marcinekk

Coż może źle się wyraziłem. Oczywiście że miałem wybór ale patrząc obiektywnie na ostatnie dwa dni (a dla mnie obiektywizm przy pisaniu tej relacji jest najwazniejszy) to nie najgorzej wybrałem. O chyba że za 8,10 miesięcy znowu będzie nie tak jak powinno ale o tym za daleko by nawet to roztrząsać

No cóż dzięki za życzenia w każdym razie. Wybór miałem praktycznie żaden. Tym razem widziałem że doktor naprawdę się stara i wszystkim pracownikom przy mnie powiedział żeby się starali bo "ten gość nie był zadowolony i teraz mam byc inaczej". Nie wiem jaki będzie wynik za rok tego co mi przeszczepilu ale na pewno o tym napiszę. Po to wogole zacząłem to wszystko opisywać.

Jaki post ramirez? Z mojego wątku?

Hehe to po tej biopsji. Tak sobie pomyślałem że w sumie to chciałbym wiedzieć czy mam jakąś chorobę skóry. Wyniki za 2 tygodnie więc wszystko się okarze

Jestem tak zmęczony że zrobię dopiero po powrocie. Na razie tyle

Panowie, wróciłem właśnie z drugiego dnia zabiegu w BHR... muszę pewne rzeczy sprostować bo wiele się działo. Po pierwsze za hotel nie płaciłem (tzn. Zapłaciłem przy meldowaniu się ale jak później się okazało był to błąd hotelu i zwrócili mi całą sume która wcześniej poniosłoBHR). Po drugie miałem w te dwa dni robione ponad 2kgraftow. Tysiąc na obszar nazwijmy to reklamacyjny a kolejny tysiąc na nazwijmy to koronę ( właściwie jej polowa). Za cały zabieg zapłaciłem: 0 €- czyli nic... wczoraj byłem trochę na nich nakrecony bo wydawało mi się że zmienili mi linię lekko ja obniżając (tu antek powie że to raczej bonus a nie kara) w każdym razie dzisiaj wszystko mi doktor wytłumaczył i działali dalej. Zależało mi na pociągnięcie przeszczepu w stronę korony ale Bisanga stwierdził że zbyt mało mam w doborze 3,4 włosowych graftów i ciężko będzie. Tak czy inaczej o czym szczerze mówiąc nie wiedziałem postanowił dołożyć na tył ile się dało. Pokazywał mi potem pod tym specjalnym mikroskopem jak wszczepial pomiędzy włosy silne z poprzedniego zabiegu. Tak więc jak chodzi o moje kolejne doznania oczywiście na ta chwilę z BHR to nie mogę powiedzieć złego słowa. Może jedynie o Janie który powinien być podczas mojego pobytu tam a siedział przed kompem i Dr szybciej wiedział o tym co tu do was napisałem wczoraj iż zapewne wy. Wiem bo Bisanga wysyłał mi maile różnej treści co akurat ie jest najważniejsze. Podsumowując/ plus dla BHR

Czekaj czekaj... ja swojej historii jeszcze nie skończyłem a zrobię to jutro bo dziś niby cacy się zaczęło ale trochę końcówka była nie taka jak trzeba.

I tak i nie. Pobrał mi biopsje skóry do badania ale jak zapytałem jakie mogły być powody to wlaśnie padło stwierdzenie że powodów może być mnóstwo

Jestem po pierwszym dniu wizyty z BHR. Doktor uwzględnił reklamację mówiąc że faktycznie odrost słaby. Postanowił 1k graftów dołożyć. Na tym mógłbym zakończyć moją relację z pierwszego dnia a o reszcie napiszę jutro bo niestety nie wszystko jak się okazuje poszło tak jak powinno. Poczekam do jutra do kolejnego dnia zabiegu i napiszę już wszystko że szczegułami i zdjeciami

Ja nie pisze o Maralu tylko o BHR !

Oczywiście że napiszę. Po to stworzyłem ten wątek, żeby go dokończyć. Na razie kolejne rozczarowanie. Jan, konsultant z którym wszystko uzgadniane na poprzedni zabieg nie zamierza się pokwapic na moją wizytę chociaż Bisanga zapewniał że będzie. Może już nie jest konsultantem w BHR?

Mały update mojego wątku. Jutro mam wizytę w BHR i wtedy Bisanga zadecyduje co dalej z moimi roszczeniami. Niestety już pierwsza wtopa BHRu nastąpiła. Siedzę sobie w hotelu który miła zarezerwować niejaka konsultantka Carmen a klinika miała za to zapłacić. Owszem hotel był zarezerwowany ale... jak myślicie kto musiał zapłacić. To żenujące naprawdę. Nic dobrego się po jutrzejszej wizycie nie spodziewam, choć mam nadzieję że to "odszczekam". Juz widze ze burdel w twj klinice maja jak cholera. Zadnego przeplywu informacji. Nie zdziwie sie jak jutro przyjdę a oni mi powiedzą że miałem być np. wczoraj

To racja co piszesz ale faktycznie kliniki nie podają gęstości sadzenia. To dziwne bo przecież podają takie szczegóły jak ilość poszczególnych graftów itp. Wydaje się że powinni mimo wszystko uzależniac gęstość od kalibru włosa i o ile donor pozwala sądzić częściej np. blond włosy nie koniecznie grube.

Nie zupełnie od tego zależy jakim punchem pobierają...

Tyle graftów na taki obszar to jakieś 45/cm...

Ale będziesz Elwis... jaka gęstość na cm?

Nic by w tym nie było dziwnego bo donor regeneruje się znacznien szybciej niz obszar biorczy

Wciąż piszesz to samo. My naprawdę to wiemy. Nie tylko u kobiety klinika wątpiąc w sukces efektu końcowego nie powinna się podejmować zabiegu. Ja sobie tak myślę że jak pojadę do Bisangi to mi powie: człowieku jesteś chory na punkcie swoich włosów (już tak powiedział NERDOWI zdaje sie) z twoim typem włosów nie da się uzyskać lepszego efektu, łysienie postąpiło itd. itp. To qrwa po co w takim razie imał się tej roboty zapytam. Wielki prezes europejskiego towarzystwa transplantologów nie wiedział że gowno z tego będzie?? Srebrniki wszystko przesłaniają, nie wierzę w uczciwość którejkolwiek z klinik jak chodzi o te sprawy. Konkurencja jest tak wielka że biorą każdego aby tylko osiągnąć szybki zysk myśląc że ujowy efekt ujdzie w tłumie i następni będą do obdarcia. Przepraszam za mój sceptycyzm ale niestety tak to wygląda

No kolego nie wiem czy to ta Tajlandia czy coś innego ale w laboratorium to wyglądało o wiele gorzej. Powodzenia.

Oczywiście. To wszystko zgoda. Ja tylko zacząłem swoje wywody odnośnie rzekomego procesu który jest po prostu nie realny. Cala otoczka tych podłych działań HDC to porażka. Tu sprawa jest klarowne. Nikogo chyba nie znajdziesz kto by na takie gownianego traktowania klienta nie zareagował krytycznie

Odpowiem Ci po co: to typowe dla ludzi słabych, nie mających żadnych argumentów poza sianiem strachu. Strachu który z żadnej strony nie jest realny i trzeba to wiedzieć. Najczęściej takie bezsensowne groźby wysyłają ludzie "mali" którzy tylko zza swojej klawiatury cieszą się że namieszali a wszyscy się ich boją. Najlepiej takiego gowna nie dotykać bo może się rozmazac i śmierdziec

Pozew?! Czy wy żyjecie w jakimś matrixie? Nie będzie żadnego pozwu... Idę o zakład (dobra flaszka) a jak zakład z kobietą to dobre wino. To mnie też BHR powinno pozwać. Napisałem że kompletnie nie jestem zadowolony z efektu zabiegu że zabili mi wiele graftów że gęstość mam niewiele większa niż przed zabiegiem. Mówię to wszystko i nie mam złudzeń że jakikolwiek pozew jest nierealny. Zejdzmy na ziemię i opuścmy już te bajkowe obszary pozwów o takie rzeczy

Wrzuć jakieś foty jak to teraz wygląda.

Powiem wam że ja po 3 tygodniach poszedłem do pracy i było spoko. Oczywiście ja widziałem u siebie zaczerwienienie ale inni chyba nie. Dostrzegł bym te spojrzenia. Kwestia indywidualna

Dokładnie tak. Dziura to dziura. Punche do manualnego jak i mechanicznego są praktycznie takie same. To lekarz dobiera średnicę np. 0.8mm.