free web hit counter Skocz do zawartości
mic33

27 lat i to samo co inni

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Panowie

Włosy tracę już prawodpodobnie od paru ładnych lat, jednak wypadanie na początku było łagodne, dodatkowo nie zwracałem zupełnie uwagi na nie, dopóki włosy były wciąż bardzo bujne. Niestety od 1 - 2 lat wypadanie włosów skoczyło gwałtownie, zaczęły pojawiać się prześwity w czuprynie, która do niedawna była tak bujna, że nie dało sie jej rozczesać grzebieniem. Zakola nawet nie wiem jakie miałem na 1 zdjęciu, bo skutecznie maskowałem to grubą warstwą włosów. Ostatnio niestety kończą się włosy do zaczeski na zakolach. Co ciekawe linia u mnie jeszcze jakoś się trzyma, jednak zaraz za linią włosy są już bardzo rzadkie i linia od boków zaczyna padać. Czubek głowy zaczyna prześwitywać, co widać na zdjęciach. Dugość włosów na górze to jakieś 3 - 5 cm.

Zrobiłem badania krwii, wyniki sa następujące:

I badanie:

testosteron wolny 19,85 pg/ml (4,5 - 42)

androstenion 2,39 ng/ml (0,6 - 3,1)

dhea-so4 284,7 ug/dl (160 - 449)

kortyzol 27,6 ug/dl (6,2 - 19,4)

shbg 66,73 nmol/l (18,3 - 54,1)

tsh 0,948 ulU/ml (0,27 - 4,2)

ft3 3,66 pg/ml (2 - 4,4)

ft4 1,34 ng/dl (0,93 - 1,71)

lh 10,03 mlU/ml (1,7 - 8,6)

progesteron 0,7 ng/ml (0,2 - 1,4)

prolaktyna 11,47 ng/ml (4,04 - 15,2)

estradiol 35,33 pg/ml (7,63 - 42,6)

testosteron 9,01 ng/ml (2,8 - 8)

psa całk 0,912 ng/ml (0 - 4)

potas 4,35 mmol/l (3,5 - 5,3)

magnez 2,32 mg/dl (1,6 - 2,6)

żelazo 140 ug/dl (45 - 180)

II badanie:

testosteron 7,68 ng/ml (2,41 - 8,27)

testosteron wolny 23,87 pg/ml (4,5 - 42)

DHT 689 ng/l (250 - 1000)

 

Jak widac jesto problem z kortyzolem. I to zgadzałoby się, niestety, szczególnie z rana albo gdy pomyślę o włosach, serce wali i nie moge nawet tego powstrzymać. Tak naprawdę w tej chwili główną przyczyną moich stresów są włosy.

lh: ten hormon ponad normę pewnie ma związek z nadmierną ilością testosteronu i estradiolu

Testosteron: w okolicy górnej normy, w zależności od badania, także estradiol lekko podwyższony, co by się zgadzało po podwyższonym testosteronie, gdyż estradiol powstaje między innymi z testosteronu.

SHBC: bardzo wysoki poziom powoduje, że mimo b. dużej ilości testosteronu całowitego, testosteron wolny jest w ok.

DHT: badanie, którego wyniki ciekawiły mnie najbardziej - jest również w normie, tak samo jak testosteron wolny.

 

Jakie wnioski?

1. Prawdopodobnie kortyzol przyspiesza przemianę testosteronu do DHT w mieszkach włosowych.

2. Szczerze mówiąc zanim zrobiłem badania, spodziewałem się, że DHT będzie b. wysokie. Wyczytałem, że to przede wszystkim DHT warunkuje wzrost włosów poza czupryną oraz wypadanie czupryny. Generalnie jestem bardzo bardzo owłosiony na klatce i plecach, nowe włosy ciągle się rozbudowują, zaczynają mi rosnąc na ramionach, mam b. twardy i rozbudowany zarost, no i do niedawna miałem b. twardą i gęstą czuprynę. Czyli albo mieszki mają nadwrażliwość na DHT, albo także sam testosteron (który mam w nadmiarze) gra tu niebagatelną rolę. Dotatkowo spodziewałem się wysokiego DHT, ponieważ wydaje mi się, że mam problem z jakimś łagodnym, ale juz wyraźnym przerostem prostaty. Stąd badanie PSA, które wykazało b. małe prawdopodobieństwo raka póki co.

 

RU - juz kupione, niebawem zacznę stosować, zacznę prawdopodobnie od 2% i 2 - 3 ml. Mam mieszane uczucia, bo niektórym w ogóle nie pomaga, z tego co widzę, a skutki uboczne moga być uporczywe. No ale zaryzykujemy i zobaczymy, jak organizm zareaguje. Dodatkowo boję się, jak skóra zareaguje, ponieważ jest w fatalnym stanie, o czym jeszcze niżej.

Avodart - chiałbym uderzyć z 2 stron, dlatego w tym tygodniu postaram się znaleźć androloga, który mi to przepisze, chciałbym zacząć od 0,5 mg na tydzień. Avodart dodatkowo w związku z podejrzewanym przeze mnie łagodnym przerostem prostaty. Avodart również, ponieważ bardzo silnie się pocę, a moja twarz i skóra głowy generuje b. wysokie ilości łoju, zaś przyhamowane DHT, mam nadzieję, spowoduje przykurczenie gruczołów łojowych. Avodart także dlatego, że z racji mojego trybu życia nie będę w stanie codziennie miziać skóry smarowidłami.

Biotyna - już biorę

Zastanawiam sie nad Saba Gelem - ponieważ kondycja skóry głowy jest fatalna. Mam b. duży łupież. Kawałki naskórka odrywają się płatami skóry. Sama skóra jest czerwona. Kiedyś byłem u jakiejś pani trycholog, która powiedziała, że to prawdopodobnie ŁZS. Dodatkowo silne swędzenie. Wydaje mi się, że najdgorzej ze skórą jest na czubku głowy, tam gdzie na zdjęciach widać przerzedzenie.

Minox - zastanawiam się nad tym, byc może zamówię i zacznę od b. małych dawek i zobaczę, jak organizm reaguje.

 

Pytania do Was:

Co ogólnie myślicie o kuracji? Pewnie niektórzy pomyślną, że przecież na zdjęciach mam dużo włosów, niestety regres, jaki obserwuję, nie pozostawia wątpliwości, że jestem pod bramką. Jeśli wypadanie włosów będzie postępowało w tym samym tempie, to za parę lat będę łysy.

Czy saba gel może pomóc na kondycję skóry głowy? Czy może zahamować łupież?

Czym aplikujecie RU na głowę? Macie jakieś "pipety" do tego? Takie jak do minoxidila np?

 

Wszelkie inne opinie mile widziane

DSC02051.JPG.f4970e9f673183ac88605a7dd6437993.JPG

20150531_211112.thumb.jpg.dd69fee957c0582a15ad8275fa8a4957.jpg

20150531_212857.thumb.jpg.82ae2560dc266072a2749081fdd81fed.jpg

20150601_014902.thumb.jpg.ae541f85b76de518430f4ca5863a5731.jpg

20150601_093603.thumb.jpg.24dd7fe78e686b4179d9cb939213346f.jpg

20150606_210747.thumb.jpg.a31be292ccd477a3381fb0affa37342d.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mały update

Jestem po około 2 miesiącach na dutasterydzie. Podzielę się swoimi uwagami, może komuś sie przyda, bo jakby nie patrzeć, przynajmniej na tym forum informacje o efektach po dut są bardzo skąpe.

Po około miesiącu od rozpoczęcia kuracji, zrobiłem ponowne badania krwii. Oto prosta analiza:

hormon | było | jest | zmiana | norma

testosteron | 768 | 789 | +3% | 241 - 827

testosteron wolny | 23,87 | 20,35 | -15% | 4,5 - 42

dht | 689 | 154 | -78% | 250 - 1000

 

Nie wiem, czemu nigdzie nie znalazłem takich porównań. Czyżby ludzie mieli w dupie, co się dzieje z ich organizmem? O_o

 

Jeśli chodzi o włosy, to jak sypały, tak dalej sypią. Przerzedzenia są coraz większe. Przy samym czesaniu po myciu na grzebieniu zostaje 100 - 200 włosów, a są to włosy tylko z góry głowy.

Jeśli chodzi o tył i boki, to muszę silnie pociągnąć, żeby cokolwiek dało się wyjąć, a i tak daje się wyjąć tylko małe cienkie zminiaturyzowane włosy. Z kolei na górze wystarczy muśnięcie opuszkami i na palcach zostają grube długie włosy, z pozoru zdrowe. Oczywiście 2 miesiące to za mało, żeby jednoznacznie stwierdzić wpływ dut na włosy, ale póki co na pewno nie jest lepiej. Mam za to pewne obawy, że jest gorzej niż było.

Libido: od rozpoczęcia kuracji poziom wyraźnie wzrósł. Bywają okresy, kiedy prawie codziennie nad ranem budzę się z silnym wzwodem. Oczywiście miałem to zawsze, ale raczej na pewno nie tak często i nie tak silnie. Wniosek? nie istnieje proste przełożenie: więcej DHT = większy popęd i odwrotnie. Jakiś kolega z tego forum pisał, że bierze dut E7D i zmieni na E10D, bo ma uboki. nie wiem, co za uboki on miał, ale jeśli chodziło mu o libido, to najpewniej wmówił to sobie.

Siła: od dłuższego czasu nie chodzę na siłownię ze względu na obawę o wpływ na stan moich włosów. Jednak podciągam się na drążku - tu nie ma mowy o spadku siły. Wniosek? Poziom dht w surowicy nie ma wpływu na siłę mięśni. No chyba że dut b. słabo blokuje dht w mięśniach.

Masa/apetyt: nie zauważyłem żadnych istotnych zmian, choć przyznam, że się nie ważyłem. Za to mam wrażenie, że powoli rosną mi cycki. Jednak cycki rosły mi już wcześniej ze względu na wysoki poziom testosteronu i estrogenów, więc nie jestem w stanie stwierdzić, czy sam dut ma na to jakiś wpływ, zresztą za krótki okres, żeby móc to stwierdzić

Sebum: Zawsze miałem bardzo tłustą cerę. Od początku kuracji poziom sebum na pewno się nie zmniejszył. Czasem mam wrażenie, że nawet mógł się zwiększyć, a stan cery się pogorszył, ale nawet jeśłi tak, to na granicy "błędu pomiaru". Wniosek? Albo poziom dht nie ma bezpośrednioego wpływu na wydzielanie sebum, albo dut b. słabo blokuje dht w skórze.

Psychika/humor/brainfog: nie zauważyłem jakiś szczególnych zmian. Jedyne, co mnie dołuje, to przerzedzająca się czacha.

 

Niestety, wraz z upływem czasu i wraz z kolejnymi opiniami z forów, w tym z tego forum, mam wrażenie, że pozytywny wpływ fin/dut na włosy to jakaś jednak wielka pier..ona mistyfikacja. Przypadki, kiedy komuś branie tego pomogło, są jednostkowe a i często wątpliwe. Więcej ludzi pisze, że się poddaje po paru latach na fin/dut, że sytuacja jest jeszcze gorsza, niż że cokolwiek sie poprawiło. Piszą , że mają juz zrytą psychę, że nie widzą szans dla siebie. Ja też już bym miał skrzywioną psychę, gdyby nie fakt, że istnieje jeszcze możliwość HT. Tylko to mnie podtrzymuje. Pewnie ze 2 lata mi zajmie, zanim uzbieram, współczuję ludzim, którzy finansowo nie będa mogli sobie na to pozwolić. Wygląda na to, że póki co to jedyna skuteczna metoda poradzenia sobie z łysiną...

20150912_223324.thumb.jpg.87d34d9981f1f00194bfb7904db128f7.jpg

20150912_223619.thumb.jpg.9719819966a346cf80971a981ee75bb6.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominaj, że 20% wszystkich herow na łepetynie jest w stanie agonalnym, który trwa od 2 do 4 miesięcy, po czym się sypią na ziemie - muszą wypaść ta czy siak. Tak jest na ulotce od Nezyra napisane. Dlatego potrzeba 3-6 miesiecy na pierwsze pozytywne efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

matejko, masz rację. Zauważ jednak, że tak naprawdę poziom martwych włosów nie ma znaczenia, o ile jest stały w czasie. Na chłopski rozum dla gęstości największe znaczenie ma bilans włosy nowe - włosy wypadnięte. Mógłbyś mieć 90% martwych włosów, ale jeśli bilans nie byłby ujemny i na miejsce wypadniętych wyrastałyby zawsze nowe, to byś nie łysiał. U mnie niestety ten bilans jest obecnie mocno ujemny... W przypadku minoxildilu krążą legendy, że nowe włosy "chcą" wyrosnąć, więc stare wypadają na początku szybciej. Jednak nawet jeśli to prawda, to w przypadku blokera śmiem wątpić w to, że stosuje się tu ta sama zasada...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

A wiec działa DHT jebudu w dół. Siedź cierpliwie na dupie i czekaj:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie to mało pocieszające co napiszę, ale z obserwacji znajomych, których przez lata miałem, niestety wszyscy faceci mający kędziorowate włosy wyłysieli niemal na kolano. Donor jak dzwon ... i tyle.

Do 25 roku życia niektórzy mieli jeszcze niemal afro na głowie. Sam pewnie wiesz kto ci w genach darował takie włosy i zobacz jak to wygląda u "przodków".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mały update po niecałym roku brania dutasterudu/finasterydu . Po zdjęciu każdy może sobie ocenić efekty.

 

Dodam od siebie, że ani dut, ani fin nie działa na mnie, włosy jak sypały, tak sypią dalej, nie ma ani najmniejszego zatrzymania, brak też uboków jakichkolwiek, przynajmniej tych odczuwalnych przeze mnie. Nie wiem, jaki jest stan wątroby, ilość plemników.

Na widocznym zakolu są włosy, ale jest ich bardzo mało i są niemal całkowicie zminiaturyzowane. Generalnie podczas czesania takich zminiaturyzowanych włosów pojawia się na grzebieniu systematycznie coraz więcej.

Aha, we wrześniu mam przeszczep u Bizangi, zobaczymy, jak to będzie wyglądało na tych zakolach. Na razie to jest dziwacznie, bo linia jakoś się trzyma, tylko za linią jest dziura.

 

Z INNEJ BECZKI

Generalnie stan skóry mojej głowy jest fatalny. Skóra jest taka jakby pokryta stwardniałą powłoką, nie wiem jak to określić nawet, taki zaschnięty łój, łupież. Od kiedy łysienie stało się u mnie mocne, bardzo delikatnie pocieram skórę głowy podczas mycia, żeby wypadało jak najmniej włosów (tak, w długim terminie to nic nie zmienia, ale kazy włos tu i teraz się dla mnie liczy jescze przez parę miesięcy). Przez to skóra jest zanieczyszczona i ogólnie zasyfiona.

Czy macie jakiś pomysł, jak można skutecznie oczyścić skórę, ale bardziej chemicznie, bez konieczności mocnego pocierania włosów? Coś takiego, jak peeling, tylko na skórę głowy i żeby nie trzeba było mocno pocierać. Wszelkie sugestie mile widziane.

W jednym z wątków jeden użytkownik napisał też, że przy "świecącej się glacy" nie ma szans na odzyskanie włosów, bo jest tam dużo DHT. Czy rzeczywiście jest tak, że przetłuszczona skóra głowy niszczy cebulki, bo w łoju jest więcej DHT? Czy są jakieś badania na to? Osobiście mam tak, że po 30 min na spacerze mogę być zalany potem (mocno się pocę), zatem już po paru godzinach od mycia głowy mój skalp się świeci. Może to "świecenie się" powinienem spróbować jakoś ograniczyć? Tylko jak? Kiedyś brałem izotek i to naprawdę działało na mnie. Może coś w tym kierunku. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Niedługo skoczę jeszcze do dermy, ciekawe czy ona coś po tym kątem wymyśli.

 

Chciałbym w sumie, żeby mój post był przestrogą dla osób, które myślą, że na blokerach odzyskają przynajmniej jeden włos. Otoż nie. Jedyne przypadki, które widziałem na zagranicznychh forach i gdzie rzeczywiście była poprawa, to przypadki biorące blokery TESTOSTERONU. Nie widziałem nigdzie przypadku, gdzie blokowanie DIHYDROTESTOSTERONU poprawiłoby stan włosów (oczywiście dłuższe włosy odpowiednio ułożone dają tę iluzję i ludzie czasem się na to łapią). U MNIE NIE MA NAWET SPOWOLNIENIA WYPADANIA, JAKIEGOKOLWIEK.

Czy będę brał dalej blokery DHT? Tak, ponieważ WIERZĘ, że w długim terminie być może miniaturyzacja będzie przebiegała wolniej, niż bez blokowania. Ale to tylko wiara, takie placebo Nic więcej.

20160520_215335.thumb.jpg.2de51c1eb29bf600619d2ba7b1bfd9fc.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nie chcę się wpier...ć bo kiedyś obiecałem to adminowi ale zrobię wyjątek tutaj. Bo trochę źle mówisz że na blokerach 5AR żaden włos nie ma prawa odrosnąć.

 

Słabo przegądałeś zachodnie fora w takim razie. Nawet na tym forum wkleiłem link do wątku z gościem który odzyskał wiele włosów biorąc tylko fina i to tylko w dawce 1mg. A miał już stan tragiczny jakby nie patrzeć, także nie mów że na blokerach nie możliwe jest odzyskanie ani jednego włosa. Zależy to od wielu czynników. Oczywiście lepiej być miło zaskoczonym niż rozczarowanym ale to nie powód żeby mówić że się nie da skoro sa przypadki które udowadniają że się jednak da. U mnie pierwsze efekty na ducie (a brałem go codziennie i to nawet podwójną dawkę niż zalecana na BPH czyli 1mg/ED) były po ok. 1,5 roku dopiero a wcześniej brałem jeszcze propecie przez 3 miechy trzeba dodać. Myślałem nawet że jestem jakiś lekoodporny bo nie maiłem żadnych uboków też.

 

To że w jednym miejscu Ci się takie coś robi to może być jakiś inny stan chorobowy idź do dobrego specjalisty od skóry. Może to być grzyb jakiś, obfity stan zapalny albo łuszczyca, albo plackowate lub jeszcze coś innego. Albo wszystko razem wraz z androgenówką oczywiście. Jedno drugiego nie wyklucza. Albo grzebiesz ciągle w tym miejscu i wyrywasz włosy z tego miejsca.

 

wiadomo że dut działa także nie odstawiaj i dobrze robisz że ciągle wierzysz w to, ponadto na wynikach badań które zrobiłeś wynika że dut działa coś tam, może nie w takiej superlatywie jak go malują ale jednak. Po gęstości też nie widać a żeby to jakoś bardzo postępowało być może że miedzy włosami są nawet jakieś nowe vellusy również. Natomiast jeśli jest jakiś problem innej przyczyny (chodzi mi tutaj o to łyse miejsce) to nawet kastracja i branie minoxa wew. i zew. nie pomoże.

 

Jeśli chodzi o przetłuszczające sie włosy to wiem na swoim przykładzie że ten łój, ta przetłuszczająca się skóra ciągle to na pewno efekt androgenów bo od kąd biorę antyandrogen to jak ręką odjął dosłownie w tej kwestii, łeb natychmiast się przestał przetłuszczać. To oczywiście ciekawostka i żeby ku..a nie było że namawiam kogoś do brania androcura.

 

A nawiązując do poprzedniej wypowiedzi Twojej to nie jest tak że że dut słabo blokuje DHT w mieśniach tylko że 5AR w małym stopniu tam występuje. Nie w takim jak w prostacie czy skórze a nie mówiąc już nawet o mieszkach włosowych .

Edytowane przez Gość

Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że fin/dut zatrzymuje bądź nawet cofa łysienie jest sprawą niezaprzeczalną. Niestety możesz być jednym z tych nielicznych pechowców, na których nie działa. Ja stosowałem kilka dni niestety na razie odpuściłem ze względu na uboki, ale zauważyłem niemal natychmiast zmniejszenie wypadania, a w szczególności kompletne brak swędzenia głowy, który często u mnie występuję szczególnie w miejscach miniaturyzacji. Tak jak kolega wyżej napisał sam z obserwacji zauważyłem, że niestety faceci z kręconymi włosami dość szybko kończą z kolanem na głowie, więc może jeszcze wstrzymaj się z tym przeszczepem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...