free web hit counter Skocz do zawartości
steele

Moja "kuracja". Mam 33 lata i długie włosy.

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od tego, że nigdy nie miałem bujnej czupryny. Mój ojciec wyłysiał jak miał 20 lat, podobnie jak jego ojciec i bracia. Do 17 roku życia obcinałem się na krótko, aż pewnego dnia, jeszcze w liceum, stwierdziliśmy z kumplami, że zapuszczamy włosy. Oni dziś zamienili się już w łysych "tatuśków", ja jeszcze mam co nosić. Po roku zapuszczania zauważyłem, że po każdym myciu włosów wanna jest zapchana, a każde przejechanie ręką po głowie powoduje masakryczne sypanie się owłosienia. Jakoś w tym czasie pojawiły się u mnie na mieście tajemnicze billboardy adresem strony bujnewlosy.pl czy jakoś tak. Na tej stronie znajdowały się adresy dermatologów, którzy mieli wyjaśnić o co chodzi. Poszedłem do takiego jednego i za 100zł "wyjaśnił" mi, że tylko Propecia za 200zł miesięcznie i nic więcej. Po trzech miesiącach stosowania rzeczywiście wypadanie ustało, ale finansowo wytrzymałem tylko rok. Uzbrojony już wtedy w internetową wiedzę, przesiadłem się na Proscar i biorę już ten Fina prawie 15 lat. Próbowałem jeszcze Loxon, ale ciężko mi wcierać cokolwiek w długie włosy. Od dwóch lat stosuję jeszcze nieregularnie szampon z Keto. Efekt jest taki, że jeszcze włosy mam, ale nie są już one tak gęste jak kiedyś. Łysienie postępuje powoli, ale jednak, wydaje mi się, że bardziej jeśli chodzi właśnie o zagęszczenie i podnoszenie się czoła niż zakola czy gniazdo. Co mogę jeszcze dodać do kuracji, zważając na to, że ciężko mi się wciera różne specyfiki w skórę głowy?

 

Poniżej jakieś zdjęcia z wycinkiem czupryny na przestrzeni lat:

2000.jpg.3f6a075383a7b69446cd1dab8b463359.jpg

2002.jpg.0d5efb8a2ace572685de87387f38d8ff.jpg

2015.jpg.aba1882ac57c43b4a92bba9a74af55e2.jpg

2015_2.jpg.0f11eeb205c5495f503818042a4b1d22.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mega efekt na tyle lat kuracji! Gratulacje, 15 lat na fina niezly wyczyn. Widac dziala roznie na poszczegolne osoby. na wiekszosc jak badania wskazuja po 5 latach traci swoja moc, w twoim przypadku zaczyna tracic po okolo 15 takze jestes szczesciarzem:)

Jak w ogole uboki przez ten okres czasu??

Co do dodania cos do kuracji, nasze forum glownie opiera sie na stosowaniu srodkach we wcierkach zewnetrznie, takze musialbys sprobowac czy RU w KB solution nadalo by sie przy takiej dlugosci wlosow. Ewentualnie jezeli nie masz ubokow po finie mozesz sprobowac z dutasterydem.


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dutasteryd jak dla mnie jest bardziej ekonomiczny.

Wydatek 130 zł na 5 miesięcy.

Łykam Avodart co 5 dzień - teoretycznie daje te same lub lepsze efekty niż fin codziennie. Można nawet i rzadziej, zależy.

To silniejszy bloker, bo hamuje receptory obydwu typów a nie jednego.

Według badań/wykresów nieznacznie mniejsze ryzyko uboków.

Generalnie pozwala na lepszą kontrolę nad hormonami. Jak już ktoś na forum wspominał - niewielkie zmiany w dawkowaniu nie powodują gwałtownych skoków/spadków.

Na efekty zwykle trzeba dłużej poczekać, u mnie stały się zauważalne pod koniec pierwszej paczki ( Avodart opakowanie zawiera 30 kapsułek)

Poczytaj o nim na forum. Wiele już napisano. Można powiedzieć, że to udoskonalony fin.

Możesz spróbować, a jak nie to RU lub CB.

 

Generalnie świetną masz linię

Gratulacje.


Wew:

- Dut 0,5 mg co 4 dzień

Zew:

- Olej lniany / arganowy

- dermaroller 0,5 mm

dodatki / suplementy:

- Biotyna 5 mg dziennie

- cynk 10 mg dziennie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry że się wpier....am, ale szlag mnie trafia jak są podawane fałszywe informacje.

Blue, dutasteryd nie blokuje żadnych receptorów w całym organiźmie, żadnych i nie ma do nich najmniejszego powinowactwa. Dutasteryd jest blokerem inaczej zwany inchibitorem obydwu (z trzech poznanych i jasnych jak dotąd) tzw. izoenzymów 5-alpha-reduktazy które borą czynny udział w przekształcaniu T do DHT i to wszystko. Natomiast jeśli chodzi o receptory to istnieje nawet obawa i to uzasadniona że z powodu niedoboru DHT spowodowanego używaniem finasterydu czy dutasterydu, receptory wyczulają i nasilają swoją aktywność a nie hamują. Są nieraz przesłanki nawet że zwiekszają swa ilość a także że mutują. Także nie wprowadzaj w błąd bo wszelkie enzymy cytochromu P450, hormony i receptory to zupełnie co innego.

Fakt jak się bierze duta co kilka dni to i tak tanio wychodzi ale Blue zapomniałeś jeszcze o kosztach recepty a za darmo nie dawają, a generyki drogie tak samo jak oryginał. Mniejsza o to.

 

Steele, długoość nie stanowi problemu to kwestia wprawy/praktyki. Otóż wszelkiego rodzaju specyfiki nie ważne czy to fin czy dut w ciekłej postaci, czy też Ru czy minoxidil czy co kolwiek innego przy takiej długości najlepiej aplikować pipetą z podziałką. Robi się to tak. Jedną łapą gęstym grzebieniem robisz przedziałkę a drugą łapą jedziesz na całej jej długości z pipety dozując jednocześnie ilość (żeby nie wylać wszystkiego odrazu np 1ml w jedno to miejsce). Następnie możesz paluchem to wmasować i przechodzisz do takiej samej operacji za następne 2, 3 cm skalpu. Jak nabierzesz wprawy to cały łeb zrobisz w 10 max 15 min w zależności od gęstości i lepkości zastosowanego preparatu. Ale oczywiście na prawie łysej glacy znacznie łatwiej się aplikuje co kolwiek i rozmasowuje i tego nie przezkoczysz, co nie znaczy że też nie występują upierdliwości bo np. niektórzy się wypowiadają że im minoxidil spływa wtedy po czole do oka.


Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów!

Łysienie łysienie to moje wkurwienie, biorę draże kokosowe, mam spokojną o to głowę.

Biorę draże kokosowe i mam włosów pełną głowę. Biorę żelki cytrynowe i mam ciągle włosy nowe. Piję także loxoniadę i łysieniu dałem radę.  

Ale i tak nie ma żadnego lepszego lekarstwa niż własne odbicie lustrzane, a w nim ''łómnisz herlajn''. Jest ''łómnisz herlajn'' to morda faluje, aż chciało by się porzucić wszystkie drażetki. Medytacja mogłaby trwać nawet kilkanaście godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, sorry i dzięki.

 

Z receptą nie miałem problemów. Dostałem ją za darmo w przychodni u lekarki rodzinnej.

Inna sprawa, że musiałem zrobić dobre wrażenie, wykazać się wiedzą, pokazać zużyte opakowanie (Steele łyka fina od 15 lat więc to nawet lepszy argument) i zapewnić, że w przypadku przegięć z ubokami odstawię lek.

W każdym razie nie jest to niemożliwe, przynajmniej próbować można.


Wew:

- Dut 0,5 mg co 4 dzień

Zew:

- Olej lniany / arganowy

- dermaroller 0,5 mm

dodatki / suplementy:

- Biotyna 5 mg dziennie

- cynk 10 mg dziennie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, po prawie 5 latach przerwy. Nie sądziłem, że przed 40-tką jeszcze będę miał włosy i to w dalszym ciągu długie. Wydaje mi się, że są cieńsze niż wcześniej, trochę też ich zostaje na szczotce, ale przy długich jest to bardziej widoczne. Moja kuracja, niezmiennie od już prawie 20 lat oparta jest na finasterydzie, początkowo była to Propecia, teraz 1/5 tabletki Proscaru dziennie. Jakiś czas temu na stałe włączyłem do kuracji szampon z ketokonazolem, biotynę w kapsułkach i wcierki z minoxu w linię włosów oraz zarost. Próbować czegoś jeszcze? Wrzucam aktualne foto, można porównać z tym sprzed 5 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie masz kozackie włosy i jesteś żywym dowodem na tym forum , że taka kuracja może działać ładnych kilkanaście lat i jeszcze dłużej. Jestem ciekawy jak by to wyglądało przy krótkich włosach bo jak długimi zaczeszesz do tyłu to wiadomo ,że nic nie zauważysz. W sumie się dziwie , że chce Ci się trzymać tyle lat długie włosy , dużo więcej pielęgnacji nad takim włosem itp.

fina 5mg dostajesz na recepte normalnie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey. Powiedz mi w zakola wcierasz samego minoxa czy coś dodajesz do niego? Jakie efekty udało Ci się uzyskać na zakolach? Ja przez 10 lat brałem fina i niestety przestawał działać, aktualnie od 1.5 roku jestem na duta. Niestety duta nie trzyma mi przodu i widać powoli cofającą sie linię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dut na początku na mnie działał bardzo dobrze, włosy się pogrubiły, lekko zagęściły, jakość włosa była lepsza. Przez pierwsze cztery miesiące miałem idealną skórę głowy, zero łojotoku, łuszczenia itp., skóra w dotyku jak na tytle głowy, myślałem że wygrałem życie Po około pół roku od początku stosowania zauważyłem wzmożone wypadanie/linienie, później to ustało i było lepiej, teraz włosy wypadają dość mocno, ale ogólnie są lepszej jakości (góra), na czubku zawsze miałem małe gniazdo i ani fin (początek stosowania, jak jeszcze mega działał), ani dut tego nie wypełnił. Sypie mi się linia, zauważyłem to jakieś dwa lata temu jak jeszcze byłem tylko na finie (+ keto szampon i witaminy msm, biotyna, cynk, magnez i takie tam dla zdrowia), przesiadka na duta (początek wraz z finem / fin codziennie proscar na 5 części jak zawsze plus dut co 3 dni) mi pomogła ale tylko na chwile, coś na mnie działa ale słabo, linii mi nie chce zatrzymać. łykam aktualnie duta co dwa dni Adadut. Potrzebuję czegoś na przód, co polecacie? Minoxa ? Kurcze nie stosowałem go i starałem się unikać najdłużej jak to możliwe .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na przód pomyśl nad blokerem zewnętrznie stosując KB/RU , minox może wjechać jak już masz spore ubytki i liczysz na odrosty , ale wiadomo jak działa minox.

Może być tak , że masz agresywne łysienie i chemia już nie daje rady. Twój ojciec/dziadek na jakim stopniu łysienia się zatrzymali ?

Mam pytanie odnośnie łojotoku , jak zaczynałeś na finie to już się coś polepszyło czy dopiero jak wjechał dut ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łojotok miałem kiedyś silny, ale to było bardzo dawno temu w wieku gimnazjalnym z 15 lat temu. Chodziłem z tym problemem do dermatologa, sporo różnych szamponów stosowałem walcząc z łojotokiem. Pomogła mi oliwa na głowę i stosowanie raz na tydzień zoxinu. Nie mam łojotoku, może leciutki. Ojciec jest łysy, dziadek od strony matki po którym mam geny (wzrost miedzy innymi) miał zakola ale do śmierci jakieś tam włosy posiadał. Zastanawiam się właśnie jak z tym walczyć, widzę że przód mi się pogarsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...