free web hit counter Skocz do zawartości

bmargeriti

Members
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez bmargeriti

  1. Stan na dziś czyli 8 miesięcy i jakieś 10 dni. Jeżeli chodzi o przód, linię - moim zdaniem jest super, jest gęsto, mam problem z czesaniem przodu grzebieniem bo się zatrzymuje na włosach. Bliżej korony nie jest już tak rewelacyjnie, ale miałem świadomość, że mój ubytek był bardzo duży + nie biorę leków i tam nie było posadzone tak gęsto jak na przodzie. Moje oczekiwania już zostały spełnione, chciałbym tylko trochę zagęszczenia góry i korony. Na całej głowie wyczuwam pod palcami dużo małych klujących włosków, więc może coś jeszcze wyrośnie, a w linii widzę jeszcze takie kilkumilimetrowe igiełki. W każdym razie nie mam już problemu z włosami, nie wstydzę się wychodzić do ludzi ani oglądania zdjęć na których jestem tak jak to było w przeszłości. Do roku od zabiegu jeszcze trochę czasu więc liczę, że coś tam się jeszcze poprawi. Decyzja o przeszczepie włosów była jedną z najlepszych jakie podjąłem w życiu.
  2. Dokładnie nie pamiętam, ale jak spotkałem się z Doktorem w Warszawie miesiąc po zabiegu to jeszcze się utrzymywało, także mogłyby to być jakieś 2 miesiące zanim zeszło, ale ręki nie dam uciąć.
  3. Nie wiem jaka była dokładnie gęstość donoru, także nie odpowiem na to pytanie 😕
  4. Miesiąc 7 za mną. Widzę różnicę w porównaniu do 6 miesiąca. Według Damiana i trycholog jest potencjał na dalszy wzrost, bo odrastają trochę wolniej niż to zwykle bywa, a mam sporo małych włosków które dopiero odbijają. Jestem po infuzji tlenowej i jednym ostrzykiwaniu osoczem. Załączam też zdjęcia spod mikroskopu, to chyba linia i miejsce gdzieś za linią.
  5. 6 miesięcy. Według mnie progres między 5. a 6. miesiącem jest bardzo widoczny, szczególnie w linii. Damian ocenił przy ostatniej wizycie, że rosną one wolniej niż przeciętnie to bywa, ale pewnie jest to kwestia osobnicza i jest potencjał do dalszego wzrostu. Ale patrząc na to, jaka różnica nastąpiła względem poprzedniego miesiąca - czekam cierpliwie. Linia mi się już bardzo podoba, czekam aż dociągnie góra. Zdjęcia robione z lampami przy dość mocnym świetle, normalnie wygląda to moim zdaniem lepiej. Pod mikroskopem widać, że te włosy są jeszcze cienkie i pewnie ulegną pogrubieniu z czasem, a obok już istniejących wyrastają nowe.
  6. Powiem tak, planując przeszczep włosów oczekiwałem poprawy przede wszystkim w zakresie mojej psychiki i samooceny. Po części to już się udało, jednak czekam na dalsze efekty i poprawę gęstości. Oczywiście wiem że nie będę reklamował po zabiegu head and shoulders ani innego szamponu do włosów bo po prostu mój tragiczny stan wyjściowy plus to, że nie stosuje farmakoterapii mi na to nie pozwala. Chciałbym po prostu uzyskać fajny efekt i pozbyć się kompleksu, który tak bardzo mi przeszkadzał. Jeżeli ktoś oczekuje od HT tego samego co ja, to będzie śledził mój wątek i może mu to pomoże, tak jak wiele wątków pomogło mi w decyzji i wyborze kliniki. Ja sam nie rozbijam na atomy mojego stanu włosów, chcę się po prostu podzielić efektami. Oczywiście przyjmuję krytyczne zdania, niemniej jednak nie każdy ma takie same oczekiwania. Czysto informacyjnie będę wstawiał zdjęcia aż do roku od zabiegu.
  7. Co do efektu, czekam cierpliwie, myślę że na ostateczną ocenę przyjdzie jeszcze pora. Chyba nie ma co wydawać wyroku na temat efektu końcowego na tym etapie, zwłaszcza że już teraz jest bardzo fajnie w porównaniu z tym co było, a najbardziej zależy mi na moich odczuciach z zabiegu i moim samopoczuciu. Miałem za duży ubytek i zbyt agresywne łysienie żeby był efekt wow i powrót do stanu sprzed 10-15 lat i zdaję sobie z tego sprawę. W każdym razie - czekam.
  8. Od początku było wiadomo, że mój ubytek jest za duży, aby pokryć go za jednym razem i będą potrzebne dwa przeszczepy żeby ogarnąć całość. Zamiast obniżyć jeszcze bardziej linię zdecydowaliśmy z Doktorem, żeby zostawić ją trochę wyżej (zawsze mialem wysokie czoło) i tym samym zaoszczędziliśmy trochę graftów, które zostały wszczepione na koronę. Jak wyjdzie to zobaczymy, bo z tego co widzę to korona odrasta najpóźniej, ale na niej mi zależy mniej niż na linii. Co do donoru, dokładnie nie wiem ile zostało graftów, ale Doktor ocenił mój jako dość dobry, podobało mi się to, że od początku strategia opierała się na jak największym oszczędzeniu donoru, pobraniu max 4000 graftów i możliwym uniknięciu overharvestingu. Rezultaty będę wstawiać co miesiąc, także sam jestem ciekawy jak to wyjdzie, i możliwe, że w przyszłości zdecyduje się na drugi zabieg żeby dopełnić całości i raczej będzie to Aestepool, bo jak do tej pory jestem bardzo zadowolony.
  9. Wyglądało to tak, ja widzę ogromną różnicę między 3 a 5, także cierpliwości
  10. Mam zrobiony wątek odnośnie mojego HT, znajdziesz na forum. Nie mam jeszcze spektakularnych efektów, ale wydaje mi się, że jednak widać różnicę między 3 a 5 miesiącem. Miałem tragiczny stan, a teraz chociaż nie wstydzę się włosów i czekam dalej. Tu masz najnowsze zdjęcia z dzisiaj (robiłem 6 lipca, więc 5 miesięcy i tydzień).
  11. Jak teraz patrzę to u mnie wyglądało to podobnie, a różnica między 3 a 5 miesiącem jest ogromna. Moim zdaniem powinieneś poczekać cierpliwie do tych 5-6 miesięcy i dopiero coś ocenić. Nie ruszaj już góry maszynką, czekaj i zobaczysz różnicę.
  12. Po 3 miesiącach trudno o spektakularne efekty, odrastanie to proces i trzeba być cierpliwym. Wiadomo że to trudne, ale ja już się nauczyłem. Ocenić odrost trzeba później, ja efekty zacząłem widzieć około 4 miesiąca, z tego co pamiętam to w trzecim nic za specjalnie się nie działo. Co do strzyżenia to powinieneś dostać instrukcje od kliniki, nie wiem gdzie robiłeś, mi powiedziano że nie można ciąć góry maszynką do jakiegoś czasu (chyba 5 miesięcy właśnie ale ja tego w ogóle nie robiłem i nie zamierzam w najbliższym czasie). Maszynka może uszkodzić grafty, więc ja używałem tylko ostrych nożyczek do wyrównania góry, a do przycięcia boków używałem maszynki normalnie po wygojeniu donoru (parę tygodni po HT). W każdym razie klinika powinna ci powiedzieć co możesz, a czego nie.
  13. Miesiąc 5, zdjęcia w trakcie wizyty u Damiana. Zauważyłem dużą poprawę przez ten miesiąc, głównie w zakresie linii. Czekam cierpliwie i liczę na progres, bo to właśnie w najbliższych miesiącach może się najwięcej dziać. Włosy nie są jeszcze grube, a obok tych, które już wyrosły zaczynają wyrastać kolejne.
  14. Mi doktor mówił na spotkaniu miesiąc po, że mogę używać, ważne żeby zmyć na noc i żeby był to proszek a nie jakiś spray. Wiadomo, że z tym nie przesadzam, ale zdarzyło mi się użyć ich jakieś 5x od przeszczepu i nic się nie stało, ale to decyzja należy do Ciebie, najlepiej ograniczyć to do sporadycznych sytuacji, codziennie bym ich nie używał.
  15. Super to wygląda, sam robiłem u doktora i między innymi Twój przypadek przekonał mnie do tego aby tam pojechać. Swoją drogą, w którym miesiącu zauważyłeś największy boost wzrostu włosów, taki przełom? Z tego co widzę, to chyba korona i donor odrastają najpóźniej.
  16. Cześć wszystkim, myślę, że w końcu czas na to, abym podzielił się z Wami rezultatami mojego zabiegu przeszczepu włosów, który odbył się 6 lipca 2023 w klinice Aestepool w Stambule u doktora Ahmeda Altana. Dopiero zakładam konto, aby opisać mój zabieg, ale na forum jestem od dłuższego czasu, od ponad roku kiedy to zdecydowałem się coś zrobić z moim problemem jakim jest łysienie. Przeczytałem mnóstwo relacji na forum i czytam dalej, porównywałem wiele klinik o różnych pułapach cenowych w Polsce i Turcji. Mam 26 lat, nie mogłem pozwolić sobie na wyłożenie >20 tysięcy złotych na zabieg, stąd szukałem klinik z najlepszym stosunkiem cena/jakość. Zastanawiałem się też nad popularnymi klinikami jak klinika Serkana Aygina, różne Meditravel, Jack Strong, Skymed i tak dalej, ale też pisałem do Kieracha i mocno zastanawiałem się nad Przybylskim. Ale od początku, mam 26 lat, tendencje rodzinne do łysienia. Lekkie zakola miałem już w wieku 15-16 lat, ale moje włosy zawsze były bardzo gęste, ciemne, także nie przeszkadzało mi to. Od momentu pójścia na studia, gdzieś około 19 roku życia zauważyłem, że zaczyna mi ich wypadać więcej niż zwykle, i od tamtej pory poszło to lawinowo. Dużo stresu, dużo nauki, niezbyt zdrowe jedzenie i mało snu. Widziałem coraz więcej łysych miejsc na głowie, odwiedziłem dermatologa, odmawiałem świadomie recepty na finasteryd. Przyjmowałem przez 3 miesiące minoksydyl na skórę głowy i rzeczywiście na początku ten efekt był całkiem dobry, jednak skóra głowy bardzo mi się podrażniała i z biegiem czasu miałem wrażenie, że wszystko wraca do stanu pierwotnego. W wieku 25 lat miałem już zaawansowane łysienie, używałem dużo mikrowłókien, aby to zatuszować, codziennie rano myłem włosy, suszyłem i sypałem mikrowłókna tak, aby nie było nic widać. Utrata włosów była dla mnie dużym obciążeniem psychicznym, moja samoocena znacząco spadła, wstydziłem się zdjęć, wyjść do ludzi i tak dalej. Ale co do samego zabiegu i przygotowań. Pod koniec grudnia 2022 spotkałem się z Damianem w warszawskiej siedzibie Aestepool, widziałem dużo pozytywnych relacji na forum oraz po prostu miałem blisko, więc umówiłem się z Damianem. Damian sam miał zabieg u dr Altana, więc zna wszystko z autopsji. Narysował mi nową linię, poświęcił mi godzinę, opowiedział o zabiegu, wysłał zdjęcia do doktora, od razu zwróciłem uwagę na to, że nie pobierają maksymalnej ilości graftów, są nastawieni na rozsądną liczbę, aby nie zniszczyć donoru. Wizyta przebiegła w bardzo miłej atmosferze, Damian jest mega profesjonalny w tym co robi, wszystko wyjaśnia i ma dużą wiedzę, ja się przekonałem i czekałem na odpowiedź od doktora Altana. Zostałem zakwalifikowany do zabiegu, zdecydowałem się polecieć w lipcu. Jeśli chodzi o sam pobyt w Stambule, nie chcę się zbytnio powtarzać, wyglądało to tak jak opisywane jest w innych relacjach z Aestepool, w cenie był hotel ze śniadaniami, super kierowca który odebrał mnie i moją dziewczynę z lotniska, zawoził do Kliniki i z niej nas odebrał, na koniec zawiózł do doktora na zdjęcie opatrunku, mycie włosów i zawiózł na lotnisko. Co mogę powiedzieć z czystym sumieniem to to, że na miejscu spotkał mnie ogromny profesjonalizm, zaznaczę, że tego dnia byłem jedynym pacjentem na zabieg, więc cała uwaga była skupiona na mnie. Najpierw rozmowa z doktorem, zależy mu na tym, aby wyłapać potencjalne przeciwwskazania do zabiegu. Pobranie krwi, badania, narysowanie jeszcze raz linii, oczywiście zaakceptowanej przeze mnie, nic doktor nie zrobi bez zgody. Pierwszy etap, pobranie graftów wykonują techniczki, było ich kilka, drugi etap wykonuje Doktor osobiście, czyli nakłucia i miejsca na grafty, a potem techniczki umieszczają grafty na miejscach. Zabieg był bardzo długi, trwał 9h, ale pobrano mi 4000 graftów, co jest dużą liczbą. Nie jest on komfortowy, leży się najpierw na brzuchu, potem na plecach, ale nic nie boli, dawane jest znieczulenie, a w razie czego można poprosić o dodatkowe znieczulenie jeśli ból się pojawi. Doktor cały czas dogląda, przychodzi, dopytuje, człowiek czuje się po prostu zaopiekowany. Czuwał cały czas, sprawdzał ciśnienie. Zabieg nie jest przyjemny, byłem bardzo zmęczony no ale taka tego specyfika, wszystko do przeżycia. Jest przewidziana przerwa na obiad i można wyjść do toalety w razie potrzeby. Również Dominika, która jest opiekunką na miejscu zasługuje na duże wyróżnienie, mówi po turecku i angielsku, była cały dzień ze mną i moją dziewczyną w Klinice, cały czas dopytywała czy wszystko okej, dbała nie tylko o mnie, ale też o moją dziewczynę, która na mnie czekała, przynosząc jej kawę. Jest przemiłą i bardzo profesjonalną osobą. Jeżeli ktoś nie mówi zbytnio po angielsku, pomoże w rozmowie z doktorem, ja radziłem sobie w rozmowie sam, a jeśli czegoś nie zrozumiałem to dopytałem Dominiki. Po zakończonym zabiegu dostałem instrukcję jak mam przyjmować leki, dostałem wyprawkę w postaci leków, szamponu do mycia włosów. Rekonwalescencja przebiegła całkiem dobrze, pierwsze 10 dni było masakryczne z powodu spania na zwiniętym ręczniku, nie dawałem rady spać, do tego na głowie czuje się takie kłucia, mrowienia. Po 10 dniach mogłem już założyć jakąś czapkę, wyjść z domu i było już okej. Pojawił się u mnie obrzęk, ale doktor mnie uprzedził, że wystąpi, schodził dokładnie tak jak mówił. Mam wrażenie, że dość szybko się zregenerowałem. Nie pojawiła się żadna infekcja, gojenie przebiegło dobrze, ale wszystko odbywa się w osłonie antybiotykowej w trakcie zabiegu i dostaje się antybiotyk do domu. W dzisiejszym dniu odwiedziłem Damiana na konsultacji w Warszawie, powiedział mi, że to co teraz się dzieje z włosami to około 30% mieszków, które ruszyły, więc dał nadzieję na przyszłość, zostaje tylko czekać. Samoocena już wzrosła, mam w końcu włosy, mam linię włosów i czekam na dalsze efekty. Opisałem krótko moją historię, śmiało możecie zadawać pytania, bo może o czymś zapomniałem. Wydałem ze wszystkim, z zabiegiem i przelotem jakieś 13-14 tysięcy, dokładnie nie pamiętam, co wydaje mi się bardzo niską kwotą jak na to, co za tą kwotę otrzymałem (zabieg, leki, szampon, opieka tłumacza, przejazdy etc). Dodatkowo co miesiąc darmowe konsultacje u Damiana, aby zobaczyć jak przebiega proces odrostu. Mam grupę WhatsApp, gdzie jest dodany doktor Altan, co miesiąc wysyłam mu zdjęcia, on ocenia i odpisuje, a w lato podczas jego pobytu w Polsce i po miesiącu od zabiegu spotkałem się z doktorem w Warszawie. Zdjęcia w grudniu 2022 na wizycie u Damiana: Miesiąc 1: Miesiąc 2: Miesiąc 3: Miesiąc 4, aktualny stan: Mam tendencję do łuszczenia naskórka i suchej skóry głowy, szczególnie latem. Damian polecił mi peeling enzymatyczny do stosowania raz w tygodniu i zobaczę jakie będą efekty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...