czekan

Czyli twój dziadek od strony matki. a nie twój ojciec.

Nie ma oficjalnych zewnętrznych blokerów zaakceptowanych przez FDA. Jeśli są to eksperymentalne np Ru, które: - stosuje garstka osób (biorąc pod uwage grupe łysiejących) - ostatecznie substancja stosowana zewnętrznie i tak dostaje się w jakims % do krwiobiegu powodując skutki uboczne (ja mam). Można zmiejszać dawke, zmiejszając przy tym skuteczność. Być może bedziesz szczęsciarzem i bedze działać bez SU, przynajmniej tych odczuwalnych. Poniewaz nie ma oficjalnych badań uzywanie tego przez dziesięciolecia może być formą szaleństwa. O ile wogóle będzie dostępne na 'czarnym rynku' tak długo. Można się też łudzić, że 'za rok coś wyjdzie'.

Jeśli piszecie o blokerach i FDA, to tylko wewenętrzne.

Widzę, że płaciłes 2x15zl za przesyłke. Tak pokazała ci platforma podczas zakupu? U mnie bylo to 2,72funta a wiec sklep wysłał paczke do PL za 15 zł - troche tanio. Dostałes nr paczki do śledzenia?

Też zamówiłem z http://www.healthmonthly.co.uk ale jakos nie możemy sie spotkac od miesiaca. Zaczynam sie o niego bać.

Chemia to ślepa uliczka. Tak czy siak będzie musiała być odstawiona po paru latach - albo przestanie działać albo wystąpią skutki uboczne (a pewnie jedno i drugie). Lepiej rozplanować tak zabieg by być przygotowany na niemożność stosowania farmakologii. Mi sie wydaję że autor(doktor?) wybrał całkiem dobrą drogę. Nawet jeśli by natywne włosy wyleciały z obszaru nw5 to co zostało wszczepione bedzie wyglądało naturalnie (nawet jeśli będzie rzadko).

Brak badań = brak odpowiedzi na takie pytania. Pozostaje zdrowy rozsądek. Jego posłuchaj.

no właśnie - zgadnij (szukaj cyfr) Dlatego podałem swój przykład jakby to wyglądalo. Duży dystans do komentarzy innych i do samego siebie byłby tu pomocny. A jeśli ktoś robi przeszczep to moża podejrzewać, że nie ma go w nadmiarze.

To nie takie proste i zależy od osoby. Wyobraź sobie że pracujesz w korporacji (100 osób na open space). Przychodzisz do kuchni i ktoś się pytają co ci się stało. Dla przeciętnego człowieka bedzie to zaskoczenie. Coś takiego robią sobie celebryci i gwiazdy porno. Drugim, większym zaskoczeniem dla nich będzie cena jaką usłyszą za taką usługe. "Co?! 50 tys. chybaś.." W kuchni będzie się roiło od ludzi. Wkońcu jakaś sensacja i temat do dyskusji na najbliższe dni. Może osoby ekstrawertyczne i z dużym dystansem do siebie mogą sobie poradzić. Dla innych lepszym rozwiazeniem jest dłuższy urlop.

Ja bym sie nie bawił i po prostu dolał K&B. I tak jak pisałeś bedzie to mieszkanka 2% RU z 98% K&B. Pozatym, jeśli masz skutki uboczne to zmiejsz dawke lub rozłóż ją na dwie w ciagu dnia (pół dawki rano pół wieczorem). Ja miałem s.u. i rozłożenie na połówki pomagało. Teraz używam Ru w bardzo małych ilościach do drugi dzień.

x - obecna waga roztworu Ru który został. dolej k&b w ilości: 0.5x

Daj sobie czas. Monitoruj, rób zdjęcia co jakiś czas. Dzięki temu będziesz wiedział w jakim kierunku łysienie postępuje. W przyszłości będziesz mógł lepiej rozplanować zabieg a i do tego czasu odłożysz gotówke. Masz dopiero 24 lata.

Jesli masz substancje x która wprowadzona do krwiobiegu zmniejsza tylko sam DHT, to nie ważne jakiego pochodzena jest ta substancja. To czy to urosło w lesie czy w laboratorium jest bez różnicy. Liczy się tylko efekt działania. Uboki związane z obniżeniem DHT nie powstają dlatego że finasteryd jest sztuczną substancją. Powstają bo obniżyło się DHT. Temat wielokrotnie poruszany.

Ha no pewnie, jeśli nie wiesz co ci jest to bierz bloker a najlepiej dosypuj sobie go do płatków kukurydzianych na śniadanie. Ten gość ma 19 lat, i nie dysponuje zdjęciami porównawczymi a miniaturyzacji nie widać jaki jest sens polecać mu bloker? @kuba197 Rób zdjęcia co jakis czas np. co 2 miesiące.

Pytasz w imieniu swoim czy kogoś innego?

niestety ale potwierdzam. Wszystko zaczęło się od swędzienia. Najpiersz zakola po jakims czasie czubek głowy. Nasilało się tuż po kawie z czekoladą/drożdzówką lub na następny dzień po mocnym treningu nóg na siłce. Im lepiej się czułem w ciągu dnia (zwiększony testosteron) tym bardziej swędziało a potem wypadało. To co u mnie pomagało to: - wyrzucenie z diety cukru (ograniczyłem sie do cukrów prostych) - szampon nizoral 3x tyg (5min na skórze). Na samym początku potęgował swędzenie bo wysusza skóre. Z czasem obserwowałem więcej korzyści niż wad. - eucapil. - propercia. Stosowałem przez pewien czas jednak skutki uboczne zmusiły mnie do odrzucenia, ale swąd ustąpił w czasie stosowania. - saba żel / ru - zrezygnowania z treningu nóg (przysiady ze sztangą etc.) - poloprina s - szampon revita

@Migdał, jak sam napisałes nie wzbogaciłes forum swoją relacją mimo że minęło już z 8 lat, wiec nie wypominaj derowi. Rady które napisał der są w mniej lub bardziej podobnej formie rozsiane po wielu wątkach. Gość zadał sobie trud aby w jakis sposób zebrac je w całość. Ale jeśli macie coś do wyjaśnienia między sobą to:

?? Duża szansa na kolejny zabieg(i) ze wzgledu na wiek. Wiele osób w tym wieku zaczyna łysiec. Nietrudno się domyśleć jak to bedzie wygladało jak zakola troche się przesuną.

Bardzo ryzykowne zagranie.

Dobra robota der.

No akurat tu można się doszukać wiele analogii. Np to, że w obu przypadkach zepsuty material nie odrasta.

Z plackiem? czy z teletubisiem

Walkę z łysienim należy zacząć wtedy jeśli się stwierdzi, że wogóle występuje. Zobacz na daty tych zdjęc, między 2 a 3 zdjęciem jest ok. 2 tygodni. Aby zauważyć miniaturyzacje, włos musi przejść przez swoje cykle wzrostu, co z pewnością nie zajmie dwóch tygodni. @adam24 Rób zdjęcia co jakiś czas (np. co 2 msc.) i je porównuj. W ten sposob bedziesz wstanie dostrzeć zobaczyć czy łysienie występuje.

Nie widać łysienia. Jesteś przewrażliwiony.

Być może dał mu wersje bez glikolu (?). @kozolek1 Jeśli cie swędzi głowa (co często się zdarza przy ŁZS) to sprobuj: - ograniczyć cukry proste (ogranicz na poczatek słodycze) - lokalnego wyrobu sabagel tylko kto tu teraz ma problem hmm..