Jeżeli stan skóry głowy masz w kiepskiej kondycji to warto o niego zadbać zamiast dodawać kolejne antyandrogeny.
Z możliwości masz: wszelkie szampony przeciwzapalne i mikronakłuwanie. Zbyt gorąca woda też może mocno wysuszać skórę głowy, to samo twarda woda (są filtry i dużo ludzi chwali, że skóra głowy i włosy są w dużo lepszej kondycji, zresztą sam mam w planach sprawdzić u siebie). Jeszcze myślałem nad kwasem salicylowym/hialuronowym bo podobno polepszają stan skóry głowy.
Ogólnie słyszałem, że jeśli nawet dutasteryd nie pomaga to przyczyny trzeba szukać kiepskim stanie skóry głowy.