Plkk123

Przeszczep + mikropigmentacja to dobre rozwiązanie ale chyba jednak lepiej jakieś małe dawki topical finasteryd sobie aplikować żeby spowolnić utratę włosów

U mnie trochę lepiej jest, przynajmniej tak mi się wydaje. Teraz dłuższe to mało prześwitów

Miałem przeszczep w tej klinice i przyznam że akurat u mnie zrobili dosyć naturalnie. Jedynie co to z tyłu dosyć przeorane ale miałem mniej graftow i na większym obszarze niż Ty. Zagęszam to teraz leczeniem i u mnie jak zadziałają leki pewnie za rok to powinno być ok

Spróbuj topicalów, nawet małe dawki są skuteczne, rozkrusz 0,5mg w minoxie albo innym nośniku 3 razy w tygodniu albo 0,25mg codziennie. Krzywdy Ci to nie powinno zrobić ale każdy reaguje inaczej więc niewiadomo, są tacy co by ledwie polizali tabletkę i już by coś im się działo.

Substancja aktywna jest identyczna więc to niemożliwe

Zależy ile włosów zostało z tyłu głowy i czy wystarczą żeby w sensownym stopniu pokryć górę

Słyszałem że organizm wchłania ten tusz z czasem czy coś takiego ale nie wiem czy to prawda i trzeba co 5 czy tam 10 lat odnowić zależnie od tego czy np się dużo na słońcu nie przebywa bo pewnie to blaknie jak zwykłe tatuaże

Jak ktoś się nie pilnuje to napewno

Trochę tak trochę nie. Shwarzenegger otwarcie mówił o waleniu sterydów na potęgę a teraz świetne zdrowie i sprawność w takim wieku. Jest wiele innych takich przykładów. Finasteryd łatwiej odkręcić niż anaboliki bo organizm jest w stanie sam się z tego wyczyścić. Przyrost masy ciała od leków? Największa głupota jaką można usłyszeć, za przyrost ciała odpowiada nadwyżka kaloryczna i tylko i wyłącznie lenistwo a jeśli ktoś sobie to tłumaczy że grubnie od fina to jest idiotą i śmierdzącym leniem. Jeśli ktoś to bierze ale o siebie dba i nie bazuje tylko i wyłącznie na lekach ale przede wszystkim na zdrowym stylu życia to nie ma się czego bać o ile nie przesadza z dawkami.

Dodaj masaże drewniana szczotką 2x dziennie. Na początku się przestraszysz ile włosów poleci ale z czasem fajne efekty to daje w połączeniu z lekami. A co do samej kuracji chyba trochę za dużo tego i nie boisz się że z czasem coś wyjdzie?

Nie no nie przesadzajmy. Jeśli mieszek włosowy jest nadal w skórze to zawsze jest szansa na odratowanie. Trzeba pamiętać że miniaturyzacja trwa latami to i kuracja musi trwać latami.

A jak Twoja dieta i sen?

Ty jesteś chłopie totalnie odklejony

Czemu oceniacie podczas gdy to dopiero 4,5 miesiąca. Jeszcze ma sporo czasu, śledząc temat to pacjenci topowych klinik podobny stan mają nawet 6,7 miesięcy po zabiegu. Wręcz powiedziałbym że nienaturalne jest jak ludzie mają busz po 4 miesiącach i to jest podejrzane

Kilka miesięcy po przeszczepie zacznij dermarollerem robić strefę dawcza, ja zacząłem i już jest lepiej a było widać blizny

Ja się spotkałem ze stwierdzeniem gościa który mówił że po przeszczepie kończy chodzić na siłownie i brać kreatynę bo zwiększa dht i testosteron i będzie prowadził oszczędny tryb życia, praca a po pracy kanapa i telewizor żeby przypadkiem dht nie urosło od wysiłku xd Mówię mu że według mnie to niski testosteron jest też w dużej mierze odpowiedzialny i ważny jest balans hormonów a On że głupoty gadam Ja trenując sporty uderzane też chodzę na siłownie i biorę kreatynę, różnicy nie ma żadnej porównując do czasów gdy nic że sobą nie robiłem a nawet włosów leci mniej

Niby można utrzymać efekt przez wiele lat łącząc leki z naturalnymi sposobami ale mi się wydaje że większość odrazu wytacza ciężka artylerię żeby mieć odrazu efekt wow ale za kilka lat klapa

Witam forumowiczów Chce zacząć brać finasteryd i mam kilka pytań: 1. Jaka jest minimalna skuteczna dawka która daje najmniej szans na skutki uboczne? 2. Czy można rozpuścić tebletki we wcierce np. Biotebal czy dermena? 3. Rola androgenów nie jest do końca zbadana więc czy w przyszłości nie da to jakiś strazznych konsekwencji zdrowotnych mi lub ewentualnie moim dzieciom? 4.Czy to prawda że najlepiej działa na koronę? Z góry dzięki

Dopiero 4,5 miesiąca więc jeszcze bardzo dużo się zmieni. Zawsze mnie ciekawiło jak to jest z tym że przeszczepione włosy niby też wypadają bo widziałem sporo relacji typu przeszczep bez finasterydu i te przeniesione włosy zawsze zostawały

Większość ludzi poleca raz w tygodniu żeby skóra się dobrze zagoiła a niektórzy nawet raz na 10 dni/2 tyg.

Witam forumowiczów. Po jakim czasie od zabiegu zaczęliście stosować dermarollery,dermapeny itp.? Jestem niecałe pół roku od zabiegu i zastanawiam się czy mogę już zacząć rolować skórę głowy.

Po takim czasie od zabiegu już raczej nic nie uszkodzisz, ja bym Ci polecał rolować głowę raz w tygodniu, sam to robię dosyć intuicyjnie (jak widzę kropki krwi to wiem że wystarczy)

Można jeszcze się bawić w naturalne sposoby, niby super efektu nie będzie ale zawsze coś da tylko pytanie czy ktoś ma siłę się z tym tyle pierdolić i podporządkowywać życie włosom

Z ciekawości, ile masz lat i czy wracasz do farmakologii

Po prostu wypadły Ci wszystkie natywne włosy a te przeszczepione zostały. Ja bym Ci radził już ogolić się na łyso bo zapuszczanie takich włosów po bokach wygląda okropnie. Sam walczę z tym skurwysyństwem i jestem po zabiegu ale zdaje sobie sprawę że jeśli przeszczep za kilka lat nie będzie wyglądać dobrze to trzeba będzie ogolić głowę i zrobić mikropigmentacje. Ewentualnie jeśli starczy mi psychiki to zrobić drugi zabieg bo wspomnienia z pierwszego mam że kurewsko bolało i dużo stresu miałem z tym związane. Czasami lepiej się poddać niż robić jakieś śmieszne zaczeski bo nie wygląda to później dobrze