free web hit counter Skocz do zawartości

Medikemos Clinic

Members
  • Liczba zawartości

    58
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Medikemos Clinic

  1. Badania robiłem w prywatnej klinice, stawki w szpitalu publicznym zapewne byłyby niższe ale zależało mi na czasie bo wyniki muszą być aktualne (do max 2 lub 3 tyg przed zabiegiem - w dokumentach jest to wyszczególnione). Robienie badań na ostatnią chwilę to pomijając zawyżone koszty niepotrzebny stres i pośpiech przed zabiegiem, jeśli masz możliwość polecam załatwić to wcześniej Z koroną na tę chwilę nie jest źle, ale widać jednak wyraźnie że jest to obszar objęty łysieniem, rok temu to miejsce wyglądało dużo gorzej a mam dopiero 23 lata, gdyby nie bloker liczba potrzebnych graftów w moim przypadku wynosiłaby pewnie nie 1500 a 5000 jeśli nie więcej ... Dlatego też zastanawiam się jak w długim horyzoncie czasu podejść do tej kwestii. Mam jeszcze następujące pytanie do wszystkich: czy spotkaliście się z przypadkiem na forach, żeby ktoś wyłysiał w znacznym stopniu stosując cały czas bloker (rozumiem przez to fina lub duta)? Nie mam na myśli powolnego przerzedzania się włosów lecz utratę włosów do poziomu >=NW5 z poziomu powiedzmy NW2-NW3 łykając cały czas tabletki z blokerem DHT. Wiadomo ze na niektórych te specyfiki działają lepiej, u innych są mniej skuteczne ale ja osobiście nie znalazłem nigdzie przypadku zeby ktoś biorąc te leki doświadczył jakiejś drastycznej utraty włosów, są oczywiście historie osób które doświadczają przerzedzenia włosów po jakimś czasie ale jest to poziom nazwijmy to umożliwiający doprowadzenie sytuacji do przyzwoitego stanu za pomocą transplantacji, szukam przypadków w których proces łysienia pomimo brania leków postąpił do takiego stopnia, że współczesne możliwości HT nie są w stanie istotnie poprawić sytuacji.
  2. Wrzucam zdjęcia po 3 miesiącach i kilku dniach po zabiegu - jakość zdjęć nie powala ale nic lepszego aparatem iPhone'a 4 nie wyczaruję, zdjęcia robione przy intensywnym świetle, przy świetle dziennym jakość zdjęć jest sporo gorsza. Na zdjęciach zakoli z bliska widać jaki jest mniej więcej stan - zaczerwienienie jest jeszcze lekko widoczne ale absolutnie nie zwraca to uwagi otoczenia. Włosy które są widoczne na zakolach to jeszcze nie odrosty tylko włosy natywne, w pewnym stopniu maskują obszar biorczy, jak pojawią się odrosty efekt będzie na pewno rewelacyjny choć do pełni sukcesu jeszcze daleka droga przede mną z następnymi zabiegami w perspektywie kilku lat. Czy ktoś byłby mi w stanie coś doradzić w kwestii duta? Niepokoi mnie nadal obszar z tyłu głowy, stan na pewno się nie pogarsza ale nie dostrzegam tam również poprawy. Kurację stosuję taką jak wcześniej, nie dokonywałem w międzyczasie żadnych zmian. Nieco ponad 100 zł, najwięcej koszuje badanie na obecność wirusa HIV i badanie przeciwciał na zółtaczkę, reszta to niewielkie kwoty.
  3. Koledzy, wrzucę foty za kilka dni, w tej chwili nie mam w mieszkaniu 2 osoby która mogłaby zrobić mi zdjęcia. Sytuacja wizualnie bez większych zmian, ale tak jak napisał kolega Aisop przy dokładnym przyjrzeniu się przed oświetlonym lustrem widoczne są odrosty przy samej skórze, ciężko to oceniać procentowo bo mam w tych miejscach jeszcze trochę natywnych włosów co utrudnia rzetelną ocenę sytuacji.
  4. Miałem sporo problemów ze zrobieniem wyraźnego zdjęcia - przy naturalnym świetle stojąc przy oknie na fotografii widać było jedną wielką jasną plamę, przy białej ścianie kawałek od okna niewiele lepiej, zdjęcie w łazience wyszło w miarę akceptowalnie dlatego takie też wrzuciłem ... Jeśli chodzi o przerzedzenie - przy mocnym świetle i krótkich włosach jest ono widoczne. Włosy są u mnie przerzedzone na obszarze NW5 i nie ma co się oszukiwać że jest inaczej, jest ich nadal sporo ale widać wyraźnie różnicę gęstości między bokami a środkiem głowy, choć w dużej mierze ta różnica jest spowodowana w mojej ocenie nie liczbą włosów na cm2 a ich miniaturyzacją która została finasterydem zatrzymana i do pewnego stopnia odwrócona. Przez miniaturyzację wiele włosów jest cieńszych i ma jaśniejszy kolor co powoduje gorszy efekt wizualny. Inną sprawą może być shedding - w marcu/kwietniu wypadało mi sporo włosów które mam nadzieję odrosną mocniejsze, było ich widać sporo na podłodze i podczas kąpieli, teraz włosy wypadają szacuję że max do 20 dziennie. Właśnie w związku z koroną zapytałem się czy w tej sytuacji zalecaclibyście przejście na dutasteryd bądź modyfikację obecnie stosowanej kuracji. Bedę wdzięczny za wszelkie sugestie, szczególnie od osób które mają doświadczenie z dutem a nalepiej również z finem i mogą na podstawie własnych doświadczeń coś mi podpowiedzieć
  5. Wrzucam nowe zdjęcia. Dzisiaj mija dokładnie 2 miesiące od dnia zabiegu: Ślady w obszarze biorczym jak wspominałem wcześniej są już niemal niewidoczne. Jestem bardzo zadowolony z szybkości gojenia się miejsca przeszczepu. Co mnie natomiast martwi - widoczny przerzedzający się tył - stosuję finasteryd już ponad rok i ostatnio dostrzegam z tyłu głowy pogorszenie sytuacji. Oczywiście trzymam się w dalszym ciągu konsekwentnie stosowanej kuracji i zachowuję spokój ale zaczynam się zastanawiać czy to nie najwyższa pora na duta 0,5mg lub dołożenie RU w KB solution. Co na ten temat myślicie?
  6. Koledzy, jutro kończę sesję i mam ostatnie egzaminy na uczelni, zdjęcia wrzucę Wam jutro wieczorem, najpóźniej w sobotę Krótki opis sytuacji: odrostów brak, wszystkie przeszczepiony grafty wypadły, zaczerwienie już prawie niewidoczne. Pozdrawiam UPDATE: Foty wrzucę jutro, dzisiaj nie ma mi ich kto zrobić a byle jak robionych selfie nie chcę zamieszczać
  7. Kolego - jesteś wielki, szczerze gratuluję determinacji i konsekwencji w walce którą toczysz. Tyle bólu, cierpienia ile musiałeś przejść, ile wysiłku musiałeś włożyć jest bardzo motywujące i krzepiące dla wielu którzy podejmują się nierównej walki z przeznaczeniem. Łącznie onad 9000 graftów to imponujący wyczyn. Jestem ciekawy kilku kwestii w kontekście tego że mnie czeka zapewne podobny dżihad w perspektywie kolejnych lat. W jakim wieku zacząłeś łysieć? Stosowałeś jakieś leki spowalniające łysienie przed zabiegami albo po nich? Jak gęsto masz rozmieszczone transplanty w poszczególnych częściach głowy? Jaki stopień łysienia zdiagnozowano u Ciebie w klinice - jest to NW5 czy NW6? Planujesz pokrycie dolnej części korony w której nie umieszczono graftów za jakiś czas? Gratuluję konsekwentnej walki do końca i osiągniętych rezultatów!
  8. U mnie bardzo podobnie, gdybym miał procentowo szacować ile ich zostało również podałbym taką liczbę. Zaczerwienienie jest mniejsze ale nadal widoczne, choć ktoś kto nie jest w temacie na pierwszy rzut oka pewnie nie zwraca na nie uwagi, ja nie widzę żeby ten "półksiężyc" na głowie przyciągał wzrok jak jestem wewnątrz jakiegoś budynku (na zewnątrz noszę czapkę z daszkiem) także czuję się całkowicie komfortowo. Zdjęcia donora nie wrzucałem bo jest całkowicie zagojony - pewnie przy ścięciu na zero byłoby coś widać ale przy kilkumilimetrowych suchych włosach nie da się dostrzec nawet różnicy gęstości miedzy bokami (miałem pobierane tylko z jednego i z części tyłu głowy).
  9. Wypadła już większa część przeszczepionych włosów, z tego prawie wszystkie jednograftowe na linii, ale widać ich krótkie końcówki w miejscach z których wyrosły więc zachowuję spokój Tył całkowicie zagojony, na obszarze biorczym zaczerwienienie sporo mniejsze, niemniej jednak nadal widoczne, na zewnątrz chodzę cały czas w czapce z daszkiem. Zdjęcia postaram się wrzucić jutro, najpóźniej w środę, w tej chwili nie ma mi kto ich zrobić.
  10. Tył rewelacja, na dłuższych włosach przerzedzenia zapewne nie byłoby prawie widać. Daj finowi więcej czasu, włosy przed kuracją miałeś naprawdę bardzo słabe, łysienie postępowało z pewnością od dłuższego czasu, teraz też musi go trochę upłynąć zanim sytuacja się poprawi, ale widać generalnie że wszystko zmierza ku lepszemu
  11. Efekty nie do końca zadowalające? Poprawa jest gigantyczna! Jak na 6 miesięcy stosowania zanotowałeś olbrzymi progres! Na środku w porównaniu ze stanem sprzed 6 miesiecy niebo a ziemia. Przodu bez HT nie odzyskasz, nawet biorąc najmocniejszego duta i stosując dodatkowo minoxa włosów w tym miejscu nie ma szans odzyskać. Jak nie masz uboków trzymaj się kuracji, widać że świetnie reagujesz na leczenie finem. Wrzuć jeszcze zdjęcie tyłu bo nie widać jak tam wygląda sytuacja
  12. Jest, przejrzałem na szybko Twoje wątki na tym i na drugim forum i również Cię pamiętam, było to wprawdzie trochę wcześniej niż rok temu, niemniej jednak w ubiegłym roku Czy planujesz zamieścić swój wątek na forum? Widzę że też miałeś zabieg u dr Lupanzuli, miałeś robiony strip czy FUE? Bo zastanawiam się czemu rozważasz usuwanie przeszczepionych włosów, przecież nie miałeś wtedy złych, miałeś tylko problem z zakolami i przeszczepem pewnie udało Ci się ich pozbyć
  13. Będzie super efekt, doktor zrobił Ci wysoką gęstość, mając taki donor i łącząc metody FUT i FUE możesz pozwolić sobie na gęste rozmieszczenie transplantów Przypuszczam, że w rachubę wchodzi jeszcze jeden strip, a w dalszym etapie metoda FUE + ewentualnie BHT? Z tyłu widać że czeka Cię jeszcze mniej więcej drugie tyle roboty, ale na pewno spokojnie dasz radę to pokryć i uzyskać świetny efekt
  14. Na pewno będą konieczne kolejne zabiegi, zaczynając wcześnie swoją przygodę z HT liczyłem się z tym od początku. Od doktora dowiedziałem się że najbardziej wrażliwy obszar u mnie to środek pomiędzy przeszczepionymi włosami i że prawdopodobnie za jakiś czas będę musiał udać się do niego ponownie jak łysienie postąpi w tym miejscu. Odnośnie tyłu powiem tak; zobaczymy do jakiego stopnia to wszystko się potoczy. Metodą FUE mam do wykorzystania jeszcze około 4000 graftów (na upartego pewnie da radę wyjąć 4500), BHT z samej brody (innych części ciała nie biorę na razie pod uwagę bo trzeba by było wykonać najpierw test) to myślę kolejne 1500-2000 graftów i musi to wystarczyć na pozostały obszar do pokrycia, stripa jak wcześniej napisałem definitywnie wykluczam. Przód mam można powiedzieć przygotowany pod dalsze łysienie, doktor zrobił go na gęstości 50 graftów na samej linii, dalej jest 45-48 graftów /cm2, większość przeszczepionych włosów już odrosła i taka gęstość w pełni mnie satysfakcjonuje, choć dodam że miałem tam jeszcze trochę natywnych włosów wprawdzie skonanych od DHT ale jednak fizycznie obecnych więc ogólnie tych włosów jest jednak więcej. Sądzę, że schodząc stopniowo z gęstością w kierunku korony mój donor spokojnie wystarczy na pokrycia przodu i środka głowy. Problem jak u wielu osób może wystąpić z koroną - jeśli mimo stosowania finasterydu zdarzy się tak że się posypie to zrobi się ją na tyle na ile wystarczy graftów z FUE+BHT, nie jest to dla mnie tak istotne jak przód; jestem wysoki więc tę koronę i tak mało kto ma okazję dostrzec, nie rzuca sie ona w oczy tak jak front Nie rozważam takiego scenariusza Ryzyko jest takie ze graftów zabraknie na koronę, ale nie nastąpi to raczej szybko stosując dobry bloker DHT, ten obszar co do zasady powinien trzymać się najlepiej.
  15. Mógłbyś powiedzieć z jaką gęstością zostały wszczepione grafty i jakie masz parametry obszaru dawczego?
  16. Nic poza dotychczasową kuracją i specyfikami z kliniki. Włosy mają w tej chwili długość 3-4 mm, poza obszarem biorczym gdzie póki co są cieńsze i krótsze.
  17. Tyle jest jeszcze możliwe nawet metodą FUE Mógłbyś powiedzieć jaką masz gęstość donora? 4000-5000 graftów stanowiłoby już łącznie z pierwszym zabiegiem liczbę w granicach 7000 graftów, z samej głowy wyciągnąć tyle włosów wyłącznie metodą FUE byłoby b. ciężko bez widocznych przerzedzeń w obszarze dawczym. Chyba ze w tej liczbie uwzględnione są grafty z BHT, przy wyjęciu 1500-2000 graftów z brody ten wynik jest zapewne osiągalny bez większego problemu.
  18. Update: 10 dni po zabiegu Na donorze nie widać już praktycznie śladów interwencji chirurgicznej. Obszar biorczy goi się prawidłowo, pojawiają się już pierwsze odrosty. Jak dobrze widać krótkie włosy eksponują wszelkie ubytki włosów, widać na nich że korona też jest u mnie podatna na działanie DHT. Cóż mogę na ten temat powiedzieć - biorę fina i liczę na to że dzięki niemu katastrofy nie będzie, gdyby jednak wydarzenia potoczyły się nie po mojej myśli zmienię bloker na dutasteryd. Przerzedzenie w tym miejscu nie przeszkadza mi jednak tak bardzo jak w przedniej części głowy, na dłuższych włosach nie wygląda to źle, dla porównania wrzucam zdjęcie z 26.04 kilka dni przed zabiegiem zaraz po kąpaniu.
  19. Dokładnie taką, staram się żeby możliwie równo dzielić tabletkę ale jakieś niewielkie odchylenia w dziennej dawce mogą występować przez jej nieregularny kształt.
  20. Płaciłem 2,5 EUR za 1 graft, załapałem się na ubiegłoroczną promocję bo rezerwowałem zabieg jeszcze w grudniu. Do tego doszły jeszcze koszty biletów lotniczych, hotelu, przejazdu autokarem z Charleroi do Brukseli (wszystko rezerwowałem z dużym wyprzedzeniem) oraz wydatki na miejscu. Na miejscu dowiedziałem się że w tym tygodniu pacjentami kliniki mieli być wyłącznie nasi rodacy. W chwili obecnej jesteśmy zapewne najlepszymi klientami Medikemos @AngelOnTheEarth Pomyślę nad dodaniem RU do kuracji jak wszystko się zagoi. Wcześniej przez jakiś czas piłem sporo herbat z korzenia pokrzywy, ale odkładał mi się po niej spory osad na zębach i dałem sobie z tym spokój. Zakola były nie do ruszenia za pomocą farmakologii, trzeba sobie uczciwie powiedzieć że nawet jeśli odrosłoby kilka włosów na krzyż niewiele by to zmieniło a zabieg i tak byłby konieczny żeby osiągnąć przyzwoity efekt. Może coś pomógłby amerykański Minoxidil 15%, ale i po 5% jak stosowałem większe jego ilości zaczęły mi rosnąć włosy na skroniach a na zakolach pojawiał się tylko drobny meszek. W perspektywy czasu wiem że za późno wziąłem fina- gdybym zaczął go stosować pół roku wcześniej może łysienie nie posunęło się tak daleko. Zamierzam brać go cały czas, mam nadzieję że uboki nie wystąpią, mój dziadek brał Proscar przez wiele lat na leczenie prostaty, rozmawiałem z nim na ten temat i nie uskarżał się na żadne problemy. Dr Lupanzula wspominał że zna osobę która przyjmuje fina już o ile dobrze zapamiętałem 18 lat i nadal ma włosy na głowie, na forach międzynarodowych są też przykłady long-time userów biorących to przez 10+ lat z sukcesami.
  21. Zdecydowanie tak Obszar biorczy bardzo ładnie się goi, po każdym wcieraniu kremu w tył głowy strupków jest coraz mniej, nadal odczuwam niewielki obrzęk skóry w tym miejscu ale jedynie wtedy gdy wmasowuję krem w skórę głowy, przy każdym wcieraniu wrażliwość jest coraz mniejsza. O przeszczepionych włosach niewiele konkretnego da się na tę chwilę powiedzieć - sytuacja wygląda na stabilną, spryskuję regularnie to miejsce roztworem soli fizjologicznej i Keratene Spray z kliniki, na zagojenie się tego obszaru trzeba dać trochę czasu. Po samym zabiegu nie odczuwałem żadnego bólu, jedyną dolegliwością jakiej doświadczyłem była długo utrzymująca się intensywna czkawka w wieczór zabiegu i dzień następny ale przeczytałem że może być to skutek uboczny leku na puchnięcie Medrol który dostaliśmy w podzielonych tabletkach do stopniowego odstawiania. Nie chciałem robić przeszczepu "na żywioł". Wiedziałem że nie ma innej drogi żeby moja fryzura wyglądała jako tako, mam w tyle głowy cały czas sytuację w jakiej się znalazłem rok temu, na szczęście w dużym stopniu pomogła mi farmakologia ale nigdy nie można być pewnym rezultatu jej stosowania w długim okresie. Przy tak agresywnym łysieniu nie ma miejsca na błędy, w przeszczepach generalnie bardzo łatwo przeszarżować robiąc gęsty front i sadząc nisko linię a później tego żałować bo okazuje się że brakuje włosów na tył. Docelowo chciałbym mieć włosy mniej więcej takie jak mój tato którego widziałeś w klinice, są one przerzedzone na przodzie i środku ale tak równo rozmieszczone i rosnące pod dobrymi kątami że takie włosy brałbym w ciemno gdybym mógł je mieć na stałe, zanim sam nie zacząłem łysieć w ogóle nie pomyślałbym że z jego włosami może być coś nie tak, nie ma opcji żeby niewtajemniczony człowiek zwrócił na to uwagę. @AngelOnTheEarth Znam temat RU, CB i pozostałych eksperymentalnych kuracji - szczerze Ci powiem że jakoś nie jestem do nich przekonany, efekty w niektórych przypadkach może i są ale na pewno nie spektakularne a byłem zmuszony wytoczyć ciężkie armaty chcąc odzyskać chociaż część włosów które w błyskawicznym tempie utraciłem. Mógłbym ewentualnie rozważyć dorzucenie RU do fina ale na pewno nie stosowanie go zamiast niego bo w moim przypadku stanowi fundament kuracji który doskonale się sprawdza nie tylko na łysienie ale przy okazji na trądzik. Pytałem nawet w klinice właśnie o RU jak się na niego zapatrują ale nie otrzymałem konkretnej odpowiedzi, powiedziano mi że mogę stosować na własną odpowiedzialność ale dało się wyczuć że raczej nie są entuzjastami jego używania. Przeciwzapalnie stosuję ketokonzazol, zdaje się że działa na podobnej zasadzie co SABA, jeśli się mylę proszę popraw mnie
  22. Witam serdecznie! Chciałbym przestawić swoją relację z mojego zabiegu przeszczepu włosów w Klinice Medikemos u Dr Lupanzula. Zabieg przeszedłem 29.04 w Brukseli, tego samego dnia co kolega marcin_1_1_1, który umieścił niedawno swoją historię na forum. Łącznie przeszczepiono 1624 grafty FUE o następujących parametrach: I - 369 II - 689 III - 566 IV - 60 Całość: 1624 Gęstość donora: 80/90/100 graftów /cm2 Kuracja: • Finasteryd (początkowo Propecia przez 3 miesiące, następnie dzielony Proscar – od 06/2013) • Minoxidil (Loxon 5% - od 05/2013) • Ketokonazol (szampon Revita oraz Nizoral 2-3 razy w tygodniu) • Merz Special (1 tabletka rano) oraz Vitapil (1 tabletka wieczorem) Trochę informacji o mnie: Mam 22 lata i zmagam się z problemem wypadania włosów od około 2 lat. Jak wielu kolegów mnie również dotknęło nieszczęście wypadania włosów w dodatku w bardzo młodym wieku, nie muszę chyba mówić jak frustrujące i przygnębiające jest takie doświadczenie dla młodej osoby. W rodzinie brak historii łysienia – dziadek i pradziadek ze strony mamy mieli głowy pełne włosów bez najmniejszych oznak łysienia, z kolei zarówno mój tato jak i dziadek posiadają tzw. „wysokie czoło” oraz przerzedzenia w przedniej części głowy, jednak ich włosy jak na ich wiek są w bardzo dobrej kondycji. Cały proces rozpoczął się na 1 roku studiów, gdy zauważalnie cofnęła mi się linia włosów i uformowały się widoczne zakola. W tym okresie nie obserwowałem łysienia w innych częściach głowy. Wtedy też zacząłem stosować Minoxidil 5% na obszar zakoli oraz dodałem suplementy diety a także szampon Revita. W przeciągu kilku miesięcy odrosty były bardzo satysfakcjonujące, jednak nie chciałem stosować tego leku na zawsze i zdecydowałem się przerwać kurację stopniowo odstawiając specyfik przez 2 miesiące. Po odstawieniu minoxa włosy posypały się na całym przodzie, a co gorsza przerzedzać zaczął się również tył gdzie nigdy go nie stosowałem. Łysienie postępowało bardzo szybko, straciłem większość włosów na przodzie w ciągu 3-4 miesięcy w okresie zimowym ubiegłego roku. Wtedy też uświadomiłem sobie że chcąc uratować włosy trzeba podjąć ryzyko i zagrać „va banque” włączając do kuracji finasteryd. Miałem świadomość możliwości wystąpienia skutków ubocznych, ale w tamtej sytuacji doszedłem do punktu że było mi wszystko jedno – wiedziałem że nieuchronnie zmierzam prawdopodobnie do całkowitego wyłysienia w wieku 22 lat i muszę wykorzystać wszystkie możliwe opcje jakie istnieją chcąc temu zapobiec. Skuteczność finasterydu w leczeniu mojego łysienia jest nie do podważenia; tył zdecydowanie się zagęścił, wrócił właściwie do stanu poprzedniego, środek też zdecydowanie się poprawił, natomiast nie zaobserwowałem progresu w przedniej części głowy. I w tym przodzie właśnie tkwił do niedawna cały problem z uwagi na bardzo nierówną i problematyczną linię włosów, która na żywo wyglądała bardzo źle. W mojej historii zmagań z łysieniem żałuję jednej rzeczy – tego, że nie zacząłem stosować finasterydu wcześniej. Przez te wszystkie tragiczne historie na forach i stronach typu propeciahelp niepotrzebnie z tym zwlekałem i dopiero przyciśnięty do ściany zdecydowałem się go wziąć. Stosuję go około 11 miesięcy, do tej pory zero skutków ubocznych. Wcześniej dodatkowo zmagałem się z trądzikiem na twarzy, odkąd biorę fina problem zniknął, nie biorę jednocześnie żadnych innych środków na tę dolegliwość. Jako, że bycie łysym jest dla mnie całkowicie nie do zaakceptowania zdecydowałem się na zabieg. W grudniu ubiegłego roku udałem się na konsultacje do Dr Lupanzula w Warszawie. Doktor na początku poinformował mnie, że leczenie chirurgiczne jest zazwyczaj dostępne dla osób powyżej 25 roku życia i w przypadku młodszych osób nie można dokładnie przewidzieć docelowego stopnia utraty włosów. Następnie przedstawiłem swoje oczekiwania dotyczące przeszczepu czyli najniższa możliwa gęstość i wysoka konserwatywna linia włosów, powiedziałem też że mogę wyglądać na łysiejącego ale nie mogę być łysy i to jest główny cel jaki chciałbym osiągnąć. Chwilę później Doktor sprawdził gęstość obszaru dawczego a nastepnie stwierdził, że donor jest bardzo dobry i można wyciągnąć z niego dużo graftów (5000-5500 graftów FUE). Potem narysował linie włosów, która mnie w pełni satysfakcjonowała i w takich okolicznościach kilka dni później ustaliłem z Panią Anią z Medikemos szczegóły zabiegu z terminem na koniec kwietnia – chciałem poczekać kilka miesięcy, aby wzmocnić włosy finasterydem i minoxidilem i ewentualnie uzyskać jeszcze jakieś odrosty na środku głowy. Teraz sam zabieg: do Brukseli przyleciałem dzień przed operacją liniami Ryanair z Modlina do Charleroi, zatrzymałem się w hotelu Best Western County House zlokalizowanym 3 przystanki tramwajem od kliniki. Następnego dnia o godzinie 7 rano udałem się do kliniki; po narysowaniu linii i potwierdzeniu wcześniejszych ustaleń rozpoczął się zabieg. Jego przebiegu nie będę szczegółowo opisywał – w skrócie wszystko przebiegło profesjonalnie, standard obsługi pacjenta na najwyższym poziomie, przez cały okres pobytu w klinice byłem otoczony opieką ze strony Pani Ani oraz Sandry, od samego przekroczenia drzwi kliniki nie miałem wątpliwości, że dokonałem właściwego wyboru. Dr Lupanzula jest bez wątpienia najlepszym lekarzem z jakim miałem kiedykolwiek styczność a trochę zabiegów już w życiu przeszedłem –emanuje dobrą energią i sympatią, wykazuje pełną orientację na dobro pacjenta, odpowiada wyczerpująco na pytania a miałem ich sporo. W trakcie zabiegu stara się uspokoić emocje i rozluźnić atmosferę. Już dziś widzę, że efekt zabiegu będzie bardzo dobry, ślady w miejscach pobrania są już niemal niezauważalne, miałem pobrane około 10 graftów z cm2. Co się tyczy mojego wieku: mam pełną świadomość powagi i stopnia zaawansowania mojego łysienia, widać gołym okiem że jestem genetycznie predysponowany do dalszego wypadania włosów, mimo tego jestem absolutnie zdeterminowany żeby z tym walczyć za wszelką cenę – finasteryd jest sprawdzonym lekiem, pomaga zdecydowanej większości biorących go osób, u siebie zauważalne efekty zaobserowałem po około 3 miesiącach stosowania. Gdyby odpukać włosy mimo jego stosowania zaczęły się sypać zamienię go na dutasteryd 0,5 mg. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem wykonywania zabiegu strip, nie wyobrażam sobie tego u siebie i definitywnie wykluczam go w przyszłości, mam jednak gęsty zarost na brodzie oraz sporo włosów na klatce piersiowej i ramionach do przeniesienia na skórę głowy w razie potrzeby. Gdyby zabrakło włosów w przyszłości włosów na wystarczające pokrycie tyłu głowy bez problemu to zaakceptuję, jednak linia którą miałem do niedawna doprowadzała mnie do szału, wyglądała po prostu strasznie. Liczę na to że w perspektywie 10-15 lat wymyślą coś lepszego niż to co jest obecnie dostępne, do tego czasu mam nadzieję że z wykorzystaniem finasterydu/dutasterydu uda się utrzymać sytuacje pod kontrolą.
  23. Czysta i fachowa robota, obszar biorczy wygląda znakomicie, wykonanie klasa światowa Aż przyjemnie się patrzy na takie arcydzieło, za kilka miesięcy na pewno będziesz zachwycony! Mam do Ciebie kilka pytań, ponumerowałem je żeby wyglądały bardziej przejrzyście: 1. Czy mógłbyś powiedzieć z jaką gęstością doktor umieścił grafty oraz jak duży obszar został nimi pokryty? 2. Jaki stopień łysienia w skali NH zdiagnozował doktor? Jak ocenił perspektywy na przyszłość (tzn. czy określił do jakiego stopnia może posunąć się łysienie)? 3. W jakim jesteś wieku, kiedy zacząłeś łysieć i czy stosujesz obecnie/stosowałeś jakąś kurację aby zachować rosnące włosy na obszarze podatnym na działanie DHT? 4. Czy planujesz docelowo następny zabieg na zagęszczenie korony głowy (pytanie na podstawie zdjęcia nr 1)? 5. Czy mógłbyś podać wymiary stripa który został wycięty do przeszczepu i wrzucić zdjęcie obszaru dawczego? 6. Ile w przybliżeniu graftów można wyciągnąć z Twojego donora łączac wszystkie metody przeszczepu (FUE, FUT, BHT)? Jaką dysponujesz gęstością obszaru dawczego w cm2? 7. Niewielką liczbę graftów FUSE robiłeś w ramach testu czy chciałeś zwyczajnie dołożyć nieco graftów do tych wyjętych ze stripa? 8. And the last one - czy mieszkasz w Warszawie? Jeżeli tak czy jest możliwość spotkania się z Tobą i obejrzenia efektów na żywo? Bardzo zainteresował mnie Twój przypadek. Mam bardzo podobną fakturę i kolor włosów do Twoich (cienkie ale gęstość donora powyżej przeciętnej), jak patrzę na zdjęcia to mam odczucie jakbym widział bliźniaka genetycznego (w odniesieniu do włosów rzecz jasna ). Na koniec kwietnia mam zaplanowany zabieg FUE na około 1500 graftów w innej klinice, mam trochę gęstszy środek nie wymagający dużej liczby grafów dzięki finasterydowi ale zakola b. głębokie i nie mam złudzeń że łysienie nie postąpi do poziomu takiego jak u Ciebie w perspektywie kilku lat (szczególnie w kontekście mojego młodego wieku). Gratuluję wyboru kliniki i życzę szybkich odrostów! Pozdrawiam serdecznie!
  24. http://www.baldtruthtalk.com/showthread.php?t=743 - tutaj masz skompilowane niezbędne informacje w bardzo dużym skrócie viewtopic.php?f=22&t=61 - porównanie finasterydu i dutasterydu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...