Lit to prehistoryczny lek, aczkolwiek bardzo dobrze działający na niektórych. Ma pewne wady, trzeba stale monitorować jego ilość w organizmie. Tylko, że on stosowany jest głównie w przewadze fazy maniakalnej. U mnie jest ChAD II typu z hipomanią i przeważającą depresją, szczególnie w okresie zimowym. Stosuję od paru miesięcy lamotryginę, która wydaje się na mnie świetnie działać, + witaminę D w sporych dawkach+niewielkie ilości SSRI. Na razie czuję się bardzo dobrze, a nie doszedłem do nominalnej dawki lamotryginy (którą zwiększa się stopniowo ze względu na wysypkę lub łysienie właśnie). No cóż, taki mój los. Jest to skutek uboczny bardzo wysokiego ilorazu inteligencji który posiadam, lub raczej na odwrót-choroba to skutek wysokiego ilorazu inteligencji. Inteligencja (być może) wpływa na chorobę, choroba na hormony, hormony na łysienie i hipoglikemię reaktywną. Lub hipoglikemia dopiero wpływa na łysienie. PS. zauważyłem, że po zjedzeniu słodkiego, bardzo podnosi mi się poziom libido.