Nie ma sensu, ponieważ żeby to zadziałało to musiałbyś mieć bardzo duży niedobór tych witamin. Spójrz na meneli. Jedzą co popadnie, o ile w ogóle jedzą, a włosy mają gęstości bardzo dużej. Taki vitapil jest dobry dla kogoś kto ma widoczne gołym okiem problemy z dietą, która odbija się na włosach. Albo jest po jakiejś chorobie, lub kobieta po ciąży. Poza tym witaminy przyjmowane w tabletkach mają ograniczoną wchłanialność. To nie to samo co z jedzenia. Dlatego jedz do każdego/prawie każdego posiłku porcję warzyw lub owoców i będziesz miał pewność że to nie przez witaminy masz słabsze włosy. Na koniec mogę Ci polecić wypróbowanie MSM lub biotyny. Ale po biotynie jeszcze nie czytałem, żeby komuś poprawiła grubość/jakość włosa. W przeciwieństwie do MSM, o którym kilka pozytwynych opinii słyszałem.