Moja relacja z tego zabiegu byla na pierwszym forum z tego cyklu czyli lysienie info byl to rok 2007 zabieg byl wykonywany w klinice Kutasińskiego, zostalem wykutany na okolo 4000 plenów, to byl najwiekszy blad w moim zyciu jaki popelnilem, oszczecenie na wlasne zyczenie i w dodatku jeszcze za to zaplacilem co do efektu - wielka dysproporcja gestosci miedzy wlosami natywnymi a przeczczepionymi, linia wlosow zrobiona pod zlym katem ( mialem mocno cofniete temple, a oni zamiast je wyciagnac do przodu polaczyli je z linia graftami kilkuwlosowymi) ogolnie efekt zapalek wbitych w gowno doslownie i w przenosni, oddal bym wszystkie pieniadze swiata zeby cofnac ten zabieg niestety sie ni da, starych graftow rowniez nie da sie wyciagnac bez pozostawienia sladow, a z racji tego ze nie toleruje fryzur z grzywka na czole i zaczesek na boki, tylko calkowice do tylu, i tu pojawia sie problem, stara linie trzeba wygalac co pare dni, tylko co z tego kiedy z bliska widac ze tam sa wygolone wlosy nie bylo zadnych zastrzezen wystarczylo mniec odliczona kwote cebulionow