Skocz do zawartości
bbh_blocked_dnftl

przemek89k

Members
  • Liczba zawartości

    118
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez przemek89k

  1. Myślicie że około 3800 graftów, bo tyle jest zaproponowane zrobi jakąś robotę - czy jest w ogóle sens przy takim ubytku dogęścić to? Czy będzie to w miarę estetycznie wyglądało?
  2. Cześć, przyszła pora i na mnie, abym podzielił się swoją historią .... Od początku roku 2023 stosowałem minoxidil 2 razy dziennie przez 4 miesiące, jednak stwierdziłem, że poza zmianą kolorów włosów nie dostrzegłem żadnej różnicy we włosach (może coś było, ale jak się człowiek widzi na co dzień, to tego nie dostrzega) - dodatkowo podrażniał mi skórę głowy. Przestałem stosować i od maja zacząłem brać finasteryd w dawce 1mg (biorę do dzisiaj), Od sierpnia wróciłem do minoxidilu, jednak ze zmniejszoną ilością alkoholu (inny skład) i smaruję tylko rano raz dziennie 7%. Niestety na razie nie widzę żadnej poprawy. W międzyczasie stosowałem (jakieś 2 miesiące) RU58841. Do tego mikronakłówanie - starałem się raz w tygodniu, czasami raz na dwa tygodnie. Do tego od połowy roku naświetlanie laserem co drugi dzień. Miałem też wykonane 5 zabiegów osoczem (co miesiąc). Jak widać poprawy nie ma ... chyba wykorzystałem wszystkie możliwości... Teraz jeszcze od jakiś 2 tygodni stosuję sabagel - możliwe, że to coś zaczyna pomagać, ale ciężko powiedzieć... a może wejść na doustny minoxidil? Zastanawiam się nad przeszczepem, ale z drugiej strony czy to ma sens, skoro farmakologia, loxony etc nie działają - czy te przeszczepione włosy sobie poradzą... wprawdzie teraz wypada ich mniej, ale to przez to że jest ich generalnie dużo mniej. Od początku roku wleciała też siłownia i to pewnie nie pomaga, przy czym nie stosuję kreatyny bo prawdopodobnie podnosi DHT. Badałem na początku roku DHT i było podwyższone - obecnie nie badałem hormonów. Załączam stan głowy - generalnie mam dość długie włosy, jak są ułożone to wygląda to jako tako - zwłaszcza, że łysienie jest rozproszone i nie ma całych łysych placków. Jak byłem u dermatologa to swierdził Norwood4, ale nie wiem czy to nie już Norwood 5. Jak myślicie ile graftów będzie potrzebne na pokrycie - generalnie linię włosów chciałbym zachować, bo ona się nie podniosła, tylko dogęścić to co jest. Na początku roku część klinik powiedziała, że 3600 graftów wystarczy. Czy donor sobie poradzi? A może przy takim stanie nie ma sensu robić przeszczepu i ogolić się na zero i zapuścić brodę ? A jeżeli chodzi o przeszczep to co polecacie dla takiego stanu - chodzi mi o kliniki z polskim tłumaczem na miejscu - obecnie biorę pod uwagę AestePool, FlyMedica i Sonia Capelli. Któraś się wyróżnia efektami, a może coś innego? Poradźcie coś ... co czynić dalej
  3. Czyli przeżywalność graftów w DHI i FUE jest taka sama?
  4. 9. Czy skoro te mikroblizny są widoczne, to czy ktoś próbował je maskować np. mikropigmentacją? Zastanawiam się czy po przeszczepie np. po roku czasu nie zrobić dodatkowo mikropigmentacji - po pierwsze ona dodatkowo zagęści optycznie włosy, a po drugie miejsce skąd były brane grafty będzie mniej widoczne...
  5. Dziękuje za odpowiedzi, to jeszcze dorzucę: 7. Czy DHI jest lepsze od FUE - czytam, że niby to jest ulepszenie FUE. Chodzi mi tutaj np. o umieralność/przyjęcia graftów - skoro od razu są wszczepiane, to znaczy, że mniej czasu są poza ciałem i to byłoby na plus. Dodatkowo przekonuje mnie to, że za jednym razem robione jest nacięcie i wszczepienie, a nie oddzielnie - co sądzicie? 8. Zastanawiam się nad wyborem kliniki z polskim opiekunem - najbardziej przekonują mnie Sonia Capelli (Smile Hair Clinic) - tutaj widzę można DHI bez golenia, FlyMedica (tutaj też jest opcja DHI), lub Aestepool Clinic - tylko że tutaj nie ma DHI. Ktoś ma jakąś wiedzę na temat powyższych i może podpowiedzieć w wyborze?
  6. Mam kilka pytań - najlepiej do osób, które przeszczep włosów mają już za sobą: 1. Czy z perspektywy czasu żałujesz swojej decyzji? 2. Skoro miałeś/miałaś zrobiony przeszczep to dlaczego tutaj zaglądasz ? 3. Czy włosy utrzymują się po przeszczepie? Czy stosujesz finasteryd, lub minoxidil? 4. Czy widać mikroblizny w miejscu, z którego pobierali grafty? Jeżeli je widać, to czy mocno rzuca się to w oczy? 5. Czy fryzura, gdzie boki i tył będą obcięte na krótko (1-3mm) będzie ok, czy te mikroblizny są widoczne, że będzie to źle wyglądać? 6. Czy DHI bez golenia daje taki sam efekt jak DHI z goleniem głowy? Zastanawiam się nad opcją bez golenia bo chce zagęścić to co jest na całej głowie (nie wyznaczam nowej linii włosów, tylko skupiam się na tym co jest). I myślę czy jest sens golić to co jest obecnie...czy jest jakieś uzasadnienie.
  7. Szkoda, że w październiku, bo gdyby w listopadzie/grudniu to pewnie bym się z Tobą załapał... generalnie u mnie mega źle z włosami jest i na razie chce się zgolić na zero, zobaczyć jak to będzie a później lecieć na przeszczep.
  8. Nie chce się ograniczać do Tych trzech, jak możesz to zaproponuj coś innego - ważne żeby był polski opiekun na miejscu, bo wolę czuć się pewniej z tłumaczem.
  9. Nie chce się ograniczać do Tych trzech, jak możesz to zaproponuj coś innego - ważne żeby był polski opiekun na miejscu, bo wolę czuć się pewniej z tłumaczem.
  10. Możesz rozwinąć, dlaczego akurat tam?
  11. Najbardziej skupiam się wokół trzech Flymedica, Aestepool, oraz Hair Smile Clinic (Sonia Capelli). Która według Was ma najbardziej powtarzalne dobre rezultaty? A może jeszcze coś innego, tylko żeby polski opiekun był na miejscu.
  12. W jakiej klinice robiłeś zabieg?
  13. Też jestem tego ciekaw jak zatrzymałeś i w jaki sposób stwierdziłeś, że jest to stan zapalny?
  14. To może napisz dlaczego bardziej bierzesz pod uwagę akurat tą klinikę... przeglądałeś może flymedica, albo meditravel?
  15. 2000 graftów to co najmniej 2000 włosów, a to myślę, że mimo wszystko powinno być widać... a wygląda to tak jakby przed i po nic się nie zmieniło, a to już pół roku za nami...
  16. Cześć, wydaje mi się, że jeżeli ktoś planuje przeszczep włosów to między innymi po to, aby nie bawić się w nakładanie minoxidilu na skórę głowy. A jeżeli tak, to jak długo wcześniej należy z niego zrezygnować, aby przypadkiem nie stracić przeszczepionych włosów? Czy jest ktoś kto stosował minoxidl, zrobił przeszczep włosów, a po przeszczepie z niego zrezygnował?
  17. Jak to powiedziałem swojej dermatolog to powiedziała, że to na pewno nie od minoxidilu - a sporo osób jest zwłaszcza na zagranicznych forach gdzie mają podobne skutki uboczne, tylko pewnie nie zgłoszone, dlatego w ulotce tego nie ma. Ja drugi raz bym nie bawił się w minoxidil, ale jak nie spróbujesz to się nie przekonasz czy warto... tak jak ze wszystkim. Teraz niestety są tego skutki, że sporo włosów wyleciało po odstawieniu i jest chyba gorzej niż przed. Zobaczymy, może to się zmieni, ale generalnie zastanawiam się czy nie wrócić tylko psikać raz dziennie.
  18. Nie jedyny, również sińce pod oczami - wydaje mi się, że na twarzy łapałem więcej wody.
  19. No właśnie nie wiem czy jest sens wracać do minox-a po 2 miesiącach przerwy, trochę obawiam się znowu tych skutków ubocznych.Czy nie zaczekać, aż skóra głowy się znormalizuje - może w końcu włosy przestaną wypadać. Ostatnio mam też trochę stresowych sytuacji w życiu i to nie pomaga, jeszcze te włosy...
  20. Xyona nawet chyba nie kupisz nigdzie w Europie
  21. Cześć, w grudniu zacząłem stosować minoxidil 5% - 2 razy dziennie. Stosowałem go do Kwietnia (czyli jakieś 5 miesięcy) - włosy ściemniały i chyba były mocniejsze, ale jakieś spektakularnej różnicy nie zauważyłem w ilości (może przez to że widziałem siebie codziennie to tego nie dostrzegłem). Przestałem go stosować ze względu na uciążliwość (2x dziennie), włosy były sklejone, do tego podrażniał skórę głowy (łuszczyła się) - psikałem trochę więcej niż zalecano, dlatego pewnie wystąpiły skutki uboczne. Wydawało mi się też że moja twarz była lekko opuchnięta, ale tego dokładnie nie pamiętam... W Kwietniu zacząłem stosować topical Fin (kupiony na forum) połączony z RU58841 - w zasadzie około 2 miesięcy. W maju doszedł do tego finasteryd doustny 1mg dziennie (gdzieś pod koniec maja zrezygnowałem z wcierki fin+ru58841). Zauważyłem gdzieś w okolicach kwietnia/maja że bardzo dużo włosów mi leci - pewnie jest to związane z odstawieniem minoxidilu (nie biorę go już 2,5 miesiąca) - włosy nadal lecą dziennie około 30 pewnie... Pytanie czy wrócić do minoxidilu - jeżeli tak, to czy raz dziennie wystarczy, czy sobie go darować i być jeszcze na finie doustnym przez jakiś czas? A może zrobić coś jeszcze innego, żeby te włosy nie wypadały już... nawet nie liczę na odrost, tylko żeby przestały wypadać... Z drugiej strony perspektywa tego upierdliwego wcierania codziennie, a później ulepione włosy to trochę kiepsko... co radzicie?
  22. Daj znać jak po wizycie u dermatologa co Ci powiedział i zalecił...
  23. Do tego doszła jeszcze siłownia, co samo w sobie wpływa na podniesienie hormonów - ale nie zdecydowałem się na kreatynę, bo podobno podnosi DHT, chociaż waham się czy jej nie suplementować mimo to, skoroi tak biorę finasteryd.
  24. Nie ma cudownego lekarstwa które zadziała na wszystkich tak samo... niestety. Jedyne co prawdopodobnie zostało by Ci polecone na forum to stosowanie np. RU58841 - przy czym jest to jakby powiedzieć preparat eksperymentalny, niby bezpieczny, ale tak naprawdę nie wiadomo. Jeżeli chodzi o minoxidil to werjs psikana nie jest tak skuteczna jak doustna - ta podobno działa na dużo większą liczbę osób i odrosty są czasami niesamowite (stosowałem przez 5 miesięcy loxon w płynie i nie zauważyłem nic poza skutkami ubocznymi i zmianą koloru włosów na ciemniejszy, dlatego odstawiłem). Możesz jeszcze dorzucić laserową terapię - naświetlanie laserem LLLT, lub osocze bogatopłytkowe - ja stosuję (na razie 2 zabiegi, ale planuję około 6). Też łapię się czego mogę bo mam sytuację podobną do Twojej, ale wydaje mi się, że u mnie jeszcze to stres doszedł, dlatego łykam witaminę C i inne suplementy tj. Ashwaganda, Omega 3, Biotyna, do tego oczywiście finasteryd 1mg dziennie zacząłem w maju (trochę ponad miesiąc). Też robiłem morfologię i badania witamin i niby wszystko ok, a włosy nadal lecą - nawet wydaje mi się, że ostatnio to regularnie około 10-15 podczas czesania/mycia głowy. Zastanawiam się czy to właśnie nie od fina jako efekt zrzucania - niby dermatolog powiedziała mi, że nic takiego nie występuje,ale w internecie wyczytałem (i tutaj na forum), że sporo osób coś takiego widzi i nie ma się co przejmować - powinno być lepiej. Mam też kupiony dermapen i raz w tygodniu używam na skórę głowy, do tego ostatnio kupiłem coś takiego do oxybrazji, co niby rozbija preparat nakładany na skórę głowy na mniejsze cząstki, które lepiej wnikają i dodatkowo tlen pod ciśnieniem lepiej dotlenia cebulki. Niestety na wszystko trzeba czasu i tak naprawdę jeżeli coś zadziała to nie będę wiedział co, bo dorzuciłem w zasadzie wszystko jak mogłem od razu...
  25. A to serum z kliniki to z meditravel - z Polski, czy z Turcji?
×
  • Dodaj nową pozycję...