Ciężko z tym walczyć to fakt. Ja włosy muszę myć codziennie przed wyjściem już od 13 roku życia, teraz mam 23. Wydaje mi się również że wszystkie "kurację" jakie stosowałem na trądzik były znacznie mniej efektywne niz mogłyby gdybym wcześniej myślał o tym pod kątem również hormonalnym. Jak miałem 18 lat to dochodziło do tego że wycierałem twarz spirytusem salicylowym, efekt jakiś był to fakt ale na dłuższą metę niszczy to skórę okrutnie, teraz unikam alkoholu w kosmetykach jak mogę. Najgorsze jest to że przetłuszczanie się włosów u mnie ciągle narastało, nie miałem nigdy łupieżu tylko w ciągu 10 lat coraz mniej czasu od ostatniego prysznica miałem zanim zrobiła się na głowie masakra. Ostatnie 2 lata to zrzucałem to na środowisko w którym pracuje (sporo mgły olejowej w powietrzu,smary, itp.) no ale jednak ludzie z tej samej roboty wychodzą mają wlosy wręcz czyste czyli to coś ze mną jest nie halo