Skald

Co rozumiesz przez shock-loss? Jeżeli masz na myśli wypadnięcie włosów sąsiadujących z wszczepionymi (prawidłowa definicja) to Jan nie jest znów takim wyjątkiem, natomiast jeżeli wypadnięcia samym wszczepionych graftów (jakoś mam wrażenie, że o to Ci chodzi) to muszę przyznać, że niezły z niego szczęściarz

Żeby jednak oddać sprawiedliwość - nie każda dobra klinika potrafi uzyskać gęstość 90-110 graftów cm2 (choć w Twoim wypadku taka zastosowana z pewnością nie była). chyba z tym 110 to trochę przesadziłeś, nie wiem czy za jednym razem jest to wogóle technicznie możliwe,w takim razie zapytaj ich jak będziesz dlaczego mi na linii takiej nie zrobili, bo żądałem wyraźnie kilkukrotnie przed zabiegiem na lini najwiekszej mozliwej do zrobienia gęstości,myslę ,że oni takiej aż 110/cm2 nie robią,nie wiem czy ktokolwiek robi wogóle pytałem Dr Sangay jaką gestośc najwieksza robią nie uzyskałem konkretnej odpowiedzi Pamiętaj, że wg badań gęstość włosów u przeciętnego niełysiejącego 30 latka wynosi 60-70 graftów* cm2. Prawdopodobnie przy Twojej charakterystyce włosów to po prostu nie miało sensu, zresztą efekt jest świetny wiec chyba mieli rację 110 graftów/cm2 natywnych włosów byłoby potwornym marnotrawstwem, co innego mieszanie np. 30 włosów natywnych + 70-80 bht (nie licząc brody). Zupełnie inna sprawa, że 50 graftów "dwuwłosowych" = 100 graftów "jednowłosowych", a przy linii jak wiemy preferuje się te drugie, być może więc liczba graftów jest większa niż się wydaje? (zapytam, natomiast zauważyłem, że chirurdzy nie lubią się dzielić takimi informacjami, wolą być oceniani za efekt - co też nie jest dziwne, ostateczny przecież zależy od wielu innych czynników, nie tylko fizycznej liczby graftów). Co do tego, że przesadzam: Lion na jakiej płaszczyźnie następowała poprawa? Jestem prawie 11 miesięcy po zabiegu w BHR, odrost prawidłowy, raczej nie mam zastrzeżen. Ale niestety włosy różnią się od natywnych - są ciemniejsze i bardziej poskręcane. Ewidentnie widać różnicę. Kręcą się na tyle, że mama ostatnio mnie zapytała, czy robiłem jakąś trwałą w każdym razie niepokoi mnie to, wiem, że do ostatecznego efektu jeszcze daleko, ale mimo wszystko obawiam się, że się to nie wyrówna. Masz w tej kwestii jakieś doświadczenia? Prawdopodobnie włosy z tyłu głowy masz o trochę innej charakterystyce. Wiem, że pisałeś kiedyś iż są takie same, ale być może teraz przy krótko obciętych włosach tego nie zauważasz - nie jest to niczym dziwnym, ja jestem identycznym przypadkiem, od wczesnej młodości włosy z tyłu głowy kręciły mi się, te "z góry" nie miały takich tendencji. * żeby znów się ktoś nie przyczepił, oczywiście przez graft mam na myśli follicular unit.

Żeby jednak oddać sprawiedliwość - nie każda dobra klinika potrafi uzyskać gęstość 90-110 graftów cm2 (choć w Twoim wypadku taka zastosowana prawdopodobnie nie była).

Obiło mi się coś o uszy, ale do dzisiaj tych badań nie widziałem (w przeciwieństwie do keto), więc traktuję to jako rzuconą przez kogoś "kaczkę".

Czyli wierzysz w ten cały octopirox?

To prawda, natomiast miałem teraz na myśli tylko cenę. Lotem nie ma się akurat co przejmować, bo da się to tak zorganizować żeby po zabiegu znaleźć się w 10 godzin w Polsce (przesiadka w Sheremetyevie, tak to starałem się organizować dla wszystkich którzy zdecydowali się na moją pomoc), niemniej sam fakt tak dalekiej podróży może być dla niektórych nie do przeskoczenia, co rozumiem. Tutaj jednak warto zauważyć, że dr Arvind to jest naprawdę absolutnie światowa wąska czołówka chirurgów, który m.in. jako pierwszy na świecie wykonał bht z brody, coś za coś więc (wiem jak to brzmi, ale koniec końców sam idę do niego "pod skalpel", więc naprawdę ufam jego umiejętnością). Nie zmienia to jednak faktu, że w Europie tańszej dobrej alternatywy (od BHR) jeżeli chodzi o strip po prostu nie ma (są wg mnie nieco lepsze, ale i niestety droższe). Inaczej sprawa ma się z fue (De Reys, Prohairclinic), tutaj jednak zalecałbym ostrożność, bo zdaje się nikt z Polski zabiegu u nich jeszcze nie miał, trudno więc o bezpośrednie źródło informacji, warto jednak przyjrzeć się bliżej. Nie należy też zapominać o dr Korayu Erdoganie (obecnie niestety tylko fue 2.5e/graft, wcześniej był także strip za 1e/graft).

Mówiąc szczerze jeżeli chodzi o strip raczej nie ma (a przynajmniej ja nie znam) tańszej alternatywy na poziomie. Przy fue dałem dr De Reysa, Prohairclinic, natomiast nie mogę w 100% ręczyć za ich poziom. Ich prace wydają się b.ciekawe, na teraz jednak nie wiem nic więcej. W Europie jest sporo klinik na poziomie, BHR bynajmniej nie daje zniżki Polakom dlatego, że jest najlepsze Natomiast jest kwestia ceny, Bisanga to relatywnie tani specjalista, a do tego do jego zabiegów naprawdę nie można się przyczepić. Co do sensu lotu do Indii - nie patrz na ilość kilometrów, a końcową cenę. Już przy 2000 graftów to się bardzo opłaca. Jeżeli chcesz robić mniej to strip nie ma sensu (szkoda donora), lepiej fue - tutaj już masz alternatywy, które podałem powyżej.

W niektórych hinduskich klinikach stripa można zrobić i za 0.5$/graft, pytanie tylko czy przy tego rodzaju zabiegu decydującym kryterium powinna być cena? Pamiętaj, że na papierze Kolasiński jest jednym z najbardziej doświadczonych chirurgów na świecie (a i galerię na swojej stronce ma całkiem niezłą), wiadomo jednak jak skończył niejeden pacjent przechodzący tam zabieg...

Dr De Reys wydaje się interesującą postacią, natomiast nie ręczę za to czy efekty, które znaleźć można w necie są prawdziwe. Źródło informacji: http://mosesmedicaltv.blogspot.com/

Chcecie świetne ceny? http://www.prohairclinic.com/en/price-c ... ent-europe FUE nawet za 2 euro. Pytanie czy warto. Przez pewien czas Prohair clinic współpracowała z dr De Reysem, wtedy wydaje się, że faktycznie był to bardzo dobry wybór. Teraz trudno powiedzieć, opinie na zachodnich forach są podzielone, panuje pewna nieufność... gdyby ktoś jednak potrzebował FUE, a nie dysponował dużymi funduszami - może warto spróbować? To z kolei nowa klinika dr De Reysa - http://www.haarklinik.be/ przykładowy efekt http://www.youtube.com/watch?v=e2Gyp4j4k5w

No cóż, nie akurat okulary do komputera polecił zaufany okulista akurat (nie te konkretne co prawda), ale nie wykluczam, że to może nie być wiele warte, nie znam się na tym. Nie mam żadnej wady, więc w moim przypadku dobranie odpowiednich szkieł nic nie da

http://www.prezenty.pro/art/okulary-gun ... komputera/ jeszcze to sobie sprawdź

Kropelki kropelkami jeśli przesuszają Ci się oczy (na tych się nie znam, nie miałem nigdy większych problemów), ale podstawa to okulary do pracy przed komputerem. Sam z racji zawodu spędzam naprawdę sporo czasu przed kompem i muszę powiedzieć, że naprawdę sporo dają. Inna sprawa to pamiętanie o złotej zasadzie, że co jakiś czas należy oderwać wzrok od komputera i spojrzeć parę minut za okno na normalne światło, to też jest zbawienne. Może dzięki tym drobnym sztuczkom mam jeszcze idealny wzrok Aha - takie okulary może przepisać Ci okulista, wtedy wychodzi jakoś taniej, choć mówiąc szczerze szczegółów już nie pamiętam

Z Indii wracam 13 czerwca, więc koło 14-15, ewentualnie trochę później można spodziewać się wszystkich odpowiedzi. Jeżeli jeszcze ktoś ma pytanie to proszę teraz, chciałbym to przed wylotem opracować.

w takim razie możesz używać naturalnych substancji koloryzujących, jednak de facto ich działanie będzie zbliżone do farby. Niestety innego skutecznego środka nie ma, poza jeszcze możliwym przyciemnieniem przez minoxidil, ahk-cu/ inne stymulatory.

olejek rycynowy, ale nie oczekiwałbym cudów, niemniej powinieneś pewien efekt osiągnąć (oparte na własnych doświadczeniach).

Niestety takiej metody raczej jeszcze długo nie będzie... osobiście jednak wierzę, że w ciągu najbliższych lat pojawi się taka, która pozwoli skutecznie zastopować łysienie, ewentualnie okaże się, że jeden ze sprowadzanych przez nas środków to potrafi.

Na pewno wiesz, że również jestem wielkim przeciwnikiem finasterydu, ale może warto pomyśleć w takim razie o alternatywie?

Aisop - jakoś mi to umknęło - co stosujesz aby spowolnić/zahamować proces dalszego łysienia?

Nie tylko to jest plusem stripa. Kwestie finansowe to jedno, ale nie można zapominać, że jest to zabieg bardziej 'wydajny' (tzn. że przy kombinacji 1-2 stripy + FUE jest możliwość wyciągnięcia sporo większej ilości graftów niż przy samym FUE). Oczywiście są minusy - blizna i pewne (mniejsze bądź większe) niedogodności po zabiegu. No i tak jak napisał tom555 - dr Koray nie robi już stripa, od około 2 lat. Kiedyś oferował go w rewelacyjnej cenie 1 euro/graft.

Ja mam więcej 3 włosowych ale za to ty masz dużo 4 włosowych policzyłem średnią włosów podzieliłem przez grafty i mamy podobnie około 2,4 średnio. Ty masz dokładnie 2.41 a ja 2.39:) Nie jest źle bo niektórzy nie mają prawie wcale 4 włosowych i mało 3 włosowych, także myślę że jest dobrze.Wiesz jaką masz gęstość w donorze? Średnia jest bardzo dobra, statystyczny pacjent ma ją na poziomie 2.2 .

Jaki zakres zabiegu będziesz miał u Bisangi? 2200 FUE, tylko na przód. Powiedzieli mi, że od ostatnich konsultacji (ok. 3lata temu) az tak bardzo się u mnie nie pogorszyło, zaczął się sypać właśnie bardziej przód. Może nieco więcej niż 2200 FUE wyjdzie...problem mam z transportem...niestety lotów z PL w moim terminie, tj. lipcowym już praktycznie nie ma :/ O jaki termin dokładnie chodzi i co rozumiesz przez "nie ma"? Często gdzieś latam, wyszukiwaniem tanich lotów zajmuję się poza tym powiedzmy hobbystycznie, jeżeli podasz terminy postaram się jakoś pomóc.

Według badań ketokonazol działa aktywnie w skórze głowy do 4 dni po użyciu (dotyczyły one ketokonazolu w formie szamponu).

Zapytaj skald ogólnie jaka jest dolna granica wieku, w jakim jest możliwy zabieg. Jestem ich reprezentantem, więc siłą rzeczy już teraz znam odpowiedź, ale obiecałem że będą to pytania kierowane bezpośrednio do Arvinda Poswala, więc zadam je i przedstawię tutaj możliwie najdokładniejsze tłumaczenie jego słów.

Nierzadko linienie można było zaobserwować na całym obszarze pokrytym włosami pomimo stosowania miejscowego (na podstawie przypadków z for zachodnich). Niemniej to tylko moje sugestie, tak naprawdę trudno z dużą dozą pewności odpowiedzieć na Twoje pytanie.