Skocz do zawartości
bbh_blocked_dnftl

zulana

Members
  • Liczba zawartości

    106
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez zulana

  1. Jutro wybija godzina zero...Robię sobie "pożegnalne" foty...Jestem potwornie spięta, ale nie mogę doczekać Odezwę się po...
  2. Też mam prawe zakole bardziej...Ale Twoje czoło jest całkiem ekstra
  3. Obiecałam..i mam nadzieję, że nie chodzi tylko o to, żeby się ze mnie ponabijać.
  4. Wierzę, że i Ty i wszyscy tutaj macie dobre intencje, ale na moje wymagania i 1200, to jest niewyobrażalnie dużo . Mieć po 600 włosów więcej po każdej stronie? Bajka! A jeżeli będzie za rzadko...to wtedy faktycznie pomyślę, albo... zajmę się już innymi sprawami. Uzbieranie teraz kasy na zagraniczny wyjazd jest nierealne.A więc prosta ekonomia wyklucza mnie z dalszej dyskusji. Mówienie mi: uzbieraj i zrób np. W Belgii jest z cyklu: "kiedyś będzie dobrze". Zazdroszczę, że stać Was na to KIEDYŚ...mnie nie.
  5. Tadek, dostałam info, że wsadzą mi 50 graftów i w sumie ma ich być 1500 (chociaż w pierwszej wersji była mowa o 1200,ale tak się konsultuje na podstawie fot)..to chyb ok?!!! Może jednak jest jakiś postęp? Ratunku!!!
  6. Serdecznie Cię pozdrawiam! Jako nowa i zielona na tym forum, niewiele Ci pomogę. Podaję po prostu w tej chwili dłoń, bo widzę że obydwoje będziemy wieźć się na tym wózku. Mam chyba większe zakola, a na pewno u Ciebie widzę gęściejsze "boki". Dla mnie wyjściem było zapuszczenie włosów, ale teraz nastąpił taki moment przesilenia, że nie daję rady. Wiem, że przeszczep i tylko przeszczep. Musisz iść to zbadać, bo jeżeli łysienie jest postępujące, to przeszczep będzie jedynie gaszeniem pożaru, a nie jego zagaszeniem (tak, chłopaki? ) . U mnie prościej (brak włosów od zawsze), tak było i już będzie, mogę kombinować ze zrobieniem sobie nowego skalpu.... Natomiast u Ciebie może być szansa na np. leczenie i odrost. Do roboty!
  7. Aha...dzięki, dzięki!!! Fajnie, konkretnie to opisałeś. Wiesz, mnie się na chłopski rozum wydawało (i wydaje), że jak w zastosowaniu jest ten sam, czy podobny sprzęt do FUE, to można tych włosów nawsadzać tyle samo w kraju, co gdzieś w świecie! Dlatego tak ciągle dobijam się o wyjaśnienia, w czym jest myk? Czy jak powiem chirurgowi: nie zgadzam się na mniej, niż 50 na cm2, to...to nie jest wiążące? A i przekaz prosty
  8. Żeby jeszcze spać się chciało...Myślę, myślę , myślę i czytam.
  9. Ja bym się pochwaliła, ku przestrodze. Kurcze, byłam tak pełna entuzjazmu! Fruwałam po domu! A teraz wyparowuje ze mnie wszystko...Jakieś zmęczenie materiału się pojawia. Smutek i gapienie się w sufit
  10. Właśnie, bardzo mnie martwi, że o zabiegach no...w" tej klinice",też nie ma żadnych opinii.Niczego nie mogę znaleźć w necie, niczego.O co biega? Przecież opiniowanie na tak, czy nie powinno być powszechne! Czy mogę nieśmiało zapytać o nasz rynek...generalnie w Polsce oszczędzają na graftach? Za grubych igieł używają? W czym tkwi ten upiorny problem? Jest tu paru ludzi po rodzimych doświadczeniach,czy moglibyście coś napisać? Lion przesłał mi zdjęcia nieudanego zabiegu...moim zdaniem wystarczyłoby polecieć gęściej i chyba byłoby ok? Ale pewnie się mylę.
  11. Ja tylko wyraziłam zdziwienie...żeby nie było, że znowu jest w moim wpisie jakieś drugie dno Dziękuję za wszystkie rady tutaj.Jedynie za powitanie nie bardzo
  12. Dziękuję...teraz ja próbuję odzyskać do Was zaufanie, chociaż czuję, że mam jeszcze najeżone kolce. Równie dobrze mogłabym pomyśleć (wchodząc tu pierwszy raz), że ten pomarańczowy pasek z nazwą kliniki na stronie głównej, to nieco nachalna propozycja.To powitanie było okropne i tyle. Jetem wdzięczna za wszystkie uwagi, nie sądziłam,że to tak wygląda. Owszem zafiksowałam się na szybki zabieg, bo...nie wiem czy jestem w stanie to dobrze wjasnić, ale najprościej: ja mam odpalony lont przy tyłku! Wiem, że to brzmi rozrywkowo, ale rozrywkowe nie jest. Nie wiecie, jak się na co dzień żyje z bestią w sobie, która jest w remisji, ale nie wiadomo, kiedy pokaże kły. Ja żyję z dnia na dzień, żadnych atrakcji nie zostawiam na jutro. Bardzo bym chciała, ale nie mam czasu zbierać tej kasy... Więc albo zaryzykuję ( w przyszłym miesiącu), albo zrezygnuję. Czytam powoli to forum, dowiaduję się...Z tym moim ewentualnym zabiegiem było tak: wieczorem czesanie netu, rano meile, a po południu finalizowanie spraw. Byłam zachwycona, bo wszystko wydawało się takie proste. Teraz już nie ...jestem, jak pocisk zatrzymany w locie. Ale warto było doczekać tamtego popołudnia, zanim weszłam na forum No trochę się teraz tłukę sama ze sobą...
  13. No fakt, nie za fajnie...To na czym to do cholery polega? Ta nieumiejętność? Przez 30 lat, to i za przeproszeniem krowa zrobiłaby progresję!
  14. Już dobrze. Obiecuję, że po "pewnych decyzjach" zdam relację z zabiegu. Słowo. I żeby już dopełnić temat, pełna dokumentacja: -- 26 lip 2015, 22:19 -- Prawa skroń w gorszym stanie...
  15. Cześć; Napiszę od razu, po żołniersku...Zaliczyłam straszny niewypał po zarejestrowaniu się dwa dni temu na tym forum. Na dzień dobry: "spieprzaj dziadu", naciągaczu, trolu. Ok, może najpierw powinnam się przedstawić, a nie w dwóch wątkach głupio pytać, co sądzicie o takim, czy srakim miejscu do zabiegu i to w kraju!!! Ja rozumiem, że macie pewną nadwrażliwość, bo może w takich miejscach to się zdarza, ale na litość boską...trochę dystansu, zrozumienia. Po wczorajszej terapii alko, wzięłam oddech i próbuję jeszcze raz. A więc: Cześć; Mam na imię Iwona, mieszkam Łodzi.. (jak na spotkaniu AA ) Gadamy tu o włosach, więc wiek ( zwłaszcza, że tu prawie sami faceci), status społeczny, itd, chyba nieistotny? Problem z mówiąc delikatnie wysokim czołem mam od zawsze. Dziadek, ojciec z zakolami i ogólną rzadzizną "na przodzie"...takie dziedzictwo. Od czasu, gdy z dziewczynki stałam się dziewczyną, problem narastał. Tak... żadnego "końskiego ogona", żadnego swobodnego gestu odgarniania włosów, żadnego wiatru we włosach! Potem, kiedy stałam się kobietą ...żadnego dotykania głowy, włosów...wiecie, rozumiecie. Była momentami walka: jakieś doklejanki, uzupełnienia...ale wszystko przecież obok, bo do tych cholernych zakoli nic się nie da. A potem...w 2009 nastąpił strzał. Nie chce być ZNOWU posądzana o wywoływanie tandetnych emocji ( bo i ten epizod w moim życiu był skomentowany), ale dla "mojej historii' to moment kardynalny. Rak piersi. Chemia, radio...temat włosów, a raczej ich brak stał się...wiodący. Chyba nie muszę pisać, czym dla kobiety jest totalna utrata włosów... Potem odrosły, ale jakby.. rzadsze. Teraz jestem w bardzo dobrym okresie życia. Wszystko cieszy i człowiek ma ochotę na jedzenie nie tylko dań głównych, ale i deserów Dlatego pomysł zlikwidowania źródła kompleksów. Przygotowuję się do przeszczepu, ale zielona jestem. Dlatego pytam...Pytałam, bo zamknęliście mi usta.Teraz się Was boję, bo nie chcę usłyszeć tych upokarzających określeń. Zapytam może tylko, czy trzeba się jakoś szczególnie suplementować przed? Może brać jakieś witaminy? Na razie wiem tylko, żeby nie farbować włosów, a na chwilę przed nie łykać aspiryny i procentów.. Serdecznie pozdrawiam spod udającej obfitą grzywki Jak mnie nie zbanujecie, wsadzę te zakola.
  16. Przepraszam,jeśli pytam w złym miejscu (jestem nowa na forum i już podobno jeden wątek zaśmieciłam). Czy przed planowanym przeszczepem polecalibyście jakąś suplementację? Czy w ogóle są takie zalecenia? Nie łysieję w żaden chorobowy sposób,odziedziczyłam po prostu mega zakola po tatusiu.Czy w takich przypadkach czymś się dodatkowo wzmacniamy przed zabiegiem?
  17. Czy te preparaty są odpowiednie również dla dziewczyn? Bo może "muzyka gra" w parze z testosteronem?
  18. W tej chwili, to mam ochotę strzelić sobie szota...
  19. Stachmurzyn...jak mam udowodnić, że nie jestem? To zwykła podłość z Twojej strony. Skoro to tak u Was wygląda, to chyba podziękuję za serdeczne przyjęcie, pomoc i się stąd zabiorę. Przecież ta rozmowa nie może polegać na tym, że w każdym poście będę udowadniać, że nie jestem wielbłądem...Dawno się tak ch..nie czułam. Dzięki.
  20. Dziękuję za bardziej przyjazne podejście ...dzisiaj Ależ jesteście, czujni..jak ważki W jednym z linków podanych przez czekana (dziękuję) kuba4455 męczył podobnymi pytaniami o polskie kliniki i od razu został podejrzany o trolowanie To chyba normalne, że mieszkając w Polsce chciałoby się załatwić sprawę tutaj. No nic...oglądam, czytam. Zastanawiam się.
  21. Ja już się z tym tematem "przespałam"...Zaryzykuję. Opiszę tę przygodę, obiecuję. Mam nadzieję, że będzie to radosny opis!
  22. Nie stać mnie na te wszystkie Belgie, Indie...Mogę mieć tę wg Was słabiznę, albo ...nic. Sami widzicie, jaki mam wybór. Nie sądziłam jednak, że aż tak się zjeżycie "na Polskę". Przecież postęp jest we wszystkim. Tyle klinik, nowe technologie i WSZĘDZIE rzeźnia? A ten FUT wydaje się taki bezpieczny i prosty. Jestem dziedzicznie obciążona zaufaniem do ludzi Ja wierzę głęboko, że mi to ładnie, pod odpowiednim kątem zagęszczą, zrobią delikatną linię brzegową i po sprawie! Tak sobie myślę, że chociaż w tym temacie, my kobiety mamy łatwiej...Łatwiej nam pewne rzeczy ukryć pod różnymi fryzurami. Osobiście nie sądzę, że po tylu latach kompleksów będę paradować z odkrytym czołem. Wystarczy mi gęsta grzywa
  23. Dziękuję...Nie wiem, może zbyt zdesperowana już jestem i trochę mi wisi poszukiwanie "bógwieczego". Ja chcę mieć choć trochę włosów w miejscach, w których ich w ogóle nie mam. Może podchodzę inaczej do tematu, bo moich zakoli świat nie widział Zawsze je ukrywałam pod zapuszczoną, szczątkową grzywką...Więc dlatego napisałam, że w moim przypadku może być tylko lepiej. Nie rozumiecie,że nawet nieudane zabiegi ((no trochę poszperałam tu u Was wczoraj, przełykając gorzkie łzy) prezentowane na fotach...i tak mnie zachwycają Do ściany człowiek doszedł, co nie ? Donor, to tył głowy? Słabo to, co piszecie rozumiem...
  24. Nie jestem naciągaczem!!! Jestem zmasakrowaną osobą, która urodziła się bez włosów na skroniach, a stan ten dodatkowo pogłebił się po chorobie onkologicznej. Jest mi niezmiernie przykro czytać Wasze komentarze. Kabum, czy zdajesz sobie sprawę, co teraz czuję?!!! Znalazłam te klinikę w necie, idąc po cenach (nie ukrywam). Ok...jej nazwy już tu nigdy nie wymienię. Chciałam się doinformować, poradzić, a zostałam potraktowana z buta. Panowie, ja się nie znam!!! Ja Was po prostu pytam , dlaczego robię błąd decydując się na tę firmę. Tyle postów po to , żeby zgnoić człowieka...ech. Czekan, dzięki za odrobinę zaufania. Lion...byłabym wdzięczna. -- 25 lip 2015, 22:48 --
  25. To był żarcik ...I co? Nic, żadnych konkretów?
×
  • Dodaj nową pozycję...