla osób zarówno anglo i nieanglojęzycznych, cały czas na miejscu jest Dominika, która dba o komunikację. Z racji tego, że to był dla mnie drugi zabieg i podszedłem do niego, powiedzmy, rutynowo, o tyle obecność Dominiki może dla wielu być zwiększeniem komfortu psychicznego. Znieczulamy i działamy Wszyscy po zabiegach dokładnie wiedzą na czym polega cały zabieg, składając się z trzech etapów, pierwszym jest najmniej przyjemny, znieczulenie. Jeśli macie na głowie dość niski próg bólu, w Waszych oczach pojawić się może łezka bólu, ale tylko przez chwilę. Lidokaina szybko zaczyna działać zwiększając "nieczułe" obszary skóry głowy i dalsze znieczulanie jest już mniej bolesne. Po znieczuleniu, pod skórę wstrzykiwany jest roztwór soli separując skórę głowy od czaszki i pozwalając na wydobycie graftów. Leżymy teraz grzecznie na brzuchu przez czas ekstrakcji graftów z tyłu głowy. W przypadku bólu, w każdym momencie możecie powiedzieć "pain", zespół szybko znieczuli bolący obszar, jeśli taki się pojawi. Druga część zabiegu wykonywana jest przez dr Altana, który dokonuje otworów na świeżo znieczulonej skórze czubka głowy. Warto w tym momencie nie przeszkadzać i nie próbować zagadywać, bo doktor może zrobić za dużo albo za mało graftów, a policzyć do dwóch tysięcy wcale nie jest prostą sztuką (oczywiście liczy to doktor w paczkach po 100). Za dużo otworów w głowie też nie warto by było mieć. W międzyczasie mamy serwowany obiad do którego udajemy się do szpitalnej kantyny. Trzecia faza, w zasadzie relatywnie krótka, odbywa się dość zwinnie. Po wszystkim ubrałem bluzę, którą dostajemy od kliniki, żeby nie przekładać swojej przez głowę. Zabieg rozpoczął się około godziny 10 i skończył o 15, po którym Dominika odwiozła mnie taksówką do hotelu. Efekt zabiegu prezentowany jest na zdjęciu poniżej. Zdjęcie po zabiegu wykonane przez klinikę: https://imgur.com/ksiIx0B W hotelu spotkałem się z dwoma następnymi pacjentami, którzy zabieg mieli następnego dnia. Jeśli komuś zależy na czasie, klinika wykonuje też zabiegi w soboty, co oszczędza czas urlopowy. Do kliniki wracamy następnego dnia na ściągnięcie opatrunku (trochę ała) i pierwsze mycie. Dostajemy od Aestepool paczkę z szamponem i pianką, lekami. Rośniemy, wypadamy, rośniemy Świadom okresu rekonwalescencji i tego, jak wypadają i wzrastają włosy, nie stresuję się i po prostu obserwuję sytuację. Skórki zgodnie z założeniem po 14 dniach od zabiegu mogły zacząć być myte w sposób ułatwiający się ich pozbycie ze skóry głowy. I teraz tak, wrzucam parę zdjęć z opisem, którego dnia po zabiegu zostało wykonane zdjęcie. Na koniec tego miesiąca dodam kolejne prezentujące wyniki po ~45 dniach od zabiegu. 2 dzień po zabiegu: https://imgur.com/jnTTyyL 5 dzień po zabiegu: https://imgur.com/g7AccsI, https://imgur.com/Rl6KA4a 10 dzień po zabiegu: https://imgur.com/RnUzYM5 15 dzień po zabiegu: https://imgur.com/KiE9QZy https://imgur.com/KiE9QZy Obecnie włosy częściowo wypadają, częściowo rosną we wszystkie strony, dlatego wstawianie zdjęć z teraz uważam za nonsens. Jak zapowiedziałem, wstawię na koniec miesiąca i po 60 dniach zabiegu. Potem z miesięcznym interwałem czasowym będę się starał dorzucać zdjęcie efektów. Czekam na Wasze opinie, pytania. Otwieram dyskusję.
    1 punkt
  2. Witam, Upłynął już rok od mojej naprawy zakoli oraz linii włosów w BHR u dr. Bisanga. Zabieg odbył się 22 grudnia 2022r i trwał łącznie z formalnościami, w godzinach 8-17 czyli ok. 9h. Po zabiegu byłem w całkiem dobrej formie, dotarłem pieszo 4km do hotelu spacerkiem, było bardzo ciepło jak na końcówkę grudnia ok. 12c. Przed zabiegiem byłem trochę zestresowany co skutkowało bardzo wysokim ciśnieniem tętniczym, w związku z powyższym dostałem valium, co umiliło mi zabieg ;). Szybko zleciał, myślę, że dużo przespałem. Po przeszczepie dostałem leki, środki higieny oraz instrukcję jak postępować dzień po dniu, po ok tygodniu pierwszy raz umyłem głowę wodą a strupy zeszły ( z moją pomocą). Po ok. 2 tygodniach przeszczepione włosy zaczęły bardzo szybko wypadać i pojawił się shock loss lewy bok donor strasznie się posypał. Za pośrednictwem Jana napisałem do doktora, zalecił stosowanie minoxidylu w miejsca ubytku. Nie wyglądało to ciekawe, ale miałem świadomość wykonania mojego zabiegu przez profesjonalistów nie wątpiłem, że włosy odrosną. Trwało to ok. 4-5 miesięcy. Po ok. 3 miesiąca przeszczepione włosy na zakolach zaczęły odrastać ( wcześniej nic się nie działo), w 4 miesiąc wzrost drastycznie wystrzelił, po 5 miesiącach miałem już prawie pełny wzrost, po pół roku pewnie z 90%, później już nie widziałem większych zmian. Dziś upłynęło równe 13 miesięcy i przeszczepione włosy nie wypadły, nadal są na miejscu. Jestem bardzo zadowolony ;). Linia jest bardzo gęsta, mitem jest, że nie da się na 1 zabiegu uzyskać pełnej gęstości- bzdura. Trzeba też zaznaczyć, że dr przeszczepił mi włosy zgodnie z kierunkiem naturalny, a mam mieszane. Pełen profesjonalizm. A teraz trochę małych negatywów: Przeszczepione włosy się kręcą, ponieważ w miejscu biorczym z natury na bokach włosy mi się kręcą, w przeciwieństwie do włosów na górze. Naturalnie problem nie występował, aczkolwiek nie jest to duży problem. Nie przewidziałem tego :). Moja linia nie jest wymarzoną linią. Nie ingerowałem w to co doktor wyznaczył- zaakceptowałem, Nie widziałem linii po ogoleniu głowy, nie zabiegałem o to- mój błąd. Z natury mam wysokie czoło, więc i tak włosy układam na dół więc linia nie jest widoczna. Jasna sprawa nie może też być zbyt symetryczna bo byłaby nienaturalna. Gęstość "nowych włosów" jest większa niż naturalnie ( aktualnie, wiadomo włosy naturalne powoli mi się przerzedzają). Fryzjerki, specjalnie chodziłem do różnych podkreślały moją grzywkę i muszą ją przerzedzać aby było równomiernie. Wydaje mi się, że można było zrobić 10-15% rzadszy ten mój przód, oczywiście nie jest to problem ;). Zapobiegawczo stosuję Proscar ok. 1mg co1-2 dni oraz od około miesiąca po zabiegu nieustannie stosuje Loxon 5% 1 raz dziennie, w miejscach narażonych na łysinie , nie na przeszczepione włosy. To tyle, jeśli ktoś ma pytania chętnie odpowiem. Serdeczne podziękowania dla Dr Bisanga, Jana oraz całemu zespołowi BHR Clinic. pozdrawiam k
    1 punkt
  3. @MichauCT bardzo wartościowy wpis, wszystko krok po kroku. Trzymam kciuki za Twoje grafty! ja do Aestepool wybieram się za 2 tygodnie - także odliczenie czas zacząć i też na pewno zdam relacje
    1 punkt
  4. Donor po pierwszym zabiegu jak u mnie, kryminał. Co prawda 3600 graftów a nie 1300. Wygląda nieźle, chociaż nie wiem czy nie trzeba będzie jeszcze powalczyć z koroną w przyszłości.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...