free web hit counter Skocz do zawartości
MyszkaMiki

23 lata - co dalej?

Rekomendowane odpowiedzi

Zacząłem łysieć w wieku 18 lat, albo nawet wcześniej. Byłem u dermatologa (do dupy pomysł), bo dawał mi jakieś posrane wcierki, które nie działały, przepisał mi też Loxon 5% i powiedział, że jak nie zacznie działać po miesiącu to odstawić (no idiota!). W końcu zrezygnowałem z tych wcierek i pogodziłem się z łysieniem. Po jakimś czasie rodzice mi powiedzieli, że wyglądam jak gówno (dosłownie) i zapisali mnie do trychologa. Babeczka powiedziała, że mam stosować Loxon 5%, ale co najmniej pół roku. Stwierdziłem, że to bez sensu, ale i tak spróbuję. Byłem mega zaskoczony!

 

Stosuję Loxon 5% od jakichś 8 miesięcy, dwa razy dziennie. Po 3 miesiącach zauważyłem dość dużą poprawę. Teraz moje włosy wyglądają w miarę spoko, jak sobie ułożę odpowiednio fryzurę to nawet nie widać aż tak, że mam zakola - coś jak u Henryego Cavilla. Myślałem, że po pół roku będę miał wszystkie włosy, ale później już nic się nie zmieniło, utrzymuje się to co jest. Liczyłem na większy efekt, ale i tak wygląda to całkiem znośnie, na pewno lepiej niż wcześniej. No i mam tu parę pytań, jakbyście byli tak dobrzy odpowiedzieć mi, bo jestem słaby w tym temacie.

 

- Czy kiedyś Loxon 5% przestanie działać, czy włosy zaczną znów wypadać, mimo stosowania? (nie stosuję żadnych blokerów, bo nie ogarniam po co to i jak działa - finasterydu nie zamierzam brać, zastanawiam się nad ekstraktem z pokrzywy, ale też nie wiem jakbym miał to stosować)

- Czy mogę Loxon 5% bez problemów stosować cale życie? (dla mnie to jak mycie zębów, raz dziennie jakbym musiał, a włosy byłyby takie jak są to byłoby super)

- Czy powinienem zmniejszyć dawkę do jednego razu dziennie, albo powoli odstawiać, żeby nie przyzwyczajać włosów? Czy po odstawieniu znów zaczną wypadać? (słyszałem historię, ale to jakieś laski, że stosowała i widziała poprawę, później zmniejszyła do Loxon 2%, później raz dziennie, później raz na tydzień, dwa razy w miesiącu i odstawiła i jest z jej włosami wszystko ok. Słyszałem też o lasce co stosuje 15 lat i wszystko spoko, ma gęste ekstra włosy)

 

Wiem, że na pewno dużo zależy od moich genów itp. Ale czy mógłby mi ktoś odpowiedzieć na te pytania dość precyzyjnie, ale szczegółowo, bo trafiam na masę artykułów, z których nic nie rozumiem, a nie chcę tracić czasu, żeby to czytać, bo czy nie będzie tam później w tekście samych bzdur, albo tego co już wiem. Jakby się znalazła jakaś mądrą ogarnięta osoba, która mi odpowie, w szczególności na to, czy jak będę sam loxon 5% stosował raz dziennie do końca życia to czy włosy zostaną takie jakie są, to byłby ogromnie wdzięczny!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny to zupełnie inny przypadek bo zazwyczaj nie cierpią na łysienie androgenowe , a przynajmniej zupełnie inaczej u nich się to objawia i kontynuuje. Były jakieś wpisy , że dermatolog zalecał powoli odstawiać loxon i małymi kroczkami go usuwać ze swojej kuracji , ale nikt Ci tutaj nie napisze co się wtedy stanie bo każdy przypadek jest indywidualny. Na pewno jest to ciekawsza opcja niż usunięcie go z dnia na dzień , wtedy możesz się liczyć z tym , że twoje efekty , które uzyskałeś właśnie na loxonie wypadną w mgnieniu oka. Przede wszystkim musisz wiedzieć , że loxon w kuracji działa jako aktywator , bodzieć porostu włosów , czasami nawet tych obumarłych , jako ich wskrzeszenie. Bloker jako jedyny działa bezpośrednio na przyczynę wypadania tych włosów , czyli na twoje łysienie. Jest to jedyna opcja aby nieco powstrzymać łysienie , bądź nawet je całkowicie zatrzymać. Teoretycznie loxon wpływa na kondycje włosa więc też w pewnym stopniu może twoje łysienie trochę spowolnić , ale nie działa bezpośrednio na przyczynę łysienia , więc stosując go całe życie nie zmienia faktu , że łysienie będzie dalej postępować. Ja osobiście bardziej boje się do kuracji załączyć loxon , niż tak jak to było w przypadku blokera(fina).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za odpowiedź. Szkoda, że mimo stosowania loxonu włosy znowu zaczną kiedyś wypadać, bo już widziałem w tym jakieś rozwiązanie (mam nadzieję tylko, że jak najpóźniej) :/ A dlaczego loxon straszniejszy niż finasteryd?

 

A to może od razu zaznaczę, bo ludzie się tego boją też często z tego co czytam. Mi się akurat (może wyjątkowo) nie przerzedzały po Loxonie włosy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Loxon bez finasterydu/dutasterydu w wiekszosci wypadkow nie ma nawet jakiegokolwiek sensu. Jak wyzej , podstawa kazdej kuracji to bloker zeby zatrzymac lysienie , loxon nie zatrzyma lysienia tylko wzmaga wzrost nowych ,ale wlosy nadal sa dziesiatkowane przez dht. Bez fina bedziesz coraz bardziej tracil wlosy ,to jest twoj wybor . Ja tez bardziej boje sie loxonu na glowe niz fina. W skrocie - jak chcesz miec wlosy to tylko fin albo dutasteryd , w innym wypadku po prostu powoli staraj sie godzic z lysieniem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wam! Chyba już wszystko wiem. Szkoda, że od razu nie trafiłem na to forum, bo czuję, że zmarnowałem setki godzin grzebania w internecie i łażenia po tych lekarzach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardziej boimy się loxonu bo może zadziałać w różny sposób , a czasami nawet tylko w negatywny. Bloker z reguły działa w pozytywny sposób w większości przypadków i jest w miarę skutecznym lekiem i nie powoduje żadnych zaskoczeń negatywnych na samej głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi chirurg zalecił loxon 5%, to samo dermatolog..

 

I tak brałem miesiącami, a włosy mi leciały jak szalone, normalnie garściami. Wtedy jeszcze nie znałem tego forum i nie wiedziałem o czymś takim jak Fin..

 

A co do wcierek to chodziłem do trychologa i to gówno dawało. Jakieś zabiegi, ampułki itd. Centralnie po tych wizytach mi się włosy przerzedziły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mi chirurg zalecił loxon 5%, to samo dermatolog..

 

I tak brałem miesiącami, a włosy mi leciały jak szalone, normalnie garściami. Wtedy jeszcze nie znałem tego forum i nie wiedziałem o czymś takim jak Fin..

 

A co do wcierek to chodziłem do trychologa i to gówno dawało. Jakieś zabiegi, ampułki itd. Centralnie po tych wizytach mi się włosy przerzedziły.

A jak teraz to wygląda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to zupełnie inny przypadek bo zazwyczaj nie cierpią na łysienie androgenowe

 

Cierpią, i to w takiej samej mierze jak mężczyźni, a jedyne co je ratuje to niskie poziomy androgenów od urodzenia, a dodatkowo estrogeny. Zacznij podawać babom androgeny to się przekonasz, a jak nie wierzysz, to poprzeglądaj fora trans i przypadki FTM.

Po prostu u większości kobiet a przynajmniej młodych dziewczyn łysienie androgenowe/genetyczne/dziedziczne się nawet nie objawia (choć jest często w jakimś stopniu w genach), właśnie z powodu niskich poziomów androgenów od zawsze czyli od urodzenia.

I na potwierdzenie tego poprzeglądaj też fora trans / przypadki MTF oraz filmy na yt a nawet na zagranicznych forach o łysieniu, a przekonasz się jak często spektakularnie wychodzą ze stanu NW 5/6 poprzez HRT i SRS czyli de-facto kastrację chirurgiczną jakby nie patrzeć.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anty czyli łysienie typu męskiego to w 99% wina androgenów? Oglądam na youtube kanał Kevina Mann'a i twierdzi, że dht po okresie dojrzewania to wręcz szkodliwy hormon i zbędny. Zgodzisz się z tym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Anty czyli łysienie typu męskiego to w 99% wina androgenów?

 

Procentowo tu nie ma co rozważać, po prostu jeśli łysienie androgenowe zwane też genetycznym lub dziedzicznym (oznaczane często w skrócie AGA lub MPB) występuje w genetyce danego człowieka (dotyczy każdego człowieka każdej rasy i obu płci), to androgeny (wszystkie nie tylko DHT - choć ten najbardziej) będą szkodzić ZAWSZE w mniejszym lub większym stopniu u każdego ale ZAWSZE, a jeśli nie ma łysienia w genetyce to nie będą i choćby ktoś ćpał androgeny. Zatem jest to wina własnej genetyki z*ebanej pod tym kątem a nie androgenów, aczkolwiek że w rasie białej łysieje mocno połowa to utarło się że to wina androgenów. Nie widzę tu nic nie zrozumiałego w tym temacie. Oczywiście jeśli ktoś ćpa androgeny dodatkowo bo swoich ma za mało albo tak uważa że ma za mało lub ćpa bo jest koksem na siłowni, czy jakimś sportowcem, to można w ten sposób określić - ćpałeś androgeny, ćpasz - zaszkodziło ci/ szkodzi ci bardziej na włosy i nasiliło/przyspieszyło i spotęgowało łysienie. Jednak nawet w takich przypadkach głównym lub inaczej prawdziwym winowajcom są złe geny. Nie stwierdził bym natomiast że jest to wina 99% w sensie przyczyna tej choroby, ale czynnik sprzyjający, niezbędny i kluczowy w przypadku podatności na łysienie w genach - i to w 100%. Natomiast stopień stopień intensywności łysienia, jego schematu i szybkości przebiegu jest także zależny od genetyki i na drugim miejscu od poziomu androgenów - ale genetyka jest tu winą i przyczyną.

 

Oglądam na youtube kanał Kevina Mann'a i twierdzi, że dht po okresie dojrzewania to wręcz szkodliwy hormon i zbędny. Zgodzisz się z tym?

 

Tak, to prawda DHT po okresie dojrzewania nie jest niezbędnym hormonem do normalnego i prawidłowego funkcjonowania seksualnego, a nawet nie jest także niezbędny aby wykształcić pierwszorzędne cechy płciowe u płodu męskiego i w okresie dojrzewania, bo ISTNIEJĄ LUDZIE, którzy mają WRODZONY genetyczny brak enzymów 5-AR konwertujących T do DHT i bez żadnego problemu żyją, dojrzewają i rozmnażają się, jedyne co można u nich zauważyć, to osobniki męskie dojrzewają wolniej i wolniej rozwijają pierwszorzędne i drugorzędne cechy płciowe.

To że szkodliwy to też fakt, bo pomijając potęgowanie i przyspieszanie łysienia u ludzi podatnych genetycznie (o czym wiemy na tym forum) powoduje sprzyja i przyczynia się do przerostu prostaty a także do raka prostaty - jest prekursorem w obu przypadkach. Zwiększa także ryzyko przerostu mięśnia sercowego co korzystne dla zdrowia nie jest - pompka krwi to nie bicek i tricek, a ponad to przenosi i roznosi po całym organiźmie inne choroby, oraz przez swą wyjątkowo aktywną formę eksploatuje nadmiernie cały organizm - tutaj przez wieki jest zaobserwowane i udowodnione, że kastraci żyją dłużej i są zdrowsi, a także ogólnie nie łysieją, i idąc dalej tym tropem - ludzie z genetycznym brakiem 5-AR-DHT też są zdrowsi pod wieloma względami i też nie cierpią (a przynajmniej znacznie rzadziej doświadczają) na przerost prostaty czy raka tego narządu, i raczej też nie łysieją, a przynajmniej nie w takim stopniu i skali, tak szybko i tak często. Największe skupisko takich ludzi jest podobno na Dominikanie - właściwie chyba prawie wszyscy mężczyźni tam.

 

Ale oczywiście niski poziom czy brak DHT będzie szkodził fanatycznym koksom którym chodzi o każdy 1 mm obwodu mięska i szybkość uzyskiwania efektów w tej materii, sportowcom, i ciężkim jakimś fizolom np. pracownikom w kopalniach. Ludziom tego pokroju (szczególnie tym pierwszym) będzie także ''niedobór'' lub faktyczny niedobór/niski poziom/brak DHT też szkodził psychicznie oprócz aspektów/walorów fizycznych. Zatem są też ludzie, którzy za nic w świecie nie zgodzą się z opinią, że DHT po okresie dojrzewania niezbędny nie jest, czy niepotrzebny i że co dopiero miałby szkodzić... a szkodzi.

Innymi słowy: jednym szkodzi drugim nie a nawet pomaga zależy od człowieka, jednak brutalna prawda na przekór zdaniu koksów jest taka, że de-facto jest to szkodliwy hormon choćby z powodu przyczyniania się do przerostu prostaty, łysienia androgenowego, i raka prostaty, i o tyle o ile łysienie koksa nie zabije fizycznie, to rak prostaty (PCa) może już to zrobić i często robi - zabija i to nie tylko typowych koksów ale zwykłych starszych panów, a nawet w średnim wieku, a przerost prostaty (BPH) pojawia się coraz częściej u coraz to młodszych mężczyzn - zresztą tak samo jak i łysienie androgenowe.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory, że znów takie głupie pytanie, ale jestem strasznie niepewny. Przeczytałem w paru miejscach, że minoxidil średnio około 15 lat utrzymuje włosy. Czy jest ktoś kto tyle stosował sam Loxon 5% i może potwierdzić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

minoxidil zadnych wlosow ci nie utrzyma jak lysiejesz . tylko fin albo dut to moze zrobic . Finasteryd na niektorych dziala dobrze przez 5 lat a na niektorych 15 lat i wiecej . Wszystko zalezy o jakiej czesci glowy mowimy. Linie wlosow najtrudniej utrzymac na lekach przez wiele lat. Korone najlatwiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby tak było to myślisz, że ludzie braliby fina a co dopiero duta przez tyle lat?

Potencjał jest na odzyskanie trochę włosów i na twoim miejscu bym zaczął brać fina 1mg/dzień oraz rozpuścił tabletki fina w minoxie i nadal psikał.

Bez fina wiele nie zdziałasz i koniec tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gdyby tak było to myślisz, że ludzie braliby fina a co dopiero duta przez tyle lat?

Potencjał jest na odzyskanie trochę włosów i na twoim miejscu bym zaczął brać fina 1mg/dzień oraz rozpuścił tabletki fina w minoxie i nadal psikał.

Bez fina wiele nie zdziałasz i koniec tematu.

Tak właśnie już wiem, dzięki, mam zamiar się udać do lekarza po receptę. Wstawiłem zdjęcie, żeby mieć porównanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...