free web hit counter Skocz do zawartości

zulana

Members
  • Liczba zawartości

    106
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez zulana

  1. Ja mam gładziusieńko, a nawet wgłębienia. Ale dopiero miesiąc po przeszczepie jestem, więc może dopiszę się tu za pół roku
  2. Cudownie! I cudowni...Poczucie humoru ZAWSZE świadczy o inteligencji..Bardzo lubię Was czytać!
  3. Po prostu ktoś na forum zapytał o wcierki z jakiegoś zioła (sorry, nie pamiętam) i został obśmiany. Takie sobie porównanie zrobiłam, co w tym niezrozumiałego? Na forach włosomaniaczek (tak się same nazywają), furorę robią wcierki z kozieradki.Jasne, nie mówimy tu o łysieniu andro, ale ta wciera wyparła wszystkie apteczne przeciw wypadacze. Chociaż ja osobiście, nawet gdybym łysiała, najpierw dałabym szansę naturze. Ale to moje zdanie. Może to już defekt mózgu, że fatalnie reaguję na słowo chemia.
  4. Równo po miesiącu. Prawie wszystko wypadło (łącznie z tymi "nieruszanymi": prawie łysa jestem)). I jeszcze trzy krosty po prawej stronie. Lekka wrażliwość donoru, czoła...i zaczerwienienie. Oprócz dużego dyskomfortu (bez czapki ani rusz)...ok. -- 21 wrz 2015, 13:24 -- -- 21 wrz 2015, 13:25 -- -- 21 wrz 2015, 13:27 --
  5. Blue...panowie zaraz Cię obśmieją za tak proste, naturalne metody walki z problemami. Bo przecież, jakieś octy, rycyna muszą przegrać z tymi wszystkimi Ru-sru. Przecież Natura, to słabizna...wierzymy w moc intelektualną człowieka i jego wyroby farmaceutyczne. Jestem onkologiczna i powiem Wam: ta cała zajebista chemia słabo działa, natomiast w niektórych przypadkach dużo lepiej ładowanie się mega dawkami witaminy C. W naszym środowisku mamy ogromny szacunek do metod naturalnych...logika po prostu do tego prowadzi. A wypadanie włosów w zestawieniu z rakiem, to cicha msza przy bocznym ołtarzu...
  6. Może weź zabukuj . Poczekaj ze dwa miechy, zobaczymy co mi odrośnie. Jezu...to teraz będę się bała do pani Marzeny napisać . Chociaż...też się jej zwierzałam z obaw, po tym jak tu się rozmowa rozwinęła. Dosłownie, że nie chcę wyglądać jak stara, przerzedzona szczota.
  7. Ja. Przy podpisywaniu umowy. Pewnie będę jedną z pierwszych. Hehe, takie mam ciśnienie na szkło W bardzo obfitej korespondencji z panią Marzeną (trzeba przyznać, że kontakt jest bez zarzutu) wypytywałam o wszystko,a więc i o ten brak dokumentacji foto na ich stronie. Pacjenci nie chcą i cześć. Ja bez problemów dałam sobie zrobić zdjęcia. Jak tak Was czytam, to ja chyba ogólnie mało problemowa jestem. Do całej sprawy podeszłam na takim luzie...Już pisałam u siebie : moje zakola oglądaliście Wy Przez całe życie noszę długie, lub półdługie włosy. Jeśli wyjdzie tak sobie, no cóż.. to se, jak do tej pory zakryję. Ale wierzę, że będzie dużo, dużo lepiej. Hej!
  8. Dajcie już spokój...Macie tu królika doświadczalnego, będzie dokumentacja. O ile po drodze nie zniechęcę się do tego forum. Pozdrawiam z bieszczadzkich szlaków
  9. Oj...matejko! Nie dogonisz...od tygodnia już po Połoninach śmigam. A wczoraj...matko moja, widziałam grupę uchodźców. Gadałam z gośćmi ze straży...to się zaczęło! Zabrali tych kilkanaście osób do Ustrzyk Dolnych, na komisariat. Potem lekarz, tłumacz i ...co dalej? Sorry, że w wątku o moich włosach (kurcze, w tym kontekście to żałosny problem, a raczej "problem"), ale pierwszy raz coś takiego na gały widziałam i nie powiem, odreagowałam śliwowicą z zakapiorami.
  10. Jezu...co Wy z tą reklamą?!!! Na razie, to forum świetnie reklamuje Brukselę Der ma ewidentnie zakola i pewnie, tak jak ja wolałby nie wyjeżdżać,dogadać się w swoim języku co do słowa, mieć zrobione dobrze i wydać JEDNAK o połowę mniej kasy. Ja zrobiłam akcję spontanicznie...po wstępnych konsultacjach w MD wylądowałam tutaj i..wszystkiego mi się odechciało.Ponieważ w życiu działam intuicyjnie, a zabieg w polskiej klinice jakoś (mimo Waszej nagonki) mnie nie odstręczył i nie był moim "być, albo nie być" ...zrobiłam to. Borejsza jest świetnym gościem, przepełnionym pasją w tym co robi, pełen empatii! Tak to oceniam, to mój subiektyw i tyle w temacie.Stachmurzyn może słusznie mi napisał, że czy będzie dobrze czy źle, za późno na dywagacje. Czekam na odrost i wtedy pogadamy.Nie wydaje mi się, że miałam za mało graftów i jakoś wybitnie za rzadko wmontowane. Trochę się niepokoję, czy to ok, że połowa wyleciała, a połowa się mega mocno trzyma ...Trudno, mój niepokój. Za graft płaciłam 5 zł ( do końca sierpnia była promocja), a ponieważ wyszło w trakcie, że mają mi wsadzić więcej...dostałam sporo w gratisie. To dla mnie też było ważne, bo kasą nie pachnę i jak czytam, że na zabieg miałabym wydać ze dwie dychy, a wydałam siedem, to dla mnie jest różnica. Cześć i czołem. Tu Wam pokazuję trochę język.
  11. Połowa włosów (graftów) wypadła, połowa została. Tak, teraz jestem przerzedzoną szczotką Dodatkowo wygolona z tyłu głowa i totalny loss shock (czy jak to się nazywa). Żyć nie umierać! Bez czapki się nie ruszam i jak pomyślę, że to tak przez kilka miesięcy...Dlatego trochę straciłam impet do pisania, no i... w Bieszczady zwiałam, po górach łażę.
  12. Ok Będę informować o ewentualnych porażkach, lub postępach. Gdyby jeszcze któryś panów dał mi cynk,jak to było u niego po przeszczepie (z tym wypadaniem włosów) byłoby super. Stachmurzyn: nie doceniasz siły wsparcia we wspólnocie Natomiast pomysł z namalowaniem jelątka całkiem przedni, choć teraz na sztaludze mam inny klimat: gołą babę. Przy okazji pozdrawiam mali (malego?) .
  13. Matejko...jeżeli nie przestałeś nim być po focie z 21 sierpnia, to fakt, sprawdziłeś się Trzymaj za mnie kciuki w takim razie!
  14. Speed,no...u nas, aż strach napisać gdzie, bo firma totalnie bez dokumentacji. To ja im podpisałam w umowie przed zabiegiem, że mogą umieścić na stronie mój skalp, a nie foty z internetu. Dostałam tu straszną zjebkę za tę decyzję, ale zaryzykowałam. Na razie czekamy na efekty. Jeżeli będzie ok, to mam nadzieję na jakieś kolejne wirtualne róże, bo nasłuchałam się, że hej Dziś, 17 dni po zabiegu czółko zagojone. Przedwczoraj "wyczesałam" palcami, bardzo delikatnie, mnóstwo ledwo trzymających się strupów i jedyne co mnie niepokoi, to to, że wszystkie były z włoskami. W innym wątku dostałam info, że to normalne.Tylko dziwne, że połowa została i jest osadzona mega mocno! Czy to znaczy, że te pozostałe były w innej fazie cyklu? Czemu nie wypadły wszystkie? Ratunku! Czy w ogóle ktoś tu mnie czyta?
  15. Powoli przyzwyczajam się do nowego looku -- 05 wrz 2015, 23:58 -- -- 06 wrz 2015, 0:02 -- -- 06 wrz 2015, 0:10 -- -- 06 wrz 2015, 0:16 --
  16. Super to wygląda!!! Ja jestem 15 dni po zabiegu i tak bardzo niepokoiłam się o te "zgubione" przeszczepy (są dokładnie, jak na Twojej focie : strupy z włoskami), a teraz już luz, widzę że to norma.Osobiste podziękowania za tak precyzyjnie opisaną historię Hm...teraz zrobiłam foty tych "wypadnięć" na makro. Tam oprócz, powiedzmy dwóch ciemnych włosów, jest jakby żywy przewód, taki trzeci przezroczysty włos. Ratunku!!! To jest żywe i wypadło?!!! Czy z tego coś wyrośnie?
  17. Jestem dwa tyg. po zabiegu.. Mam pytanie; odrywają mi się maleńkie strupki, tak...sporadycznie. Pod lupą widzę, że że mają jeden, dwa włoski. Czy to są niezakorzenione (nieudanie wszczepione) grafty, które wyschły i w naturalny sposób "opuszczają lokal" ? Czy może już osypują mi się te wszczepy, bo że wypadają, to piszecie :normalne. Tylko, czy nie za wcześnie?!!! Czy ktoś po zabiegu mi odpowie, jak było u niego?
  18. Ppave...mam nadzieję, bo przerzedzenie jest spore. Ok. wstawiam z tego dnia, co ostatnie tutaj...czyli drugi dzień po? Chyba tak, bo wtedy 'przejrzałam na oczy. Przyznacie, że opuchlizna była nie-sa-mo-wi-ta! Ta linia włosów nie jest taka równiutka, tu widać jeszcze kreskę narysowaną jakąś kredką. Ogólnie jestem przepełniona radością! -- 02 wrz 2015, 22:30 -- Powiedzieli mi,że w linię jest wstawionych tyle włosów, ile się da Ogólnie: 1550 graftów. -- 02 wrz 2015, 22:32 -- Jezu...przepraszam za jakość zdjęć. Z telefonu, trzesącą się rączką..
  19. Ou...no dziękuję. Przez grzeczność nie zaprzeczę Matejko, wierz mi "trochę" za dużo miałam tego czoła.Mam nadzieję, że to już za mną.
  20. Zaraz jeden na milion...Jestem ze środowiska amazońskiego i widziałam "milion" dziewczyn z włosami i bez po chemii. To trochę trudniejszy temat, zwłaszcza dla lasek [choć, jak się przeżyje(drobiazg )to jednak tymczasowy] i wierzcie mi...prawie każda wyglądała lepiej! Jakoś tak "charakterniej" i właściwie piękniej. Same się dziwiłyśmy ile urody ukrywamy pod włosami Gdyby nie to, że łysa kobieta nie ma łatwo, może zostałabym przy tym... No cóż, zdecydowałam się na przeszczep i oglądanie krwawego czoła jest od dwóch tygodni głównym moim hobby Wracając do facetów...Moje statystyki wyglądają inaczej. Większość kumpli, którzy zdecydowali się zgolić przerzedzenia i zaczeski, wygląda o niebo lepiej! Nawet nieidealny kształt głowy nie ma takiego znaczenia...
  21. Wypowiem się w tym totalnie męskim wątku Robbie jest o 500% atrakcyjniejszy bez włosów! Ci z Was, którzy mają fajny kształt czaszki, w ogóle powinni dać se spokój, ogolić łeb i działać na nas ze zdwojoną siłą Tyle w temacie.
  22. Powiedzcie mi, proszę..Ten loss shock, ki diabeł ? Próbuję wyczytać na forum, ale używacie tego określenia w jakiś taki...zbyt "profesjonalny" sposób . Czy to utrata starych, nieruszanych podczas zabiegu włosów, bo ingerencja chirurgiczna nie spodobała się organizmowi? Czy mowa o utracie włosów z przeszczepionych mieszków, które wypadają ok.3 tyg po całej akcji ? Jestem 8 dni po zabiegu, włosy zostają mi w garści, skóra na całej głowie jakaś taka...zaróżowiona. Wyglądam, jakby mi pobierano grafty po całości, wszędzie widać te cholerne prześwity skóry!
  23. Jeszcze mam nawisy nad oczami, ale opuchlizna, ta ekstremalna zeszła właściwie na drugi dzień. Teraz tylko dwie foty z przed i po.No...urody na razie, to ja sobie nie poprawiłam -- 23 sie 2015, 19:59 --
  24. Dzięki..już po. To trwało przeszło 6 godzin, dopiero wróciłam do domu. Rany boskie, gdzie tu jest wątek o obrzękach?!!! Miało być opuchnięcie, które wyobrażałam sobie, jako coś lajtowego. A to jest mega obrzęk!!! Łeb wygląda, jak globus!!! Gdzie są oczy? Gdzie są moje oczy?!!!Ledwo przez te szpary widzę.Nie jestem teraz w stanie cieszyć się z zabiegu, bo wyglądam strasznie. Bohaterka japońskich horrorów, kurwa mać! Ale podobno, to normalne. Idę spać...na siedząco. Pozdrawiam. może jutro dam radę coś napisać. Wstawiam fotę dokumentujacą raczej dodatkową plastykę twarzy, hehe... jak mi to trochę zejdzie zrobię kolejne foty...Na razie, żyć mi się nie chce -- 21 sie 2015, 15:09 -- Ja nie reaguję typowo. Mam olbrzymią wrażliwość na siniaki i pewnie dlatego wyglądam po boksersku . W wywiadzie byłam pytana o to. Aha...i lekarz mi powiedział, że gdybym paliła, to nie kwalifikowałabym się...oprócz rzecz jasna badań i "takich' różnych innych... -- 21 sie 2015, 16:07 -- Ja nie reaguję typowo. Mam olbrzymią wrażliwość na siniaki i pewnie dlatego wyglądam po boksersku . W wywiadzie byłam pytana o to. Aha...i lekarz mi powiedział, że gdybym paliła, to nie kwalifikowałabym się...oprócz rzecz jasna badań i "takich' różnych innych...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...