free web hit counter Skocz do zawartości

qwert12

Members
  • Liczba zawartości

    112
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez qwert12

  1. Identiko sytuacja do twojej;p Nowa kobita i ten stres czy da sie rade, no ale moze warto sprobowac i nie bedzie tak zle, przeciez ludzie jada na finie/ducie latami i jakos normalnie(chyba) uprawiaja sex:P:) Rowniez liczylbym sie z opinia twojej dermatolog,wiele opinii jest, ze fin/dut najgorzej przez pierwsze 3-6 miesiecy a pozniej uboki ustaja lub organizm sie przyzwyczaja i jest wszystko git, ale mowie trzeba wytrzymac ten okres a jak widac latwo nie jest. U mnie też ten sam problem. Nowa dziewczyna, nezyr i słabszy wzwód uniemożliwiający sex. Dzięki Bogu, że dziewczyna jest wyrozumiała Nezyr biorę 2 miechy, spróbuję jeszcze brać go przez miesiąc, ale jeśli uboki nie znikną pomyślę chyba nad zmianą kuracji A kiedy robi Ci ręką, to jest ok?
  2. A podczas brania finasterydu można przyjmować witamine B12 w zastrzykach? (Ogólnie by się przydało mi to) -- 26 kwie 2016, 0:59 -- Nikt nie wie...?
  3. Cholera... kiepska sprawa. Owszem, wypadanie od razu ustało, ale czy gra jest warta świeczki... Tym bardziej, że poznałem nową kobiete i człowiek sie czuje dość niekomfortowo, bo sie stresuje, że nie podoła, a nawet nie odczuwa ochoty, co dodatkowo potęguje negatywny efekt. Moja dermatolog zapewniala, że jej pacjenci normalnie funkcjonują. Mam nadzieję, że to minie... Czuje tez jakby mi było niedobrze od dwóch dni, oby to nie była wina tego nezyru.
  4. Witam Od nieco ponad dwóch tygodni przyjmuję Nezyr. Od stycznia do końca marca miałem trudny okres w życiu. Popadłem w depresję itd, ale obylo się bez atydepresatnów. Teraz jest już w pełni ok Oczywiście podczas depresji ochota na seks kiepska, ale czasami się zachciało. Wytryski też były ok, czyli "strzał" Niestety od czasu jak przyjmuję Nezyr, to czuję się jakiś taki zmęczony, senny. Nie osiągam pełnej erekcji i wytrysk nie jest "strzałem" tylko po prostu sperma wypływa... I nie ma znaczenia czy jest to z dnia na dzień czy po tygodniowej przerwie. Po tygodniu powinno "strzelić" a nie wypływać. Czy ktoś miał podobnie? Czy wróci to do normy po jakimś czasie? Dodam, że miałem szereg badań przed zapisaniem tego leku i było wszystko OK. Biorę jedną tabletkę dziennie rano.
  5. Ale żeście mi to śmietnik zrobili... Masakra... A celowo zadałem pytania w pkt. A WIĘC: Czy mogę spokojnie łykać nezyr i są marne szanse na skutki uboczne? Jakie są % szanse, że akurat mnie one dotkną?
  6. Szperam po forum i kurcze ciężko z tym... Może wątek zbiorczy o osobach, które łykają finasteryd? Nezyr, propecia. 1. Jak długo łykacie? 2. Ile macie lat? 3. Wcieracie do tego loxon? 4. Widać poprawę? 5. Łykacie Nezyr, Propecię czy coś innego? 6. Macie skutki ubooczne? Jeśli tak, to po jakim czasie wystąpiły? 7. Gra z finasterydem jest warta świeczki? 8. Jaki macie stopień łysienia? Zakładam wątek, bo chcę wprowadzić Nezyr, dematolog mówi, że mnie poprowadzi i że jako tako u niej pacjencji skutków ubocznych nie mieli i pomagało im w kuracji z loxonem. Jednemu tylko nie pomogło, bo okazało się, że ma tarczycę. Ja mam łysienie vertex 3 Chciałbym znać prawdziwe opinie, a nie opinie kupione przez jakieś portale.
  7. Ja jadę 3 miesiące na Loxonie 5 bez blokera. Wypadanie włosów znacznie się zmniejszyło. Jakiś odrost ponoć się pojawia, tak mówią ludzie w moim otoczeniu. Jednak niebawem idę po Nezyr, tylko muszę jeszcze dostarczyć USG brzucha i dodatkowe badanie krwi, bo wyszło mi coś apropo wątroby lekko podwyższonego i dermatolog się boi... Nie sądzę, żeby 3-4 miesiące samego loxonu bez blokera wyrządziło straty... Chyba, że się mylę?
  8. Loxon od połowy października. Oczekuję efektów, że fin będzie działał jako wspomagacz, że nic więcej nie wypadnie. U mnie łysienie wolno postępuje, ale jednak postępuje... od 20 roku życia, teraz mam 26 lat. Mam dość mocno przerzedzone włosy, są cienkie z prześwitami.
  9. A może chcesz zobaczyć foto, jakie mam gniazdo? Mam zakola i spore gniazdko. Miniaturyzacja jest spora... Mam narazie odpuścić finasteryd i jechać na samym loxonie?
  10. Witajcie Stosuję Loxon 5 od połowy pażdziernika. Początkowo raz dziennie przez miesiąc. Teraz jadę 2x dziennie. Przed loxonem włosy po umyciu mi wypadały, jak czesałem. Zawsze znalazło się kilka włosów. Max 10. Najciekawsze jest to, że ustało swędzenie od czasu zaczęcia stosowania Loxonu 5%. Ponadto żadnego linienia nie zauważyłem... Jak wypadną jakieś, to dosłownie może 3 na 2 dni. Włosy myję codziennie. Zmniejszyło się też przetłuszczanie. Wcześniej śmigałem 7 miesięcy do trychologa, ale tutaj kuracja niewiele dała, więc zmiana taktyki i poszedłem do dermatologa, który zapodał Loxon 5. Lekarka powiedziała, że jak postosuję loxon 3 miesiące bez blokera, to nic się nie stanie. Mam dostarczyć kolejną cześć badań i wprowadzi mi Nezyr. Pytanie do Was. Cieszyć się, że nie wypadają czy coś się święci negatywnego? Jak to jest z tym finasterydem, bo ciężko na forum ogarnąć czy ktoś miał jakieś efekty przy stosowaniu finasterydu i loxonu. No i jak z erekcją? Bo zdania podzielone. PS. Ponoć odrastają mi włosy na gniazdku, rodzina zauważa. Mam łysiebie Vertex 3.
  11. Trafiłem w końcu na dobrego dermatologa, który zajął się w pełni problemem. Zalecił odpowiednie badania, ma odpowiedni sprzęt do sprawdzania wszystkiego i podchodzi poważnie do sprawy. Zaleciła mi stosowanie Loxonu 5% Raz dziennie, wieczorem. Pytanie tylko czy raz dziennie, to nie jest za mało? Stosuję już 3 tyg, linienia jako tako nie zauważyłem. Skóra głowy już nie swędzi, a włos, aż tak tragicznie o dziwo się nie przetłuszcza. Jak dostarczę badania, to chce wprowadzić u mnie lek Nezyr. Moje łysienie oceniła jako Vertex 3. Zakola nie są aż takie mega duże, za to gniazdko jest widoczne. Wiek, 25 lat.
  12. 100zł dałem. Gówno w sensie? Chyha choć trochę pozytywów jest w tym phytostimie czy się mylę?
  13. Po nieudanych wizytach u trychologa zostałem z buteleczką Phytostimu. Trafiłem na porządną dermatolog, która stwierdziła, że musimy zadziałać na pełnej. Stosuje Loxon 5% od 7 dni, a niebawem wprowadzimy Nezyr, jak dostarczę szerokie badania krwi i wyniki USG piersi oraz jąder. (Mam przerost piersi) Loxon mam stosować raz dziennie wieczorem. Mam takie pytanie, czy mogę rano dodatkowo stosować ten phytostim? (On jest rzekomo na hamowanie wypadania) czy lepiej odpuścić i niech loxon wyrzuci to co ma wypaść?
  14. Niestety nie wpłynęły. Pewnie hormony czy coś... Choć i tak jest lepiej niż przed zabiegami. Wcierki używam dopiero od miesiąca, a wypadanie jest już zahamowane od niewielu ponad dwóch miesięcy Zobaczymy co czas pokaże. Kobita nie skupia się na wciskaniu szamponów, wcierek itd. Nie kupuje tego u niej. Zarabia tylko na zabiegach. Jeśli by kuracje nie pomagały, to gabinet by nie istniał. Babka nie obiecuje gruszek na wierzbie. Ma pacjentów, którzy chodzą kilka lat i są zadowoleni Moja fryzjerka nawet mówi, że włos się poprawił (A chodzę już do niej 7 lat) Nie są takie sypkie, są grubsze i widać mniejsze prześwity wg niej.
  15. Tylko, że ja mam łysienie wywołane łojotokiem.
  16. Trycholog nie pomoże na dłuższą metę . Nie ma sensu przywiązywać wielkiej uwagi do tego typu specjalistów . Długoterminowo może się poprawić stan skóry głowy , ale to wszystko na co bym liczył. Bez blokerów/ antyandrogenów walka z łysieniem to mega trudna sprawa . To dlaczego chodzą do niej osoby już kilka lat, którym gniazdka pozarastały i lysienie nie postępuje?
  17. Trycholog kosztuje sporo. Koszt zabiegów + koszt wcierki, ampułek, tabletek. Początkowo kuracja kosi portfel, ale po 3 miesiącach już spoko. Co tydzień jeździłem na zabiegi za 140zł przez 3 miesiące. Teraz raz w miesiącu na jeden. Przy androgenowym mogą wypadać i z tyłu i po bokach, niektórych androgenówka całkiem wyniszczyła, ale o ekstremalny przypadek masz, skoro boki i tył lecą. Ogólnie opisałem w moim temacie efekty, cytuję:
  18. Skończyłem już serię 12 zabiegów. Teraz jeżdżę co miesiąc na jeden zabieg. Stosuje phytostim, jest to spray przeciw wypadaniu - Stosuje co drugi/trzeci dzień. Do tego teraz mam ampułki (12 ampulek) phytolium, wcieram 2x w tyg. Codziennie dwie kapsułki phyto (Są tam wszelkie potrzebne składniki, cynk, omega itd) Wypadanie włosów zachamowane na dobre. Przetłuszczanie sie utrzymuje niestety, ale raz jest mniejsze, a raz większe. Może spora ilość sera wpływa na to, bo jem go sporo. Pod mikromakerą widać pełno aktywnych mieszków, z których wyrastają po 2-3 włosy. Narazie bardzo małe, ale sam fakt, że coś się dzieje jest motywujący, Trycholog mówiła, że proces wzrostu jest tak długi, jak wypadania. Reasumując, wypadanie zahhamowane, aktywne mieszki włosowe, które produkują po 2-3 włosy. Lekkie zagęszczenie włosów, zdrowszy wygląd. Włos nie jest taki sypki. Ze stanem zapalanym, czerwonymi plamami, ogromnym swędzeniem męczyłem sie dobra kilkanaście tygodni. Po zabiegach, to popuściło. Skóra czysta, nie swędzi, nie jest zaczerwieniona Udało się też pobudzić do wzrostu zakola, ale tuta raczej nie wierzę w jakiś spektakularny odrost. Najważniejsze dla mnie by zaroslo gniazdko i trochę pogrubić włos.
  19. Nie lepiej z takim stanem iść do trychologa? Ja chodzę z gorszym i mi pomaga. Fakt, wydałem trochę, ale na forum też zapłacisz za te środki, a u trychologa przynajmniej nie ingerujesz w organizm. Tylko dobry trycholog, a nie taki co wciśnie szampony za 1000zł.
  20. Całą kuracje, czyli 12. Są w nich peelingi, mezo itp -- 18 lut 2015, 11:07 -- Po dzisiejszej nocy włosy są o połowę mniej przetłuszczone niż przed zabiegiem. Łojotok pewnie się nasili na dniach i wróci do tamtego stanu, ale rokowania wydają się być dobre. Dzisiaj 23.02 Jestem po drugim zabiegu i po tygodniu stosowania szamponu Phyto. Efekty po stosowaniu szamponu i tygodniu od 1 zabiegu: Stan zapalny zmniejszony, skóra mniej swędzi. Jest mniej sucha, nie sypie się już z niej tyle jak na początku. Na mikrokamerze dzisiaj było widać lepszą skóre głowy, mieszki są odblokowane i widać kilka wyrastających nowych włosków na czubku głowy, których wcześniej nie było. Dodam, że przed zabiegami miałem robione 3x badanie kamerą w różnych odstępach czasowych i nigdzie włosy nie wyrastały. Jestem zadowolony, oby tak dalej. Za równy tydzień czeka mnie trzeci zabieg.
  21. Mówiła o aplikacji za pomocą wstrzykiwania... Powtórzyłem to co powiedziała. Niby po zabiegach ten mieszek jest jakby poszerzony, ale jak jest to nie wiem. Zobaczymy czy kuracja coś da, bo wiem, że jest wiele osób, które się boją zacząć, bo troche to kosztuje, a gwarancji nie ma. Zobaczymy na moim przykładzie czy było warto czy nie
  22. Może kogoś będzie to interesować, więc pomyślałem, że może będę relacjonował kurację od trychologa, a więc najpierw o mnie: 25 lat, łysienie, mega łojotok, stany zapalne mieszków włosowych, swędzenie skóry głowy. Nie mam żadnej kuracji. Zakola są i gniazdko też. W innym wątku zamieszczałem fotki. Jestem po pierwszej wizycie zabiegowej. Składa się ona w sumie z 12 zabiegów przez 3 miesiące raz w tygodniu. W skład wchodzą peelingi, oczyszczanie i aplikacja ampułek, które mają wyleczyć łojotok i spowodować odżywienie włosów oraz wspomóc w zarośnięciu gniazdka. Mieszki włosowe w łysych miejscach posiadam, więc szanse na odrost są. A więc do sedna: Dzisiaj miałem robiony tylko peeling skóry głowy wraz z sauną ozonową. Bardzo fajne uczucie, miły i przyjemny zabieg. Po całkowtym zabiegu czułem się jakbym dostał nowe włosy, a skóra głowy była oczyszczona. Przechodziło przez nią uczucie chłodu, a włosy były sprężyste, miękkie oraz uniesione u nasady. Jednym słowem - bez porównania z tym, co było przed zabiegiem. Trycholog powiedziała, że po oczyszczeniu zacznie się aplikacja ampułek itd Ciekawostką jest, że do mieszka włosowego, kiedy jest cały zawalony łojem trafia średnio około 3ml preparatu z ampułki, a kiedy jest oczyszczony to trafia cała czyli 9ml. Podsumowanie: Jestem zadowolony z wizyty. Koszt zabiegów to 140zł (Każdy zabieg będzie tyle kosztować, ale są tam jakieś rabaty po iluś już odbtych wizytach) + szampon Phyto za 50zł (Musiałem i tak jakiś kupić, więc kupiłem od trycholog) + oczywiście koszt paliwa, ponieważ mam około 50km w jedną stronę. Kolejna wizyta w poniedziałek, więc chętnie napiszę co dalej. Zobaczymy czy włosy też będą jutro rano tak samo tłuste, jak dzisiaj z rana czy jednak minimalnie coś się polepszyło. Dam znać
  23. Jak sie czyta na telefonie, to nie zawsze wszystko dokładnie widać, więc wybacz
  24. A byłeś u nich, że takie zdanie masz? Ja bym sie bał stosować chińskie RU, bo nigdy nie wiadomo co w przyszłości będzie sie działo... Królikiem nie chce być. -- 07 lut 2015, 1:13 -- A stosował któś miód? http://pokonalem-lzs.pl/ Mam w planach spróbować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...