marcinekk

Popularność nie idzie w parze z obniżaniem cen tylko ich podnoszeniem. Za rok może dwa Maral będzie tak drogi jak HDC czy BHR...

Liczy się tylko tu i teraz... Jak się rozwinie łysienie?? Co to ma za znaczenie jak nie wiemy czy jutro nas nie zabraknie na tym świecie...

W 100% sie z tobą zgadzam Lion. Technika idzie do przodu, wiedza lekarska również. Jednak ja oceniam efekt na mojej głowie a nie dyplomy, sprzęt czy opinie innych o danej klinice. Polski nie wybrałem dzieki temu że spędziłem na tym forum pół roku czytając różne posty. Padło na BHR czy dobrze postąpiłem zobaczymy.

Tak dwa dni. Pierwszego dnia ok 2000 drugiego 1100. Nie wiem jaką gęstość mi sadzili ale z tych wszystkich graftow wyszła średnia 2,3 wlosa/graft. Tak sobie to policzyłem z dokumentów pozabiegowych. Dzieki wszystkim za słowa wsparcia.

Pewnie że poczekam bo i tak nie mam wyjścia. Bardzo chętnie za pół roku "odszczekam" wszystkie moje przypuszczenia i obawy jeśli stanę przed lustrem i powiem: "jest git". Tak czy siak zbieram zdjęcia żeby zrobić relację a jaki będzie miała wydźwięk? to już się okaże

Słuchajcie ja wiem że 4 miechy to nie dużo ale to taki czas że można też powiedzieć: to nie mało... Poprawka po nieudanym zabiegu, cóż sami mówicie że to nie metoda. Nie po to się robi zabieg żeby go poprawiać. Pisanie że ktoś na tym forum 4 miesiące nie miał odrostów a po pół roku czy roku miał na głowie afro... cóż to trochę jak z Yeti: wszyscy wiedzą że jest ale nikt go nie widział. BHR czy jakakolwiek inna klinika to nie gwarancja udanego przeszczepu choć patrząc na aspekt cenowy to Bisanga jest prawie najdroższy dlatego mam prawo wymagać perfekcjonizmu którego chyba w moim przypadku zabrakło...

Brałem jakies 7miesiecy. Zaprzestałem bo zle się czułem. Mocno przytyłem... Stosowałem również minox ale raczej slabo na mnie działał

Pewnie tak ale jak już pisałem ja bylem w Belgii i też jest na razie lipa. Zastanawiam się zatem czy zabieg jak ma się udać to nawet przeciętny lekarz zrobi go z zadowalającym efektem a jak się ma nie udać to nawet taki Bisanga nic nie zrobi. Z drugiej strony skoro kogoś kwalifikuje na zabieg to powinien być pewny efektu... Tu pojawia się słowo KASA i wtedy ta pewność efektu ustępuje kolejnym tysiącom euro

Spoko Der, bez napinania. Ja też nie jestem fanem postów typu "w Polsce to tylko okaleczać umieją.." itp. Piszący to ludzie powielają najczęściej coś co kiedyś przeczytali od kogoś kto tak jak oni też tylko o czymś przeczytali... Nie wiem jakie na tym forum jest lobby ale napewno nie pro polskie. Ja miałem 4 miesiące temu zabieg w BHR u Bisangi. Zapytacie o efekt?? To wam odpowiem: Na tą chwilę kompletna PORAŻKA. O cenę nawet nie pytajcie bo za to co mam na głowie jak dotąd to nawet 100$ bym nie dał... Obiecałem sobie że zrobię pełną relację ok 6-8 miesięcy po zabiegu i zamierzam słowa dotrzymać tak aby wszystko znalazło się w jednym poście i żeby zdjęcia przemówiły same za siebie. Mam nadzieję że napiszę :"wszystkim polecam" ale gdybym miał to robić dzisiaj to napisałbym: Wszystkim ODRADZAM. Jak będzie czas pokaże ale jeżeli po 4 miesiącach jest naprawdę słabo (zabieg 3100gr) to trudno się spodziewać cudu za kolejne 2 miesiące. Jeżeli by porównać efekty zabiegów po 6 miesiącach a po roku to prawda jest taka że w 95% przypadków nic już więcej nie rośnie a tylko co najwyżej poprawia się jakość włosów. Tak więc u mnie pewnie niewiele już więcej tego wyrośnie skoro teraz mam może 10 % tego co mi przeszczepili. a żeby to wyglądało w miarę to grubość włosa musiałbym mieć jak sznurek parciany...

Hmmm, powiem jak niewierny Tomasz: pokaż!

Dziwne pytanie... Niektórzy maja całą łysą pałę i robią po 8000 graftów. Niektórzy maja kaprys żeby minimalnie obniżyć zakola i robią 800 gr. Oplaca sie robic zabieg na tyle przewidzianym żebyś po nin był zadowolony z efektu

Akurat z tematem przeszczepu na policzki to już się zetknąłem. Gość miał super włosy ale nie pasowała mu broda. Była nieregularna a chciał mieć 3 dniowy zarost jak od linijki. No i właśnie jemy przeszczepili na gębę... Da się?? Da się...

Albo każdy jest tak sfrustrowany niepowodzeniem ze nie zagląda już tutaj

Heh trochę mnie pocieszyłeś choć czarno to widzę albo po prostu jestem zbyt niecierpliwy. Nie bezpodstawnie zresztą bo przecież relacje niektórych forumowiczów mówią same za siebie...

No cóż.. Ja pomału zaczynam być zrezygnowany. W moim przypadku mam wrażenie że jestem w tym samym miejscu co przed HT a od zabiegu minęło już 3,5 miesiąca. Nie miałem robionych zakoli na których widać efekt bo jak były kompletnie łyse to cokolwiek robi wrażenie. Ja miałem całą przednią część głowy w oparciu o linię która mi jeszcze została więc miałem włosy tylko bardzo rzadkie. Mam wrażenie że nic się nie zmieniło i coś mi się wydaje że nic już się nie zmieni. Wszystko robiłem zgodnie z instrukcjami BHR ale gówno to dało. Nie mam więc pretensji do siebie że np. myłem włosy za wcześnie, gdzieś przydzwoniłem głową itp...

Ok. U mnie jest podobnie i zastanawiam się czy te cieniutkie włosy kiedykolwiek staną sie normalnej grubości... A kiedy miałeś przeszczep dokladnie?

Mam pytanie do doświadczonych forumowiczów: Czy po HT odrastające włosy są od razu grube i naturalne czy raczej w stylu "baby hair" ? Nie odnalazłem na ten temat konkretnej informacji...

Tak sobie myślę panowie że dyskusja jest z gatunku "udowadniania wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi". Nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy samo HT, czy sama apteka, czy kombinacja tych dwóch metod.

Fakt, dobra stronka. Wiele dobrze udokumentowanych historii.

To czy nigdy nie spieprzył zabiegu tego nie możesz być pewny. Mam takie wrażenie że odsetek ludzi którzy opisują nieudane zabiegi w stosunku do tych w miarę udanych jest 1 do 100. Ktoś komu zabieg nie wyszedł pewnie nie ma ochoty o tym pisać bo chce o tym jak najszybciej zapomnieć. Tak więc wiedza o zepsutych zabiegach czerpana z forum jest dość mała///

Spoko efekt jak na 4 miesiące. Kiedy zauważyłeś pierwsze odrosty? myślę że za jakieś dwa miesiące będzie już naprawdę całkiem fajnie... Powodzenia

Jak tam?? Widać jakies postępy w odroście?

Sam ocenisz czy warto coś kombinować. Zawsze to my sami widzimy o wiele więcej w lustrze niż inni.

Faktycznie u niego kontrast jest widoczny. Każdy ma inaczej. Tak jak z odrostami... Jedni po 3 inni po 5 miesiącach.

Ja Ci powiem że miałem ponad 3k przeszczep i po ok. 3 tygodniach było do zaakceptowania. Mam na myśli taki wygląd że oczywiście jak by ktoś bardzo wnikliwie patrzył ci na głowę a dodatkowo byłby zorientowany w temacie tego forum to oczywiście by poznał ale dla przeciętnego śmiertelnika praktycznie to nie do zauważenia (przynajmniej w moim przypadku)