Members exodus Napisano 3 Marca 2016 Members Napisano 3 Marca 2016 Witam. Prolem AA podobnie jak was dotknął i mnie. Ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy jest możliwe, że łysienie samo sie zatrzymuje na pewnym etapie przerzedzenia ? Jakie są wasze doswiadczenia i opinie? Cytuj
Members m242989 Napisano 4 Marca 2016 Members Napisano 4 Marca 2016 mysle ze to zalezy od uwarunkowania genetycznego jednemu wyskocza tylko zakola i stanie na tym drugiemu bedzie wypadac aż bedzie praktycznie łysy mysle ze na to nie ma reguły Cytuj Start Kuracji : 23 maj 2014Kuracja : Proscar dzielony na 4 czesci ( 1.25mg fina ) raz dziennie Nizoral 2-3 razy w tygodniu
Members Member Napisano 4 Marca 2016 Members Napisano 4 Marca 2016 No pewnie że się zatrzymuje. Nie można przecież łysieć w nieskończoność. Cytuj memberlys@gmail.com
Members wylysialek Napisano 4 Marca 2016 Members Napisano 4 Marca 2016 Myślę, że to zależy od wieku w którym zaczynamy łysieć. Większość mężczyzn, którym włosy zaczęły wypadać powiedzmy przed 25 rokiem życia, nawet jeśli łysieje bardzo wolno, to raczej na starość ma już NW7. Jak ktoś łysieje po 40, 50 to ma szanse na wolny i łagodny proces. Popieram to raczej obserwacjami niż jakimiś badaniami. Cytuj
Members antydhtor Napisano 4 Marca 2016 Members Napisano 4 Marca 2016 No pewnie że się zatrzymuje. Nie można przecież łysieć w nieskończoność. He He najlepszy tekst Cytuj Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów! Post Balding Syndrome. Post ''Mature Hairline'' Syndrome. Post ''Male Hairline'' Syndrome. Post Dermatologists Syndrome. Post Some Hair Transplant - Doctors Syndrome. Kokos & ''Łómnisz herlajn''
Members gregorii12 Napisano 6 Marca 2016 Members Napisano 6 Marca 2016 No i u jednych ten proces jest agresywny, u innych łagodny. Niektórzy mogą stracić włosy w 5 lat, innym wyskoczą zakola, jakieś przerzedzenia i taki stan będzie się utrzymywał kilka/kilkanaście lat. I to również tylko moje obserwacje nawet wśród znajomych. A na pewno nie jest tak, ze zacząłeś łysieć i przestaniesz. Jak ruszyła maszyna to prędzej czy później doczekasz się wyłysienia.Kwestia czy to za 3,5 czy 20 lat. Ale to predyspozycje indywidualne. Cytuj
Members exodus Napisano 22 Marca 2016 Autor Members Napisano 22 Marca 2016 No i u jednych ten proces jest agresywny, u innych łagodny. Niektórzy mogą stracić włosy w 5 lat, innym wyskoczą zakola, jakieś przerzedzenia i taki stan będzie się utrzymywał kilka/kilkanaście lat. I to również tylko moje obserwacje nawet wśród znajomych. A na pewno nie jest tak, ze zacząłeś łysieć i przestaniesz. Jak ruszyła maszyna to prędzej czy później doczekasz się wyłysienia.Kwestia czy to za 3,5 czy 20 lat. Ale to predyspozycje indywidualne. tak właśnie myślałem, ale potrzebowałem to usłyszeć od kogoś innego Zauważam u siebie z zmiany grubości włosa w zależności od nie wiem czego, może pogody, może ciśnienia bo na pewno nie od szamponu bo używam ciągle tego samego. Jesteście mi w stanie wytłumaczyć ten fenomen,jak to możliwe że dzisiaj mam włosy grube jak zapałki , a wczoraj miałem cieniutkie jak niteczki? Cytuj
Members sdrw Napisano 22 Marca 2016 Members Napisano 22 Marca 2016 Według mnie to kwestia oświetlenia, tego jak włosy układają się np. po leżeniu i tego czy są umyte, nieumety i czym umyte (bo siano moze byc np. po szamponie z keto) Cytuj
Members antydhtor Napisano 23 Marca 2016 Members Napisano 23 Marca 2016 No i u jednych ten proces jest agresywny, u innych łagodny. Niektórzy mogą stracić włosy w 5 lat, innym wyskoczą zakola, jakieś przerzedzenia i taki stan będzie się utrzymywał kilka/kilkanaście lat. I to również tylko moje obserwacje nawet wśród znajomych. A na pewno nie jest tak, ze zacząłeś łysieć i przestaniesz. Jak ruszyła maszyna to prędzej czy później doczekasz się wyłysienia.Kwestia czy to za 3,5 czy 20 lat. Ale to predyspozycje indywidualne. tak właśnie myślałem, ale potrzebowałem to usłyszeć od kogoś innego Zauważam u siebie z zmiany grubości włosa w zależności od nie wiem czego, może pogody, może ciśnienia bo na pewno nie od szamponu bo używam ciągle tego samego. Jesteście mi w stanie wytłumaczyć ten fenomen,jak to możliwe że dzisiaj mam włosy grube jak zapałki , a wczoraj miałem cieniutkie jak niteczki? To co gadasz to jest nie możliwe w sensie fizycznym i nawet stosowanie wielkiej suplementacji jeśli nawet o dziwo pomogłoby w tym to od momentu odrostu włosów a nie już istniejących wyrośniętych łodyg włosa - to są martwe tkanki i po ich ''wyprodukowaniu'' żadne naturalne zmiany w ich strukturze nie są możliwe. Przesadzasz też z tą grubością zapałek bo zapałka ma ok 1mm nawet. Zmieniająca się grubość (optyczne złudzenie grubości) zależeć może od kosmetyków których używasz do stylizacji a nie od mycia danym szamponem choć istnieją szampony z efektem push-up. Od ilości syfu np. od tego w jakich warunkach np. pracoewałeś. Zmiany w strukturze keratyny mogą zależeć od temperatury ale nie od wachań rzędu 5 stopni. Niektóra chcemia może reagować i pozornie zwiększać grubość ale tak naprawdę rozpie...a włosiwo od środka przeżerając się do wewnątrz. Niektóre gazy mogą powodować zjeżanie się włosa a tym samym efekt optycznego pogrubienia. Substancje takie są wykorzystywane w farbach do włosów (otwierają mikrołuski łodygi na czas pigmentacji) i nie zawsze je domykając. Kąt patrzenia oraz inna fryzura z dnia na dzień też może wywoływać złudzenie optyczne pogrubienia lub w odwrotną stronę.Czy tak jest naprawdę jak mówisz to dowiesz się dopiero jak zmierzysz średnicę włosa. Fakt można każdy pojedyńczy włos ''uje.ć'' czymś (np. kosmetykami, farbą, żelem, lakierem, nawet czymś co nie jest przeznaczone do stylizacji włosów) do tego stponia że będzie miał prawie milimetr grubości ale to nie oznacza że rzeczywista średnica łodygi włosa będzie zwiększona. Cytuj Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów! Post Balding Syndrome. Post ''Mature Hairline'' Syndrome. Post ''Male Hairline'' Syndrome. Post Dermatologists Syndrome. Post Some Hair Transplant - Doctors Syndrome. Kokos & ''Łómnisz herlajn''
Gość Napisano 26 Marca 2016 Napisano 26 Marca 2016 Grubość włosów może się zmieniać. Skóra np produkuje naturalny olej, który natłuszcza włosy. Włosy są też zbudowane z łusek, które zamykają się pod wpływem zimna.Są też odżywki do włosów, które optycznie je pogrubiają (przyczepiają się do włosów cząsteczki odżywki). Także od pielęgnacji jak najbardziej zależy czy włosy są puszyste czy nie. Nie mniej jednak sama grubość wyrośniętego włosa zależy od odżywienia i stanu mieszków w trakcie jego wzrostu i nie może się zmieniać później. Gdzieś czytałem, że jak ktoś stosował Crescinę (aminokwasy, ale nie polecam bo drogie), a potem przerywał, to miał dziwny efekt, że jeden i ten sam włos miał fragmenty grubsze i chudsze. Po prostu aminokwasy odżywiały mieszek, który przez jakiś czas produkował grubszy mieszek, a potem chudszy. Stary dobry MSM czy Cysteina, Lizyna, Arginina z resztą działają w podobny sposób - dostarczając budulce do budowy włosa przez mieszek. Cytuj
Members antydhtor Napisano 26 Marca 2016 Members Napisano 26 Marca 2016 Owszem, tylko że ten olej czy tam łój też nie zwiększa w rzeczywistości grubości pojedyńczego włosa (zmniejszajac przy tym objętość całości - efekt posklejania/przyklapnięcia) a tylko powoduje takie złudzenie optyczne. W sumie to to samo napisałeś co ja tylko trochę innymi słowami. Fakt faktem też że włos może być produkowany raz cińszy przez pewien okres a raz trochę grubszy (widać to szczególnie jak ktoś ma długie) i na pewno to zależy od stopnia możliwości ''poboru substancji by wykorzystać do tworzenia budulca przez organizm'' witamin, aminokwasów, ogólnie z diety czy suplementacji. Może to też zależeć od innych dodatkowych czynników chorobowych o ile występują. Ale to też nie zmienia się z dnia na dzień czy w godzinę, Skoro napisał że dziś ma włosy takie a jutro inne to są to z całą pewnością tylko i wyłącznie złudzenia optyczne spowodowane czynnikami które były wymieniane, a nie jakieś ''cudowne'' dziwne i niewytłumaczalne zmiany w strukturze włosa. Najwyraźniej syf albo/i duża ilość kosmetyków do stylizacji a później zmycie tego wszystkiego ma taki wpływ na wizualne wrażenie zmiany grubości. Albo odwrotnie zmycie a zaś nałożenie tego wszystkiego lub/i powtórne zabrudzenie czy natutalne przetłuszczenie się włosów. A te substancje co niby mają pogrubiać włosy warto wypróbować bo dużo ludzi chwali (i to na przestrzeni lat) i może sam czegoś spróbuję jednak i tak wydaję już sporo na kuracje. I fakt najważniejszy - zmiany zależą właśnie od zmian jakie zachodzą w mieszkach - tu oczywiście na niekorzyść w przypadku AGA/MPB - miniaturyzacja = cieńszy włos. Ale ten proces też trwa nawet całymi latami i nie ma znaczących zmian widocznych na przestrzeni dwóch dni i tak samo w odwrotnym kierunku (odwrócenie miniaturyzacji) poprzez leczenie tego, krótko mówiąc cudów nie ma z tym. Nawiązując do tytułowego pytania tego tematu - łysienie za cholerę się samo nie zatrzyma i zawsze wraz z upływem czasu będzie postępować, czasami może być znaczne spowolnienie przez niektórych odbierane jako zatrzymanie a nawet jeśli rzeczywiście byłoby to zatrzymanie to z powodu takiego że takie jest genetyczne zaprogramowanie tego (do tąd i nie dalej w typowej androgenówce nie dyfuzyjnej i u jednego będzie to na mniejszym a u innego na większym poziomie przy czym oprócz genetyki stężenie hormonów odgrywa dodatkową znaczącą rolę ) najczęściej zatrzymanie dopiero jest na poziomie NW7 ! I chyba dalej nie wymaga to rozszerzonego tłumaczenia. Cytuj Ruch wyzwolenia mieszków włosowych spod okupacji androgenów! Post Balding Syndrome. Post ''Mature Hairline'' Syndrome. Post ''Male Hairline'' Syndrome. Post Dermatologists Syndrome. Post Some Hair Transplant - Doctors Syndrome. Kokos & ''Łómnisz herlajn''
Members wylysialek Napisano 23 Października 2016 Members Napisano 23 Października 2016 (edytowane) Spotkałem ostatnio kolegę, który ma coś koło NW3 przy super gęstości. Już przed 20-tką, czyli ponad 10 lat temu miał NW2, więc zapowiadało się na szybkie łysienie, a jak widać takie nie jest. Jeśli stosowałby kurację, robił ht, nanogen itp, to nic dziwnego, ale piszę o tym przypadku, bo znam gościa i wiem, że na 99 % nic nie stosuje. Jest to przykład na to, że może łysienie się samo nie zatrzymuje, ale może przebiegać bardzo powoli. Nie opłaca się na to liczyć i nic nie stosować, ale z drugiej strony czasem nie warto panikować, jeśli komuś w młodości wywali zakola. Edytowane 23 Października 2016 przez Gość Cytuj
Gość Napisano 23 Października 2016 Napisano 23 Października 2016 Twój kolega to dobry kandydat na HT Cytuj
Members bertek123 Napisano 25 Października 2016 Members Napisano 25 Października 2016 u mnie w rodzinie jest podobny przypadek jak kolega wyżej pisał, brat od strony matki jest po 30 i ma też NW3 a jak widziałem jego zdjęcia jak miałem 20-21 lat to miał NW2, drugi młodszy brat ma takie NW2.5 a ma 27 lat. Zuważyłem, że im tylko wcinają się zakola bez utraty gęstości i góra też w porządku, ja mam prawie 20 i wolę nie wiedzeć do jakiego stopnia u mnie to dojdzie Cytuj finasteryd (androstatin) 1x 1mg od czerwiec 2016minoxidil 5% od styczeń 2017
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.