marcinekk

No różni się może tym że nie zasysa graftów tylko je nawierca a sam proces wyjecia że skóry dokonuje się manualnie. Nie wiem bo też nie jestem w tym temacie ekspertem. Moze się ktoś wypowie kto miał mechaniczne

Nikt za taka cenę nie pojedzie do nich. Cena się zmieniła to też muszę przyznać. 2.65€

No pisał mi dziś że ma jakieś nowoczesne "punche"... itd. Tak jak by inni mieli jakieś gowno 2 milimetrowe a oni jedni najlepszy sprzęt. Czyli masówka jednak bierze górę. Myślę że to błąd że strony BHR bo w mechanicznym FUE przegrają z Turasami na 100%

Właśnie jestem po wymianie kilku e-maili z Bisanga. Chce tylko potwierdzić to co powiedział Nerd-BHR przeszło na FUE mechaniczne. Tyle w temacie...

To przykre że niektórzy zakładają swoje wątki a potem nie kończąc ich znikają z tego forum. Wartość takiej relacji wtedy nie wnosi za wiele do ogółu. Każdy wątek powinien być zamknięty przez autora końcowym efektem i tyle...

To cena ok 3€ za graft. Naprawdę tych naszych konowałów to chyba pogieło. Dobrze że jest takie forum jak to bo by człowiek myślał że tak ma być jak w Polsce

Wyślij go do psychiatry. hehehehehe

Średni efekt?? Myślę że to stanowczo za dużo powiedziane

Nerd jeżeli BISANGA manualnie jest szybszy niż mechanicznie to znaczy że uczy się tej mechaniki. To przecież nielogiczne że mechanicznie robi wolniej skoro wszystkie kliniki robiąc to od dawna potrafią w jednej sesji przeszczepic ponad 4k graftow... znajdź mi takiego lekarza ktory zrobi tyle manualnie. Nikt nie zrobi. W takim razie pytanie: zapłaciłeś cenę 3.6 € za graft? Jednak to chyba dużo jak za mechaniczne fue plus nauka doktora na Twojej głowie...

Nie bardzo mi się chce wierzyc zeby przeszedł na mechanikę. Argument że Nerd miał niewielką robotę do zrobienia tym bardziej jest abstrakcyjny bo przecież mechaniczne fue to domena megasesji a nie kilku graftów. Dziś zapytam o to samą klinikę bo jestem na etapie ustalania mojej wizyty

Gwarantuję Ci że widziałbyś to tylko ty i wszyscy na tym forum czyli zaledwie promil całej populacji a żeby ktoś Ci na to zwrócił uwagę to jak trafienie 6 w Totka

Nie. Robi manualnie, przynajmniej mi tak robił ale jak się przeniósł na mechaniczne to nie fajnie. Jednak to inna technika i zanim dojdzie do wprawy trochę głów musi przerobić no i przedewszystkim zmienić cene

Zajebiście to może nie ale jakiejś tragedii nie ma. Jak na mechaniczne pobieranie to nie ma się co spodziewać przecież cudów.

Linia linią. Każdy ma swoje upodobania. Problem w gęstości bo czy linia niska czy wysoka to jak nie ma odpowiedniej gęstości to jedna i druga wygląda do dupy

No więc do tego zmierzam. Bisanga mógł taka ewentualność podjąć i tak zaprojektować przeszczep żeby było ok. Po pierwsze mógł dac więcej graftów nie patrząc na natywne włosy (które mogły po zabiegu wypaść i nie dorosnąć), mógł zaproponować bardziej konserwatywna linię za cenę gęstości... Po prostu mam pretensje o to ze prawdopodobnie wiedział więcej niż ja jak to będzie w efekcie finalnym wyglądało. Choć cały czas twierdzę że wzrost mam na poziomie ok60 % dlatego że przy bliższym spojrzeniu na głowę jest mnóstwo cienkich włosów które nie "dojrzewają" więc muszą być natywne

Akurat odwrotnie, nie bronię przecież tu lekarza i chyba napisałem to wyraźnie. No wiem że nie bronisz. Ironicznie to napisałem... że Bisanga powie że dobry odrost ale to tak jak by posadził 100 graftów i mówił że wszystko ok bo odroslo 97...

Lion ja rozumiem jak robisz zakola, wzrost jest zajebisty a za rok łysienie zbiera żniwo na górze głowy. To inna sprawa. Ja miałem rzadkie włosy na całej powierzchni przeszczepu. Skoro też rzemieślnik pakowal mi włosy pomiędzy natywne to ja w ten temat nie wnikalem. -- 14 sty 2018, 17:36 -- Trafne spostrzeżenie... To samo właśnie chciałem powiedzieć już dawno. Mnie to nawet się wydaje jakby na fotach ''po'' wyglądało nawet gorzej niż przed HT. Ale co teraz nastąpi..., ci co bardziej obstają za tym że lekarz dobrze zrobił, i że zabieg raczej udany, mogą powiedzieć że wszystko co było przeszczepione wyrosło pięknie, i że wszystko co było natywne na obszarze biorczym, to poleciało w trybie natychmiastowym i nic z tego nie odrosło. Moim zdaniem, to bez względu na to w jakim stopniu rzeczywiście wystąpił agresywny shockloss, zabieg i tak kwalifikuje się raczej do z*ebanych, a obliczenie, zarekomenowanie i wykonanie użytej ilości graftów na tak duży obszar do błędu lekarza, a jeśli to nie był błąd tylko celowe działanie ze strony lekarza - bo np. tak mało przeszczepił z troski o donor na przyszłość, to wysoce nie etycznym i godnym zganienia, było oszukiwanie pacjenta że efekt będzie cacy, skoro mając wieloletnią praktykę lekarza za pewne dobrze wiedział że efekt nie będzie cacy przy tej ilości użytych graftów i na tak duży obszar na jaki były użyte. Antek ja tak rozumuje twój komentarz :"operacja się udała tylko pacjent nie przeżył"

Trafne spostrzeżenie... -- 14 sty 2018, 17:05 -- Generalnie sadzenie między natywne włosy, jeśli te są mocno wyłysiałe, to z założenia ryzykowna sprawa. I albo jesteś na mocnej kuracji, albo po prostu te natywne włosy decydujesz się "poświęcić", bo uważasz, że i tak wypadną. To po co Bisanga tak robił?

To po chu.a mi taki zabieg? To w takim razie zabieg był nie dla mnie tylko dla kliniki żeby mnie wydoic bo musieli wiedzieć że to za mało graftów. To dlaczego nie wsadził mi tam 1.5 k więcej? Taka gęstość to sztuka dla sztuki za moje grube pieniądze. Może Bisanga wyszedł z założenia że po cholerę będzie się męczył z ciasnym pakowaniem jak i tak zgarnie tyle kasy ode mnie. Przecież ja nic z tych włosów nie zrobię poza zgoleniem ich na 0

Nie bardzo rozumiem co znaczy umowa Twoja z Bisanga na mój temat? Możesz jaśniej? Miło mi że o mnie rozmawiałeś ale raczej nie potrzebuje pośredników. Ja nie mam nic do Bisangi jako człowieka. Jest miły, kulturalny i merytoryczny. Oceniam tylko efekt pracy jego zespołu bo też nie powiem że tylko jego samego.

Będzie tak jak u mnie. Doczekałem rok, dałem zdjęcia z gowno wartą gęstością tylko z dłuższym włosami niż w poprzednich relacjach to już mi niektórzy napisali że w sumie to nie jest tragicznie, duży obszar a mało graftów więc sam w sobie odrost pewnie jest ok itd. Pisali to ci sami co wczesniej mowili ze zabieg na 100 % spierdolony. Tymczasem nic poza długością moich włosów się między 8mym a 12tym miesiącem nie zmienilo

Na twoim miejscu napisał bym bezpośrednio do kliniki do Marasa i powiedział co nieco odnośnie ich pracownika. Skąd taki gość na Cyprze ma wiedzieć jak jego koleś gada z ludźmi w Polsce? Ja tam do Bisangi napisałem kilka słów odnośnie mojej opinii o Janie. Oczywiscie kliniki rozliczaja konsultantów z ilości nagonionych pacjentów i zapewne moje słowa w BHR o Janie nie znalazły poparcia ale jak ilość pacjentów z Polski w tej klinice spadnie (W co nie wątpię) to pewnie Bisanga wróci do mojego maila

No taką polityką klientów raczej się nie przysporzy... Jan z BHR na razie nie straszy sądem choć w jednym z maili od BHR Bisanga też do mnie coś w ten deseń pisał że: nie pozwoli na szarganie bezpodstawnie jego opinii" i jeżeli będzie to miało miejsce to :"nasi adwokaci się tym zajmą" mogłem trochę przekręcić sens bo z angielskiego czasem nie wszystko oddaje sens po polsku... Nie mówię tu oczywiście o straszeniu ale o delikatnej konkluzji

Iluzja... kur.. Jak to czytam to mi się słabo robi. Qrwa iluzja to jest jak wypada królik z kapelusza... Jak ktoś daje dużo kasy a lekarz mówi mu że po zabiegu będzie miał dobry efekt to czy nazwiesz to iluzja czy dobrą gęstością włosów to już nieistotne. A jak spierdola zabieg bo dadza gęstość zapałek to odwoływanie się "to tylko iluzja" jest żałosna bo taka iluzje w dupę moz3sz sobie wsadzic

Możesz powiedzieć co to za żel z finasterydem ? Co do minoxa to minox sulfate działa na tych na których normalny minox nie działa. Zrobię zdjęcie składu i dam je tutaj Antek. Sprowadzam to z Belgii. Na wizycie kontrolnej w lipcu polecił mi to Bisanga. Myślę że fajna alternatywa dla ludzi którzy nie bardzo tolerują fina w tabsach.