free web hit counter Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

ale np stosując coś rano na alkoholu (np RU w kb solution) w dużej części żółty osad zostanie usunięty. Na Twoim miejscu bym spróbował zwłaszcza że nie masz dużych przerzedzeń więc może nie będzie tak źle.

 

Tak jak powiedziałem każdy ma inne predyspozycje, z moją sytuacją na głowie oraz karnacją używanie kwercetyny odpada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, minął tydzień stosowania. Kilka moich uwag którymi chciałbym się już podzielić. Nie tyle odnośnie odrostów, bo na nie za wcześnie, ale przede wszystkim inne sprawy:

-Kuracja kwercetyną jest wymagająca. Bez zmycia po kilku godzinach żółtego osadu, lepiej się nie pokazywać nikomu: poświęcić sobie czapkę lub kupić chustkę jeśli ktoś czuje się niekomfortowo, paradując z karnacją Homera Simpsona.

-Na szczęście łatwo się zmywa. Myję po 4 godzinach szamponem (babydream lub innym) i żadnej żółtej poświaty nie ma.

-Uwaga przy zmywaniu na oczy. Ja za pierwszym razem myślałem, że zejdę jak mi się to dostało do oczu. Mydło uratowało (może piperyna w składzie tak mi uczyniła ).

-Trudno było mi uwierzyć, że tak dobrze działa na trądzik. Po prostu skóra jak u niemowlaka. Niedługo to potwierdzę i spróbuję użyć w innych miejscach na twarzy. Spłyciło mi też blizny.

-Wchłanialność jest świetna z l-mentholem - czuć przez parę godzin że przenika wgłąb skóry.

-Co do włosów: takim pozornym wrażeniem jest poprawa ich wyglądu. Jakby przestały być u mnie takie mysie, a są znowu błyszczące. Może odstawianie ru mi w ty pomogło.

-Wyrosły mi dwa grube włosy na zakolach, około centymetra poniżej linii włosów. Niestety nie udało mi się ich w odpowiedniej ostrości aparatem.

 

Jeśli kwercetyna na włosy okaże się klapą, przynajmniej jest szansa że komuś pomoże z trądzikiem jak mi dotychczas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ok, minął tydzień stosowania. Kilka moich uwag którymi chciałbym się już podzielić. Nie tyle odnośnie odrostów, bo na nie za wcześnie, ale przede wszystkim inne sprawy:

-Kuracja kwercetyną jest wymagająca. Bez zmycia po kilku godzinach żółtego osadu, lepiej się nie pokazywać nikomu: poświęcić sobie czapkę lub kupić chustkę jeśli ktoś czuje się niekomfortowo, paradując z karnacją Homera Simpsona.

-Na szczęście łatwo się zmywa. Myję po 4 godzinach szamponem (babydream lub innym) i żadnej żółtej poświaty nie ma.

-Uwaga przy zmywaniu na oczy. Ja za pierwszym razem myślałem, że zejdę jak mi się to dostało do oczu. Mydło uratowało (może piperyna w składzie tak mi uczyniła ).

-Trudno było mi uwierzyć, że tak dobrze działa na trądzik. Po prostu skóra jak u niemowlaka. Niedługo to potwierdzę i spróbuję użyć w innych miejscach na twarzy. Spłyciło mi też blizny.

-Wchłanialność jest świetna z l-mentholem - czuć przez parę godzin że przenika wgłąb skóry.

-Co do włosów: takim pozornym wrażeniem jest poprawa ich wyglądu. Jakby przestały być u mnie takie mysie, a są znowu błyszczące. Może odstawianie ru mi w ty pomogło.

-Wyrosły mi dwa grube włosy na zakolach, około centymetra poniżej linii włosów. Niestety nie udało mi się ich w odpowiedniej ostrości aparatem.

 

Jeśli kwercetyna na włosy okaże się klapą, przynajmniej jest szansa że komuś pomoże z trądzikiem jak mi dotychczas.

 

 

To pieczenie jest wynikiem kapsaicyny, która jest zawarta w celu jeszcze większej poprawy wchłanialności, jak i inne składniki.

 

Swoja drogą ten żel nawet bez kwerecytyny (można ją zastąpić innym flawonoidem) wpływa bardzo znacząco na redukcje trądziku. Więc jeśli ktoś ma z tym również problemy to jak najbardziej będzie się to nadawało. Sam stosuję i wszyscy w rodzinie mówią że mam skórę jak u niemowlaka, a od zawsze miałem problemy z wypryskami i trądzikiem zwłaszcza w okresie dojrzewania a próbowałem naprawdę mnóstwa środków w tym także steroidowych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mowiac zel masz na mysli krem jako pojazd (ten z pierwszego posta) + metnol ? czy sie lekko zamotalem i chodzi o cos innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mówiąc żel mam na myśli żel o którym pisałem w pierwszym poście. Będąc bardziej drobiazgowym. Pojazd który robię jest krem-żelem bo zawiera dość sporą ilość olejów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...