free web hit counter Skocz do zawartości

przemek89k

Members
  • Liczba zawartości

    116
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez przemek89k

  1. Mógłbyś wrzucić jakieś foty obecnego stanu włosów - ciekaw jestem jak to wygląda po minoxie doustnym. Może jest lepiej niż Ci się wydaje ?
  2. Ile masz lat - bierzesz jakieś leki np. finasteryd, lub minoxidil?
  3. Witaminy też biorę, ale niestety nie pomaga ... zastanawiam się nad wrzuceniem doustnego minoksidilu
  4. Jakie informacje masz na myśli - z tego co mi wiadomo to chyba nadal w fazie badań jest i nie można tego kupić
  5. Ja też mam wrażenie, że albo po minoxidilu, albo po finasterydzie tych włosów leci i leci... i też zacząłem w maju, tyle że wersję doustną finasterydu 1mg dziennie. Dermatolog i z tego co czytałem przekonują mnie trochę, że to wszystko musi się rozkręcić i potrzeba trochę czasu, że od maja to zdecydowanie za krótko. Poza tym finasteryd też może powodować wypadanie słabszych włosów - ciekawe tylko czy one w ogóle odrosną, bo u mnie już duże łysiny widać... może być tak, że za rok znowu będę mówił kurcze, na pewno zaraz odrosną mocniejsze, a tutaj lipa... A stosujesz coś poza finasterydem?
  6. Ja dostałem na receptę - dermatolog z Krakowa Małgorzata Fuchs - lekarz ma bardzo dużą wiedzę i sporo wiedział np. o tym, żeby Minoxidil działał to w skórze głowy musi być enzym sulfotransferazy. Mało który dermatolog (w sumie chyba jeszcze nie trafiłem) miał taką wiedzę. Jeszcze nie stosowałem, bo waham się z kilku powodów, ale też jestem ciekaw osób, które przyjmują jak z efektami - zwłaszcza w porównaniu z płynem, czy jest zauważalna różnica?
  7. Może to nie wina finasterydu, tylko minoxa i skutki jak na razie się ciągną po odstawieniu...
  8. W jakiej dawce bierzesz finasteryd? Minoxidil też bierzesz, albo będziesz brał po przeszczepie (topical, czy doustnie)? Jeżeli można wiedzieć to w jakim wieku jesteś? Na mnie chyba finasteryd źle działa, albo zabawa z minoxidilem - odkąd zacząłem to mam wrażenie, że tylko pogorszyłem sytuację na głowie... finasteryd biorę 5 miesięcy a włosy nadal lecą...
  9. Czy włosy na finasterydzie w dalszym ciągu Ci wypadają, czy się coś ustabilizowało?
  10. Tylko, że teraz tych włosów wypada zdecydowanie więcej niż powiedzmy rok temu, gdzie nic a nic z nimi nie robiłem .... a ciągne już finasteryd 5 miesięcy Skoro finasteryd obniża DHT to może podwyższa inne hormony, przez które te włosy lecą...
  11. Uwierz mi jest pogorszenie - widziałem ile mi włosów leciało, generalnie bardzo dużo ... myślę, że zdjęcia mimo wszystko też to oddają, ja to widzę, ale każdy może to odbierać inaczej. Poza tym pamiętam jak to wyglądało na początku roku a jak jest teraz - niestety gorzej...
  12. A miał ktoś tak, że finasteryd zamiast pomóc to pogorszył sprawę na głowie? To może zmniejsz dawkę minoxidilu raz dziennie zamiast 2? Dodatkowo możesz rozważyć suplementację melatoniną jakieś 30 minut przed snem.
  13. A wiecie na jak długi okres czasu trzeba odstawić minoxidil, żeby nie było go w organiźmie i żeby ewentualnie przeszczepione mieszki włosowe nie korzystały z jego właściwości?
  14. Cześć, od Grudnia 2022 do końca Kwietnia 2023 stosowałem minoxidil 2 razy dziennie 5% (łącznie 5 miesięcy), jednak wysuszał i podrażniał moją skórę głowy więc przestałem go stosować. Nie widziałem też za bardzo pozytywnych rezultatów, a wydaje mi się, że w tym okresie nawet więcej włosów wypadało - czytałem, że to normalne więc brnąłem w to dalej.. stan głowy na tą chwilę był taki: W maju 2023 rozpocząłem stosowanie finasterydu 1mg/dziennie (stosuję do dzisiaj), dodatkowo od miesiąca wróciłem do minoxidilu - ale teraz 7% raz dziennie o innym składzie, do tego miałem 5xPRP, mikronakłówanie etc... Wygląda to zdecydowanie gorzej - zastanawiam się co dalej i od czego stan mógł się pogorszyć? Wcześniej wypadanie włosów było bardziej stabilne, a odkąd rozpocząłem zabawę z minoxidilem to się to nasiliło. I teraz zastanawiam się czy to też nie kwestia finasterydu, bo jak widać on na razie nie pomaga a mija już 5 miesięcy odkąd zażywam... na forum Reddit czytałem o ludziach, którzy biorą go 12 miesięcy i odkąd zaczęli to stan włosów się zdecydowanie pogorszył... może u mnie jest podobnie... Czy ktoś miał takie doświadczenia? Zastanawiam się też jak do tego podejść po ewentualnym przeszczepie, czy dalej coś stosować - nie chce żeby włosy leciały, wolałbym wrócić do etapu, nim zacząłem tą całą zabawę z tymi wcierkami/finasterydami...
  15. Podjąłeś już decyzję - którego dnia października lecisz, może dołącze :) ?
  16. Jedni mówią, że DHI bo będzie bez szkody dla istniejących mieszków włosowych, a że niby FUE może uszkodzić. Poza tym DHI jest nowocześniejsze i jest większa przeżywalność, bo w przypadku FUE to duże znaczenie ma otwieranie kanałów i jeżeli będzie źle zrobione to lipa... Jedynie, że duży obszar do pokrycia do FUE, ale w sumie jak mam w granicach 4000 graftów to z tego co wiem są w stanie ogarnąć to w DHI
  17. Czy w moim przypadku lepsze byłoby DHI czy FUE, czy nie ma to tak naprawdę znaczenia? Czy przeżywalność mieszków jest w jakiejś metodzie większa?
  18. W dodatku jest ciekawe badanie: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8061642/ Badanie było robione na 112 pacjentach z przeszczepem włosów - po 4 latach stwierdzono, że u 50% było umiarkowane zmniejszenie gęstości,znaczne u 8% i również 8% nie wykazało zmiany w gęstości. Z drugiej strony na tej stronie: https://www.dhiindia.com/blog/will-i-lose-hair-after-a-hair-transplant-treatment/ Tłumaczą, że fakt utraty włosów po 2-3 latach po przeszczepie wynika głownie z tego, że grafty nie zostały pobrane z tzw.bezpiecznej strefy. Tylko skąd osoba wyciągająca grafty może wiedzieć gdzie zaczyna się ta strefa - niby to potylica i boki głowy, ale można sięgnąć zbyt wysoko i wtedy grafty mogą nie mieć zakodowanej tej informacji...
  19. Jak tak przeglądam wątki tego forum, to jednak nie są pojedyncze przypadki gdzie przeszczepione włosy poleciały i to w miarę szybko np. Skoro tak ma być to chyba nie ma sensu robić przeszczepu,bo i tak one polecą... a blizny zostaną
  20. Tak robiłem naklowanie dermapenem dlatego jest zaczerwieniona.
  21. Ciekawi mnie, czy na forum są osoby, które miały przeszczep kilka lat temu ... czy widzą, że utrzymuje się on w niezmienionej formie, czy może drastycznie znowu włosy zaczęły się miniaturyzować (są słabsze, jest ich mniej)?
  22. No właśnie gdyby tak było, że te włosy nie są odporne, to mijałby się z celem taki przeszczep bo i tak wypadną .... tylko trochę martwi mnie to, że na forum był jakiś wątek, że niby ktoś miał przeszczep i włosy po 1,5 roku zaczęły wypadać.
  23. Ale to samemu da się wyliczyć, czy trzeba jakieś urządzenie? Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą, czy oni przed przeszczepem są w stanie wyliczyć obecną gęstość, tak żeby np. po roku czasu porównać wyniki i zobaczyć na ile on się udał? Chodzi mi o gęstość obecnego obszaru gdzie włosy będą sadzone... Jak obliczyłem obwód tak na szybko to wychodzi gdzieś 17cmx15cm głowy. I jeszcze pytanie - czy sadzić te włosy bardziej rozproszono, bo w wielu sytuacjach widzę, że oni je dają mocno na przód większość na grzywkę...trochę mnie to martwi bo po co mi grzywka, jak reszta może wypaść. Wolałbym na całości, a nie jakieś skupisko na przodzie...
  24. Myślicie że około 3800 graftów, bo tyle jest zaproponowane zrobi jakąś robotę - czy jest w ogóle sens przy takim ubytku dogęścić to? Czy będzie to w miarę estetycznie wyglądało?
  25. Cześć, przyszła pora i na mnie, abym podzielił się swoją historią .... Od początku roku 2023 stosowałem minoxidil 2 razy dziennie przez 4 miesiące, jednak stwierdziłem, że poza zmianą kolorów włosów nie dostrzegłem żadnej różnicy we włosach (może coś było, ale jak się człowiek widzi na co dzień, to tego nie dostrzega) - dodatkowo podrażniał mi skórę głowy. Przestałem stosować i od maja zacząłem brać finasteryd w dawce 1mg (biorę do dzisiaj), Od sierpnia wróciłem do minoxidilu, jednak ze zmniejszoną ilością alkoholu (inny skład) i smaruję tylko rano raz dziennie 7%. Niestety na razie nie widzę żadnej poprawy. W międzyczasie stosowałem (jakieś 2 miesiące) RU58841. Do tego mikronakłówanie - starałem się raz w tygodniu, czasami raz na dwa tygodnie. Do tego od połowy roku naświetlanie laserem co drugi dzień. Miałem też wykonane 5 zabiegów osoczem (co miesiąc). Jak widać poprawy nie ma ... chyba wykorzystałem wszystkie możliwości... Teraz jeszcze od jakiś 2 tygodni stosuję sabagel - możliwe, że to coś zaczyna pomagać, ale ciężko powiedzieć... a może wejść na doustny minoxidil? Zastanawiam się nad przeszczepem, ale z drugiej strony czy to ma sens, skoro farmakologia, loxony etc nie działają - czy te przeszczepione włosy sobie poradzą... wprawdzie teraz wypada ich mniej, ale to przez to że jest ich generalnie dużo mniej. Od początku roku wleciała też siłownia i to pewnie nie pomaga, przy czym nie stosuję kreatyny bo prawdopodobnie podnosi DHT. Badałem na początku roku DHT i było podwyższone - obecnie nie badałem hormonów. Załączam stan głowy - generalnie mam dość długie włosy, jak są ułożone to wygląda to jako tako - zwłaszcza, że łysienie jest rozproszone i nie ma całych łysych placków. Jak byłem u dermatologa to swierdził Norwood4, ale nie wiem czy to nie już Norwood 5. Jak myślicie ile graftów będzie potrzebne na pokrycie - generalnie linię włosów chciałbym zachować, bo ona się nie podniosła, tylko dogęścić to co jest. Na początku roku część klinik powiedziała, że 3600 graftów wystarczy. Czy donor sobie poradzi? A może przy takim stanie nie ma sensu robić przeszczepu i ogolić się na zero i zapuścić brodę ? A jeżeli chodzi o przeszczep to co polecacie dla takiego stanu - chodzi mi o kliniki z polskim tłumaczem na miejscu - obecnie biorę pod uwagę AestePool, FlyMedica i Sonia Capelli. Któraś się wyróżnia efektami, a może coś innego? Poradźcie coś ... co czynić dalej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...