Ranking
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 12.09.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
6 punktów
-
6 punktów
-
4 punkty
-
Tanio już było i źle się skończyło. A teraz poszedłem na całość i liczy się tylko to, żeby Zarev to wszystko naprostował i pokazał jakim jest kotem... Jutro jedziemy z tematem, operacja dwudniowa.4 punkty
-
Cześć, między innymi dzięki relacjom chłopaków z tego forum postanowiłem wybrać Aestepool jako klinikę w której zrobię przeszczep. Krótko o mnie: 30 lat, łysieć zacząłem jakoś 10 lat temu, stosuję jedynie minoxidil topikalnie, witaminy + dobra dieta. Na konsultacjach w Polsce z Damianem ustaliliśmy że będę potrzebował około 3500 graftów, potem na konsultacjach z Doktorem Altanem w Warszawie oszacowaliśmy, że będę potrzebował dwóch przeszczepów - jeden na front i środek, drugi na koronę. Zdecydowałem się najpierw na front i środek. Doktor oszacował że będę potrzebował około 3500 graftów, finalnie udało się pobrać 3659. Wybrałem pakiet premium, normalnie klinika robi maksymalnie dwa zabiegi dziennie, ale i tak wolałem mieć komfort bycia jedyną osobą tego dnia. Samego przylotu itp. nie będę opisywał, jedynie nadmienię że wszystko jest pod tym względem super - kierowca sprawnie nas zabiera i w hotelu też wszystko jest ok. Zabieg wygląda tak, że najpierw Doktor Altan rysuje nam linię, dopytuje czy nam odpowiada, czy coś zmienić itd. jest nam też mierzone ciśnienie. Po zaakceptowaniu linii jesteśmy zabierani na golenie głowy no i lecimy z zabiegiem. Przez czytane na forach relacje obawiałem się podawania znieczulenia, niektórzy to opisywali jako olbrzymi ból, czy nawet obdzieranie ze skóry - ja tak nie miałem. W skali 1-10 dałbym 5, jest to niekomfortowe ale nie ma dramatu, na luzie można to wytrzymać więc się tym nie przejmujcie. Podczas pobierania graftów Doktor był na sali, drugim etapem czyli nacinaniem zajmował się tylko on. Panie techniczki są super, widać że robią to od dawna i wiedzą co robią, naprawdę przez cały czas trwania zabiegu czułem że jestem w dobrych rękach, Dominika też zagląda i podpytuje czy wszystko ok - cały team to pełna profeska. Jako że byłem jedyny to wszystko poszło sprawnie, zaczęliśmy około 9 rano a skończyliśmy o 16, w tym była też przerwa obiadowa. Dostałem zestaw leków + specjalny szampon i piankę, porozmawiałem jeszcze chwilę z Doktorem i Dominiką i wróciłem do hotelu. Następnego dnia pierwsze mycie + też Doktor sprawdził czy wszystko ok. Na ten moment jestem mega zadowolony, cała ekipa to profesjonaliści zarówno po stronie Polskiej jak i Tureckiej, jeżeli mam jakiekolwiek pytania to zawsze mi odpowiedzą i wytłumaczą, jak chcecie zrobić przeszczep to nie zastanawiajcie się i uderzajcie do nich. Jeżeli macie jakieś pytania to śmiało, ja jeszcze zastanawiam się nad dorzuceniem PRP żeby wzmocnić efekt.3 punkty
-
3 punkty
-
Dzień dobry. Czy ktokolwiek posiada doświadczenie ze SmylaHair? Oferują oni jak na polskie standardy bardzo atrakcyjne ceny (ok. 6 zł za graft). Od jakiegoś czasu planuję mały zabieg przeszczepu włosów i po kontakcie z wieloma klinkami wybór najprawdopodobniej padnie właśnie na SmylaHair. Niedawno byłem nawet na konsultacji u Dr. Smyły i generalnie rozmowa z nim wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Oszacował rozsądną ilość potrzebnych graftów (ok. 800) był skłonny do odpowiedzi na wszystkie moje pytania oraz nie namawiał mnie na poddanie się operacji. Sam Doktor twierdzi że sam dokonuje wydobycia mieszków jak i ich wszczepiania co również odebrałem jako dobry znak. Warto jeszcze wymienić że sama konsultacja była darmowa. Na stronie SmylaHair znajduje się małe ale dobrze wyglądające portfolio wyników wykonanych przez nich przeszczepów, jednocześnie opinie Google też pozostawiają dobre wrażenie; średnia ocen 5.0 wystawiona przez konta wyglądające na prawdziwych ludzi. Jednak poza Google oraz ich stroną w internecie prawie w ogóle nie ma opinii na ich temat zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Czy ktokolwiek jest w stanie dostarczyć jakikolwiek kontekst względem tej kliniki?3 punkty
-
Hej! Pewnie nie wrzucałbym aktualizacji 2 tygodnie po przedniej, ale akurat wypada 6 miesięcy więc jedziemy. Najpierw zdjęcia po myciu (jasne światło przy oknie): Dalej po nałożeniu glinki (super sprawa, idzie mi coraz lepiej ) : Tu góra zanim zauważyłem jak są pozlepiane włosy: A tu po poprawce (choć chyba jest też trochę ciemniej) : I na koniec kilka zdjęć w różnych miejscach z przeciętnym światłem zamiast pod światło przy oknie: Wrzucam tego sporo, również te mniej korzystne, żeby każdy mógł ocenic i zbaczyć też wpływ światła i ułożenia włosów. Jak na razie nie ma się co oszukiwać: jest bardzo dobrze Zastanawiałem się skąd ma się jeszcze brać dogęszczenie z przodu, ale przyglądając się z bliska widać liczne kilkumilimetrowe włosy wyrastające jako kolejne z mieszków. Korona idzie wolniej zgodnie z przewidywaniami, ale serio, jest jak wielu mówiło: moim priorytetem była korona, ale jak widzę co się stało z przodu to o koronie prawie nie pamiętam Jestem też zaskoczony jak dobrze wygląda widok z tyłu, a nawet pod lekkim kątem z góry, nie widać tak braków na koronie, co dobrze się z grywa z tym, że mam 183cm wzrostu więc rzadko mnie ludzie widzą zupełnie z góry3 punkty
-
Siema. Pewnie tak jak każdy tutaj znalazłem się na forum z wiadomego powodu. Dosyć długo i intensywnie je przeglądałem zanim zdecydowałem się na przeszczep, również od dawna chciałem założyć własny wątek ale były mega problemy z rejestracją tutaj - brak maili przychodzących na jakąkolwiek pocztę, nie ważne czy gmail czy inny onet, taki protip jeśli czyta to ktoś niezarejestrowany - spróbujcie z generatorem maili. Tak więc zakładam mój temat, może komuś to pomoże, ja z ciekawością przeczytałem przedtem wiele tematów innych łysiejących chłopów. O mnie: 31 wiosen na karku, łysienie powiedzmy poszło mocno od 23 roku życia i kiepskiego w moim życiu roku 2016 (nikt mi nie wmówi, że stres nie ma wpływu na łysienie ani siwienie). Ale żeby być szczerym, muszę napisać, że oczywiście głównym powodem utraty włosów u mnie jest łysienie androgenowe. Od chyba 2018 chodzę do trychologa - masa mezoterapii igłowej po drodze oraz drogich kosmetyków. Mimo, obiecanych cudów na kiju z mezoterapią uważam, że w pewien sposób zatrzymało to proces i warto ją powtarzać. Dwa lata temu próbowałem również finasterydu po konsultacji z dermatologiem. Efekty uboczne mnie szybko zniechęciły, nie wyobrażam sobie również przyjmować jakiekolwiek tabletki na stałe, zwłaszcza w tym wieku. Wyniki krwi itp raczej dobre (jestem byłym sportowcem), testosteron zazwyczaj w górnym zakresie normy. Oprócz tego w międzyczasie sumplementy i witaminy, jedne lepsze, inne gorsze. Oraz herbatki ze skrzypu polnego . Jednym zdaniem próbowałem wielu rzeczy o ile były rozsądne (mycia głowy kurzymi jajami nie próbowałem, równie dobrze mógłbym odwalić jakiś taniec zakolaków). Temat przeszczepu włosów dojrzewał powoli od 2019, jednakże jako student miałem raczej pilniejsze wydatki a i z włosami nie było jeszcze najgorzej. Niestety w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że nie chcę chodzić ciągle w czapce a ogolenie się na łyso kompletnie nie wchodzi w grę - raz byłem ogolony na łyso i ludzie się żegnali na mój widok :-). Wielu osobom pasuje taki "fryz", to prawda, natomiast ja mam mocno nieforemną czaszkę oraz blizny po wypadku w wieku dwóch lat więc olewam takie gadanie typu zgól się na łyso i przestań p... . Ja wiem lepiej Tak więc z początkiem tego roku mocno zainteresowałem się tematem, sprawy życiowe tak poukładałem by po wakacjach zdecydować się na zabieg. Oczywiście wybór Polski nie wchodził w grę - nie mam zamiaru płacić wielkich pieniędzy za marne efekty i potem latać po sądach, tak jak niektórzy tutaj, którym szczerze współczuję znalezienia się w takiej sytuacji. Tak więc wybór padł na Turcję. Pierwszym moim wyborem kliniki nie był Aestepool, czytając to forum oraz konkurencyjne zagraniczne zdecydowałem się na inną stambulską klinikę, której nazwy nie podam tutaj wprost. Byłem umówiony na termin, bilet został zakupiony jednakże w trakcie rozmów z ich "przedstawicielem" nie dostawałem wprost odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. A moim głównym nurtującym mnie pytanie było nazwisko lekarki oraz jej dyplom - na stronie internetowej również się tym nie chwalili. Im dalej w rozmowę tym bardziej moje wątpliwości się nasilały, zamiast odpowiedzi dostałem jej zdjęcie. Tak więc po unikaniu tak trywialnego pytania, oraz paru innych, moja intuicja nakazała mi ich olać. To nie jest wybór kierunków studiów albo kupno mieszkania żeby zdecydować w minutę, tutaj przecież chodzi o włosy 😉. Tak więc doszło do wyboru opcji nr 2 a więc Aestepool oraz dr Ahmeda Altana. Po wysłaniu zdjęć, zaakceptowaniu, wybrałem się w lipcu do Warszawy gdzie podpisałem umowę i zapłaciłem zaliczkę - myślę, że to spory plus, że jednak w jakiś sposób robi się to Polsce. Tam w malutkim biurze Damian, ich przedstawiciel, zrobił mi profesjonalne foty, które zostały wysłane do Stambułu i pomogły nakreślić problem oraz ilość graftów. Również z Damianem narysowaliśmy przedtem wstępną linię włosów, jako człowiek w temacie wiedział co i jak więc poszło szybko. Po paru dniach założona została "moja" grupa Whatsapp'owa gdzie dostałem w plikach zalecenia przed i pooperacyjne. Zabieg zaplanowałem w opcji premium i zapłaciłem za niego 4 koła ojro - teraz pewnie kosztuje ciut więcej. Do Stambułu przyjechałem 1 września naszą narodową linią LOT, która coraz bardziej przypomina Ryanaira, skąd z lotniska odebrał mnie podstawiony kierowca. Przedtem na lotnisku kupiłem kartę SIM - mega to się nie opłacało (na mieście o wiele taniej) ale niezbyt miałem wybór; przyleciałem w niedzielę, w poniedziałek miał być zabieg a ja zamierzałem spędzić miesiąc w Stambule. eSIM w telefonie mi niestety nie działa. Razem ze mną przyleciał z dziewczyną inny Polak, który miał zwykły zabieg parę dni po mnie. Zostaliśmy zameldowani w hotelu, warunki okej, pokój duży, łóżko wygodne, prysznic działa Śniadanie dobre, zdrowe, w formie stołu szwedzkiego. Hotel oddalony jakiś kilometr od metra więc blisko, choć co typowe dla Stambułu, trzeba pokonać pagórkowaty teren. Tak więc po zameldowaniu szybko dzida na miasto . Kolejnego dnia o umówionej godzinie przyjechał po mnie kierowca oraz Dominika - polska opiekunka. Co prawda nie mam raczej problemu z dogadaniem się w języku angielskim (w pracy używam go częściej niż polskiego), natomiast jednak dla samej atmosfery oraz rozwiania wątpliwości odnośnie zabiegu bardzo miło było odezwać się do kogoś po polsku, zarówno przed jak i w trakcie zabiegu, tym bardziej, że przyjechałem tutaj sam. Tak więc obecność opiekunki mogę ocenić jedynie pozytywnie, tym bardziej, że można było sobie ciągle nawzajem żartować . Po przyjeździe do kliniki, co trwało jakieś pół godziny, została pobrana krew do analizy, rozmowa z doktorem oraz dokonanie płatności. Po tym wspólnie z doktorem ustaliliśmy linię włosów. Chciałbym zaznaczyć, że moja wizja lekko się różniła od doktora. Mam na czole sporą bliznę powypadkową, która jest ze mną od zawsze. Doktor zaproponował ją przykryć, natomiast ja chciałem by z jednej strony robiła za "granicę" włosów a z drugiej żeby była w pewnym stopniu widoczna. Blizna jest ze mną od zawsze; nigdy nie rosły mi na niej włosy i zależało mi by w pewnym sensie tak zostało. Doktor przystał na moją propozycję, jako profesjonalista wie jak to będzie potem wyglądało więc szybko się dogadaliśmy. Po narysowaniu linii zostały ścięte mi włosy, położyłem się na kozetcę i techniczki zaczęły pierwszy etap a więc wstrzykiwanie środka anestezjologicznego. Jest to najbardziej bolesna część zabiegu ale wiadomo na co się człowiek pisał także trzeba po prostu to przeczekać. Następnie techniczki zaczęły pobierać grafty z tyłu głowy oraz z boków, niekiedy jeszcze coś czułem więc dostawałem w to miejsce dodatkowy zastrzyk. Jako, że był to zabieg premium byłem jedynym pacjentem tego dnia i cały zespół był obecny; pobrane grafty szły pod mikroskop gdzie były selekcjonowane. Podczas tego etapu nawet się kimnąłem dwukrotnie, choć ja nie mam akurat najmniejszych problemów z uśnięciem . Zostałem również poinformowany o lunchu kiedy będę głodny, uznaliśmy, że zrobimy go po skończeniu pobierania graftów. Obiad był mocno przeciętny, jeśli ktoś dużo je to będzie głodny. W trakcie kolejnego etapu dr Altan otwierał kanały oraz je liczył - ogółem wyszło 4076 graftów. W kolejnym kroku techniczki sadziły grafty . Ogółem cały zabieg trwał dosyć długo, nie pamiętam dokładnie ile ale było to coś 8-10 godzin. W trakcie zabiegu można słuchać muzyki, co jest dobre - nie polecam natomiast stoperów do uszu; słyszycie skalpel . Mam również małą radę do okularników, jako, że często też je noszę, również tego dnia, myślę, że o wiele wygodniej byłoby mieć ten przeprowadzony zabieg mając nałożone soczewki. Podczas zabiegu leży się z głową skierowaną w dół, okulary muszą być zdjęte. Soczewki byłyby bardziej komfortowe. Po całej operacji dostałem instrukcje, leki, szampon oraz w nagrodę bluzę (polecam być dzielnym pacjentem!) po czym kierowca zawiózł mnie do hotelu. Kolejnego dnia o ustalonej porze wymeldowałem się z hotelu, po czym kierowca zawiózł mnie do kliniki na pierwsze mycie. Zostałem poinstruowany co i jak, po czym kierowca zawiózł mnie do innego hotelu, tym razem prywatnego. Tak jak nadmieniłem wcześniej, mój pobyt w Stambule trwał cały miesiąc także przeniosłem się do "tańszego" przybytku po azjatyckiej stronie. Następne dni to spanie na plecach, codzienne delikatne mycie głowy sposobem. Nie są to komfortowe dni a najgorzej, że trzeba chodzić w koszulach . Włosy lekko swędzą, należy powstrzymać się przed dotykiem. Ma się wrażenie cieknących płynów po twarzy, cera niestety też dostaje. Dziesiątego dnia jadę do kliniki na pokaz mycia drugim sposobem oraz na kontrolę. Wszystko idzie zgodnie z planem, kolejne dni to pozbywanie się strupków. W kolejnych dniach nie siedzę już w hotelu jak w jaskini lecz powoli wychodzę zwiedzać miasto, które od zawsze chciałem poznać. Uważam na słońce, bo we wrześniu dalej mocno świeci. Nie noszę czapki ani kaptura; w Stambule widać trochę ludzi po przeszczepach włosów, choć zdecydowanie więcej widać osoby z opatrunkiem na nosie. Widok takiej osoby na ulicy nie robi na nikim wrażenia, jest to też kolejny powód, dla którego nie wróciłem od razu po operacji do Polski. Równo po miesiącu odwiedziłem klinikę po raz ostatni. Zostały mi zrobione zdjęcia, doktor ocenił progres. Wszystko idzie w dobrym kierunku. W klinice zostało również zrobione mi osocze na włosy. Po dwóch miesiącach w Polsce odwiedziłem mojego trychologa oraz zrobiłem mezoterapię igłową. Trycholog ocenił stan skóry głowy, tutaj dalej wszystko jest bez zarzutu. Czy jestem zadowolony z zabiegu? Tak. W klinice było czysto, wszyscy nosili rękawiczki, każdy wiedział co ma robić, jednym słowem było dosyć profesjonalnie. A włosy? Teraz jest etap gdy przeszczepione grafty wypadły i włosy odrastają sobie swoim tempem. Włosy zawsze rosły mi bardzo wolno także na tym etapie nie obawiam się niczego. Stosowałem się do zakazów kliniki, stosuje prawidłową pielęgnację skóry głowy, jestem pod opieką trychologa więc jestem dobrej myśli. A jak będzie potem? Czas pokaże , Pełny efekt będzie po roku i tego się trzymam. Wrzucam link, gdzie umieściłem parę zdjęć - będę również aktualizował ten folder. Zdjęcia z drugiego miesiąca są zrobione przed jakimkolwiek ścięciem u fryzjera https://drive.google.com/drive/folders/1DVpa9FteMICwC2_AyQ1qORYCeqmE55jR?usp=drive_link Jeśli ktoś ma pytania odnośnie zabiegu, innych prozaicznych spraw bądź mojego miesięcznego pobytu w Stambule - śmiało pisać. Jeśli ktoś chce mogę również osobiście rozwiać wątpliwości, zapraszam na priv, o ile oczywiście będzie to to samo miasto3 punkty
-
3 punkty
-
Będę szczery. Twój stan łysienia wygląda na dosyć znaczny, jesteś przed 50., po braku odpowiedzi wnioskuję, że nie jesteś na lekach, dodatkowo nie chcesz pokazać swojego donoru - więc prawdopodobnie jest on w dosyć słabym stanie (długość ma mniejsze znaczenie). Darowałbym sobie przeszczep na Twoim miejscu. Jeśli donor jest w słabym stanie, a skoro dostajesz odmowy, to tak najwyraźniej jest, wtedy takim przeszczepem, który przeora Ci donor i a zupełnie nie pokryje obszaru łysienia, tylko i wyłącznie zrobisz sobie krzywdę - przód będzie wyglądał słabo, tył też, a jeśli stwierdzisz, że ogolisz się na łyso, to będą blizny. Rozwiązaniem na pewno nie jest tania turecka klinika patrząca tylko na Twoje pieniądze (poczytaj sobie wątek gościa, który robił przeszczep w JSH, jest teraz w najnowszych postach), bo ostatecznie efekt będzie przeciwny do tego, który chcesz osiągnąć. Wiadomo - są lekarze, którzy czynią cuda. Zarev, specjaliści od przeszczepów włosów z ciała, etc. - ale to już będą zapewne koszty sięgające okolic 100k PLN. Pośrednim rozwiązaniem jest mikropigmentacja czy systemy włosów.3 punkty
-
Hej, przychodzę ze wrzutką po 8 miesiącach (i prawie tygodniu) od momentu zabiegu. Zdjęcia pod różnymi kątami - wiadomo, dużo zależy od padającego światła, ale nawet na moich "łazienkowych" fotach nareszcie coś więcej dzieje się na szczycie. Zmianę na górze zauważa też fryzjerka, która i tak jest w potężnym szoku z metamorfozy jak i czysto technicznie z pracy samego zespołu (ma porównanie z innym przeszczepem). Ogólnie w mojej ocenie na żywo całość wygląda myślę, że lepiej niż na fotach. Front mam zagęszczony już bardzo konkretnie. Jeśli chodzi o boki z donoru nikt nic nie jest w stanie zauważyć, że jestem po przeszczepie. Naprawdę nie mam tam absolutnie żadnych śladów po igle = jakichkolwiek blizn, prześwitów, czy wybrakowań we włosach. Ciągle nie dowierzam i nie umiem nacieszyć się swoim nowym ja.3 punkty
-
Myślę, że to jeszcze nie wszystko. Zauważyłem, że wiele osób na grupie właśnie w tym okresie piszę to co Ty "co miało wyrosnąć już wyrosło" jednak po kilku miesiącach jeszcze jest poprawa. Właśnie stają się grubsze, ciemniejsze dająć jeszcze lepszy efekt.Zerknij na tabele poniżej jeśli jeszcze jej nie widziałeś.3 punkty
-
Kwestie pieniędzy stety czy niestety @looksmatters oraz @feegloo zawsze będa poruszane. Ja nikomu w portfel nie zaglądam - ale żczę jak najlepiej A dlaczego zawsze będa poruszane ... no bo co by tu dużo nie mówić, ale to forum między innymi temu służy: ludzie szukają kompromisu pomiędzy ceną a jakością (tak w wielkim skrócie rzecz ujmując). Tym bardzeij, że nie zawse większa cena oznacza lepsza jakość (przykłądy polskich partaczy za 30-40k PLN vs Altan za 2,4k EUR oraz wiele tym podobnych). Temat rzeka. Tobie @looksmatters życzę byś miał spokój na kolejne 10 lat z włoami (no i może po 8-10 latach mały touch up 2-3k graftów) i cieszył się zyciem Będę obserwował topic i zobaczymy jesienią następnego roku jak zapuścisz dredy3 punkty
-
Krótka relacja jest taka, że Zarev pozamiatał, jest nadczłowiekiem i powinno mu się pomniki stawiać Planowane było 5200 graftów, ale finalnie wyczarował z mojego donoru ponad 6500. Żebyście widzieli jak on zapierdala. To jest Robocop XD Postaram się niedługo założyć nowy temat.3 punkty
-
Cześć, tak po dwoch latach zdecydowalem się dodac moje efekty. Zabieg byl robiony przez klinike Aestepool, wszystko było zapewnione przez nich i kontakt tez bardzo dobry. Przed: Po zabiegu: Okres wypadania 2 miesiace: Rowne 3 miesiace Po 4 miesiacach juz mega gesto, zaczelo blendowac sie ze starymi wlosami, prawie niewidoczny zabieg, bylem w szoku jak szybko uroslo Obecnie po 2 latach Od dwoch lat biore 2mg oral minox + 1mg finasteryd Donor tez wyglada jakby byl nie naruszony. Pozdrawiam2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Chyba raczej brak/zbijanie androgenów to robi niż sam androcur jako taki i substancja czynna CPA. I chyba chodzi raczej o te niedobitki, które rosną krótsze i cieńsze i się miniaturyzują w obszarze definitywnie objętym łysieniem AGA. A jakieś tam włosy typu Vellus to chyba raczej minox ogólnie temu sprzyja, choć te na czole w obrębie linii to zapewne oprócz minoxa i antyandrogeny poprzez swoje działanie i estrogeny. Nie jest to takie oczywiste, a na pewno zależy jak by to zdefiniować - czy takie dodatkowe włosy na kuracji włosami, które nigdy nie istniały, czy takimi, które były cały czas w skórze tylko nieaktywne. U mnie zauważalne jest, że te cieńsze jak to nazwałem wcześniej dodatkowe włosy mają mniejsze cebulki, a zdarza się (choć bardzo sporadycznie), że z jednej cebulki rosną dwa włosy - jeden typowy natywny, drugi dodatkowy krótszy i cieńszy - gdzieś miałem zachowane jeszcze takie eksponaty, o ile je jeszcze znajdę to postaram się zrobić fotki. Mógłbym tu też wiele teoretyzować i wysnuwać jakieś tezy, ale powiem z życia i praktyki. Jeśli chodzi o mnie, to jakimś dziwnym trafem, od zawsze i odkąd tylko pamiętam, kiedy byłem gówniarzem, jak i z czasów podstawówki w wieku np. 10-15 lat, to ludzie jakoś zawsze mi mówili, że mam rzadkie włosy. W szkole średniej to samo powtarzali i pomimo tego, że nie było u mnie wtedy widocznych jakiś oznak łysienia. Pamiętam nawet taką dyskusję z tamtych czasów, z kolegami, kiedy to jeden z nich miał dredy, ja też chciałem mieć, ale nie tylko on i reszta, ale nawet i ja sam stwierdziłem, że w moim przypadku to były chyba tylko jeden taki dred jak u niego, no może ze dwa - a on miał chyba 11. Natomiast w wieku 33-36 lat jak i obecnie już po grubo po 40-tce, ludzie mi mówią, że mam gęste włosy, i nawet wiele kobiet zwraca na to uwagę, a nawet pytają mnie o to, co ja takiego robię, że tak mam, albo co to za tabletki... he he. A oprócz tego, to fryzjerki zajmujące się czasem moim włosami podczas zabiegów zauważyły już dawno, że gęstość (czyli de-facto ilość) mi się zwiększyła i nawet w obszarze donoru - padł nawet taki komentarz, że tam nie widać skóry, i trudno się dostać do skóry. Poza tym każdy z tego forum ma wgląd do moich fotek ogólnego stanu we właściwym wątku, które też widziałeś w stosownym temacie. Zatem sam oceń czy piszę coś nieprawdziwego. Ale przecież tak jest w przypadku każdego innego leku stosowanego na łysienie AGA, tak fina, duta, minoxa, i czegokolwiek innego co wiadomo i widać, że działa.2 punkty
-
No niezbyt. Kokos zarówno zmniejsza produkcję T, hamując produkcję gonadotropin, ale również konkuruje o dostęp do receptorów androgenowych - jest antagonistą zarówno T jak i DHT. Mniej T, to mniejsza konwersja do DHT. A dut przeciwdziała tylko tworzeniu DHT z jego prekursora, czyli T, działając na 5alfa-reduktazę. Jak zabraknie kokosa to kto będzie stał na bramce do klubu (receptora)? T też się zwiększy, a na ducie T jest większy o różnicę między nim a DHT. DHT to Kiler dla mieszków, ale T też jest łobuzem, nie zabójcą ale włam i rozbój załatwi.2 punkty
-
Jeśli chodzi o mnie, to zaczynałem od saw palmetto 640 mg ED przez pół roku, (efektów żadnych), zaś był fin 1 mg przez 3 miesiące (efektów chyba prawie żadnych / uboków żadnych), później dutasteryd początkowo w dawce 0,5 mg ED przez ok pół roku, a zaś 1 mg ED - 2x po 0,5 co 12h przez następne 1,5 roku (efekty jakieś tam - nie zadowalające mnie i nie satysfakcjonujące / uboków nigdy żadnych od fina i duta), zaś był do tego dodany androcur i inne (szczegóły wcześniej oraz w innym moim osobistym wątku - efekty w moim wątku w odpowiednim dziale / uboki oczywiste i standardowe dla tych leków - szczegóły w moim starym wątku). Choć to wszystko było grubo ponad 10 lat temu i jest już dla mnie historią. Obecnie staram się podtrzymać osiągnięte efekty i myślę o HT aby uzupełnić pozostałe ubytki i obniżyć linię oraz też o redukcji czoła aby zrobić to jak najlepiej w każdym znaczeniu - szczegóły w innych moich wątkach. Nie wiem jak inni, ale z pewnością brali też fina czy duta zanim wzięli się za to. To lek, który zawsze i u każdego płci męskiej powoduje uboki natury seksualnej - takie ma normalnie działanie i nie jest to dziwne, i trzeba z tym iść na kompromis, choć w różnych indywidualnych przypadkach będzie inaczej, bowiem są dewianci co mogą ruchać na 200 - 300 mg, - sam też miałem zdolność do tego nawet przy prawie całkowitym braku spermy i obniżonym popędzie prawie do zera. Najlepiej jakby każdy ze stosujących ten lek czy podobne z tej kategorii, opowiedział swoją historię sam i założył swój wątek w odpowiednim dziale z fotkami pokazującymi efekty. Opisem własnych odczuć i powodowanych efektów ubocznych. EDIT: Nie jest to lek dla każdego - trzeba to zaznaczyć. Psychika odgrywa chyba nawet kluczową rolę. A jak ktoś ma/miał uboki ''nie do przeżycia'' od fina w mikro-dawce, to nawet niech nie wącha pustego opakowania po androcurze. Szkoda, aby komuś stała się przez to jakaś krzywda większa niż łysienie...2 punkty
-
2 punkty
-
8 miesięcy, powoli dobijamy do brzegu, więc kolejna relacja pewnie nie za miesiąc, a za 2. Najpierw zdjęcia zaraz po myciu, bez żadnych dodatków, a pod koniec 4 zdjęcia po barberze. Naturalność super, linia super, liczę, że gęstość się jeszcze trochę poprawi (zwłaszcza na koronie, która idzie wolniej), ale i tak efekt jest naprawdę dobry, zwłaszcza jak na NW5A i 4200 graftów + dość cienkie włosy. Efekt po nałożeniu glinki to już zupełnie odlot. Tak czy inaczej super decyzja, dobrze wydane pieniądze i zatanawiam się nad dogrywką ;) Przy okazji bonus ku przestrodze: brałem sporo suplementów i prawdopodobnie załatwiło mnie coś z tych siłowniowych (brałem kreatyne, beta-alaninę i cytrulinę z KFD). Na szczęście akurat miesiąc po rozpoczęciu robiłem profilaktyczne badanie krwi: próby wątrobowe wywaliły mi na ponad 400% (AST 145) i 150% (ALT 60) normy. Ale zero objawów na USG czyli problem dopiero się zaczął. Prawie wyzerowałem suplementy + Heparegen od lekarza i po miesiącu oba enzymy spadły do poziomu 20, czyli w środku normy. Szok! Podobno problemy z powodu suplementów (zwłaszcza na siłownię) to teraz plaga i nieraz dochodzi do ciężkiej niewydolności wątroby. Praktycznie zero kontroli, bo to nie leki. Więc uważajcie i róbcie regularnie badania.2 punkty
-
Cześć Minął już rok od zabiegu, także mogę przedstawić efekty końcowe. Po roku jestem zadowolony. Nie bylem jeszcze u fryzjera, takze na glowie jest troche nieład, tym bardziej, że wlosy maja tendencje do krecenia. Wlosy z przodu gęste, mocne, ciemne. Mam duża głowę I liczyłem się że będę musiał mieć drugi zabieg, co było mi od razu powiedziane na konsultacjach. Pewnie zrobię go na jesieni. Ja powtórzyłbym go z pewnością 🙂 pierwsze zdjęcia przedstawiają jak jest obecnie, a na dole z przed zabiegu.2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć, Jako że od lat, z przerwami, korzystałem z forum w celach głównie edukacyjnych, a czasami też wsparcia psychologicznego (tak, inni mogą mieć gorzej), postaram się opisać swój zabieg w Aestepool w listopadzie 2024r. Mam 36 lat, start łysienia zaczął się w ok. 24 roku życia i postępował do ok. 32 roku. Od 4 lat nie zauważałem zauważalnego postępu łysienia, co jest dużym plusem. Swoje braki maskowałem przez ok. 8 lat mikro włóknami, które ratowały sytuację związaną z koroną. Wyższe czoło i zakola nie przeszkadzały tak mocno, jak biskupia dziura. Na tyle doszedłem do perfekcji z maskowaniem korony, że nawet mój barber nie mógł uwierzyć, jak dobrze i naturalnie udaje się chować braki. Obawiałem się też zgolenia na krótko, chciałem mimo wszystko zachować włosy za wszelką cenę. Trochę niesłusznie, bo po zgoleniu głowy w klinice okazało się, że aktualnie rozważam taką fryzurę w przyszłości na okres lata... : ) Co do farmakologii: Finasteryd brałem w 26-27 roku życia, ale wtedy negatywnie wpływał na moje libido, więc zrezygnowałem z niego całkowicie. Następnie przyszła pora starania się o dziecko, więc powrót do farmakologii wydawał się nierealny. Próbowałem też w międzyczasie minoxidilu (wcierek), palmy sabałowej, ale w pewnym momencie odpuściłem tę nierówną walkę. Od kilku lat nie przyjmuję nic, oprócz "ogólnych" suplementów diety wspomagających funkcjonowanie - w tym omega3, B complex, wit. D itp. Temat przeszczepu monitorowałem okresowo, gdzie początkowo brałem pod uwagę dr. Bisangę. Byłem na konsultacjach w Warszawie, ale po przedstawieniu podsumowania i oferty cenowej uznałem, że zabieg u doktora jest poza moim zasięgiem finansowym. Szukając alternatywy, skierowałem się w stronę Turcji. Nie ukrywam, ilość memów, instagramowych rolek czy żartów z "turkish hairline" oraz wiele uprzedzeń czy stereotypów dotyczących samego kraju nie ułatwiało decyzji związanej z wyborem kliniki w tym miejscu. Dodatkowo spora ilość reklam przeszczepu "all inclusive" za 999 euro sprawiała, że Turcja i zabieg tam może kojarzyć się masówką, tanizną, wybrakowaniem. Aestepool wybrałem bazując głównie na efektach widocznych na forum. Umówiłem się na spotkanie w momencie, w którym dr. Altan był w Warszawie. Doktor potwierdził to, co dr Bisanga - bardzo dobry donor, dobry wiek, dobre warunki do przeszczepu. W momencie podejmowania decyzji w Aestepool weszła oferta związana z pakietem Premium - czyli jeden pacjent w jednym dniu, liczenie graftów, linia składająca się tylko z pojedynczych graftów, która cenowo była wyższa niż standardowy pakiet, niemniej dawała dodatkowe bezpieczeństwo związane z "nielimitowanym" czasem zabiegu i brakiem konieczności presji czasowej, w razie konieczności. Wraz z przyjacielem zdecydowaliśmy się zarezerwować termin i obaj wybraliśmy pakiet Premium, dzień po dniu. Krótki opis całości doświadczenia: Przed wylotem otrzymuje się na gupie WhatApp dokumenty, filmiki do zapoznania się. Dokumenty są jasne, klarowne, tłumaczą wszystkie istotne kwestie. W dniu przylotu udaje się na lotnisku się do miejsca, gdzie zostaje się zabranym do kierowcy. Kierowca jest dedykowany dla kliniki, w samochodzie jest nawet wifi dla tych, którzy nie wykupili pakietu internetu (nam nie udało się połączyć w celach testowych), oczywiście wykupiliśmy pakiet wcześniej. Przyjazd do hotelu: hotel 5* tureckich, ale nie można się do niczego przyczepić. W hotelu bar z restauracją, gdzie można zjeść w miarę smacznie do 23:00. Śniadania bez zastrzeżeń. Lokalizacja z dala od głównych atrakcji, Uber kosztuje ok 60zł w jedną stronę, jedzie się ok 50min – 1,5h w zależności od korków (a korki są mam wrażenie 24h/7 w Stambule). P.S. Zabierzcie kąpielówki, hotel ma wewnętrzny basen, więc dzień przed można jeszcze skorzystać 😉 W wieczór przed zabiegiem odzywa się Dominika, która informuje o godzinie przyjazdu kierowcy oraz konieczności zabrania dokumentu tożsamości i pieniędzy. W dniu zabiegu Dominika wraz z kierowcą czekają przed hotelem, gdzie następnie w około 30min dojeżdża się do kliniki. Klinika to budynek, w którym znajduje się wiele firm specjalizujących się w medycynie estetycznej. W samym budynku znajdują się jeszcze 2-3 inne kliniki przeszczepu włosów, ale z tego co zrozumiałem , targetowane na inne rynki (chociaż czytając opinie na google, widać było też nieliczne opinie Polaków). Następnie przywitanie z doktorem, opis zabiegu, rozliczenie, przebranie się oraz wstępne wyznaczanie linii przez dr Altana wraz z dyskusją, akceptacja linii włosów oraz badania krwi. Po potwierdzeniu negatywnych wyników krwi, golenie głowy oraz finalne dopasowanie linii włosów. Następnie toaleta oraz pierwszy etap zabiegu, czyli pobranie graftów. Najgorszym etapem jest znieczulenie, które wielokrotnie już było opisywane. Następnie 2-2,5h leżenia na brzuchu i przekręcania głowy tak, aby ułatwić proces pobierania. W pakiecie Premium, w tym czasie Panie liczą i selekcjonują każdy wyciągnięty graft pod mikroskopem. Po tym etapie czas na toaletę, obiad lub kolejny etap, czyli nacinanie kanałów przez doktora. Znana też jest liczba graftów „wyciągnięta” z obszaru. Doktor siada i nacina otwory. Trwa to ok 1,5h, słychać tylko odgłos nacinania. Doktor w trakcie liczy nacięcia, stąd nie ma pola do zbyt długiej rozmowy. Tutaj ciekawostka wyciągnięta od doktora: Doktor nacina dokładną ilość graftów, które zostały policzone. W przypadku, gdy uzna, że nacięciami nie pokryje obszaru, dokłada nacięcia, a następnie pobierana jest reszta graftów brakująca do pokrycia. Nie było u mnie takiej potrzeby, więc nie wiem na ile to się zdarza, niemniej brzmi profesjonalnie. W moim przypadku było to 3623 graftów. Następnie przyszedł czas na obiad, toaletę oraz ostatni etap – osadzanie graftów. W tym etapie jednocześnie dwie panie implementują włosy. Czuć, że nie robią tego pierwszy raz, zabieg idzie bardzo sprawnie, trwa ok 2-2,5h. Na tym etapie można mieć słuchawki, słuchać muzyki lub podcastu. Po skończeniu okolica głowy jest jeszcze czyszczona, a na strefę dawczą nakładany jest opatrunek. Po upewnieniu się, że można normalnie funkcjonować, otrzymuje się bluzę, aby nie zabrudzić własnych ubrań, następnie jest rozmowa z doktorem podsumowująca ilość graftów z podziałem na ilość włosów, otrzymuje się leki, szampon, piankę wraz z dokładnym opisem tego, jak korzystać oraz zostaje się odwiezionym do hotelu. Kolejnego dnia, w zależności od wylotu, odpowiednio wcześniej kierowca ponownie zabiera nas do kliniki na zdjęcie opatrunku, pierwsze mycie głowy, otrzymuje się osocze oraz weryfikację poprawności wszczepionych włosów przez doktora. Po całości, jest się odwożonym samochodem na lotnisko. Osobny punkt chciałbym dedykować Dominice, czyli polskiej opiekunce pacjentów w Stambule. Będzie to swego rodzaju laurka, ale w pełni zasłużona. Przy takim zabiegu, gdzie człowiek udaje się do innego kraju, posiadanie osoby, która dba o Ciebie, wręcz "chucha i dmucha" oraz przewiduje sytuacje potencjalnie niebezpieczne, jest nieocenione. Dominika od początku do końca dba o Twój komfort, bezpieczeństwo oraz dobre samopoczucie na miejscu. Komunikuje się z personelem po turecku (na poziomie C1 jak się dowiedziałem), więc jest to ogromna zaleta, gdyż Turcy z definicji średnio mówią w języku angielskim. Dominika w dniu zabiegu jest, pisząc wprost, na każde zawołanie. Jesteś bezpieczny, zaopiekowany i możesz zadać każde pytanie, nawet to potencjalnie najbardziej oczywiste. Dominika nawet asystuje Ci idąc do toalety, mając na uwadze, że możesz poczuć się źle lub może zakręcić Ci się w głowie. Dominika to ogromny plus kliniki, dzięki której ma się poczucie bardzo wysokiego poziomu bezpieczeństwa. Przede wszystkim to, co ważne, dziewczynie się „chce” dbać o pacjentów, a nie jest tam tylko ładnie uśmiechającym się manekinem Podsumowując, oceniając zabieg z perspektywy niecałego tygodnia, jestem bardzo zadowolony. Uważam, że do tego momentu (poczekam na efekty, wtedy mam nadzieję potwierdzę swoje obecne zdanie), był to strzał w dziesiątkę. Mam też swoje drobne przemyślenia, które być może klinika weźmie pod uwagę – komunikowałem to już Dominice w trakcie pobytu, a które wg. mnie mogą jeszcze ulepszyć odbiór przez pacjentów: 1. Mail/ Informacja zbiorcza po zarezerwowaniu terminu / opłacie wstępnej informująca o dalszych krokach, tj. utworzenie grupy WhatsApp, przesłanie dokumentów do zapoznania się wraz z przewidywanymi terminami. Taka grupa i dokumenty są przesyłane, ale mam wrażenie, że w naszym przypadku było to losowe względem czasu. Jeden otrzymał wcześniej, drugi nie. Ja musiałem prosić o takie dokumenty wiedząc, że przyjaciel otrzymał je już tydzień temu. Gdyby była jawna informacja od początku np. 4 tygodnie przed utworzymy grupę i prześlemy wszystkie niezbędne dokumenty do zapoznania się, to byłoby to jaśniejsze i klarowne. 2. Informacja dzień przed planowanym przylotem. Coś, czego zabrakło. Przydałaby się informacja o tym, że wszystko jest przygotowane, gotowe, a kierowca będzie czekał na lotnisku. Dałoby to pewność, że nie leci się „w ciemno”. Oczywiście, można spytać się Damiana na grupie i otrzymać potwierdzenie, niemniej oczekiwałbym wyjścia z takimi rzeczami w stronę klienta. 3. Podkreślenie realizacji badań krwi (na własną rękę). Umowa determinuje fakt, iż w przypadku pozytywnych wyników w dniu zabiegu, zabieg jest odwołany, a część kwoty przepada. Aby uniknąć takich nieprzyjemności, warto zrobić takie badania na własną rękę, co jest napisane, ale mam wrażenie, że niezbyt podkreślone w umowie. W teorii jest to tylko formalność, w praktycznie mój przyjaciel miał niejednoznaczny wynik badań krwi na miejscu, co (na szczęście) tylko nieco opóźniło całą procedurę po potwierdzeniu wyników krwi w szpitalu. Swoją drogą – klinika zachowała się bardzo odpowiedzialnie, bardzo szybki transfer do szpitala, pobranie krwi bez kolejki, wynik po 1,5h. 4. Dominika zarzekała się, że to jasno komunikowała (:D), więc być może to ja byłem spięty i podekscytowany samym zabiegiem, niemniej na miejscu oczekiwałbym i chciałbym mieć informacje szczegółowe o krokach, tj. co będzie realizowane, przed każdym etapem, np.: zabieg pobierania będzie trwał 2,5h, zacznie się od znieczulenia, które będzie bolesne i będzie trwać ok 10 minut. Następnie … Taka informacja przed każdym z 3 etapów mnie osobiście by uspokoiła i przygotowała mentalnie na ewentualny ból lub czas trwania samego etapu. Panie średnio mówią po angielsku, poza tym jednak nie chce się przeszkadzać w tak sprawnie przeprowadzanym zabiegu. Uzupełnię zdjęcia jeszcze dziś, aby pokazać, jak to wyglądało u mnie. I na sam koniec przemyślenie, które może będzie kontrowersyjne, ale czułbym się źle, gdybym zapłacił za ten zabieg 3-4x więcej. Ilość powtarzalności w tym zabiegu powoduje, że z czasem będą one jeszcze tańsze, a nie droższe. Posiadanie sprawnej i wykwalifikowanej załogi to 50% sukcesu. W Aestepool zabieg i tak jak na standardy Tureckie jest tym droższym, niemniej ma się poczucie odpowiednio wydanych pieniędzy. W razie jakichkolwiek pytań, chętnie odpowiem.2 punkty
-
Kontynuacja tematu, postanowiłem że zacznę brac finasterid i minoxidil i 02.01.2025 rozpocząłem przygodę. Dawkowanie: Finasterid Finapil 1mg dziennie Minoxidil rogaine foam dwa razy dziennie Skutki uboczne finasteridu: -Na całym ciele oprócz włosów na głowie, włosy zaczęły wypadać i aktualnie 30% włosów dopiero rośnie i to bardzo powoli - Możliwe ze powiększyło mi się gino Skutki uboczne minoxidliu - Na początku czerwona skóra po 2 tygodniach już nic Zdjęcia: Najgorszy moment 02.02.2025 05.04.2025 Prawe zakole Lewe zakole2 punkty
-
Z opisu wynika, że dba też o zdrowie włosów, ale ja to kupiłem typowo do układania Jeśli ktoś ma sprawdzone patenty kosmetyczne poza szamponem na dbanie o włosy to chętnie się dowiem. Ta glinka jest z kaolinem, są tez bazujące na bentonicie. Podobno glinki są idealne do cienkich i przerzedzonych włosów. Nie bardzo mam porównanie, ale efekt jest fajny po minucie pracy, więc nie narzekam. Niby można nakładać na wilgotne włosy, ale barber przykazał na wysuszone po umyciu, więc tak robię (bez suszarki).2 punkty
-
Żadne scamy u trychologów. Tylko dermatolog i finasteryd. Ziółka i ampułki to mogą być co najwyżej dodatki (nie zaszkodzą ale też pewnie nie pomogą) a nie podstawa kuracji.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Hej, przychodzę ze spóźnioną o dobry ponad tydzień relacją po 10 miesiącach od zabiegu. Jestem na wyjeździe stąd brak czasu żeby coś wrzucić na spokojnie. W galerii fotki na przestrzeni ostatnich 10 dni Niestety inne miejsce, inne światło więc w efekcie będzie inaczej niż w dotychczasowych fotkach z domu. Od 2 miesięcy na minoxie w piance (kompletnie mnie nie podrażnia!), od miesiąca dodałem także Saw Palmetto. Bez zmiany suplementy, które brałem dotychczas. Minox robi robotę. Choć nie widać może tego na focie z góry, którą wrzuciłem - to góra w rzeczywistości uwierzcie mi jest już całkiem OK. Cała reszta oprócz szczytu - zapomniałem już o zakolach i innych problemach z łysieniem na przodzie Gdybym wcześniej zaczął minoxa, to pewnie na dziś dzień było by jeszcze fajniej.2 punkty
-
Groteskowo? niektórym tutaj na forum to już naprawdę odbijać zaczyna, wygląda to lepiej niż u większości Polaków z przerzedzeniami, właściwie jestem pewien że na żywo nikt by nawet na to nie zwrócił uwagi, oprócz forumowych specjalistów2 punkty
-
2 punkty
-
Mam wrażenie, że JSH jest demonizowany na tym forum. Sam byłem na zabiegu JSH rok temu i jestem zadowolony. Fakt, iż donor długo dochodził do siebie ale efekt jest naturalny i bardzo gęsty. Miałem przeszczep na 4800 graftów. Na zabiegu ze mną były osoby które robiły już u nich przeszczep i zdecydowały się jeszcze raz na JSH robiąc na przykład tył. Po wizycie tam myślę że opinie na google są prawdziwe - sam wystawiłem im bardzo dobrą opinię.2 punkty
-
dziękujemy 🤝 i zapraszamy wszystkich na darmowe spotkanie/seminarium z Dr Ahmedem Altanem, zostały ostatnie dostępne miejsca2 punkty
-
2 punkty
-
Witaj. Generalnie warto spojrzeć na tematykę Twojego łysienie szerzej. Polskie kliniki sieją dezinformacje i propagandę: krytykują Turcję, kupują lajki i opinie a przede wszystkim pierdolą swoją robotę. Turcja w cenie 3500 euro+ bilety prawie zawsze będzie lepszym wyborem niż oddanie się w ręce Polskich magików. Pomijam fakt, że Polskie kliniki kasują 40 tyś w górę... Teraz druga sprawa: Twój stan łysienia jest zaawansowany i bez względu na okoliczności potrzebujesz redukcji DHT- finasterydem bądz dutasterydem. Skutki uboczne wsród młodych ludzi bez nadwagi to max 2 procent i rosną do 10% przy otyłych staruszkach. Propaganda demonizuje finasteryd ale tylko dlatego, że jest tani i jest solą w oku dla cwaników któzy sprzedają cuda za wiele tysięcy PLN. Moja rada: wskakuj na fina i rób przeszczep w Turcji. Ewentualnie jeśli chcesz mieć włosy jeszcze max 5 lat to wskakuj na fina i dodaj minoxidil2 punkty
-
3 miesiące. Pewnie teraz będzie z górki patrząc po "standardowym" harmonogramie. Dalej zdarzają się pojedyncze stany zapalne. Korona wygląda, że idzie wolniej, czego można się było spodziewać. Nie widać wielkiej różnicy z drugim miesiącem i dalej jestem zaskoczony, że nie wypadło więcej włosów. Ale wiem, że dopiero od teraz będą mógł jakkolwiek zacząć przewidywać docelowy rezultat. Na szybko dorzucam jeszcze zdjęcie lini od frontu i tu widać drastyczną różnicę, mimo że to dopiero 3 miesiące. Nie myślałem, że tak się da, kiedy 1/3 graftów poszła na koronę i część też na środek.2 punkty
-
2 punkty
-
0.5mg finasterydu to trochę mało, zastanów się nad 1mg2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
To czekamy na relacje z zabiegu:-)2 punkty
-
No i minęły już niemal 2 lata, czas na podsumowanie. Leki: 0,5 mg dutasteryd około 5 razy w tygodniu Czy włosy ciągle wypadają: tak. Ale nie widzę postępu łysienia, więc mam na to wywalone. Finalny efekt: dla mnie mega. Wiadomo - czubek jest dalej mocno przerzedzony. Przy fryzurze pokazanej poniżej jest to nieźle ukryte, ale na co dzień, gdy nie chce mi się tak idealnie formować fryzury, to widać go + przerzedzenia na środku (które bardzo łatwo zlikwidować zwykłym zaczesaniem). Kolejny przeszczep włosów: może za rok, może za dwa. Uzupełnię koronę + dogęszczę środek. Szacuję ~2000-2500 graftów. Więcej nie chcę, niech zostanie na dogęszczenie za x lat. A już niedługo przeszczep brody, mam zamiar podzielić się efektami.2 punkty
-
2 punkty
-
No rozumiem. Teraz widać gdzie był problem:-) Myślę, że efekt będzie super patrząc na wyniki pracy DrAltana na innych forumowiczach. Wrzuć fotki jak wygląda obecnie strefa dawcza donor...2 punkty
-
2 punkty
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.
Przydatne linki
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.
O nas
Pokonajlysienie to dedykowane forum internetowe, gdzie osoby doświadczające wypadania włosów mogą się łączyć, dzielić się doświadczeniami i otrzymywać porady ekspertów. Dołącz do naszej wspierającej społeczności i znajdź potrzebne informacje i zachętę.