Musisz zainwestować w blokera zewnętrznego. Np.Ru, którego zamówienie właśnie jest realizowane, więc szybko się decyduj. Masz mały obszar łysienia (na ta chwilę) więc dużo tego Ru nie będziesz zużywał, a co za tym idzie i kasy dużo nie wydasz. Po Ru możesz oczekiwać zahamowania łysienia, a jak masz szczęście to i jakieś odrosty się pojawią. Co do odrostu to sam nie wiem czy to będzie dobry pomysł, jak będziesz o nie walczył stymulatorami np. minoxidilem. Bo sytuacji nie masz złej, a możesz pogorszyć tym specyfikiem. Ogólnie to dermatolodzy mało wiedzą o łysieniu. Ale nie jest to reguła. A mało wiedzą głównie dlatego, że na rynku farmaceutycznym nie ma czym walczyć z łysieniem androgenowym. Masz tylko minoxa i finasteryd, który nie jest wskazany dla młodych, a nawet dla kogokolwiek. Bo w końcu to chemia, która działa systemowo (na cały organizm). Natomiast środki tzw. "eksperymentalne" takie jak Ru, są trudniej dostępne, droższe, no i nie są oficjalnie lekami, więc dalsze wnioski sam wyciągniesz. Ale działają. Nie każdy i nie na każdego, ale działają.