mati00700

Ze względu na to, że temat dotyczy dwóch działów (leczenie chirurgiczne i leki zapobiegające łysieniu wstawiam post również tutaj). Witajcie! Jestem po zabiegu, w drugim miesiącu po nim zacząłem stosować minoxa 2% i używałem go przez 4 miesiące na koronę i na przód, faktycznie odrost w tym czasie był bardzo dobry (co również stwierdził Bisanga na konsultacjach). Potem przerzuciłem się się na minoxa silniejszego 5% w piance, ale zacząłem stosować go już tylko na koronę (sugerując się informacją na ulotce, że działa on głównie w tym miejscu). Teraz zauważyłem, że trochę na tym straciłem, odrost wyhamował, ale i włosy jakby się trochę przerzedziły (wiem że często tak się dzieje w 5-6 miesiącu po zabiegu). Zastanawiam się czy znów zacząć stosować minoxa na przeszczepione włosy (na przód), jestem w 7 miesiącu po zabiegu. Jak to jest z minoxem w piance, bo na ulotce jest napisane żeby stosować jednorazowo taką ilość jaka odpowiada połowie przykrywki, jednak jeśli chciałbym nakładać na całą powierzchnię (na koronę i na przód) to wtedy wydaje mi się, że to może być za mało. Mam jeszcze pytanie czy w przypadku kiedy stosujecie kilka preparatów o różnym stopniu wchłaniania jeden po drugim to czy za każdym razem myjecie głowę czy tylko spłukujecie? Teoretycznie zbyt częste mycie nie jest dobre, no ale jeśli się nałoży emu albo nizoral krem to przed nałożeniem kolejnego preparatu raczej trzeba dobrze zmyć ten poprzedni, który nie do końca się wchłonął.

Witajcie! Jestem po zabiegu, w drugim miesiącu po nim zacząłem stosować minoxa 2% i używałem go przez 4 miesiące na koronę i na przód, faktycznie odrost w tym czasie był bardzo dobry (co również stwierdził Bisanga na konsultacjach). Potem przerzuciłem się się na minoxa silniejszego 5% w piance, ale zacząłem stosować go już tylko na koronę (sugerując się informacją na ulotce, że działa on głównie w tym miejscu). Teraz zauważyłem, że trochę na tym straciłem, odrost wyhamował, ale i włosy jakby się trochę przerzedziły (wiem że często tak się dzieje w 5-6 miesiącu po zabiegu). Zastanawiam się czy znów zacząć stosować minoxa na przeszczepione włosy (na przód), jestem w 7 miesiącu po zabiegu. Jak to jest z minoxem w piance, bo na ulotce jest napisane żeby stosować jednorazowo taką ilość jaka odpowiada połowie przykrywki, jednak jeśli chciałbym nakładać na całą powierzchnię (na koronę i na przód) to wtedy wydaje mi się, że to może być za mało. Mam jeszcze pytanie czy w przypadku kiedy stosujecie kilka preparatów o różnym stopniu wchłaniania jeden po drugim to czy za każdym razem myjecie głowę czy tylko spłukujecie? Teoretycznie zbyt częste mycie nie jest dobre, no ale jeśli się nałoży emu albo nizoral krem to przed nałożeniem kolejnego preparatu raczej trzeba dobrze zmyć ten poprzedni, który nie do końca się wchłonął.

Czy mógłbyś zrobić jakiś update?

Stosuję już od dłuższego czasu i żadnych uboków nie zaobserowałem. Pozytywnych efektów też niestety nie. -- 15 lis 2014, 22:55 -- Wiadomo, że szampon nakładasz, a zaraz potem go zmywasz więc są dużo mniejsze szanse na przeniknięcie ketoconazolum. Przy kremie najlepiej nałożyć na noc i zmyć rano, wtedy coś tam może da.

Hej,mógłbyś dać jakiś update?

Można stosować ale słabszy 2%.

O o. Myślę że włosy nie są największym z Twoich problemów. To nie jest miejsce na psychoanalizy. Takie uwagi schowaj sobie w kieszeń. -- 14 sie 2014, 21:02 -- Rozważam jeszcze zabieg w przyszłości.

Wcześniej stosowałem keto w postaci kremu nizoral, który ma większą dawkę keto i teoretycznie jest lepszy niż szampon, ale ktoś tam kiedyś się wypowiadał, że przy dłuższym stosowaniu można sobie wyhodować grzyba.

Jaki szampon z keto polecacie?

Co o tym sądzicie? http://www.amazon.com/Treatment-LIMITED ... ds=emu+oil Mieszanka różnych olejów. Można byłoby to stosować np. zamiennie z emu oil. Sądząc po ilości pozytywnych opinii chyba nie jest złe.

Chyba się wyrejestruję z tego forum. Zamieszczam dwa posty, wstawiam, zdjęcia, opisuję aktualny stan, a nikt nawet nie raczy czegokolwiek napisać. Po co ja to robię?? Chyba nie taki jest cel forum żeby sobie wstawiać zdjęcia, produkować się, a może ktoś zobaczy lub nie... ;/ żenada

Witajcie Od mojego zabiegu minęły dwa miesiące i 15 dni. Pozytywnych zmian nie obserwuję. Poniżej zdjęcia. Stosuję piloxidil (na obszar biorczy), emu oil (na obszar dawczy i biorczy), biorę msm i biotynę. https://imageshack.com/i/f039a849j https://imageshack.com/i/iqb83f50j https://imageshack.com/i/ex363b26j https://imageshack.com/i/ex02aa0cj https://imageshack.com/i/ip0e9448j https://imageshack.com/i/ip104e11j -- 17 lip 2014, 12:17 -- Proszę przeglądać zdjęcia tylko te, do których podałem linki, czyli 6 zdjęć. Pozostałe zdjęcia z galerii są stare.

masz jakieś odrosty?

W ogóle nie powinno się też przegrzewać głowy, chociaż przy takich upałach to ciężko tego uniknąć. Zwłaszcza jak się chodzi w bandanie czy czapce.

Kris, zrób jakiś update.

Mógłbyś wstawić aktualne zdjęcia obszaru biorczego?

Pojawiły się u Ciebie już odrosty? Mógłbyś wstawić aktualne zdjęcia?

Ogólnie po dłuższym stosowaniu fina powinno się zrobić badanie spermy.

Witajcie Dzisiaj mija 26 dzień od mojego zabiegu. Od tego czasu zauważyłem, że wypadło mi sporo włosów (nie mówię o nowo wszczepionych chociaż większość z nich też wypadła) zarówno z obszaru dawczego jak i biorczego. Wydaje mi się, że mam schock loss. Co prawda włosy w miejscu dawczym były przed zabiegiem skrócone, ale widoczne są jak gdyby przerzedzenia. Jeśli chodzi o miejsce biorcze to mam wrażenie, że ogólnie duża część wypadła. Zdjęcia obrazują obecną sytuację: http://imageshack.com/a/img837/4499/7jzr.jpg http://imageshack.com/a/img834/7697/5jqd9.jpg http://imageshack.com/a/img835/8945/loqf.jpg http://imageshack.com/a/img839/2797/8ty1.jpg http://imageshack.com/a/img839/1165/2coq.jpg Jeśli chodzi o terapię to zewnętrznie na całym obszarze miejsca biorczego stosuję Minox 2% w postaci Piloxidilu, zacząłem go brać w 19 dniu po zabiegu. Na przemian z Piloxidilem w miejscu biorczym, ale też dawczym stosuję Emu oil. Wewnętrznie MSM 750mg 2x dziennie i do tego biotyna. Zastanawiam się czy nie zacząć stosować czegoś na bliznę? Co sądzicie o tym wszystkim? Macie jakieś sugestie?

Są dwie szkoły. Jedni mówią, że powinno się wstrzykiwać punktowo i bardziej powierzchownie, inni twierdzą, że wstrzyknięcia powinny być głębokie i rzadsze żeby wniknęły do tkanek. Wtedy też trzeba masować skórę, aby wszystko się równomiernie rozmieściło. Pierwsza metoda chociaż mniej bolesna, wydaje mi się, że zwiększa prawdopodobieństwo uszkodzenia mieszków włosowych, tym bardziej jak się aplikuje samemu. Druga metoda bolesna na tyle, że nie wiem czy warto się tak regularnie torturować, chociaż fakt faktem jeśli mezoterapia zrobiona jest profesjonalnie i z pomocą wartościowych koktajli to może być bardziej skuteczna niż wcierki.

Co tam u Ciebie ogólnie? Wypadły Ci już przeszczepione włosy czy się "trzymają"?

to jest bloker czy stymulator?

W jakiej postaci stosujesz Nizoral? Krem czy szampon?

No właśnie tak mniej więcej chciałbym zrobić, ale póki co muszę uzbroić się w cierpliwość -- 12 maja 2014, 19:51 -- Spuchła mi i to mocno. Jednego dnia wyglądałem jak terminator, a drugiego po tym jak opuchlizna zeszła na oczy jak chinol

Jaki Minoxidil w postaci 2% roztworu polecicie? Nie chcę brać Loxonu. Pozostaje Piloxidil, bo Kirkland występuje tylko w postaci 5%, podobnie Rogaine. Chociaż tutaj znalazłem Rogaine 2% http://www.mjhealthandbeauty.com.au/sho ... d=40833052 Co najlepiej wybrać?