Skocz do zawartości
bbh_blocked_dnftl

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 weeks later...
  • 6 months later...
  • 1 year later...
  • Members
Napisano

Niestety, dr Zakrzewski ma b. skromną wiedzę o łysieniu. Stwierdził, ze wystarczy raz dziennie używać Loxonu 5%, by uzyskać zadawalający efekt odrostu. Gdy zapytałem o to, czy jednak nie lepiej dwa razy dziennie, odparł, że  z tego, co słyszał /ale nie od swoich pacjentów/  bądź gdzieś przeczytał /ciekawe.. może w ulotce;)/ można też dwa razy, aczkolwiek jego zdaniem zapewne nikomu by się nie chciało. Powiedział też, ze minoksidil nie pobudza włosów do odrostu, a jedynie pogrubia je. Ponadto, przepisał mi lek Izotziaja /bo tez pytałem o tradzik zaskórnikowy/, w którym substancje nośne są tak fatalnie dobrane, że zamiast leczyć lek ten robi z twarzy 'Saharę', a zaskórniki nadal maja się dobrze. Teraz stosuję Aklief przepisany przez dermatologa na NFZ i póki co dobrze się sprawdza w walce z zaskórnikami. Tak więc dr Zakrzewski skasował 200 zł przepisując Izotziaję i proponując zabieg mezoterapii bądź osocze bogatopłytkowe /finansowo totalnie poza moim zasięgiem/ wciąż zaznaczając, z e dzięki tym zabiegom uzyskam jedynie iluzję gęstszych włosów/po prostu włos będzie grubszy - jak zaznaczył/. Powiedziałem sobie - 'NIGDY WIĘcej'.

  • Members
Napisano (edytowane)
40 minut temu, Adriano napisał:

Niestety, dr Zakrzewski ma b. skromną wiedzę o łysieniu. Stwierdził, ze wystarczy raz dziennie używać Loxonu 5%, by uzyskać zadawalający efekt odrostu. Gdy zapytałem o to, czy jednak nie lepiej dwa razy dziennie, odparł, że  z tego, co słyszał /ale nie od swoich pacjentów/  bądź gdzieś przeczytał /ciekawe.. może w ulotce;)/ można też dwa razy, aczkolwiek jego zdaniem zapewne nikomu by się nie chciało. Powiedział też, ze minoksidil nie pobudza włosów do odrostu, a jedynie pogrubia je. Ponadto, przepisał mi lek Izotziaja /bo tez pytałem o tradzik zaskórnikowy/, w którym substancje nośne są tak fatalnie dobrane, że zamiast leczyć lek ten robi z twarzy 'Saharę', a zaskórniki nadal maja się dobrze. Teraz stosuję Aklief przepisany przez dermatologa na NFZ i póki co dobrze się sprawdza w walce z zaskórnikami. Tak więc dr Zakrzewski skasował 200 zł przepisując Izotziaję i proponując zabieg mezoterapii bądź osocze bogatopłytkowe /finansowo totalnie poza moim zasięgiem/ wciąż zaznaczając, z e dzięki tym zabiegom uzyskam jedynie iluzję gęstszych włosów/po prostu włos będzie grubszy - jak zaznaczył/. Powiedziałem sobie - 'NIGDY WIĘcej'.

jezeli sie nie zbada glownej przyczyny / przyczyn lysienia, mozna tak w kolo macieju odwiedzac skromnych lekarzy, ktorzy beda z automatu bezmyslnie przepisywac to do czego maja dostep czyli minoxa + fina, co nie oznacza, ze w jakimkolwiek stopniu zahamuje to lysienie, a moze nawet pogorszyc sprawe zwlaszcz u osob, ktorzy maja kilka rodzajow lysienia + inne choroby autoimmunologiczne tak jak ja.  Po minoxie to bardzie mam wrazenie ze sie skorupa zrobila przez co wlosy nie moga sie przebic wiec warto pamietac o nawilzeniu skory glowy i uwazac z alkoholami majac łzs , rowniez z natluszczaniem czy peelingami przy wrazliwej skorze glowy i alergii. Majac samo lysienei androgenowe mozna smialo sie nastawiac tylko na walke z lysieniem, wtedy jest duza szansa odrost i zatrzymanie lysienia, natomiast przy bardziej zaawansowanych zmianach skornych i hormonalnych trzeba troche poszerzyc horyzonty, znalezc dobra klinike i zaczac od badan

Edytowane przez antysystemowy89
  • Members
Napisano
W dniu 17.10.2021 o 17:38, antysystemowy89 napisał:

jezeli sie nie zbada glownej przyczyny / przyczyn lysienia, mozna tak w kolo macieju odwiedzac skromnych lekarzy, ktorzy beda z automatu bezmyslnie przepisywac to do czego maja dostep czyli minoxa + fina, co nie oznacza, ze w jakimkolwiek stopniu zahamuje to lysienie, a moze nawet pogorszyc sprawe zwlaszcz u osob, ktorzy maja kilka rodzajow lysienia + inne choroby autoimmunologiczne tak jak ja.  Po minoxie to bardzie mam wrazenie ze sie skorupa zrobila przez co wlosy nie moga sie przebic wiec warto pamietac o nawilzeniu skory glowy i uwazac z alkoholami majac łzs , rowniez z natluszczaniem czy peelingami przy wrazliwej skorze glowy i alergii. Majac samo lysienei androgenowe mozna smialo sie nastawiac tylko na walke z lysieniem, wtedy jest duza szansa odrost i zatrzymanie lysienia, natomiast przy bardziej zaawansowanych zmianach skornych i hormonalnych trzeba troche poszerzyc horyzonty, znalezc dobra klinike i zaczac od badan

Jakie badania polecasz? Masz moze miejsce, w ktorym polecisz takie badania? 

U mnie lekarze w kółko powtarzają: geny. Hormonalnie zazwyczaj faktycznie wszystko w normie, ale moze cos wiecej uda sie wyciagnac :D

pozdro

  • 1 month later...
  • Members
Napisano (edytowane)

Byłem u niego dawno temu - dramat. Na moje stwierdzenie, że od jakiegoś czasu łysieję, odparł: "Oh, naprawdę...?". Diagnoza problemu niemal żadna, choć o dziwo chciało mu się wstać z biurka i spojrzeć przez kilka sekund na skórę głowy. Pojęcie na temat samej choroby takie samo jak u innych prywatnych dermatologów czyli najpierw minoxidil, dopiero potem finasteryd, a najlepiej oryginalna Propecia bo zamienniki mogą nie działać. Do kuracji poleca dodatkowo dołożyć suplementy diety oraz wcierki kosztujące krocie (to pewnie zwyczajny przypadek, że akurat ich broszurki i foldery reklamowe leżały na biurku w gabinecie). Na mały plus zasługuje fakt, że zaproponował używanie Nizoralu (oczywiście nie tańszego zamiennika) ze względu na jego miejscowe działanie antyandrogenowe, o którym nie przeczytam w ulotce.

Klinika sama w sobie oczywiście na tip-top: herbatka bądź kawka, ciasteczko dla klientów, muzyka w tle, ładny wystrój, wszyscy mili i uśmiechnięci. Szkoda tylko, że poziom oferowanej mi usługi nie był tak wysoki jak cena za wizytę ;)

Edytowane przez bela174
  • 3 weeks later...
  • Members
Napisano (edytowane)
W dniu 1.12.2021 o 12:34, bela174 napisał:

Byłem u niego dawno temu - dramat. Na moje stwierdzenie, że od jakiegoś czasu łysieję, odparł: "Oh, naprawdę...?". Diagnoza problemu niemal żadna, choć o dziwo chciało mu się wstać z biurka i spojrzeć przez kilka sekund na skórę głowy. Pojęcie na temat samej choroby takie samo jak u innych prywatnych dermatologów czyli najpierw minoxidil, dopiero potem finasteryd, a najlepiej oryginalna Propecia bo zamienniki mogą nie działać. Do kuracji poleca dodatkowo dołożyć suplementy diety oraz wcierki kosztujące krocie (to pewnie zwyczajny przypadek, że akurat ich broszurki i foldery reklamowe leżały na biurku w gabinecie). Na mały plus zasługuje fakt, że zaproponował używanie Nizoralu (oczywiście nie tańszego zamiennika) ze względu na jego miejscowe działanie antyandrogenowe, o którym nie przeczytam w ulotce.

Klinika sama w sobie oczywiście na tip-top: herbatka bądź kawka, ciasteczko dla klientów, muzyka w tle, ładny wystrój, wszyscy mili i uśmiechnięci. Szkoda tylko, że poziom oferowanej mi usługi nie był tak wysoki jak cena za wizytę ;)

Polecam dr Rakowską. Zwiększyła dutasteryd i przepisała minoksydyl w tabletkach/lek robiony/. Jeden z nielicznych lekarzy, co mają pojęcie na temat łysienia. W mojej ocenie wiedza i doświadczenie nieporównywalnie większe niż u dr Zakrzewskiego. Długo się czeka na wizytę, ale naprawdę warto.

Edytowane przez Adriano

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...