free web hit counter Skocz do zawartości

rodimson

Members
  • Liczba zawartości

    105
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez rodimson

  1. I jak z tym WAYem? Jakieś rezultaty spektakularne? Jest ktoś chętny na grupowe zamówienie?
  2. A co do za często używanego derma stampa to coś się może dziać jak będę to robił za często?? nakłuwanie powinno być nie za często, ok raz w tygodniu. Kluczem nie jest samo nakłuwanie tylko właśnie regeneracja skóry po nakłuwaniu. Trzeba dać jej na to czas, inaczej można sobie zaszkodzić.
  3. minoksydyl może maskować negatywne działanie DHT na mieszki. Tak samo jak nawożenie roślin może maskować jałowienie się gleby. Sam z siebie minoksydyl nic nie zrobi włosom.
  4. zrób sobie badanie glukozy, łysienie i łojotok w młodym wieku może być oznaką początkującej cukrzycy, insulinooporności lub nietolerancji glukozy. Zrób sobie 3 punktowy test obciążenia glukozą monitorując jednocześnie glukozę i insulinę-gwarantuję, że wyjdą jakieś nieprawidłowości.
  5. Dlaczego wy powtarzacie cały czas te głupoty, że najlepiej czekać kilka miesięcy po braniu doustnym blokera, żeby "bezpiecznie" wejść na minoxydyl? Przecież nawet jeśli założyć, że minoksydyl bez blokera przyspiesza proces włóknienia, to bloker działa niemal natychmiast po doustnym podaniu.
  6. Skup się przede wszystkim tarczycą, bo to to może być w twoim przypadku główna przyczyna. A nawet jeśli nie, to znacząco przyspiesza.
  7. tak, tarczyca mogła to spowodować. niemniej zapytaj się lekarza o poradę i ew. interakcję z finasterydem.
  8. przestań pitolić i obserwuj na razie. Jeśli już to idź do dermatologa, żeby potwierdził, czy jest to wypadanie androgenowe czy nie. Panikujesz, bo policzyłeś 15 włosów ;x Jak ci potwierdzi, że to androgenowe (na pewno nie przemówi do niego fakt, że za dużo włosów ci wypada), to możesz rozważyć bardzo małe dawki fina na początek. Skuteczność finasterydu w funkcji dawki jest odwrotnie wykładnicza, tzn. już bardzo małe dawki (np. 0,2mg) dają zauważalny efekt.
  9. powiem wam, że wiążę duże nadzieje z tym specyfikiem. tylko czekać, aż potanieje. teraz średnia cena to 110dolarów za gram, tak?
  10. Z tego co wiem, to fina ok 6 miesięcy, oczywiście stężenie w organizmie nie spada liniowo po odstawieniu
  11. Jak dla mnie te informacje są zupełnie niewiarygodne, ponieważ wszelkie działania pożądane jak i niepożądane (np. zatrucia litem), wynikają bezpośrednio z obecności kationów litu. Być może (tego nie wiem) ortoan litu jest rzeczywiście lepiej przyswajalny przez organizm, ale wiąże się to z większym stężeniem litu w organizmie przy mniejszych dawkach. Trzeba byłoby poszperać w artykułach naukowych.
  12. Lit to prehistoryczny lek, aczkolwiek bardzo dobrze działający na niektórych. Ma pewne wady, trzeba stale monitorować jego ilość w organizmie. Tylko, że on stosowany jest głównie w przewadze fazy maniakalnej. U mnie jest ChAD II typu z hipomanią i przeważającą depresją, szczególnie w okresie zimowym. Stosuję od paru miesięcy lamotryginę, która wydaje się na mnie świetnie działać, + witaminę D w sporych dawkach+niewielkie ilości SSRI. Na razie czuję się bardzo dobrze, a nie doszedłem do nominalnej dawki lamotryginy (którą zwiększa się stopniowo ze względu na wysypkę lub łysienie właśnie). No cóż, taki mój los. Jest to skutek uboczny bardzo wysokiego ilorazu inteligencji który posiadam, lub raczej na odwrót-choroba to skutek wysokiego ilorazu inteligencji. Inteligencja (być może) wpływa na chorobę, choroba na hormony, hormony na łysienie i hipoglikemię reaktywną. Lub hipoglikemia dopiero wpływa na łysienie. PS. zauważyłem, że po zjedzeniu słodkiego, bardzo podnosi mi się poziom libido.
  13. Postanowiłem opisać obecną sytuację. Teraz w ogóle nie myślę o łysieniu. sytuacja jest bardzo dobra i ciągle się poprawia. Praktycznie jedynym problemem pozostało cofnięte lekko lewe zakole, ale jednostronne zakole jest sto razy lepsze, niż obustronne. Zresztą cały czas widzę odrosty na zakolach nawet. Staram się jeść cukrów rafinowanych, jem 0 cukru na śniadanie, potem co prawda organizm się go domaga, ale zapełniam to owocami i jagodami goi. Bardzo wyraźnie poprawiła się jakość włosów, co czuć pod palcami. Kontynuuję finasteryd ok 0,8mg dziennie z jednodniową przerwą w tygodniu+ minoksydyl raz dziennie ok3%. Włosy się znacznie mniej przetłuszczają, myję je delikatnie mydłem co drugi dzień, a tak to tylko przepłukuję wodą. Pod koniec roku postawiono mi diagnozę choroby afektywnej dwubiegunowej, co może mieć znaczący wpływ zarówno na problemy z nieprawidłową glikemią jak i łysieniem. Mam nadzieję, że leki na ChAD nie wpłyną negatywnie na włosy, a nawet wręcz przeciwnie.
  14. przecież masz jeszcze bardzo dobry stan. Przy odrobinie szczęścia finasteryd zahamuje ci łysienie na lata, a i może odrost i jakość włosów się poprawi... Tak jak ktoś napisał, nie patrz na to ile włosów ci wypada.
  15. rodimson

    23 lata

    Nieprawda, nie musi być żadnej zależności między ilością wypadających włosów a zagęszczeniem/przerzedzeniem. U mnie np. był okres, że wypadały garściami i rzeczywiście się przerzedziły (po tym zacząłem "kurację). Przy początkowym stosowaniu minoksydylu również bardzo często intensywnie wypadają, ale wyrastają nowe, lepsze i gęstsze. Dobrym natomiast wskaźnikiem jest jak szybko finasteryd zaczyna na ciebie działać. Jeśli efekty zauważasz w mniej niż pół roku, to dobry znak i w długoterminowej skali finasteryd może dać znaczącą poprawę (długoterminowa, czyli np. 2-3 lata). Minoksydyl daje efekty znacznie szybsze a razem z blokerem zachodzi synergia.
  16. Zawsze lepiej brać częściej a mniej, żeby blokada była jak najbardziej stabilna (m. in. dlatego lepszy jest dutasteryd, bo jego okres półtrwania w organizmie jest dłuższy niż finasterydu). Podobno finasteryd w dawce 5-10 razy mniejszej niż zalecane na łysienie (a zalecany jest 1mg dziennie) daje efekty gorsze tylko o kilka-kilkanaście procent niż przy dawkowaniu normalnym.
  17. Jak odstawisz wszystko to na pewno znowu wyłysiejesz. Na twoim miejscu brałbym codziennie dużo mniejsze dawki w celu podtrzymania efektu.
  18. Zapytaj się koniecznie skąd ma takie info, jak nie jego, to kogoś obeznanego w temacie na uczelni, bo również pierwsze słyszę. I odróżniaj efekt wywołany zmniejszeniem DHT/ew. zwiększeniem testosteronu, a domniemanymi innymi pobocznymi efektami ubocznymi inhibitorów L5reduktazy.
  19. Ograniczyłem do jednego razu dziennie i na razie czekam, czy zareaguje. Do tej pory cały czas idzie na +, tego zresztą się spodziewałem, bo po zmianie minoksa z 5% na 2% i jednoczesnym stosowaniu finasterydu jakość włosów poszła znacząco na +, więc w moim przypadku finasteryd jest głównym orężem. Myślę, że co najmnioej rok jeszcze będę stosował raz dziennie 2% minoksydyl, zresztą wieczorem to nie jest dla mnie uciążliwe, najgorzej było stosować to rano. Szkoda było czasu i włosy źle wyglądały.
  20. Chodzi o to, że insulina może powodować bardzo duże stężenia lokalne np.DHT(hipoteza), niemożliwe do rzetelnego zmierzenia poprzez pobranie krwi. Dodatkowo, przy insulinooporności mamy do czynienia nie dość że z permanentnie podwyższonym poziomem insuliny, to jeszcze dużym poziomem cukru we krwi, który zwiększa jej lepkość (dla użytkowników minoksydylu jest jasne co to powoduje w obrębie mieszka włosowego i nie tylko (stopa cukrzycowa np., bo insulinooporność to już nierozwinięta cukrzyca). Biorąc blokery DHT można się uchronić przed negatywnymi skutkami tych zaburzeń. Ja jak miałem doła na studiach, to przez rok żarłem niesamowite ilości cukru. Pech chciał, że akurat rzuciłem loxon na parę miesięcy (stosowany tylko na zakola, a włosy leciały mi wszędzie, nawet po bokach i zrobiły się znaczne przerzedzenia). Na początku myślałem, że to brak loxonu to spowodował, ale z perspektywy czasu sądzę, że większą odpowiedzialność ponosi cukier. Finasteryd bardzo dobrze na mnie działa jak do tej pory, powoli się odbudowuje wszystko (bardzo powoli), natomiast bardzo szybko zauwazyłem znaczną poprawę jakości włosa, więc nie ma wątpliwości, że bezpośrednim czynnikiem (przynajmniej w moim przypadku) jest DHT, natomiast jak już powiedziałem, wyrzut DHT może być spowodowany jakąś patologią. To tak samo, jak przy śmiertelnym upadku-bezpośrednią przyczyną śmierci jest zatrzymanie się na ziemi, natomiast należy obwiniać potknięcie się na górze, kilkaset metrów wyżej Swoją drogą spójrzmy na to szerzej-gdyby organizm był zaprogramowany do łysienia, to czy powodowałby przy tym takie patologie jak łupież, łojotok swędzenie i podrażnienie skóry? No i jeśli byłaby to ewolucyjna zależność, to łysi powinni być bezwzględnie bardziej atrakcyjni, przynajmniej dla kobiet, a teraz jest tak, że tylko niewielka część wygląda dobrze łyso, przy czym ci sami prawie w każdym wypadku wyglądaliby co najmniej nieco lepiej w gęstych włosach.
  21. Chcę zauważyć, że obecna ilość wszechobecnego cukru w pożywieniu nie jest normalnym dla człowieka zjawiskiem. Człowiek dostał inteligencję jako broń, żeby polować na zwierzęta, tak samo jak lew ostre zęby i silne szczęki. Zwierzęta składają się z białka i tłuszczów, natomiast chęć do słodkiego i jaskrawych kolorów wzięła się stąd, żeby nie przepuścić okazji do zjedzenia dojrzałych owoców i tym samym uzupełnienia witamin i minerałów. Nikt nie mógł przewidzieć, że tysiące lat później będziemy mieli nieograniczone ilości cukru i barwników. Nawet na co dzień nie zdajemy sobie z tego sprawy, że do przeżycia wystarczą minimalne ilości cukrów, pewnie z 1% tego co jemy. To tłumaczyłoby również, czemu z roku na rok jest coraz więcej łysych (bo jest coraz więcej cukru w pożywieniu, a na pewno dużo więcej niż 80 lat temu (słynna akcja "cukier krzepi")). Jedni są bardziej przystosowani do cukru, inni mniej. Bezpośrednią przyczyną łysienia jest oczywiście DHT, natomiast jego duże lokalne stężenia mogą mieć już inną przyczynę. W moim wypadku, po zrobieniu wyników, okazało się, że mam hipoglikemię reaktywną, czyli za duży/za długi wyrzut insuliny po zjedzeniu czegokolwiek, co ma cukier. Wyniki na czczo glukozy i insuliny mam w normie, problem zaczyna się po ok 2godzinach (zaraz po zrobieniu badań, gościu z lab. zadzwonił do mnie spytać się, czy jeszcze żyję XD).
  22. Jak stanu nie masz tragicznego to raczej nie radziłbym ci brać loxonu, niepotrzebne zobowiązanie. Jeśli ci jednak zależy, to spróbuj jeszcze raz, jak znowu będziesz miał zaczerwienienia to najwyżej odstawisz na dobre, bo to znaczy, że jesteś na coś uczulony. Możesz spróbować raz dziennie na początku przecież.
  23. Dlatego wcześniej napisałem, że chciałem rzucić, ale jednak trochę się cykam obecnie i tak stosuje 2% raz dziennie przez pół roku już, albo może nawet trochę więcej, jakoś nie widać żeby wypadały.
  24. Rodimson wcześniej pisałeś ze chcesz rezygnować całkowicie z minoxa a uzywylałeś tylko 2%. Skąd ta zmiana? Trochę się boję zrezygnować a na rozrabianie 2 czy 3% roztworu kilkadziesiąt gramów starczy mi na pół życia. Na pewno nie wrócę do 5% czy wyższych stężeń, jeśli sytuacja się nie pogorszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...