free web hit counter Skocz do zawartości

Skald

Members
  • Liczba zawartości

    500
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Skald

  1. Dzień 4 po zabiegu - zero opuchlizny, nie będzie więc jej już na pewno nie ukrywam, że niezwykle mnie to cieszy.
  2. Dr Arvind Poswal nie gwarantuje konkretnego rozmiaru blizny, z dwóch powodów: 1) nie jest w stanie zmusić pacjenta do bezwzględnego stosowania się do zaleceń pozabiegowych, 2) część osób po prostu ma naturalne (genetyczne) predyspozycje do złego zrostu (o czym zresztą wcześniej wspomniał majette), co szczególnie w przypadku wykonania kolejnego zabiegu (większe napięcie skóry) może spowodować bliznę większą niż 3 mm, tym bardziej w przypadku nie stosowania się do zaleceń pozabiegowych. Dr Poswal gwarantuje za to, że stosowanie się do jego zaleceń sprawi iż blizna będzie możliwie najmniejsza (poparte 15 letnim doświadczeniem).
  3. Możesz lecieć nawet dzień po zabiegu popołudniu (rano ściąganie opatrunków), natomiast ja 2 dnia czuję się już w ogóle dobrze, wolałbym więc lecieć dzisiaj niż wczoraj. Póki co jestem jeszcze w Indiach, lecę we wtorek, dość długo, bo przez Frankfurt, ale czuję zerowy dyskomfort więc nie obawiam się lotu. Osobom, którym organizowałem przelot wybrałem lot Aerofłotem przez Moskwę, trwa to łącznie z przesiadką niecałe 10 godz.
  4. Cepan jest dostępny chyba w każdej aptece, ale akurat o niej nie usłyszałem od dr A's, ot sporo czytałem o bliznach i zbierała bardzo pozytywne emocje. Co do masażu to wygląda to tak, że chwytasz palcami skórę powyżej blizny i poniżej kciuk, ściągasz palce do siebie (ciągnąc ze sobą skórę, jest to ruch podobny do szczypania powoli rozsuwasz żeby nie powodować dodatkowego napięcia. Masaż taki powinno się stosować od 3 tygodnia po zabiegu. Powoduje to rozluźnienie skóry w okół blizny, a wiadomo że im mniejsze napięcie tym większa szansa, że blizna się ostatecznie nie rozejdzie. W Medical Hair wyglądało to podobnie? Co do zaleceń dot. aktywności fizycznej to lepiej trzymaj się zaleceń BHR. Oni tutaj nieco inaczej wycinają tę skórę, więc u Ciebie wskazania mogą być inne.
  5. Skald

    Klinika Medikemos

    To prawda, ale wyszkolenie zespołu trwa Przyjrzyj się Prohair Clinic i dr De Reysowi.
  6. Skald

    Klinika Medikemos

    Niekoniecznie. Na ostateczny efekt zabiegu bowiem nie wpływa tylko osoba chirurga, ale cały zespół. Wiemy, że technicy od Bisangi robię dobrą pracę, pytanie czy jesteśmy pewni Lupanzuli? Nie widziałem póki co wiele efektów jego prac i myślę, że dopóki nie zostaną dobrze udokumentowane nie ma się tam co pchać.
  7. Oczywiście Twój wybór. Niemniej przy MH najprawdopodobniej w grę weszło nieodpowiednie "cięcie", poza tym: Blizna po BHR, na pewno większa niż 5 mm, stosował się do ich zaleceń. Nie oskarżam ich o złą pracę, bo jestem pewny, że wycięcie i szycie było odpowiednie, ale ich metoda jak widać również dobrego zrostu nie gwarantuje. Zrób coś dla mnie i poczytaj przynajmniej o żelach silikonowych A jak nie to poczekamy ten rok i porównamy blizny, jeżeli moja będzie gorsza to przyznam publicznie rację
  8. Ależ to nie jest żadna przesada, w tym czasie blizna może się jak najbardziej rozejść (poszukaj w necie informacji na temat blizn ogólnie). Naprawdę po miesiącu dopiero dłuższe spacery? Ja już teraz spaceruję, dzisiaj spacerowałem cały dzień (2 dzień po zabiegu, oprowadzałem po Delhi), my (o ile mogę tak napisać) nawet to zalecamy. Normalna aktywność fizyczna (siłownia etc.) już 3 tygodnie po zabiegu. Natomiast coś innego jest ważne - specjalne masaże blizny, które rozluźniają napięcie skóry w jej okolicach (po ściągnięciu szwów, bardzo bardzo ważne), zaraz po zagojeniu używać żelu silikonowego (bardzo pomocne). Jeżeli chodzi o mnie to po 2 miesiącach mam też zamiar używać Cepanu, jako że wyczytałem naprawdę wiele pozytywnych opinii, natomiast to jest już mój "wymysł". Oczywiście nie zachęcam do porzucenia zaleceń BHR (czyli przebywaniu w domu i dłuższa przerwa od wysiłku fizycznego), ale stosowanie w/w farmakologii i masażu blizny (z tym, że nie wiem jak Ci przekazać metodę na odległość) na pewno nie zaszkodzi
  9. Jak kazali Ci dbać o bliznę w BHR? To jest w sumie teraz najważniejszy moment, po nawet do 2 lat blizna może się rozejść, więc jestem ciekaw ich metod
  10. Tak więc temat dot.mojego zabiegu w klinice dr. Arvinda Poswala Na początku chciałbym zaznaczyć parę różnic dot. innych zabiegów tego typu, to jest w sumie najważniejsze, bo zdaje się każdy z Was wie jak wygląda jego tok w innych klinikach (na podstawie relacji użytkowników tego i "starego" forum): - jest drugi dzień po zabiegu, na dzień dzisiejszy nie mam śladu opuchnięcia (podobnie jak wcześniej glaciato), technika dr Arvinda faktycznie jest więc maksymalnie bezinwazyjna - co lubi podkreślać, - ogólnie czuję się bardzo komfortowo, praktycznie jedyne niedogodności czułem bezpośrednio po zabiegu i dzień po (natomiast dzień po były już naprawdę niewielkie), teraz jedyne co mi nieco przeszkadza to świadomość wyciętego kawałka skóry, - blizna nie jest wycięta prosto, a lekkim zygzakiem (fotka będzie po powrocie do Polski), - w trakcie zabiegu podają dożylnie środek dzięki któremu przez pierwsze jego 3-4h po prostu się śpi, czasem dłużej (ja przespałem praktycznie cały poza paroma momentami kiedy rozmawiałem z dr Arvindem), - technicy zmieniają się w trakcie zabiegu (w momencie, gdy są już zmęczeni), - pacjent przez cały czas zabiegu leży na plecach. - codziennie po zabiegu każą myć włosy, natomiast robić to należy w specyficzny sposób, który oczywiście pokazują (za pierwszym razem robi to pracownik kliniki przy ściąganiu opatrunków). Dzień zabiegu: W klinice zjawić się powinno o 9 30 z wynikami badania krwi w ręce. Najpierw załatwiasz sprawy formalne (kasa za zabieg etc.), potem dają do łyknięcia tabletkę (jeżeli nie jadłeś wcześniej śniadania dostajesz parę ciasteczek i sok), przechodzisz do pokoju dr Arvinda, gdzie odbywają się rozmowa w trakcie której można zadawać mu pytania, wybierana jest także strategia. Następnie, gdy wszystkie nasze pytania się wyczerpią zjeżdżamy do sal operacyjnych. Przebierają nas w ubrania operacyjne, przychodzi dr Arvind Poswal, zostają mierzone proporcje głowy i na tej podstawie staramy się wybrać najodpowiedniejszą linię. Zabiegu jako takiego nie bardzo pamiętam, po wspomnianym "zastrzyku" po prostu zasnąłem i przebudziłem się jedynie na 30 min. - 1 godz. kiedy to uciąłem sobie rozmowę z dr Arvindem Poswalem + dosłownie parę chwilowych przebłysków. Jest przerwa na lunch, który zapewnia klinika. Sam zabieg nie jest całkowicie bezbolesny i w 100% komfortowy. Oczywiście dostajemy środki przeciwbólowe, jednak wbijanie ich w skalp oraz sam fakt naciągnięcia skóry po stripie to nie są najprzyjemniejsze rzeczy na świecie (co nie znaczy, że ból jest jakoś bardzo duży, ot po prostu odczuwa się w trakcie wbijania igieł pewien dyskomfort, szczególnie w trakcie znieczulania miejsca wycięcia stripa po zabiegu). Tak jak pisałem wcześniej jednak - szczęśliwie większość zabiegu przespałem, dzień po zabiegu czułem się już dobrze, a dziś (2 dni po zabiegu) praktycznie nie czuję, że cokolwiek było robione. Co do kwestii technicznych to wypełnione zostały u mnie zakola + dogęszczony środek, na co "poszło" 3250 graftów. Klinika nie daje szczegółowego wyliczenia (grafty 1,2,3,4 - włosowe) dla zabiegów typu FUHT, taką tabelkę klient dostaje po zabiegu typu FUSE. Na dzień dzisiejszy jestem więcej niż zadowolony, oczekiwałem bowiem puchnięcia i sporo większego dyskomfortu, a czuję się na tę chwilę tak jak przed zabiegiem Jeżeli macie jakieś pytania - śmiało. Zdjęcia po powrocie do Polski.
  11. Mały update: dzień po zabiegu, wieczór (czyli de facto jakieś 28h po zabiegu) - dzisiaj czuję się już ultra komfortowo, napięcie skóry praktycznie zupełnie zeszło, blizna nie boli, nie mam nawet minimalnego opuchnięcia (natomiast ta kwestia może się jeszcze zmienić, bo wiadomo, najgorsze są okresy 2-6 dni), niemniej skoro glaciato nie spuchł to i ja liczę na uniknięcie tego. Sam dr Arvind podkreśla zresztą, że dzięki jego technice rzadko który pacjent doświadcza nawet niewielkiego opuchnięcia.
  12. Tutaj jest bardzo słaby net, ale mam wszystko udokumentowane, więc wrzucę po powrocie. Póki co wygląda wzorowo, ale zobaczymy jak się zrośnie.
  13. no to ja jestem już po relację zrobię po powrocie do Polski na spokojnie, teraz tylko uwagi na szybko: - zabieg strip zupełnie bezbolesny, ale niestety dość meczący... leżenie przez około 6 godz. w momencie, gdy coś tak dłubią w głowie na pewno do najprzyjemniejszych nie należy... poszło około 3250 graftów. - parę godz. po zabiegu opuchlizny żadnej nie ma, ale też nieco na nią za wcześnie jeżeli miałaby się pojawić. - nie miałem zbyt dobrej elastyczności skóry, więc bezpośrednio po zabiegu czułem spore jej napięcie, mówiąc szczerze bałem się, że będzie takie przez najbliższe parę tygodni, co było by prawdziwą tragedią, ale już teraz jest sporo lepiej. Być może była to kwestia zastrzyków przeciwbólowych, które podali bezpośrednio po zabiegu. - generalnie na teraz czuję się już dobrze, jedynie trochę zmęczony, no ale i szczęśliwy, że najważniejsze za mną, Teraz długie oczekiwanie na efekty
  14. Tragedia. Jak można było tak spaprać FUE. W tak mały obszar chyba się Black&Decker wwiercali, współczuję :/ Rozumiem, że chciałeś zacytować post "tadka" dot. jego FUE w Medical Hair?
  15. To jeszcze dodam póki mam Glaciato pod ręką - opuchlizna po wszczepieniu 5000 graftów jest ledwo widoczna, praktycznie jej nie ma, a już na pewno nie powoduje żadnego dyskomfortu, - nie ma żadnego bólu, nie ma potrzeby przyjmować tabletek przeciwbólowych, - czucie w strefie biorczej jest absolutnie normalne, tak jakby nic nie było robione. To tyle ode mnie, jutro przechodzę swój zabieg, oczekujcie więc relacji.
  16. Miał już HT w Polsce, które delikatnie mówiąc nie wyszło za dobrze (strip, wyrosło około 200 graftów z przeszczepionych 700), można więc podciągnąć to pod HT naprawcze. Donor z tyłu 80-82 grafty/cm2, po bokach około 70 cm2, natomiast faktura włosa słaba/b.słaba, za to dobry kontrast koloru skóra/włos (chirurdzy zawsze starają się podkreślać, że to nie ilość graftów/cm2 decyduje o ostatecznym rezultacie, jest to oczywiście bardzo ważny czynnik, ale nie jedyny). Resztę pacjent napisze osobiście, być może nawet dzisiaj.
  17. Odesłano go z powodu słabej jakości donoru, wg BHR nie dało się pobrać takiej ilości bez prześwitów w donorze. Za około 2 miesiące zobaczymy czy była to prawda. Na marginesie dzisiaj wyciągnięto około 2000 FUSE, w sumie więc już grubo ponad 3500 z czego jedynie około 300 z brody. AR15 - Z Delhi wracam 13, choć lot mam o 2 w nocy, więc jeżeli chcesz coś z kliniki to musisz przyjąć, że 12 czerwca jest moim ostatnim dniem tutaj.
  18. Niestety kamerki zamontować nie da rady po pierwszym dniu pacjent twierdzi, że czuje się rewelacyjnie, żadnego puchnięcia, bólu czy innych niedogodności nie było (poza koniecznością chodzenia z zabandażowaną głową). Wykonano około 1700 FUSE, pracowało kilka zespołów na zmianę plus oczywiście dr Arvind Poswal. Dzisiaj drugi dzień zabiegu. Póki co tożsamości pacjenta ujawnić nie mogę, jednak jest użytkownikiem starego forum, ma też zamiar umieścić relację, musicie jednak być nieco cierpliwi. Z rzeczy również istotnych: pacjent został odesłany przez BHR jako nie nadający się do FUE, zespół Dr. A's HRC z donoru wyciągnie na pewno ponad 3500, może więcej... jest to też jakiś wyznacznik kunsztu i techniki. ps nie dziwcie się porze wysłania, jest 3.5 godzinna różnica czasu.
  19. ciekawostka - pisze wlasnie z kliniki dr Arvinda Poswala, w tej chwili zabieg przechodzi jeden z Polakow
  20. wszystko się tutaj pojawi, na blogu również (którego zresztą czeka gigantyczna aktualizacja) Pozdrawiam z Delhi
  21. Mowa była o 3000. To zależy od oczekiwań. Z tego co pamiętam (choć może się zmieniło), posia nie miał ich wygórowanych. Strip w Polsce + strip w bhr + 3000 graftów to wychodzi w sumie około 7000, z taką charakterystyką włosów (minimalna różnica pomiędzy kolorem skóry, a włosów) powinno to już dać zadowalający efekt (co nie znaczy, że nie można więcej i lepiej, ale wiadomo, że wiąże się to z wydatkami).
  22. Nie ma szans. Nawet sam bym nie chciał dla 2000 gr ciąć jeszcze raz. Za 7 miesięcy 3000 FUE . Mam nadzieję, że to "załatwi" problem raz na zawsze
  23. Tzn. nie do końca to miałem na myśli, po prostu na takiej grupie prowadzone były badania
  24. On jest na allegro pod nick'iem firsthair Ponadto prowadzi sklep topvit.pl Natomiast jego firma to: TopVit Wiesław Błochowiak, os. Dąbrowszczaków 25/4, 62-020 Swarzędz. Ja od niego nigdy nic nie kupowałem, więc się nie wypowiem. Wiem tylko, że istnieje i od dawna się reklamuje na starym forum. Najpierw próbował to robić jako użytkownik, za co kasowałem go jako ówczesny moderator, a później zaczął to robić w bardziej pożądany do tego sposób - dogadał się z adminem co do bannerów. ja miałem jasny i czytelny dowód na niego, kupiłem od niego folligen cream bo czekałem na oryginalny, jak doszedł oryginalny to wyrtaźnie widać ,że jego jest o połowę rzadszy,wylewa się wręcz z buteleczki ,natomiast oryginalny o wiele gęstszy jak krem,tak więc na pewno kantuje,a kto mu coś udowodni? nikt W takim razie trzeba to jakoś nagłośnić, to się nawet kwalifikuje do zgłoszenia na policję, dla mnie sprawa absolutnie skandaliczna...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...