Skald

Filmiku nie oglądałem, ale w opisie mowa jest o aktywowaniu białka SOD w skórze człowieka, które zwalcza wolne rodniki i jest przeciwutleniaczem. Co do Twojego pierwszego pytania - wydaje mi się, że mówi o konserwantach, ale tutaj głowy nie daję.

Im częściej tym dłużej.

Z tym, że ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że brak u mnie silnego blokera DHT, nie jestem przecież w temacie od wczoraj, nie wiem dlaczego wielu próbuje mnie tutaj na siłę uświadamiać w tematach, które doskonale znam Dla osoby chcącej szukać i znającej angielski taka wiedza jest powszechnie dostępna. Dla mnie po prostu branie się za to na poważnie nie jest tożsame z braniem fina/dutasa czy innych tego typu specyfików. Wychodzę z założenia - jeżeli kurację stosować mam przez całe życie to musi być przede wszystkim zdrowa, a przynajmniej neutralna dla organizmu. Dlatego nie szkoda mi wydania dużych pieniędzy na AHK-Cu, ale dutasa dotykać nie będę @fredpies tak, to prawda, na donor również należy uważać, dlatego tym bardziej nie rozumiem tendencji do używania specyfików takich jak AHK-Cu czy RU na same zakola. Można marzyć o odrostach, które są niesamowicie rzadkie, ale czy nie warto dbać raczej o to co zostało? Btw jak to póki co u Ciebie wygląda? Tak czy inaczej dyskusje na ten temat możemy przerzucić gdzieś indziej, choć ja i tak nie mam potrzeby do swoich racji nikogo przekonywać

Wg badań ma stymulujące lub blokujące (trudno stwierdzić), w każdym razie zwiększa gęstość/cm2 w lepszym stopniu niż minoxidil. Badania dotyczyły stricte ketokonazolu w formie szamponu.

Mógłbym tutaj wejść w niepotrzebną dyskusję, kto będzie chciał jednak ufać w to, że jestem w stanie ocenić stan swoich włosów, mam ku temu potrzebną dokumentację i staram się podejść do tematu maksymalnie rzeczowo i obiektywnie - zrobi to. Decyzja o przeszczepie nie była pochopna, strip to jednak w pewnym sensie droga w jedną stronę. Naprawdę, na tę chwilę jestem pewny, że kuracja działa (lub wystopowało naturalnie). Nie potrzebuję tutaj potwierdzeń, jedyne co jest dla mnie ważne - chcę żeby ludzie wiedzieli, że fotki z początku tematu ze względu na takie, a nie inne warunki oświetleniowe nie oddają faktycznej sytuacji, żeby mieli jasność przy ocenie różnicy pomiędzy efektem wyjściowym/końcowym. Tak czy inaczej skupmy się na temacie Co do kosztów jeszcze to niestety mocno na cenie zabiegu odbił się kurs dolara, no ale niestety tego przewidzieć się nie da.

Nie będę się wykłócał, ale moje zdjęcia na łysienie.info było sprzed 2 miesięcy (w dodatku w momencie, gdy zacząłem AHK-Cu) - sugerujesz, że w takim czasie tak dalece łysienie się posunęło? Dość dokładnie obserwuję swoje włosy i naprawdę sugeruję zaufać temu, że zdjęcia z początku tematu nie oddają rzeczywistego stanu (tym bardziej, że gdybym chciał być nieszczery to w interesie kliniki byłoby raczej żebyście myśleli odwrotnie). Odkąd używam kuracji stan się nie pogorszył, nie jestem jednak w stanie powiedzieć czy przystopowało to naturalnie czy udało się proces zatrzymać - nikt zresztą nie jest. Koszt zabiegu każdy musi sobie wyliczyć indywidualnie http://fusehairpolska.blogspot.com/2012 ... -usug.html, koszt przelotu + wiza to było około 2000zł w moim przypadku, nocleg 70zł/doba, reszta kosztów znikoma.

Całkiem na poważnie - idź do jakiejś kosmetyczki ew. zapytaj na forum dla kobiet, one z pewnością znają jakieś cud specyfiki

Nie powoływałbym się na Pickarta, jest on mocno związany z producentem Folligenu, więc bezstronność jest mocno wątpliwa.

Tak, to jest normalne, wszystko z czasem się wyrówna (mam dokładnie takie same "pola"). Jak zrobisz sobie "close-up foto" takich miejsc to zobaczysz, że są tam włosy, tylko malutkie, ew. nie rosnące jeszcze po przeszczepie. Po prostu część już wypadła, a część nie rozpoczęła jeszcze wzrostu. Na dzień dzisiejszy AHK - Cu 2.5% (z tym, że to zacząłem stosować relatywnie niedawno, około 2 miesiące temu), biotynę 5mg, gotu kole 200mg ekstraktu (2x Swanson Premium), wróciłem do tokotrienoli, codziennie ketokonazol 2% w szamponie.

Niestety nie jestem w stanie Ci tego powiedzieć, myślę że waha się pomiędzy 60-80 graftów.

Za każdym razem, gdy mówię o biotynie mam na myśli biotynę w dawce 5mg, z tych dwóch więc biotebal.

Zgodnie z tym co wcześnie napisałem klinika jako taka nie stawia ograniczeń, to indywidualny wybór pacjenta. Musisz jednak wziąć pod uwagę, że jest to niezwykle ryzykowne - zdecydowanie lepiej poczekać trochę, używać kuracji i zobaczyć w jaki sposób łysienie będzie się u Ciebie posuwać, dopiero po tym czasie obserwacji podjąć decyzję.

Biotyna W czym kupowałeś biotynę? Bo ostatnio używałem Gelacetu - http://www.gelacet.pl/gelacet - masz może coś lepszego do polecenia, bo skończyło mi się i na dniach bym chciał kupić? Osobiście używam Puritan's Pride, ale trudno mi powiedzieć czy jest lepsza, nigdy nie brałem innej.

Biotyna

Jak pisałem zdjęcia z tutaj mocno przekłamują sytuację, w tym pokoju było mocne oświetlenie halogenowe + flash + rozrzucone włosy. Dr Arvind powiedział, że w zasadzie nie ma wielkiej potrzeby dogęszczania forelocka (wystarczy wypełnić zakola zakola - około 25cm2), więc zabieg dający wystarczającą kosmetyczną poprawę mógłby się zamknąć w najwyżej 2000 graftów (jego słowa), jednak uznałem, że skoro i tak już stripa wycinamy to lepiej zrobić to najlepiej jak się da (finansowo byłem przygotowany), więc w obszar przerzedzony zostało włożone około 1000 graftów, reszta poszła w skronie, których wcześniej nie planowałem. Poza przodem (frontal third) nie ma żadnej miniaturyzacji. Linia jako taka nie została w ogóle obniżona w trakcie zabiegu. Gęstość donoru mam powyżej przeciętnej - 100-110 graftów/cm2, natomiast na tę chwilę dość słabe napięcie skóry, więc drugi strip będzie możliwy, ale zbliżony ilościowo do tego (może trochę więcej, ale rekordu Georgisa raczej nie pobiję ). Patrząc po rodzince z wszystkich stron w najgorszym wypadku czeka mnie NW5, a najlepszym pozbycie się frontal third. Jednak od momentu używania swojej kuracji nie ruszyło się nic przez 2 lata, a wcześniej (zanim zauważyłem i "zareagowałem") przez rok posuwało się to dość szybko. Mam więc cichą nadzieję, że pozbędę się problemu, tym bardziej, że od pewnego czasu używam również AHK-Cu 2.5% (profilaktycznie na cała górę, za wcześnie jednak żeby mówić o jakichkolwiek widocznych rezultatach).

Jak to wygląda dzisiaj czyli około 10 dni po zabiegu.

"słynna Z technika"? Chyba nigdy nie słyszałem. Parę blizn ich pacjentów widziałem na żywo - jeżeli tak to będzie wyglądać również i u mnie to będę bardziej niż zadowolony Gdybym miał FUE ogoliłbym resztę włosów na około 5mm.

i następne

Niecelowo

Rozumiem o co chodziło Generalnie zespół sam z siebie stara się nie golić nic ponad to co konieczne.

Golona jest strefa biorcza (czasami zostawiany jest niewielki skrawek strefy biorczej) i dawcza. Na życzenie pacjenta oczywiście cała głowa może zostać ogolona.

Wszystko będzie, muszę ogarnąć parę rzeczy po powrocie jeszcze, postaram się coś dać dzisiaj wieczorem

Przede wszystkim trudno to ocenić w oderwaniu od konkretnej sytuacji (czyli faktura włosa, stosunek koloru włosa do skóry, jego charakterystyka). Jeżeli chodzi o moją opinię to często jest to możliwe, natomiast wszystko zależy od przyjętej strategii oraz możliwości pracowania z bht. Oczywiście w takim wypadku nie należy oczekiwań linii a la Cristiano Ronaldo i młodzieńczej gęstości.

to jeszcze jedna rzecz ode mnie Zdaje się są na stronie (poszukam) - jednak jest to przypadek, gdzie robiono niemalże wyłącznie BHT, więc nie ma efektu pełnego pokrycia (na przykładzie prac dr. Umara widać, że nawet 25k bht nie daje idealnego pokrycia).

Już są odpowiedzi. Pierwsza strona -> pierwszy post tego tematu