Spróbuj z astaksantyną. Jedyny naturalny bloker, który coś tam daje i ma to oparcie w literaturze. Do tego alfatradiol i powinno być git.
Natomiast co do saw palmetto to wydaje się, że jest to tylko placebo, co nie znaczy, że nie możesz odczuć negatywnych następstw jego stosowania (aczkolwiek wiele lat temu wypełniła mi ubytki, co prawda niewielkie, na gnieździe). Jesli palma rzeczywiscie działa na tej samej zasadzie co fin, może spowodować podobne uboki. Okoliczność, że jest to sunstancja naturalna w żaden sposób nie zmienia powyższego. Oczywiście uboki beda mniejsze z racji faktu, iz palma potencjalnie działa dużo slabiej niz fin (tak samo astaksantyna). Jeśli już chcesz koniecznie palmę stosować to kup sobie standaryzowaną. Możesz też spróbować łączyć palmę z astaksantyną.
Tak, odrosty uzyskane dzieki minoxidilowi zawsze się posypią bez blokera.