free web hit counter Skocz do zawartości

Farenheit

Members
  • Liczba zawartości

    83
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Farenheit

  1. Drobne sprostowanie, a w zasadzie to dwa: przez rok, to jest od lipca 2018 do, mniej więcej, lipca 2019 byłem przekonany, że lecę do Marala. A potem trafiłem na kilka średnich efektów i opinii i trochę się wystraszyłem. Zaryzykowałem Aishę bez opinii nie wiedząc jeszcze wtedy nawet czym jest "naturalna gęstość". Tego dowiedziałem się dopiero od Was tu, na forum. Wiecie, ja się po prostu nie interesuję bardzo tym tematem. Wychodzę z założenia, że im mniej wiesz tym lepiej śpisz. Także to nie gwarancja gęstości była powodem wyboru Aishy, choć nie powiem, że ten filmik z ekstremalnym obniżeniem linii włosów był imponujący. Druga rzecz to kwestia moich oczekiwań - kto śledził ten wątek wie jakie mam do tego podejście i serio jestem zadowolony z obecnych efektów. Nikt by chyba nie napisał "tyle co jest jest okej, więcej już nie musi rosnąć". Wiadomo, że im gęściej tym lepiej, dlatego liczę, że przez najbliższe dwa miesiące sytuacja trochę się jeszcze poprawi. @dandinho Jasne, mogę to zrobić przy weekendzie. Mokre włosy czy suche?
  2. Tak, dwie różne osoby robiły mi zakola. Przy czym zaczęto od lewego. Z tego co pamiętam to operują tam dwie osoby dziennie i to też nie zawsze chyba.
  3. Dzięki za odpowiedzi, chłopaki. Jestem zadowolony z obecnego efektu, ale nie ukrywam, że chciałbym aby jeszcze się dogęściło - wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli jednak nic więcej miałoby już nie wyrosnąć to nie będę wielce ubolewał. Po podsypaniu tego nanogenem to już w ogóle mam gęstsze włosy niż chyba kiedykolwiek miałem. Prawe zakole, choć nie widać tego na zdjęciu, jest dużo gorzej zrobione niż lewe, ale ponownie, może czas jego odrostu jeszcze nadejdzie. Ta strefa robiona była na samym końcu i może zagęszczać się najdłużej. Standardowo zapraszam do zadawania pytań tu czy we wiadomościach, odpowiem na wszystkie w miarę możliwości.
  4. 4 miesiące i 12 dni dzisiaj. Nie ma wielkich zmian, ale chciałem się spytać o Waszą opinię. Oto zdjęcia: https://ibb.co/2tjynVh front https://ibb.co/xSkn60r lewe zakole https://ibb.co/BgV3kgB prawe zakole https://ibb.co/XtvVfmw od góry https://ibb.co/BCb1TSx donor z włosami podniesionymi https://ibb.co/YWSkSML https://ibb.co/ZfFk53Y donor uczesany https://ibb.co/CM4DnpS Co sądzicie?
  5. Zgadza się, zbliżam się do 4 miesiąca, pojutrze będzie 3 miesiące i 20 dni z datami wszystko okej, może ja zawile napisałem
  6. Cześć. Wracam z aktualizacją. Za dwa dni stukną 3 miesiące i 20dni od przeszczepu, ale zdjęcia zrobiłem już wczoraj i postanowiłem wrzucić je już dziś, bo nic się przez te dwa dni nie zmieni, a chciałem pokazać obecny stan rzeczy. Łapcie foteczki: https://ibb.co/N2WQXbV https://ibb.co/VCRmwW0 https://ibb.co/vsJW1yY https://ibb.co/HhLrmhD https://ibb.co/BtDg53C https://ibb.co/n7WK000 https://ibb.co/GvwPWQD https://ibb.co/T4zqZDC https://ibb.co/9G9xfcF Pierwsze trzy to zdjęcia przed myciem włosów. Myję głowę raz na dwa-trzy dni, więc włosy były trochę tłuste i zmierzwione. Światło starałem się uzyskać jak najbardziej neutralne i dzienne. Dodam, że od niedawna włosy są już takiej długości, że mogę się zaczesać na bok i tak aktualnie robię, bo zaczyna to już pomału jakoś wyglądać. U fryzjera ostatnim razem byłem trochę ponad miesiąc temu, przycinałem tylko boki. Góra od zabiegu jest nie ruszana. Drugie trzy zdjęcia to włosy po myciu, lekko podeschnięte, trochę jeszcze mokre. Widać dużą różnicę w gęstości prawego i lewego zakola, ale to akurat nic nowego. Swiatło sztuczne, toaletowe rzekłbym. Trzecia seria to bonus, postanowiłem sobie z ciekawości sypnąć raz mikrowłókna przed myciem, żeby zobaczyć jaki będzie efekt. No i jest niczego sobie, uważam. Są włosy na zakolach, na których włókna mogą się osadzić, więc jest to w porównaniu ze stanem wyjściowym krok milowy, bo jak wiadomo na braku włosów nic się nie osadzi. Światło mocne i sztuczne, ale w zwykłym dziennym też wygląda to nieźle, bo wyszedłem tak zobaczyć się ze znajomymi i byli pod wrażeniem niemniej niż ja sam. Zdjęć miejsca dawczego nie wrzucam, bo nie ma to sensu. Wygoiło się już zupełnie, a włosy mam tam takiej długości, że wszystko jest zakryte. Zrobię zdjęcie jak któregoś razu wrócę od fryzjera, bo planuję to tak kontrolnie obciąć na 2-3mm i zobaczyć jak bardzo mnie "zaorali". Kilka słów na koniec: Już na tym etapie jestem zadowolony. Mam włosy w tych miejscach, gdzie nie miałem ich od chyba ośmiu lat, taki jest fakt. Gęstość jeszcze nie jest cudowna, bo dopiero zaraz powinny zacząć się sążne odrosty, ale nawet jak zagęści się już niewiele więcej to i tak robi to już dużo lepszy efekt niż przed zabiegiem. Już nie wspomnę o mikrowłóknach, które serio robią robotę, nawet na takiej niewielkiej gęstości. Jak zwykle zachęcam do zadawania pytań, na wszystkie odpowiem, tu, lub na prywatnej. Jeśli interesują Was jakieś konkretne zdjęcia to dajcie znać, spróbuję zrobić. Następna aktualizacja w okolicach 6 kwietnia, czyli 4tego miesiąca.
  7. @luksok Mam średni aparat w telefonie i robię je sam. Dziś wieczorem będę miał może okazję poprosić kogoś z rodziny o zrobienie mi zdjęć to wrzucę w weekend jakieś lepszej jakości. @up Na dawczym trudno mi okreslic stan zaczerwienienia, bo ani nie mam możliwości tam zajrzeć, a jak już patrzę w dwóch lustrach to nic nie widzę, bo włosy odrosły i zakrywają zupełnie ten obszar. Ale obstawiam, że jest już w pełni normalnie, przynajmniej tak to czuję. Co do biorczego to słyszałem, że może się czerwień utrzymać nawet do pół roku. Prawa strona jest z jakiegoś powodu bardziej czerwona niż lewa, ale na przełomie ostatnich dwóch tygodni widzę ogólny postęp zaniku tej czerwoności. Wcześniej dość mocny był ten kolor, teraz jest coraz bardziej normalny. Albo tak mi się wydaje, bo włosy zaczynają też ten obszar zakrywać
  8. Cześć i czołem, oby jak najniższym. Wracam po 3 miesiącach od zabiegu. Wielce się rozpisywać nie będę, niech zdjęcia mówią za siebie same. Powiem tylko, że jakieś dwa tygodnie temu podcinałem boki, te włosy które nie wypadły po przeszczepie rosną na równi z natywnymi, miejsce biorcze wciąż wrażliwsze na dotyk, wciąż trochę czerwone, ale już coraz mniej. Dziś z ciekawości posypałem trochę nanogenu i konkrecik - wygląda jakbym miał włosy. https://ibb.co/JvcR5H2 https://ibb.co/dgzKzHR https://ibb.co/9gTrB2s https://ibb.co/t2tvhvf https://ibb.co/dcGRPSf https://ibb.co/HnmK0GD Donor chyba już całkowicie zregenerowany jest Edit: jeśli macie jakieś pytania to śmiało, w miarę wiedzy i możliwości odpowiem na wszystko
  9. Lewe zakole po mału dochodzi do siebie, prawe jest dalej jeszcze widocznie zaczerwienione. Wybaczcie brak zdjęć, ale ostatnie tygodnie dały mi ostry wycisk. Zbliża się niedługo trzeci miesiąc po operacji, wtedy na pewno zrobię comiesięczne podsumowanie.
  10. Nie pamiętam dokładnie, ale z tego co kojarzę to dziewczyny ubrane w takie pielęgniarskie ciuszki różnego koloru. Błękit, różowy i czarny. Białego nie przypominam sobie.
  11. Dziś mija 50 dni od zabiegu. Oto zdjęcia: https://ibb.co/NNdvyKS https://ibb.co/31Dzq5R https://ibb.co/gZyPzm7 https://ibb.co/9rp8GQ2 https://ibb.co/3zKRbYw Jak widać zaczerwienie utrzymuje się jeszcze dość mocne, ale postanowiłem nie robić z nim niczego jeszcze. Może za miesiąc zacznę używać aloesu. Lewe zakole ma więcej włosów, bo było robione jako pierwsze. Donor delikatnie jest przerzedzony, ale myślę że póki ktoś nie wie co było robione to nie jest w stanie się domyśleć. Włosów jeszcze w ogóle nie przycinałem, może wybiorę się do fryzjera w tym tygodniu i to na skrócenie boków i tyłu tylko. Góra niech sobie w spokoju rośnie. Nie miałem kiedy zrobić zdjęć z świetle dziennym, zresztą o tej porze roku jest ono i tak słabe. W tym mocnym z kolei wszystko wygląda gorzej niż jest rzeczywiście.
  12. @kozaksieci Jeszcze nie skracałem, ale przymierzam się powoli do podcięcia boków, bo głowę zaczynam mieć szerszą niż wyższą. Obszaru przeszczepu w włosów na górze głowy chyba nie będę skracać w ogóle, nie wiem.
  13. Dużo się nie zmieniło. Stuknie 50 dni to zrobię aktualizację, będzie to 26 stycznia.
  14. Czad. Robisz coś z zaczerwienieniem, jakiś aloesik czy coś? U mnie utrzymuje się jeszcze dość mocno, zbliżam się do 50 dni pomału. Mam dość wrażliwą skórę ogólnie, takie rzeczy zawsze zostawały mi na długo, ale chciałbym żeby już sobie zniknęło.
  15. Poczytaj tematy innych użytkowników, popatrz na ich efekty, ale nigdy się nimi nie sugeruj. Ustal sobie budżet, pamiętaj, że przeszczepy zaczynają się od około 2000 euro (widziałem w niektórych tematach 1800, ale nie wiem czy nie są one nieaktualne czy coś takiego). Są też kliniki liczące cenę od graftu, ale nimi się w ogóle nie interesowałem. Poczytaj też o lekach, zrób sobie jakieś za i przeciw z grubsza i zdecyduj się na nie bądź nie. Ja ekspertem nie jestem, ja tylko miałem przeszczep. I wybrałem klinikę, która nie miała recenzji na tym forum.
  16. Reakcje w moim bliskim otoczeniu były różne, od "po chuj to" do gratulacji. Wszystkich nie zadowolisz, zacznij od siebie. Ja środowisko przygotowywałem na tę sytuację od kilku ładnych lat a i tak był szok i niedowierzanie. Czasem mam wrażenie, że ludzie traktują tę sprawę bardziej poważnie ode mnie.
  17. Widać, widać. Ja po miesiącu dalej mam mocno czerwony łeb na obszarach biorczych, a i wygląda to gorzej niż takie dwa tygodnie po przeszczepie, bo włosy wyleciały, a te co zostały urosły. Dwa tygodnie po, kiedy pierwszy raz ruszyłem się z domu, to wyglądałem jak młody bóg, bo strupów już nie było, wszystkie włosy były na swoim miejscu, a były tak gęste i krótkie, dobrze się układające, że ta czerwień od spodu nie przebijała się za bardzo. Wręcz nawet potęgowała efekt, bo ciemniejszy podkład pod tymi włosami i wyglądało jakbym nigdy nie miał problemów z włosami. Co do czapki to wyjebane - ja się tego nie wstydzę, a ludzie boją się własnego cienia, więc na pewno dostrzegą Twoją NIENATURALNIE CZERWONĄ SKÓRĘ W OKOLICY ZAKOLI i od razu będziesz trędowaty albo wyłysiały z powodu jakiejś obrzydliwej choroby skórnej. I chuj im do tego, prawdopodobnie nie zobaczą Cię już drugi raz w życiu, a jeśli, to z piękną fryzurą i wtedy obsrają się na miętowo. Natomiast znajomym, czy po prostu osobom zainteresowanym zawsze tłumaczę co i jak. Nie ma się co kryć z przeszczepem. Ja to noszę dumnie jak order na piersi.
  18. Elo mordy. Eluwina. Siema cześć czołem dobry wieczór. Tak oto minął miesiąc od kiedy przeczep został zrobiony na mojej głowie. W zasadzie nie zmieniło się dużo od tych kilku ostatnich dni, kiedy to wrzucałem fotki, ale 30 dni to taka okrągła liczba, że szkoda nie wrzucić ponownie. A więc: https://ibb.co/fMcrDys https://ibb.co/0ZZyJ9G https://ibb.co/8ghPtcL https://ibb.co/dkwrpsw https://ibb.co/GH6MmSf https://ibb.co/7ysjR3z https://ibb.co/MSTG214 Coraz więcej włosów ubywa. Z każdym dniem tak po 10/20 włosków, teraz robi się to coraz bardziej widoczne. Prawe zakole jest dużo rzadsze niż lewe. Jeśli włosy wszczepione później wypadają szybciej to ma to teraz sens - zaczęli u mnie od lewego zakola. Nareszcie rozumiem. Jak widzicie sami donor wygląda już całkiem nieźle. O ile jest tam jakieś zaczerwienienie to dłuższe włosy zupełnie to maskują. Odzyskałem tam całkowicie już czucie, czasem jeszcze zaswędzi, czasem przejdą mnie dreszcze po nim. Poza tym spoko. Przód czerwony jeszcze mocno, szczególnie w jasnym, ostrym świetle. Przy zwykłym, dziennym wygląda trochę lepiej. Zastanawiam się też pomału nad podcięciem włosów, bo niedługo ich długość przekroczy tę granicę "krótkiego strzyżenia" a będą wyglądać jak po prostu nieobcięte włosy. Czy nożyczkami da się już taką długość strzyc? Pytam, bo nigdy w życiu nie miałem tak krótkich włosów i najzwyczajniej nie wiem jakby to miało działać.
  19. Większość wlosów przeszczepionych wypada. Ok 20-30% może rosnąć dalej. Obyś się mylił, że większość u Ciebie do tej pory nie wypadła. A... A to co w tym złego? Nie rozumiem skąd te 20-30%, zostało to jakoś ustanowione czy policzone ile włosów po przeszczepie ma wypaść ile nie? Pytam całkiem serio i nieironicznie, bo nie widzę powodu, dla którego np. nie mogło zostać 50% już w głowie. Nie zależy to od fazy wzrostu pobranego włosa?
  20. Spróbuję, kupię po Nowym Roku
  21. @up Moje włosy i tak zawsze były, i jeśli odrosną, to prawdopodobnie będą klapnięte. Łojotok mnie bardziej niepokoi od strony zdrowia tychże włosów i skóry głowy, przecież wiadomo że łój zatyka te mieszki włosowe czy coś tam. Przed 21 rokiem życia mogłem myć głowę raz na cztery dni, przetłuszczenie po prostu nie istniało. A oto ostatnia w tym roku mała aktualizacja: https://ibb.co/2skzCLY https://ibb.co/qyX6XwB https://ibb.co/NsScMWN https://ibb.co/CBcwm5g https://ibb.co/GpJnGk8 Front, zakola i donor. Jedno zdjęcie donoru to głowa prosto, druga pochylona. Jest dziś 25 dzień po przeszczepie. Donor, jak widać, pod światło jeszcze zaczerwieniony, ale już zagojony właściwie kompletnie. Czucie w nim wróciło do normalności, czasem jeszcze mrowi, czasem swędzi. Wiecie jak jest. Obszar biorczy też po mału dochodzi do siebie, wyraźne zaczerwienienie mam wciąż przy same linii. Nie swędzi, czarem mrowi i coś w nim wierci, czucie w nim jest jeszcze takie se, miejsce przeszczepu bliżej czubka głowy jest trochę obolałe przy dotyku. Tak poza tym to spoko luźna guma. Włosy jakieś tam lecą podczas mycia (myję głowę co drugi dzień). Spodziewałem się, że do tego czasu poleci już większość przeszczepu, a tu większość siedzi na swoim miejscu i ładnie rośnie. Długością dorównują moim natywnym. Konsultant zapytany o to powiedział, że wszczepy mogą polecieć, ale nie muszą, zależy od człowieka. Interesujące.
  22. Cześć Wam Wracam z małą aktualizacją. Jestem 12 dni po przeszczepie. W międzyczasie zjadłem wszystkie zalecone mi tabletki, pozbyłem się opuchlizny i zakończyłem ten proces pielęgnacyjny lotion + mycie szamponem. Wczoraj wymyłem całą martwą skórę i strupy, zgubiłem przy tym kilkanaście - kilkadziesiąt włosów, nie sposób było to policzyć. Wszystkie bez cebulki, po prostu króciutkie, proste włoski. Oto kilka zdjęć z obecnym stanem rzeczy: https://ibb.co/S0VNfVG https://ibb.co/yS2pC4M https://ibb.co/wg1qs3y https://ibb.co/DrK5CTk https://ibb.co/rfRQfQ1 https://ibb.co/ctjvL9r Sprawa jest - strasznie przetłuszcza mi się skóra głowy. Właściwie to nic nowego, od kiedy zacząłem łysieć, ale wówczas stosowałem po prostu jakiś szampon do przetłuszczającej się skóry i tyle. Póki co wolę nie używać żadnych mocnych szamponów, ale też nie chcę pozwolić, żeby moja głowa pokryła się obrzydliwym łojem - co robić? edit: wybaczcie słabą jakość zdjęć, ale jakoś mi nie wychodzą
  23. Farenheit

    Nanogen i inne...

    Mi też nanogen mocno przelatywał przez włosy. Dużo lepiej trzymał mi się Glovis. I kolor był bardziej zbliżony do mojego. Nie słyszałem o tym produkcie, ale jak już się w niego zaopatrzysz to zdaj relację, bo może to coś godnego uwagi. No i co to znaczy "naturalne włókna"? Przecież keratyna i bawełna też są naturalne...
  24. O Bogowie, walka! Dobra chłopaki, trochę zmieniam temat. Kupiłem sobie biotynkę, cynk i siarkę. Brać to jak na opakowaniu czy przypierdolić potrójną dawkę?
  25. Ja z kolei tylko lakier, do stylizacji i coby się włókna trzymały. Też nie wiem jak pół roku bez lakieru ujadę, szczególnie w robocie, no ale trudno. Pół roku mogę wyglądać jak przychlast, jeśli to ma pomóc włosom.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...