free web hit counter Skocz do zawartości

der

Members
  • Liczba zawartości

    108
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez der

  1. der

    Medmix

    Mogę wrzucić. Jednak nic ciekawego na nich nie będzie widać. No, może donor, jak wygląda po dwóch pobraniach w sumie. W mojej ocenie jest dobrze. Natomiast widok po przeszczepie miejsca biorczego wyglądał jak teksańska masakra piłą motorową. Krew pouklejała się nasad rosnących nie ścinanych włosów, Bo jak pisałem przeszczep był pomiędzy nie. A teraz kiedy już to wszystko jest wymyte nie za bardzo jest jak to uchwycić. Bo te dłuższe włosy skutecznie przykrywają te nowe. Jedyny zauważalny efekt to brak poprzednich miejscowych prześwitów skóry w tym miejscu. Już przyzwyczajam się do tego. Aż mi żal pomyśleć że za 2-3 tygodnie wszystko wypadnie. Trzeba by pobawić się w jakieś solidne makro. Sam z pewnością sobie z tym nie poradzę, a żona jeśli ją poproszę to mnie chyba wyśmieje W odróżnieniu od poprzedniego przeszczepu ten miał mieć charakter nie przełomowy, ale estetyczny. Z jak najmniejszym obciążeniem wizualnym i czasowym. Poprzednio po obcięciu na zero przez 3 miesiące wyglądałem jak nieszczęście. Obecnie przebywam w hotelu, w którym mieszka kilkaset osób a ja będąc kilkanaście dni po zabiegu bez wstydu chodzę bez nakrycia głowy. Poprzednio tydzień spędziłem w Turcji, a potem jeszcze 7 dni siedziałem na tyłku w domu. Obecnie na 4 dzień po zabiegu wróciłem do swoich zajęć. Oczywiście nie jest to zasługa wyłącznie Medmixa, ale wybór miejscowej kliniki mi w tym pomógł. Nie mniejszy wpływ na to miało już moje rozeznanie w temacie. Jednak należy pamiętać, że to był raczej drobny zabieg a nie zalesianie NW5. Opisałem jedynie swoje doświadczenia z w/w kliniką na tle doświadczeń z kliniką turecką. W kwestii cen, bo panuje tutaj jakaś straszna tajemnica w tym temacie w związku z niektórymi klinikami. Za zabieg zapłaciłem po 6zł za graft. Nie próbowałem się targować, nie wyrażałem zgód marketingowych, które zapewne wpływ na cenę mają. Przy obecnym kursie euro z przelotem Turcja wyszła by właściwie tak samo. Normalnie Turcy nie są nastawieni na "drobnicę", bo klient płacący za 1000 czy za 3000 wymaga takiego samego serwisu. Różnica w poświęconym czasie, jednak jestem przekonany, że w tej branży nie płaci się na godziny. W przypadku klientów powracających jednak mają inne podejście. Trudno było mówić w moim przypadku o jakiejkolwiek reklamacji. Posadzone było symetrycznie i jak widać w moim wątku całkiem nie źle. Za to, że człowiekowi polecą zakola po zabiegu głębiej, czy robiąc nową linię ograniczony zasób materiału koncentruje się bardziej na niej niż na głębszym obszarze biorczym czy nawet nie wszystkie grafty się przyjmą, klinika odpowiadać nie może. Wybrałem taką wersję cenowo ilościową a nie inną. Może gdybym wybrał opcję "3500 graftów za..." robiłbym to tylko raz. Ale nie czarujmy, przeszczepy niemal nigdy nie kończą się na pierwszym. Tego byłem świadomy. Cena ma dla mnie znaczenie, ale również czas. Od pierwszego czy drugiego zabiegu nie zależało moje życie. W jednym i drugim przypadku rezerwacja terminu nie była jakoś odległa przez co byłem gotów się zdecydować. Moje życie przebiega dość dynamicznie i trudno mi zaplanować coś na za dwa tygodnie, a co dopiero z wyprzedzeniem kilku miesięcy. Po powrocie postaram się wrzucić w/w zdjęcia. Jednak będzie to kiepski materiał porównawczy w celu oceny czegokolwiek. Ot raczej taka ciekawostka. Ewentualne wnioski proponuję wyciągnąć raczej z mojej relacji niż opierając się na efektach. Bo te z założenia miały być jak najmniej uporczywe i widoczne, no i ... takimi są.
  2. der

    Medmix

    Mój wątek dotyczący przeszczepu w GETFUE można znaleźć. Zdjęcia również. Wyszło nieźle, ale zakola się pogłębiły do tego w miejscu przejścia w zakola zrobiono ten sam błąd jaki dostrzegam w efektach innych klinik. Skupiono się na linii a w tym miejscu było rzadko. Idąc za ciosem i wykorzystując zimę adhoc zdecydowałem się na dogęszczenie akurat w MEDMIXie. Wcześniej, przed pierwszym zabiegiem już się kontaktowałem w tej sprawie, założyłem nawet tu wątek,przez co zostałem pomówiony o bycie "naganiaczem" i takie tam. Sytuacja polityczna w Turcji bardzo mocno mnie zniechęca do podróży w tamtym kierunku. Gdyby nie to, wróciłbym tam. Jestem dwa tygodnie po dogęszczeniu. Zgodnie z moim życzeniem wpakowano mi 1000 kolejnych graftów. Zabieg wykonany zgodnie z moimi wymaganiami. Penem pomiędzy nie ścinane włosy. Pobieranie z donoru możliwie najszerzej, by uniknąć miejscowego mocnego przebarwienia. Niestety jestem na to podatny. Teraz kilka słów komentarza i porównań zupełnie na chłodno. Kontakt z prowadzącą klinikę, jak i lekarzem bardzo dobry. Otwartość na sugestie dobra. Stosowna elastyczność na propozycje. Choć poprzednio było inaczej, po konsultacji nie zalecano mi obniżania linii, co w getfue mi zrobiono, z pozytywnym skutkiem. "Klinika" to duże słowo porównując to do getfue, gdzie przyjęto mnie na zarezerwowanym dla nich całym piętrze szpitala pod Belek i operowano na sali operacyjnej, a nie w niewielkim pokoju. Pomimo to czułem się bardziej komfortowo, przytulniej właśnie w Bielsku. Pomimo wspomnianego małego metrażu zajmowały się mną 4 osoby, a nie 3 jak w Getfue, dzięki czemu poszło szybko i sprawnie. Podejście do chigieny wzorowe. Co dla mnie było ważne. W końcu leje się krew Mija kilkanaście dni od zabiegu i dzięki temu, że donor odrósł i się sam maskuje, a przeszczep poszedł pomiędzy rosnące włosy po zabiegu nie ma rzucającego się przesadnie w oczy śladu. Być może to zasługa mniejszej ilości, rozstrzału poboru ale poprzednio wrażliwość donoru i uczucie jakby deski z tyłu leżąc trzymało mnie ponad dwa miesiące, obecnie jest nieporównywalnie bardziej komfortowo. A może to mój organizm się już przyzwyczaił, nie wiem. Gęstość posadzenia jest dobra, porównywalna, może nawet nieco lepsza niż w getfue. Póki co włosy rosną, jednak myjąc i pozbywając się strupów pozbyłem się sporej ilości tych rosnących, starych. A może to reakcja organizmu. Swoisty szok. W każdym razie strasznie źle to ciągle nie wygląda, ale sam widzę różnicę że się przerzedziły, nie tylko te posadzone poprzednio, ale na całej głowie. Utratę widać było widać myjąc. A trzeba było robić to często. Mają około 6-7 cm długości, trudno ich było nie zauważyć.. Liczę, że odrosną. Porównując. Nie dostrzegam żadnej różnicy w technice wykonywanego zabiegu. Nie dostrzegam różnicy w chigienie, w trakcie i po zabiegu. Turcy byli przewrażliwieni na temat stanu po zabiegowego. Trzymano mnie jeszcze dwie doby w szpitalu, być może mają jakieś złe doświadczenia, tu od razu odwieziono do hotelu, skąd kolejnego dnia już sam przyjechałem na zmianę opatrunku i pojechałem do domu. W Medmixie mają co robić. W przed dzień mojego zabiegu (przyjechałem wcześniej by spokojnie się wyspać już w hotelu na miejscu) robili przeszczep, w dniu zmiany opatrunku również przyjechał kolejny pacjent na przeszczep, tym razem "dewizowy", nie dopytywałem o narodowość, nic mi do tego. W każdym razie konsultacja, za ścianą przebiegała w języku angielskim. Więc komentarze na temat "kryptoreklamowej pisaniny baby z medmixu szukającej frajerów" w świetle własnych obserwacji mnie bawi. Ja to widzę inaczej. Ludzie cenią własną prywatność. W tym celu wymyślają sobie dziwne nicki, nie wklejają zdjęć, czy nawet w trakcie rejestracji podają różną płeć. To poprawia im widocznie samopoczucie prywatności. Niech im będzie na zdrowie. Wiem tylko jedno, zanim tam trafiłem sporo rozmawiałem i stwierdzam, że merytoryka i składnia speda377 jest daleko różna od tej właścicielki kliniki czy samego lekarza. Przepraszam sped377 Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania w temacie tej kliniki na podstawie własnych doświadczeń się chętnie wypowiem. Doświadczeń, a nie głupkowatej pisaniny nie popartej niczym poza powielaniem ogólnych stereotypów czerpiących z doświadczeń zeszłej dziesięciolatki. Na temat efektów ewentualnie wypowiem się pewnie nie prędzej niż po "urzędowych" 12 miesiącach. Tak jak to miało miejsce w wątku przeszczepu w getfue.
  3. Włosy przeszczepianie z potylicy niezależnie od ilości nigdy ! nie będą wyglądały naturalnie, bo w pierwszej linii z natury występują włosy zminiaturyzowane. Niezależnie od wieku. Opcje są dwie, wplecenie pomiędzy nie włosów z ciała, lub mniejsza gęstość. Ale co zrobić z osobami, które mają różny kolor włosów na ciele i na głowie a w dodatku się nie farbują ? Niektórzy próbują zmniejszać gęstość, symulując miniaturyzację i zanik miejscowy tworząc swoiste pazurki w linii. Jednak mi akurat tego typu rozwiązanie się nie podoba. Zresztą chyba nie tylko mi. Nawet Maras stosuje je co raz mniej dobitnie. Wysoka gęstość włosów pochodzących z potylicy w linii czołowej to gwarantowany efekt kiepskiej peruki.
  4. der

    Konsultacje MD MEDMIX

    ogrome znaczenie ma w czasie i w cenie, cena dwoch zabiegow po 1500 gr to 15 tys zl, a 3000 gr okolo 2000 euro pozatym 1500 gr to strata czasu i peniedzy, poniewaz jedyny efekt jaki mozna osiagnac ta iloscia to efekt zapalek powbijanych w gowno Zatem jak należy nazwać 700 ze stripa i jak ci się to nosi na czole ? 3000 u Belga czy Cypryjczyka to około 7 tyś ... Euro. Raczej rzadko widuje się takie ilości przeszczepiane u nich na raz. Ciekawe dlaczego ? Najtaniej wyjdzie tupecik
  5. der

    Konsultacje MD MEDMIX

    Generalnie wykonując jakiś zabieg, płacisz za pojedynczy graft, prawda ? To jakie znaczenie ma dla ciebie czy zrobisz jeden przeszczep 3000 graftów albo dwa po 1500 ?. Być może liczba określona przez jakąś klinikę nie jest wyznacznikiem potrzeb, ale możliwości przerobowych na jeden zabieg ? Być może zrobili ich jeszcze o 1000 za mało i nie potrafią zrobić ekstracji 3000 graftów w 3 godziny, selekcja w godzinkę, przerwa na amciu i sadzonki w kolejne 3 tak by skończyć przed kolacją . Niektórzy i tyle nie wytrzymują. Pacjent operowany po mnie na około 3000 odjechał im w trakcie zabiegu na krześle dwukrotnie. W Indiach te przeszczepy z kosmiczną ilością rozkładają na kilka dni. Zdjęcie jakie załączyłeś woła o pomstę do nieba. Nie widać na nim nic poza zarysem głowy. Nie da się po nim stwierdzić jakie są w rzeczywistości braki i jaką masz realną gęstość włosów. Jedyne co widać to że łysienie postępuje. Dostałeś standardową wycenę klinik, jaką otrzymuje większość klientów bez jakiegokolwiek zdjęcia. Opierać na jej podstawie decyzję co do wyboru... to błędne postępowanie.
  6. der

    Konsultacje MD MEDMIX

    Sęk w tym, że nie ma żadnej negatywnej opinii. Obecnie stosunek potwierdzonych pozytywnych w stosunku do potwierdzonych negatywnych opinii pacjentów o MEDMIXie na tym forum jest niski i wynosi 2:0. Dwa to mało, fakt, jednak zero to zero. Cała reszta to póki co same szkalujące nie poparte żadnym dowodem wpisy. Domysły.
  7. Minoxil 5% w spreju i Propecia czy jakiś inny Proscar do poszatkowania. Nie wiem czy to zwyczaj czy wyjątek. Ja dostałem. Był też szampon i odżywka. W wystarczającej ilości, wręcz nadto na czas pozbywania się strupów. Na szczęście nie mam świra na punkcie włosów. Człowiek z rodziną, dziećmi, domem i firmą na głowie ma inne priorytety. Przeszczep to nie był akt desperacji, a raczej zachcianka. Obecnie posiadanie włosów, czy też już ich brak nie miały by żadnego wpływu na moje życie. Gdybym robił przeszczep 10 lat temu, chodził bym dzisiaj z jebitną blizną na głowie, zoraną psychą i był już co najmniej po trzecim zabiegu z czego dwa poprzednie spierdaczone jak u wielu bywało. A tak, jest jak jest. Nie pytałem ile się wyciągnie bo pewnie i tak więcej niż mi będzie potrzebne, zakładając, że mi się szczeniacki jeż na głowie nie zamarzy, którego z resztą nigdy w życiu nie miałem. A patrząc na starszą męską część rodziny nie zapowiada się raczej więcej niż pomiędzy NW3 a NW4. Ewentualne kolejne bardziej kosmetyczne dogęszczenie, o którym wcześniej pisałem najchętniej zrobił bym korzystając z tych spod pach pakując je gdzieś gdzie pracują na punchach bez golenia biorczego. Śmieszne, prawda ? Dla mnie nie koniecznie. Dlaczego ? Ano dlatego, że wszystko się u mnie wolno goi, wolno odrasta a na co dzień mam kontakt z klientami oko w oko. Do tego donor mam obolały przez 2 miesiące, jakby mi ktoś blachę jakąś tam wsadził, ot taka moja natura. Przyjemność w każdym razie wątpliwa. Zarost mi kolorystycznie całkowicie nie pasuje, bo czarny a te pod pachą o dziwo tak. Na tworzenie nowej linii te włosy się zupełnie nie nadają, ale na dorzucenie po 400 czy 500 na stronę pomiędzy te rosnące pewnie już tak. Zawsze to o 800 czy 1000 mniej zaorany donor. Ale to kolejna ewentualna fanaberia o przebiegu której,jeśli dojdzie do skutku być może również w przyszłości napiszę.
  8. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wielce prawdopodobne, że w grę wejdzie dogęszczenie, tym bardziej, że widzę, iż zakola się w głębszej części przerzedzają. I Tam będę raczej dogęszczał, nie linię, nie chcę na starość skończyć jak Rudkowski ze szczotką na froncie i łysiną od środka do tyłu. Inna sprawa, że to tylko 2500. Jak na zakola plus linia i około 3 setki w gniazdo to i tak wyszło nie najgorzej. Nie stosowałem nigdy wcześniej żadnej chemii. Z getfue dostałem zapas chemii w postaci biotyny, witamin i blokera na kilka miesięcy. Jako, że jestem wyznawcą zasady, że genów się nie oszuka, brałem to z mierną częstotliwością, coś tam mi leży w zapasie do dziś.
  9. Zabieg wykonany w GETFUE. Przeszczep ~ 2500 graftów na zakola, nieznaczne obniżenie linii czoła oraz dogęszczenie gniazda na czubku głowy. Cena po 1Eur za graft. W cenę wliczony transport z lotniska, 3 doby w szpitalu, wyżywienie oraz transport do hotelu. Głębokie zakola, które utworzyły się już ponad 10 lat temu i się powoli pogłębiały. Włosy niegdyś jasny blond. Obecnie ciemny blond, bardzo cienkie i łamliwe. Od urodzenia wysokie czoło, które po powstaniu zakoli było jeszcze bardziej widoczne. Skóra z natury bardzo wrażliwa, podatna na zaczerwienienia, długo gojąca się. Włosy rosnące od zawsze raczej wolno. Mocno przetłuszczające się, z dużą tendencją do łupieżu. Ogólnie trudny materiał do przeszczepu. Stan z 2005r. Stan z 2014r. Stan z 2015r. Wygląd linii po przeszczepie Gniazdo po przeszczepie Linia tydzień po przeszczepie Linia niecały miesiąc po przeszczepie Donor niecały miesiąc po przeszczepie. Linia 2 miesiące po przeszczepie Linia 3 miesiące po przeszczepie Linia 4 miesiące po przeszczepie Linia 5 miesięcy po przeszczepie Linia 6 miesięcy po przeszczepie Linia 7 miesięcy po przeszczepie Linia 8 miesięcy po przeszczepie Efekt rok po przeszczepie Efekt 13 miesięcy po przeszczepie W styczniu 2017 zdecydowałem się na kolejny zabieg dogęszczania miejsca biorczego. Wybór padł na Medmix w Bielsku-Białej. Przeszczepiono 1000graftów pobranych z potylicy pomiędzy nie ścinane włosy. Koszt zabiegu w przeliczeniu 1.60 Eur za graft. W cenie: pobyt 1 doba ze śniadaniem w hotelu. W przeddzień drugiego zabiegu w klinice Medmix. 15 miesiecy po pierwszym zabiegu w Getfue. Po zabiegu dogęszczania pomiędzy nie ścinane włosy. Donor. 2 dni po zabiegu. Donor 2 tygodnie po drugim przeszczepie. 3 tygodnie po drugim przeszczepie. 5,5 miesiąca po drugim zabiegu. 10 miesięcy po drugim zabiegu.
  10. hmm, ht bez badania krwi ? Odważni. Getfue robi mega rozszerzone. Z testem na HIV włącznie.
  11. A mi powiedziano, że z dołu się nie bierze z powodu ryzyka powikłań neurologicznych.
  12. der

    Medmix

    Pamiętam temat, kojarzę wątek, widzę na początku strony, o fajnie, coś się dzieje, może coś nowego w temacie, zaglądam i czytam wypociny alchemików, którzy mają swoje nie tylko wątki ale cały dział ale zawsze wtrącą swoje trzy po trzy. A samozwańczy najwięksi piszą w wątkach, które ich właściwie nie dotyczą, jak tu HT. Zwracam grzecznie acz dowcipnie uwagę licząc na to, że być może zapobiegnie ona kolejnym3 stronom chemicznych pierdół (autor napisał ostatni post trzy strony wstecz), to czytam jakąś dziecinną ripostę z szeregiem mord i tekstem w stylu pomidor. Czy ta chemia ma jakieś jeszcze nie ujawnione skutki uboczne ?
  13. der

    Medmix

    Dziewczynki przekupki, a co to wasze pitolenie ma do wątku medmixa ?
  14. Zegarek ci się spieszy. 12 sierpnia będzie dwa. http://pokonajlysienie.com/forum/viewtopic.php?t=1356
  15. der

    Medmix

    Zdjęcia jakieś w galerii na stronie są. I ludziom włosy rosną. Ale linia, którą robi lekarz ... woła o pomstę do nieba. Każdy robiony na garnek na głowie. Ciekawe z czego to wynika. Z małej kratywności lekarza, czy nie wiedzy na temat możliwości wyboru linii przez pacjentów.
  16. Jako blondyn już nieco z wiekiem przypalany... twierdzę, że blond włosy zdecydowanie gorzej ukrywają łysinę niż ciemne włosy. Blond włosy zlewają się z ciałem to fakt, ale to tylko pogarsza sytuację. Oko postrzega kolory na zasadzie kontrastów. Pięć ciemnych włosów na krzyż wygląda pełniej niż lekko przerzedzony blond. Na tym złudzeniu bazuje mikro pigmentacja. I to działa. Najlepiej to widać u dzieci, gdzie krótko przycięte jasne blondaski wydają się być łysiutkie, z "pierzem na głowie" choć mogą mieć całkiem gęste włosy.
  17. Blond ciemnieje, to fakt, ale grubość włosów się nie poprawia.
  18. Jeśli nie przyjaciel, przyjaciółka, brat, siostra to kto ? Forum dyskusyjne ? Psycholog to nie dermatolog, tam się nie chodzi po poradę w sprawie utraty włosów ale deprecjacji własnego ego. Kiedy pojedziesz do mechanika i nie podoła zleceniu złomujesz auto ? Czy wybierasz kolejnego i próbujesz do skutku aż któryś naprawi twój samochód ?. W każdej branży warto kierować się doświadczeniem. Wiek może być również jego wyznacznikiem. Jestem przekonany, że psychologia to nie jest wymysł ostatniej dziesięciolatki i trafi się na kogoś więcej niż na . Choć zdecydowanie bardziej nadawał by się do tego łysawy kolega, z którym fajnie napić się wódki i posłuchać może czasem przekoloryzowanych ale jednak mających miejsce udanych podbojów.
  19. Jacy ...liście, jacy ...liście Mnie w to nie mieszaj. p.s. A u mnie jakoś rosną te tureckie wypierdki. Patrząc jednak na zdjęcia twoje czy dwudziestoparoletnich młodziaków z podobnym "stażem wzrostowym" nie jest aż tak ciekawie. Mi w ogóle wolno rosną włosy, wszystkie - z tych na głowie . Właśnie minęło "dopiero" pięć miesięcy. Pojawiające się ciągle nowe igiełki dają nadzieję, że najlepsze jeszcze przed nimi. Nowymi włosami. Wstydu nie ma, szału też. Powoli do celu.
  20. Przemo, szufladkujesz ludzi, zaszufladkowałeś samego siebie. Wszystko co poniżej nie traktuj jako przytyk złośliwość, ale szczerą radę. Problem nie siedzi na twojej głowie ale w jej wnętrzu. Z jakichś powodów spadła ci samoocena, poczucie własnej wartości i winą za to próbujesz obarczyć jakąś cechę organizmu. Z włosami jest najprościej, bo tak jak ty w lustrze, każda inna osoba widzi ją widząc ciebie. Chciałbyś z kimś o tym porozmawiać, jednak zamiast z kimś znajomym jako powiernika ( w mojej ocenie błędnie) wybierasz anonimowe forum ludzi z którymi łączy cię tylko pozornie jakaś wspólna cecha. Zamiast organizować sobie kolejne wycieczki w poszukiwaniu włosów, wymyślonej przyczyny twojego samopoczucia, udaj się na sesję wizyt do psychologa. Pamiętaj to psycholog, nie psychiatra. Korzystanie z jego usług nie oznacza problemów psychicznych ale często wyraz pogubienia się w świecie i potrzebę rozmowy z kimś, kto cię nie wykpi, nie rozpaple w koło i być może coś sensownego poradzi. Pisał to der, wnuk pewnego łysego ś.p. Kaziemierza, ojca sześciorga, mentalnego żigolo, który do końca swych dni nie miał problemów z kontaktem międzyludzkim. Co pod koniec jego życia bawiło i budziło podziw, tak w pewnym wczesnym okresie jego życia stanowiło poważny problem dla najbliższych. Bo atrakcyjność ludzka siedzi w głowie, a nie w wyglądzie, a w ocenie większości kobiet, najbardziej interesującymi cechami zewnętrznymi jest "czystość, higiena i ogólne zadbanie" faceta. Ilość włosów można przyrównać do kobiecej wielkości piersi. Czy nas na prawdę interesują tylko największe cycki ?
  21. Zulana, Ty już dobrze wiesz co. Ci najbardziej zainteresowani rodem z pierwszego wersa też wiedzą...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...