Mikropigmentacja w Polsce.

[faber 0]

Cześć, Mam łysienie plackowate i brakuje mi kilkunastu centymetrów kwadratowych włosów z tyłu głowy. Golę się na zero żyletką, ale wolałbym mieć włosy o długości około 1mm.

 

Zastanawiam się nad wykonaniem zabiegu mikropigmentacji. Szukam osób, które mają doświadczenia z firmami wykonującymi takie zabiegi w Polsce.

 

 

Pozdrawiam

[skalp 0]

znalazłem na forum opinię - proszę się skontaktować z autorem postu

 

Postautor: lukasb » 11 kwie 2015, 12:28

 

-- 17 lis 2015, 16:13 --

 

oczywiscie - umiesciłem skalp w nazwie autora postu, aby nie było watpliwosci

[cyfrowywafel 0]

Mikropigmentacja daje efekt, ale tylko do czasu.

Co zrobic, gdy wlosy beda siwe, a obszar z mikropigmentacji nie?

[lysy1234 0]

zawsze chyba mozna ,,dorysować" kilka siwych kropek zeby całość ładnie współgrała

[pinki 0]

robił ktoś zabieg w Polsce i może coś polecić ?

[mar cin 0]

1.w momencie jak pigment zaczyna blednac to jaki czas zajmie aby wyblakl calkiem 2.czy da sie w kazdej chwili pigmentacje usunac 3.czy po nakluciach zostaja slady tak jak po wszczepieniu taransplantow(male kropki jak po kolczyku)

[lukaszlbn86 0]

1.w momencie jak pigment zaczyna blednac to jaki czas zajmie aby wyblakl calkiem 2.czy da sie w kazdej chwili pigmentacje usunac 3.czy po nakluciach zostaja slady tak jak po wszczepieniu taransplantow(male kropki jak po kolczyku)

 

Zabiegu nie miałem, ale mocno się nad tym zastawiam, już od kilku miesięcy zresztą. Co do Twoich pytań, to odpowiem na podstawie wiedzy, którą do tej pory uzyskałem na temat tego zabiegu.

ad. 3)Nie sądzę żeby zostawały jakieś ślady po nakłuciach, sam sposób wykonania przypomina tatuażowanie, po którym przecież nie ma żadnych śladów po igle, która jest w zasadzie mikroskopijna;

ad. 2)tak jak z tatuażem - usunięcie jest możliwe, ale na pewno nie jest to proste;

ad. 1)wykonawcy tego zabiegu podają że po okresie 2-3 lat "fryzurę" trzeba odświeżyć.

 

Mam nadzieję, że pojawi się ktoś wiarygodny, kto przeszedł zabieg i podzieli się wrażeniami.

[haniamakiperna@wp.pl 0]

Cześć. Byłam zainteresowana taką mikropigmentacją aparatem oron. Widziałam jak wygląda taki tatuaż. Z bliska to widać. Szczególnie jeśli ma się bardzo przerzedzoną czuprynę. Jeśli ktoś jest całkiem łysy, to nie wygląda to naturalnie w moim odczuciu. Ja mam jasne włosy- blond i mam zrobiony czubek głowy. W moim przekonaniu u mnie nie wygląda to źle, bo wizualnie zagęszcza- skóra jest pokryta ciemnobeżowym barwnikiem- w formie drobnych kreseczek. Ale mam włosy na czubku, tylko, że rzadkie i dyskomfortem była prześwitująca, świecąca się skóra. Moja fryzjerka nic na ten temat nie mówi- więc nie wiem, czy to widzi( mam na myśli tatuaż). Kolor blaknie, a mam to zrobione około roku wstecz, już chciałabym powtórzyć. I teraz tak: siwego koloru- barwnika- nie ma. Wogóle barwników jest malutko. Czarny wybarwia się na niebiesko- jak tatuaż- widziałam takie osoby. Wg mnie, dobre, to jest do wizualnego zagęszczenia jeśli włosy się posiada, chociaż rzadkie. Ale im mniej włosów, tym bardziej widać rysunek. I to, że JEST TO RYSUNEK. Pozdrawiam!

[przemox78 0]

Raczej nie polecam. Słaby efekt na żywo. Pozdrawiam.

Edytowane 23 Września 2016 przez Gość

[kamil23 0]

Dzięki, za 4 razem zrozumiałem.

[lysy1234 0]

Kamil jako posiadacz mikropigmentacji moglbys sie jakos ustosunkować do powyższych komentarzy???

Osobiscie wydaje mi się ze jeśli zabieg jest robiony w sprawdzonym miejscu to nie ma mowy o zadnych przebarwieniach na niebiesko,

wszystko jest robione na sprawdzonych tuszach.

Co do wspomnianego orona nie od dziś wiadomo ze nie daje on takiego efektu jak recznie wykonana mikropigmentacja.

Po oronie zostaje raczej plama niż pojedyncze kropeczki.

W kwestii tuszu wydaje mi się ze nie jest ich potrzebne az tak dużo bo żeby uzsyskac optymalny kolor miesza się je celelem uzyskania pożądanego.

[kamil23 0]

Nie wiem czym jest oron, ale z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że przez ponad pół roku noszenia tego na głowie, nikt na nic nie zwrócił uwagi. Począwszy od bliskich znajomych, przez ludzi w pracy, po nowo poznane osoby (w tym sporo kobiet - nie chwaląc się oczywiście ). Może na palcach jednej ręki mógłbym policzyć przypadki, kiedy ktoś mnie pytał, dlaczego się golę na zero. Wtedy odpowiadam, że po prostu łysieję (czyli jakby nie było, zgodnie z prawdą). Reakcją na to zazwyczaj jest zaskoczenie, na zasadzie ,,ale przecież nic tu nie widać". Nawet daję wtedy oglądać z bliska, żeby z ciekawości przetestować, jak to widzą osoby niewtajemniczone. No i nikt nigdy nic nie powiedział. Oczywiście nie mogę dać głowy, że nikt nie gada czegoś za plecami, ale tego raczej się nie da zweryfikować. Osobiście nie dostrzegłem żadnej różnicy w sposobie traktowania mnie. Nikt się dziwnie nie patrzy, ani nic. Po tych kilku miesiącach wszyscy przeszli nad tym do porządku dziennego.

 

Także wracając do pytania - mi nic się nie barwi i nie ma żadnego niebieskiego koloru. Mój jedyny ,,problem" to wciąż postępujące łysienie, w związku z czym pewnie będę zmuszony zrobić dopigmentowanie nieco wcześniej, niż jest to normalnie przewidywane. No ale to nie ma żadnego związku z samą jakością zabiegu.

 

Pozdrawiam.

[AngelOnTheEarth 0]

Niby na "lyso" a zawsze cos tam jest i wyglada zuperlnie inaczej niz lysa glaca. Skoro jest tak jak opisales to tylko pozazdroscic. Najwazniejsze, ze jestes zadowolony i weszlo to w rutyne w srodowisku, ze masz te "wlosy" i tyle

[przemox78 0]

Hej! a gdzie robileś mikropigmentacje? Pozdrawiam

[kamil23 0]

Przemox, wszystko jest obszernie opisane w tym dziale. Myślałem, że zapoznałeś się z treścią, skoro tak zdecydowanie wypowiedziałeś się w temacie.

[przemox78 0]

Hej!

Chciałem uściślić w którym miejscu robileś. Oki już znalazłem. Chodzi o to ze np taki Kasta Waldemar- znany komentator i raper o którym było pisane w innym Twoim wątku też miał robiony zabieg i tak jak był łysy tak nadal jakoś włosów nie ma Może dobrał dużo jaśniejszy barwnik.

W Twoim przypadku w takim razie efekt jest bardzo fajny.

Zdjęcia z innych klinik obrazują bardziej lub mniej udane efekty.

Tutaj są bardzo dobre przykłady:

http://www.vincihairclinic.com/scalp-pi ... n-results/

 

a tutaj tez efekty z microhaar:

http://www.microhaar.pl/galeria-klientow,103

 

Wybacz za moją dociekliwość, ale interesuje mnie ten temat a omówmy się to nie jest wyjście do sklepu po bułki tylko coś z czym ma się do czynienia przez 2-3 lata na głowie.

Pozdrawiam

[kamil23 0]

Dlatego zawsze radzę, że najlepiej umówić się na konsultację na żywo. Szczególnie wtedy, gdy inna osoba ma zabieg, żeby zobaczyć jak to wygląda (dosłownie) w praktyce.

[paganini 0]

Na zdjęciu powyżej dobrze to wygląda, bo jest słabe oświetlenie. Przy jasnym albo po prostu dziennym świetle efekt jest zapewne taki jak u Kasty.

[kamil23 0]

Na zdjęciu powyżej dobrze to wygląda, bo jest słabe oświetlenie.

Nie, po prostu nie.

 

Teraz czekam na komentarze, że nie ma słońca.

[paganini 0]

No okej, widać nadal . Może sam się zdecyduję, sęk w tym, że zostało mi jeszcze sporo włosów i skoro już Cię "zastałem" to może podpowiesz - jak sądzisz, czy w miarę okej by to wyglądało z włosami ogolonymi na powiedzmy 2-3 mm? Ja obecnie golę na 2 mm (czyli de facto maszynką bez końcówki) raz na tydzień i "zagęszczam" b. rzadką górę dermatchem, ale mnie to męczy i się zastanawiam, czy podobny efekt można by uzyskać przy mikropigmentacji. Czyli mikro + b. krótki buzz cut.

[kamil23 0]

Zależy jak łysiejesz. Przy dyfuzyjnym (czyli na całej głowie masz jeszcze włosy, ale mniej) to by było OK. Taki nanogen permanentny. Ale przy tradycyjnych zakolach czy ,,gnieździe" już niezbyt. Za duży kontrast między odrostami a pigmentem, którym nigdy nie osiągniesz efektu trójwymiaru.

[paganini 0]

No właśnie mam dyfuzyjne, inna sprawa, że już mocno posunięte. Cały czas używam dermatchu i się zastanawiam, czy ten sam efekt mógłbym uzyskać pigmentacją. Bo nie powiem, dermatch daję radę, ale jest to męczące - uprawiam sport, co jak się spocę i mi to spłynie, co gdy deszcz, co gdy spotkam kogoś na basenie itd. Już się przyzwyczaiłem do tego dermatchu, ale na dłuższą metę, to jednak niekomfortowe. Z tatuażem by te problemy poznikały. Kolor włosów mam mniej więcej jak Ty, więc coraz mocniej się nad tym zastanawiam.

[Albertx 0]

W tej chwili mikropigmentację robi się aparatem jednoigłowym. Bardzo precyzyjnie. Punkt po punkcie. Efekt jest tak naturalny ze na oko nie sposób odróżnić że mieszki włosowe są namalowane. Pigmenty dobiera się indywidualnie do koloru włosów, efekt utrzymuje się od 2-4 lat i właśnie to jest zaleta mikropigmentacji, bo jeśli zaczyna się siwieć to łatwo zmienić odcień pigmentu przy odświeżeniu efektu zabiegu i wygląd pozostaje naturalny.

Pigmentuje się skórę w warstwie naskórka , a nie jak w przypadku tatuażu w głębokie warstwy skóry, że nie ma takiej potrzeby. Sam robię w tej chwili, jestem po pierwszej sesji. Jestem bardzo zadowolony i z czystym sumienie polecam każdemu kto się zastanawia i waha. Komfort życia zmienia się o 180 stopni.

[Lyso_Mi 0]

bylem w minionym tygodniu u p. Rafala z MicroHaar w Warszawie na konsultacji i jednak wciaz sie zastanawiam

 

ktos z was ma tu jeszcze jakies doswiadczenia, bo w sumie zauwazylem relacje tylko ze dwoch osob??

 

ciekawe ze niektorzy pisza ze ida na zabieg a potem przepadaja - nie wiadomo jak to interpretowac...

[lysy1234 0]

bylem w minionym tygodniu u p. Rafala z MicroHaar w Warszawie na konsultacji i jednak wciaz sie zastanawiam

 

ktos z was ma tu jeszcze jakies doswiadczenia, bo w sumie zauwazylem relacje tylko ze dwoch osob??

 

ciekawe ze niektorzy pisza ze ida na zabieg a potem przepadaja - nie wiadomo jak to interpretowac...

 

Możesz powiedzieć czemu wciąż się wahasz???

Będąc tam widziałeś pewnie efekt u kogoś i co??

 

Też mam umówiony zabieg za kilka dni dlatego tam dociekam