free web hit counter Skocz do zawartości

mati00700

Members
  • Liczba zawartości

    68
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez mati00700

  1. Dzięki za info. O tym Polarisie nie wiedziałem, ale chyba na razie za mocny na tak wczesny etap po przeszczepie. No ale można go włączyć później jak już się zagoi wszystko. Fina faktycznie wcześniej znałem, bo już dość długo obserwuje to forum, jednak nigdy się nie odważyłem go wziąć ze względu na te efekty uboczne, ale słyszałem, że wystarczy niewielka jego dawka by zablokować łysienie. Dużo też czytałem o tym RU, sporo osób stosuje i chwali, niby nie ma skutków ubocznych, ale to na razie nie zbadane, a co nie zbadane to jeszcze bardziej ryzykowne mam wrażenie.
  2. No tak, ale liczyłbym na bardziej konstruktywne opinie może osób, które znają się faktycznie na temacie, bo jeśli włączyć fina to kiedy? Jeśli włączyć minoxa to kiedy najlpiej i czy na cały obszar czy tylko na koronę tak jak sugerowali w Clinicanie? Jak ograniczyć shock loss w miejscu dawczym? Czy zgolić już brodę normalnie maszynką bez obaw itp? Komentarz typu "masz słabą linię" nic nie wnosi. To efekt poprzedniego zabiegu w BHR i cały wątek był temu poświęcony i sporo osób komentowało, nikt zarzutu co do linii nie miał i ja osobiście akurat z niej jestem zadowolony. Powtarzanie tego samego, że mój przypadek jest przestrogą i że bez leków się nie da - to jest wiadome, na cholere to drążyć. Zaznaczyłem to już na początku wątku. Wstawiłem posta by zaradzić temu co jest i co może być, jakieś praktyczne porady...
  3. Witajcie, Długo się zastanawiałem czy wstawiać ten post, no ale mam nadzieję, że może coś doradzicie i że mój przypadek będzie przestrogą, nauczką dla pozostałych. Może komuś początkującemu ułatwi to planowanie zabiegów, farmakoterapii związanych z łysieniem. Przejdźmy do rzeczy, piewszy zabieg miałem wykonywany w Brukseli przez dr Bisangę i jego asystentów, poniżej zdjęcia sprzed zabiegu i po. Był to zabieg STRIP przeszczepiono około 3800 graftów. Zdjęcie po zabiegu jest dość niewyraźne, ale naprawdę w poczatkowym okresie miałem bujną czuprynę włosów było dużo, były grube ciemne więc efekt był naprawdę dobry. Z czasem włosy tak jak z resztą klinika uprzedzała przybrały wygląd tych pozostałych włosów, stały się trochę cieńsze. Jednak spora część z nich wypadła. A rzekomo były pobierane ze strefy odpornej na wypadanie. Przed zabiegiem BHR: E4BCD5CB-D768-48D8-9329-71FAAEF64094.jpeg[/attachment] Po paru latach niestety około 1/3 włosów wypadła (jeśli nie więcej). W związku z tym zostałem z grzywką oraz pustym miejscem na koronie. Zdecydowałem się na kolejny zabieg już w Turcji w klinice Clinicana, wyjazd był organizowany przez Meditravel. Całkowity koszt 2 400 eur (łącznie z zabiegiem 3000 graftów łącznie z graftami pobranymi z brody - ale klinika jeszcze nie podała mi ile dokładnie ich było, pobytem w hotelu, lekami, płyny do pielęgnacji oraz zabiegiem osoczem pogatopyłkowym). Ogółem dużo tutaj informacji mógłbym przekazać, ale nie będę pisał całego wypracowania, jesli chcecie znać szczegóły co do organizacji wyjazdu, pobytu, itp. proszę piszcie na priv - nie tutaj w komentarzach, ponieważ tutaj chciałbym żeby odnosić się już do stanu jaki jest teraz. Przed zabiegiem Clinicana [attachment=9]IMG_5061.jpeg[/attachment] [attachment=8]IMG_5065.jpeg[/attachment] [attachment=7]IMG_5100.jpeg[/attachment] [attachment=6]IMG_5108.jpg[/attachment] Założeniem zabiegu było przede wszystkim pokrycie korony oraz zejście coraz niżej z coraz mniejszą ilością graftów w kierunku grzywki i uzupełnienie jej gdzie nie gdzie w miarę możliwości. Ze względu na ubogi obszar dawczy zmuszony byłem na pobranie graftów również z brody (nie wiem ile ich dokładnie wyszło). Pokryty został dość duży obszar co widać na zdjęciach poniżej. [attachment=5]IMG_1846.jpeg[/attachment] [attachment=4]IMG_1837.jpeg[/attachment] [attachment=3]IMG_1840.jpeg[/attachment] [attachment=2]IMG_1844.jpeg[/attachment] Generalnie opuchlizny po zabiegu nie było prawie wcale, co też charakterystyczne dla zabiegu FUE, pomogły też leki przeciwobrzękowe z Clinicany plus opaska założona kolejnego dnia po zabiegu. Teraz proces gojenia, swędzi jak cholera. Pielęgnacja środkami otrzymanymi z Clinicany oraz postępowanie według ich wskazówek. Małym problemem jest jednak obszar na końcu korony. Poniżej zobrazuję to dokładnie na zdjęciach, tam gdzie kończą się przeszczepione włosy a zaczyna miejsce dawcze pozostał pasek, w którym jeszcze mam trochę włosów, jednak prawdopodobnie za 2,5 może 10 lat pewnie wypadną całkowicie. Wcześniej po zabiegu w BHR bardzo się wzbraniałem przed farmakologicznym leczeniem łysienia ze względu na efekty uboczne itp. W tej sytuacji w celu uniknięcia łysego placka w przyszłości pozostaje mi włączyć fina i minoxa lub inne RU itp. Jeśli to byłoby nieskuteczne lub musiałbym z jakichś przyczyn przerwać leczenie pozostanie mi zapuścić dłuższe włosy w tym miejscu i liczyć, że przykryją ten placek. Już w zupełnej ostateczności na starość zgolę się na łyso i wypełnię sobie bliznę po STRIP mikropigmentacją. [attachment=1]IMG_1866.jpg[/attachment] Na zdjęciu po prawej widać do jakiego momentu obszar został pokryty, a na zdjęciu po lewej pasek z niewielką ilością włosów. Żałuję, że nie wszczpepili mi tam chociaż trochę graftów losowo, ponieważ całkowite zejście z wszczepieniami i tak byłoby nie możliwe ze względu na słaby obszar dawczy. No ale może gdyby lekarz w trakcie konsultacji pokazał mi lusterko i tą zarysowaną linię to bym mu o tym powiedział, konsultacja jednak trwała dość szybko i w tym stresie nie wpadłem na to. Mógł jednak on to zasugerować biorąc pod uwagę co może być w przyszłości z tą strefą. Generalnie klinika jest nowoczesna, widać, że robią tych zabiegów naprawdę dużo, co chwila jest wykonywany jakiś zabieg. Pakiet Basic Meditravel zapewnia całościową opiekę począwszy od odebrania przez kierowcę pacjenta z lotniska, aż po odwiezienie jego po zabiegu z powrotem. Przejazdy, jeden posiłek, hotel ze śniadaniami, badania. Z koronawirusem były zawirowania, no ale to wiadomo nie ma na to nikt wpływu. Może trochę brakuje większej ilości atencji dla poszczególnego klienta zwłaszcza w trakcie zabiegu i omawiania jego szczegółów w trakcie, ponieważ lekarz wchodzi tylko na chwilę spytać czy wszystko jest ok i potem już znika. Tutaj zdjęcia brody. Clinicana na razie zakazuje golenia brody maszynką, ja już mocno zarosłem. Zastanawia mnie to czemu? Podobno ze względu na wstrząsy, choć moim zdaniem zgolenie brody nawet maszynką to obszar jednak daleki od wszczepionych włosów. Co sądzicie? [attachment=0]IMG_1702(1).jpeg[/attachment] Może macie jakieś sugestie co zacząć przyjmować? Może MSM na szybszy przyrost (ale musiałbym to też z Clinicaną skonsultować)? Lekarz Clinicany na razie zalecił Minoxa 5% na koronę żeby zacząć praktycznie już i kontunuować przez rok potem stopniowo wycofując po roku. Biotynę kazał dopiero po 2 tyg. O fina pytałem to raczej nie zalecał mi branie. Na opinię co do ostatecznego efektu zabiegu oczywiście trzeba bedzie sporo poczekać.
  4. Czy ktoś z was słyszał jeszcze o klinice Clinicana i Meditravel, które organizuje tam wyjazdy? Jest jeden facet muzyk, który tam był na przeszczepie i udokumentował zabieg.
  5. Tez rozważam by się tam wybrać Kozak, mógłbyś dać update?
  6. To zależy co chce się zrobić czy Fue czy stripa. Bo piszecie ogólnikowo, a tu trzeba rozgraniczyć, bo różnica jest spora. Zwłaszcza jeśli chodzi o Turcję, gdzie stripa nie robią lub robią rzadko lub źle i fue gdzie robią to wszystkie kliniki. Mi na linii nie zależy bo już ją mam zrobiona w BHR. A to tez ma znaczenie. Te dziury, o których piszecie to po Fue czy stripie? I czy ktoś widział te dziury u kogoś kto robił przeszczep w Turcji? Będziemy śledzić relacje tych osób co robią sobie zabiegi w Turcji teraz na początku roku. Zobaczymy efekty.
  7. Mogę wysłać zdjęcia, ale na mesengerze. Nie lubię tu wstawiać. A tak poza tym, to chętnie zobaczę fotki efektów STRIP'a z BHR'u, bo w poprzednim wątku nie wyświetlają się już. -- 30 gru 2019, 0:04 -- Nie znam. Skąd wziąłeś info o niej? -- 30 gru 2019, 0:05 -- No zobaczymy, wstawiaj na bieżąco. Cenowo się zgadza, bo wszyscy mają koło 2 tysi i wliczone wszystko.
  8. Witam Planuję FUE W najbliższym roku, jestem po STRIPie w BHR więc linia już zarysowana, poza tym teraz głównie chodzi o zrobienie korony. Nie zależy mi specjalnie na donorze, bo to raczej ostatni zabieg, który planuje. W najgorszym wypadku w przyszłości zostanie mi jeszcze coś do wyciśnięcia z BHT z brody, a jest z czego brać. Zależy mi też na dobrej cenie, ponieważ nie stać mnie na kolejny kosztowny zabieg, ale jakość jednak też jest ważna więc wydaje się, że jedynym rozwiązaniem jest Turcja (Indie odpadają), Przybylski (po podwyżce cen już w zasadzie ma podobne jak w BHR). Pytanie jest takie czy wybrać po prostu z dwóch najbardziej znanych Aisha czy Hair of Istanbul i czy one na pewno są warte zachodu. Cen jeszcze nie porównywałem. Dostałem jedynie ofertę z Promed Hair Clinic (Turcja) na FUE 4000 gr za około 1500 eur Nie chce też patrzeć tylko i wyłącznie na cenę, ale mieć porządnie zrobione FUE i naprawdę efekty z tego.Była jakaś relacja z Emrah Clinic, całkiem niezły odrost. Pamiętam też że jakaś klinika miała ofertę 2500 eur i takie chyba są z grubsza ceny, niezależnie od liczby graftów, bo Turcy tego nie liczą tylko wszczepiają już w cenie ile wlezie. Turcja słynie z dobrego serwisu, wydaje się, że kwestia doboru dobrej kliniki. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo i zadowolenie pacjenta wydaje się, że dbają o to naprawdę. Pomijam kwestie samego kraju, niektórzy boją się tam lecieć, bo ataki itp, no ale nie przesadzajmy. Jedynym tak naprawdę minusem może być to, że w przypadku jakichś komplikacji złożenie reklamacji na zabieg w kraju, który jest poza unią i walka o swoje prawa może być bardzo problematyczna lub niemożliwa. Jest dużo postów o zabiegach w Turcji, ale nigdzie nie jest wszystko zebrane w jednym poście. Może tutaj się uda. Chyba, że macie jakieś sugestie poza Turcją? Pozdrawiam
  9. Hej. Mógłbyś wstawić pare zdjęć sprzed i z tych po jakieś z bliska jak to teraz wyglada żeby było takie pełne porównanie ?
  10. Czyli cały czas od kilku ładnych lat tylko RU, CB ewentualnie jak ktoś chce iść na łatwiznę to fin. Zastanawiające jest to, ze niedługo będziemy drukować narządy wewnętrzne na drukarkach 3D, a w dalszym ciągu nie ma jednego skutecznego i normalnie dostępnego leku na łysienie, który nie powodowałby spustoszenia w organizmie.
  11. Radek, powiedz coś więcej o tym CB. Skoro stosujesz to pewnie coś wyczytałeś.
  12. Ja akurat minoxa używam w piance Kirkland albo Roagine. Tak ze chyba musiałbym kupić Kirkland taki w płynie przykładowo, ale czy wtedy to będzie dobre połączenie które nie spowoduje ubokow? Z keto masz racje i kiedyś nawet to stosowałem, a dokładnie w postaci kremu. Efektów specjalnie nie było, ale może za krótko stosowałem. Zawsze można dołączyć tez jako dodatek. Odnośnie RU powiem szczerze kiedyś wyczytałem gdzieś już nie pamietam gdzie, ze może prowadzić do raka prostaty zdaje się, nie jestem pewien, ale chyba jakoś tak. Po przeczytaniu tego wtedy się wycofałem z tego RU. -- 06 sie 2017, 0:06 -- Znasz kogoś, komu to pomogło? Tzn. kto przetestował np. w połączeniu z Minoxem? U Ciebie jakie są efekty?
  13. Witam Na początku bez bicia przyznam się, że od dłuższego czasu stosuję Minoxa 5% bez żadnego blockera. Teraz jednak ze względu na to, że perspektywa kolejnego zabiegu raczej jest oddalona chciałbym włączyć jakiś blocker. Chciałbym wybrać taki, który po pierwsze nie będzie miał destrukcyjnych skutków ubocznych, cena nie jest już aż tak ważna. Fin w takim przypadku raczej odpada nawet w małej dawce, dużo się o nim naczytałem i raczej ciężko mi uwierzyć w to, że przy mniejszych dawkach lub po odstawieniu skutki uboczne się nie pojawiają albo mijają (szczególnie jeśli chodzi o sprawy libido, płodności itp.). Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że żeby skutecznie zablokować DHT nie ma środka, który będzie neutralny dla organizmu pod względem skutków ubocznych, wiadomo trzeba wybrać mniejsze zło. Raczej ciężko mi też się przekonać do RU, może gdyby był w bardziej przystępnej formie bez konieczności kombinowania z tym mieszaniem, pojazdy itd. Może jest jakaś alternatywa, którą ktoś z was wypróbował? Pozdrawiam
  14. Witajcie Ostatnio już przez dłuższy czas przestałem się interesować preparatami przeciwko łysieniu, ale natknąłem się w internecie na preparat Spectral F7. Opis preparatu poniżej: Dlaczego Astressin-B pomaga zwalczyć łysienie? Astressin-B jest peptydem, który zawiera w swoim składzie aż 33 aminokwasy. Przeprowadzone badania kliniczne dowiodły, że Astressin-B skutecznie blokuje działanie hormonów wydzielanych podczas stresu. Już od wielu lat Astressin-B podejrzewano o stymulowanie porostu włosów. Badania z 2010 roku potwierdziły te domysły. Zaraz po opublikowaniu badań, firma DS Laboratories zdecydowała się na przeprowadzenie dodatkowych badań. Wyniki które uzyskano okazały się na tyle zadowalające, że firma podjęła decyzję o zastosowaniu składnika w produkcie Spectral.F7 i wprowadzeniu go na rynek. Jakie składniki znajdziemy w produkcie w Spectral.F7? Oprócz wspomnianego Astressin-B znajdziemy także: Prohairin beta4 – to peptyd aktywujący do wzrostu włosa komórki macierzyste mieszków włosowych. Dodatkowo rewitalizuje i przedłuża życie komórek i przeciwdziała ich wymarciu. Peptydy miedzi – działają silnie przeciwzapalnie. Czy ktoś z was to stosował? Poniżej link z opisem z innej strony http://www.nuvialab.pl/blog/spectral-f7 ... iu-wlosow/ Zastanawiam się nad stosowaniem tego razem z Minoxidilem. Proszę o porady.
  15. Przypomniałem sobie, że miałem podobny problem (zrobiła mi się ranka o podobnej wielkości do jednej z twoich). Z tym, że ja nie miałem stripa, ale włosy z FUE wszczepiane w bliznę po dawnym stripie. Ranka była może 2 tygodnie - miesiąc po zabiegu, już nie pamiętam. Jak znajdę gdzieś zdjęcie to wkleję, o ile go nie skasowałem. W każdym razie rankę wycisnąłem palcami, tak żeby wypłynęło trochę krwi. Potem oczyściłem spirytusem (chusteczka higieniczna nasączona spirytusem) i posmarowałem Neosporin'em (antybiotyk otrzymany jeszcze z BHR). Kilka razy powtórzyłem, bodaj raz smarując Daktarin'em (zamiast Neosporin'em). Ranka się zagoiła, problem nigdy nie wrócił. Jestem już rok i 3 miesiące po zabiegu, włosy na bliźnie rosną. Wygląda na to, że wszystko jest ok. BHRu nawet nie zawiadamiałem, ale gdyby rana utrzymywała się przez kilka miesięcy (jak u ciebie), to bym zawiadomił. A co do sedna, to jestem na 99% pewien, że to przez wrastające włosy. Trzeba też pamiętać, że śpisz na tyle głowy co sprzyja zblokowaniu włosów, jak sądzę. Na twoim miejscu udałbym się do zwykłego dermatologa i opowiedział mu co się dzieje - niech ci to oczyści, odkazi, uwolni włosy (jeśli zauważy) oraz posmaruje antybiotykiem. Dalej niech przepisze receptę i smaruj sam. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby to była poważna sprawa na tyle, żeby lecieć z tym aż do Belgii. Ale rób jak chcesz. Dzięki za poradę, Ty to zawsze napiszesz coś mądrego A swoją drogą antybiotyk już zacząłem stosować żeby pozbyć się tych świństw.
  16. Przecież to oczywiste, że gdyby była o tym mowa wcześniej to bym to zrobił, ale nie ulega wątpliwości, że powinno to być zrobione przez dr Bisangę na konsultacjach, a nie było, dlatego powstał ten stan zapalny i pojawiły się bakterie. Nie chodzi mi w tej chwili o to żeby toczyć boje z kliniką czy bezpośrednio z doktorem, bo to co zostało zrobione dobrze, to było wykonane i każdy może ocenić mój odrost porównując zdjęcia. Jednak teraz oczekiwałbym od kliniki rozsądnego podejścia do sprawy, ponieważ tak jak już pisałem w miejscu zapalnym zagnieździły się bakterie, których najpierw należałoby się pozbyć, a dopiero później dokładnie sprawdzić niezagojone strupki i usunąć pozostałe włosy lub szwy. W innym przypadku te bakterie, które są mogą się przedostać do krwi.
  17. Po pierwsze w trakcie konsultacji doktor Bisanga nie instruował mnie, ani mojej mamy (która również była na konsultacjach) w jaki sposób pozbyć się niezagojonych strupków. Nie zaproponował mi usunięcia wrastających włosów. Gdyby to zrobił to problemu by nie było. Dr Bisanga nie zainteresował się wtedy w ogóle rozwiązaniem tego problemu. Skoro "Przyczynę można było usunąć w prosty sposób zaraz po zabiegu" to dlaczego tego nie zrobiono? Po drugie obecnie w bliźnie znajdują się bakterie i w tej chwili nie powinno się w nią ingerować ponieważ bakterie mogą się przedostać do krwi i to może spowodować poważne zakażenie. Zostały przepisane antybiotyki do stosowania zewnętrznego. Myślę, że najpierw trzeba się pozbyć bakterii, a potem przyjrzeć się niezagojonym miejscom pod kątem szwów i wrastających włosów.
  18. No właśnie o to mi chodzi, bo dr Bisanga powinien już wtedy zdecydowanie zareagować i albo umówić mnie od razu na zdjęcie ewentualnie pozostałych szwów, albo wracających włosów lub skierować na wymaz z tego miejsca pod kątem badań mikrobiologicznych, a tego nie zrobił. Zdjęcia przed HT potem wstawię. -- 30 gru 2014, 15:47 -- To ostatnie to nic innego jak gronkowiec złocisty, sam wiele z nim przeszedłem - niekończące się anginy, bóle gardła, spływająca wydzielina z gardła - ostatecznie po wielu latach okazało się że to nie on był bezpośrednią przyczyną moich problemów co wielu lekarzy sugerowało a wadliwa budowa zatok, od momentu operacji endoskopowej prawie dwa lata temu nie wiem co to choroba. Wcześniej robiłem kilkakrotnie podobne badania mikrobiologiczne, a nawet przygotowywano mi dwukrotnie autoszczepionkę na podstawie wymazu, pomagało zawsze doraźnie, maksymalnie na kilka miesięcy, bo główna przyczyna leżała gdzie indziej. Niemniej jednak efekt był - nie zastanawiałeś się nad takim rozwiązaniem? Z gronkowcem tak już jest że nie da się go wyleczyć a jedynie zaleczyć, ale raczej nie on stanowi przyczynę wolnego gojenia się ran. Dwóch pierwszych drobnoustrojów nie znam, jak zinterpretowali Ci te wyniki w instytucie mikrobiologii, przy okazji w którym miejscu robiłeś te badania? Wizyta u dermatologa raczej Cię nie ominie, ale za wiele się po nich nie spodziewaj, temat łysienia przerasta większość z nich a co dopiero widok rany po przeszczepie Danny, ja doskonale wiem co to są za bakterie i co mogą powodować, gronkowca tez znam i wiem na 100%, że właśnie on powoduje opóźnienie gojenia ran. Wpisałem je po to aby po prostu pokazać jakie są konsekwencje zaniedbań. Są to dość ciężkie do wyleczenia bakterie i konieczne będą antybiotyki. Sprawę komplikuje dodatkowo to, że te bakterie są oporne na większość antybiotyków, a dobrać tak antybiotyk żeby zwalczyć 3 ciężkie do wyleczenia bakterie naprawdę będzie trudno.
  19. Witam Słuchajcie! Jestem w 8 miesiącu po zabiegu, a wciąż pozostały u mnie niezagojone rany w miejscu dawczym. Widać to na poniższych zdjęciach: http://images70.fotosik.pl/481/055e480404d0e942gen.jpg http://images68.fotosik.pl/481/5674c24f073c4d9bgen.jpg http://images67.fotosik.pl/484/146c27df7e008f3agen.jpg Według BHR strupki po zabiegu powinny zniknąć po miesiącu. Ja zauważyłem już dawno, że się nie goją, wstawiałem zdjęcia mojego obszaru dawczego 2,5 mies. po przeszczepie, ale wtedy nikt nie komentował tego, że coś jest nie tak. U niektórych te strupki pozostały również przez dłuższy czas. W celu kontroli sytuacji po przeszczepie wybrałem się na konsultacje do dr Bisangi we wrześniu (czyli w około 4 miesiące po zabiegu, ponieważ zabieg odbył się 01.05.2014). Zgłaszałem problem z niezagojonymi ranami dr Bisandze, ale ten specjalnie się tym nie przejął, sam w obecności mojej mamy wycierał mi krew lejącą się ze strupka. Nie mówił nic o tym, że w ewidentnie jest coś nie tak, że rany powinny być zagojone, nie spojrzał dokładnie czy nie ma nieusuniętych szwów, wrastających włosów itp., a nawet jeśli by były to powinien o tym od razu powiadomić. Po konsultacjach w Warszawie ja doszedłem do wniosku, że najwidoczniej u mnie po prostu to wszystko dłużej się goi i tak musi być, ale niegojące się strupki przez cały czas pozostawały. Dopiero teraz sam podjąłem decyzję żeby wykonać wymaz z niegojących się ran i wykonać badania mikrobiologiczne. Moje podejrzewania niestety się były słuszne, oto wyniki: Enterococcus faecalis Escherichia coli Staphylococcus aureus Okazuje się, że mam cały zbiór bakterii, które według mnie opóźniają cały proces gojenia. Czekam jeszcze na wyniki badania pod kątem grzybów, ale już teraz wiem, że też coś wyhodowano. Wiem, że tak czy siak muszę się wybrać do dermatologa i rozpocząć leczenie. Skoro rany od początku słabo się goiły to wychodziłoby na to, że bakterie muszą istnieć już od początku. Inaczej wszystko byłoby zagojone. Ja ze swojej strony bardzo pilnowałem czystości, myję ręce co chwila praktycznie, stosowałem się do wszystkich zaleceń BHR. Przez pierwsze 3 miesiące w ogóle nie ścinałem nawet włosów, bo obawiałem się właśnie jakiegoś zakażenia itp. Dodatkowo przy ostatniej wizycie u fryzjera parę dni temu jeden strupek mi odpadł, więc boję się, że mogłem się zarazić czymś jeszcze gorszym (po przeczytaniu w internecie co można załapać włos mi się na głowie zjeżył), chociaż pani fryzjerka twierdzi, że dezynfekuje narzędzia przed strzyżeniem i że są przeszkoleni, przed moją wizytą podczas której odpadł strupek również twierdziła, że narzędzia są zdezynfekowane specjalnym sprayem (swoją drogą to jeden z lepszych zakładów fryzjerskich). Dodam jeszcze, że nie używała brzytwy podczas cięcia, a jedynie maszynki i grzebienia, trochę nożyczek. Jestem załamany tym wszystkim ponieważ nie dosyć, że obawiam się, że te wszystkie bakterie mogą wpływać na mój stan włosów to jeszcze obawiam się gorszego. Oprócz tego dr Bisanga twierdzi, że nie został usunięty jakiś wewnętrzny szew. Tylko dlaczego w takim wypadku miejsc niezagojonych jest więcej? Czyżby było więcej nieusuniętych wewnętrznych szwów? Dlaczego dr Bisanga nie zauważył tego podczas konsultacji?! Wstawiam również zdjęcia mojego obszaru biorczego (efekt po 7,5 mies.): http://images66.fotosik.pl/481/64a08ccb89de6d8fgen.jpg http://images69.fotosik.pl/482/b610548435dc64cagen.jpg http://images70.fotosik.pl/481/b2eba0710a428a53gen.jpg http://images67.fotosik.pl/484/66939c6d0ba82954gen.jpg
  20. Stosuję conajmniej 3 razy w tygodniu, czasem 4. Ilość trudno określić, ale nie żałuję tego nizoralu. Z reguły jak wstaję rano to obserwuję, że większość tego co nałożyłem wieczorem się wchłonęła.
  21. Efekt bardzo pozytywny. Widzę, że ja z moim odrostem jestem sto lat za murzynami... Bierzesz coś oprócz fina?
  22. Ten mocniejszy może zaszkodzić. Uważam, że skoro tak sugerują w BHR to już lepiej się wstrzymać z tym mocniejszym na jakiś czas. Czytałem o jakichś tam przypadkach, że minox zaszkodził odrostowi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...