Witam,
Mam 27 lat, wypadanie włosów odziedziczyłem genetycznie. Nigdy nie miałem "wzorowej" linii włosów, natomiast większe problemy z wypadaniem włosów zaczęły się jakieś 3 lata temu, stopniowo wypadało coraz więcej włosów, aż do tego stopnia, że zdecydowałem się na zabieg przeszczepu włosów.
Odpowiednią klinikę szukałem dosyć długo bo prawie rok, głównie śledząc to forum, zdecydowałem się na zabieg w Aestepool, widząc bardzo fajne efekty innych pacjentów.
3 miesiące przed przeszczepem zacząłem brać finasteryd w tabletkach w dawkach 1 mg co 2 dzień.
Co do samej kliniki i zabiegu było to, już szeroko rozpisane w wielu postach więc tutaj w dużym uproszczeniu.
Obsługę w klinice jak i Polski zespół uważam za bardzo dobry. Również na hotel nie można powiedzieć złego słowa. Pokoje ładne, czyste, łóżko wygodne. Śniadanie w formie nielimitowanego bufetu. Na dole restauracja i możliwość zamówienia posiłków do pokoju.
Po śniadaniu jedziemy z kierowcą i Dominiką do kliniki, zajmuje to nie całe 25 minut. Potem spotkanie z doktorem, wywiad. Doktor sprawdza obecne włosy, donor i proponuje nową linię włosów. Komunikacja z doktorem po angielsku nie ma problemu, a jeżeli ktoś nie zna języka, to jest również Dominika do pomocy.
Po przeprowadzeniu wywiadu i rozrysowaniu linii włosów, założenie wenflonu przechodzimy do pokoju, pożegnać się z naszymi obecnymi włosami Następnie kładziemy się na brzuchu i następuje najbardziej bolesna część zabiegu czyli podawanie znieczulenia. Osobiście czytając tutaj opinie o ogromnym bólu, najbardziej bałem się tej części, jednakże nie było tak źle, tzn nie było to przyjemne ale da się przeżyć, po kilku nakłuciach, znieczulenie zaczyna działać więc każde kolejne jest coraz mniej bolesne, aż w końcu nie czujemy nic.
Następnie następuję proces pobierania graftów, na któym już nic kompletnie nie czuć, leżąc na kozetce, mamy obracaną głowę przez co na drugi dzień trochę bolała szyja ale nic poza tym. W trakcie techniczki pytają czy wszystko jest okej i w razie gdyby coś bolało to podają dodatkowe znieczulenie. W trakcie poprosiłem o przerwę na wyjście do toalety, tu też nie było problemu i po sprawdzeniu ciśnienia chwilki na dojście do siebie bez problemowo mogłem wyjść. Zabieg łącznie trwało to około 3 h. Na koniec tego kroku również krótka przerwa na toaletę i napicie się wody.
Kolejny krok przeprowadza doktor, nacinając miejsca na wszepienie nowych włosów. Zabieg trwało około godziny i był zupełnie bezbolesny, czucie porównałbym jakby ktoś robił małe kreski długopisem na głowie Następnie ponownie przerwa z obiadem.
Ostatni krok, wszczepianie nowych graftów. Tutaj podanie znieczulenia w okolicach czoła i zakol , które było bolesne na poziomie tym z pierwszego kroku, ale do przeżycia. Sam zabieg trwało około 2h, był bezbolesny, W zasadzie prawie na nim przysypiałem
Po wszystkim mamy zakładany bandaż, dostajemy zalecenia jak spać, dostajemy porcje leków i wracamu do hotelu. Tutaj powrót z uwagi na to, że trafiliśmy na czas ramadanu i ulice był strasznie zakorkowane trwał prawie 2h, ale to już siła wyższa.
Wieczorem zażyłem 1 tabletkę przeciwbólową daną w pakiecie leków przez Dominikę, z uwagi na to że bolała mnie głowa.
Następnego dnia po śniadaniu i wymeldowaniu z hotelu, wracamy do kliniki, gdzie zdejmują nam opatrunek, doktor ogląda naszą głowę i następuje pokazanie metody mycia głowy. Po wszystkim zostajemy odwiezieni na lotnisko. Od tego czasu jesteśmy w stałym kontakcie przez what's up gdzie wysyłamy zdjęcia naszej głowy+ w razie pytań zawsze dostajemy odpowiedź
Reasumując całą wizytę jak i zabieg oceniam na bardzo dobrą, teraz pozostaje cierpliwie czekać na efekty, które mam nadzieję będą naprawdę fajne