free web hit counter Skocz do zawartości
Jan-xx

BEZPIECZNA kuracja bez finasterydu - czy macie propozycje?

Rekomendowane odpowiedzi

elmo - gdzie sa te zamkniete fora, na ktorych ludzie opisuja sukcesy z RU i jak tam dotrzec?

 

Nie - no - nie mysl, ze czekam tu z zalozonymi rekami, az mi znajdziesz. Z 5 godzin spedzilem na necie w ostatnich dniach, poszukujac wszelkich informacji na temat RU i nie znalazlem sladow, ze ktos kogos kieruje na konkretne zamkniete forum dla uzytkownikow RU. BTW dlaczego mieliby pisac tylko na zamknietych forach? Co to w ogole sa zamkniete fora - czy to takie jak pokonajlysienie, ze trzeba sie zarejestrowac?

 

Niczym ludzie z zamknietych forów się nie róznią od ludzi z nie zamknietych Bardziej sugeruje sie naszymi spostrzezeniami niz jakiejs nieznajomej osoby niewiadomo skad. Skoro była u nas tak duza grupa testujących i wiekszość albo narzeka ze jest gorzej druga czesc ze nie działa,a trzecia najmniej liczna ze działa badz działa super to statystycznie ta ostatnia grupa to placebo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co obserwuje na mojej głowie nigdy nie nazwałbym efektem placebo. Według mnie nie można tak tego oceniać, bo po pierwsze sporo osób stosowało zbyt małe stężenia w celu zaoszczędzenia, a po drugie możliwe że w złych pojazdach które nie dają pełnego efektu, np. podczas stosowania standardowego PG/eth miałem mocne podrażnienia przez co stosowanie mijało się z celem bo sam pojazd robił większe spustoszenie na mojej skórze aniżeli substancja aktywna coś dobrego. W moim przypadku dopiero dawka ~50mg zaczęła działać i dopiero po okresie 4-5 miesięcy, ale na innych działają niekiedy dopiero od 100mg, wszystko zależne jest od sytuacji na głowie oraz przebiegu łysienia oraz innych substancji które się stosuje (aby działały synergicznie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O tak bardzo brakuje, gdyby wszyscy stosowali takie roszczeniowo-"trzeźwe" myślenie ("pokażcie badania i historie sukcesu, co najmniej kilkuletnie historie, bo inaczej nie ma o czym gadać"), to co najwyżej byśmy sobie dzisiaj wcierali żółtka z jajek w głowę.

Całkowicie się nie zgadzam z takim tokiem rozumowania. W przypadku preparatów na łysienie trzeba właśnie stosować takie trzeźwe, praktyczne myślenie aby nie wydawać kasy na coś co i tak ci nie pomoże. Czy leki na łysienie których skuteczność potwierdziły badania zostały wynalezione przez internautów?. Czy jakiś forumowicz wynalazł fina, duta, minoxidi, keto, aminexil ? Chyba nie. Dlaczego? Bo to koncerny farmaceutyczne dysponują olbrzymimi zasobami finansowymi, naukowcami, laboratoriami itd. i to one właśnie powinny inwestować w badania które mogą przynieść im gigantyczne przychody w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 mar 2013, 15:28

Szukam czegos Konkretnego tylko na zatrzymanie lysienia, zeby zastapic Fina i zejsc z tych forow. Dzieki za propozyje kuracji - i w tym sie rozeznam. Moja dotychczasowa kuracja byla mega udana. Zaczalem lysiec w wieku 18 lat, w wieku 20 juz byly niewielkie zakola i wyraznie przerzedzony czubek. Zaczalem brac fina 1 mg dziennie oraz minoxidil 5% 2 x dziennie. Niedlugo pozniej rozpuszczalem ten fin w min, bo myslalem, ze tak bedzie lepiej. Teraz - 11 lat pozniej - mam wlosy lepsze niz na przed kuracja. Geste na calej glowie, zakola maja moze z 0,5 cm glebokosci. Nawet po tylu latach wciaz byl nawet nie zastoj, ale progres, chociaz bardzo wolny. Ale - po odstawieniu fina poczulem, jaka jest roznica w samopoczuciu.

 

viewtopic.php?f=5&t=692&p=9219#p9219

 

15 kwie 2013, 2:41

Mialem dlugie i geste wlosy, ktore bardzo lubilem. Ogolilem leb na lyso, ksztalt czaszki mam dobry. Kobieta mnie nie rzucila, przyjaciele tez nie, zycie toczy sie dalej i sa w nim wazniejsze sprawy. My, mezczyzni jestesmy w tej komfortowej sytuacji, ze akurat wlosy nie maja duzego znaczenia. Jesli facet jest pizda, to wlosy nie pomoga, a jesli ma charakter, to kobiety beda sie nim interesowac mimo braku wlosow.

 

Zagladam teraz na to forum, ale bardziej z ciekawosci niz w poszukiwaniu sposobu.

 

 

Wiesz nie będę teraz brał twoich postów na poważnie, w 1 piszesz że

Teraz - 11 lat pozniej - mam wlosy lepsze niz na przed kuracja. Geste na calej glowie, zakola maja moze z 0,5 cm glebokosci. Nawet po tylu latach wciaz byl nawet nie zastoj, ale progres, chociaz bardzo wolny.

w drugim

Mialem dlugie i geste wlosy, ktore bardzo lubilem. Ogolilem leb na lyso, ksztalt czaszki mam dobry.

 

Odległość 1 posta od drugiego to cały 1 miesiąc.

 

Czuje Fałsz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o nowe, eksperymentalne leki, to z reguły stosuje się na zamkniętych forach, więc zdjęcia są właściwie niedostępne. To czy warto je brać, każdy powinien sam przemyśleć analizując m.in. mechanizm jego działania.

Analizować mechanizm działania? To złe podejście. Już to na forum przerabialiśmy. Takie latanoprosty, Neoshe, igf-y czy inne wynalazki miały fantastyczne mechanizmy działania. Problemy zaczynały się dopiero w praktyce. W naszej sytuacji dużo lepsze jest podejście empiryczne.

 

Jan-xx bardzo celnie opisał specyfikę internetu. Mityczne nieosiągalne zamknięte fora? Bitch, please. Jeszcze może mają tam lepsze i skuteczne leki? O ile takie fora rzeczywiście istnieją (czego rzecz jasna nie wykluczam) to raczej niewiele więcej rzeczy testują niż my tutaj. I z niewiele lepszym skutkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ teraz (a właściwie powinienem napisać "po raz kolejny") pojechałeś demagogią.

Analiza mechanizmu działania to powinien być wstępny etap badania przydatności specyfiku, a dopiero potem ewentualne metody empiryczne. Jak piszesz, że analiza mechanizmu działania, to zły pomysł, a dużo lepsze jest podejście empiryczne, to żal to czytać.

A z tym tekstem o mitycznym nieosiągalnych forach wpisujesz się w retorykę jovika. Ja tam nie sądzę żeby mieli lepsze środki, czy lepsze efekty, myślę że kluczowy jest tam brak trolli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny sprowadzasz dyskusję do poziomu pyskówki. Ja bym się zastanowił czy to przypadkiem nie jest trolling. Bo we wszystkim się zgadzać nie musimy, ale nie widzę powodu do takich emocjonalnych wycieczek, które nic do tematu nie wnoszą.

 

Widzę, że muszę wyjaśnić. Nie twierdzę, że mechanizm działania powinniśmy zupełnie ignorować. Jest to ważna informacja (zwłaszcza w kontekście potencjalnych skutków ubocznych). Natomiast, że jest on słabym wyznacznikiem skuteczności dowodzą przykłady, które podałem. Co mnie obchodzi, że czy coś jest inhibitorem PGD2 czy COX-2, skoro i tak wypadają mi po tym dalej włosy (i innym też). Oczywiście każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie, ale kij ma dwa końce. Bo to, że ktoś wierzy, że działa na niego np RU, wcale nie oznacza, że zadziała u innych.

 

Osobiście rozwala mnie to, że co po niektórzy najmniejszą, nawet czysto hipotetyczną, wzmiankę o potencjalnych skutkach ubocznych lub o braku skuteczności środków eksperymentalnych traktują jak personalny atak na siebie. Ciekawe dlaczego sami nie wrzucą zdjęć do sieci, skoro działanie tych środków jest takie cudowne. Rozumiem, że to za duży wysiłek. Z tego co kojarzę to byłem bodajże jedyną osobą, która dokumentowała na forum działanie Latanoprostu i jedną z dwóch, które dokumentowały działanie żelu SABA. Zamknąć gęby kontrdyskutantom byłoby bardzo łatwo. Domyślam się jednak, że nie za bardzo jest czym.

 

Według Twojej definicji, każdy kto ma inne zdanie niż Twoje jest trollem. Wątpię by nawet na zamkniętych forach wszyscy byli jednomyślni. "Mądrość zbiorowa" rodzi się właśnie tam, gdzie ludzie mają różne poglądy i je ze sobą konfrontują. Natomiast sekciarstwo, dogmatyzm i irracjonalna, bezkrytyczna wiara w jakieś założenia prowadzą na manowce. Takich środowisk w sieci niestety nie brakuje i nie chciałbym, żeby to forum stało się jednym z nich. Zamknięte fora powstają głównie po to, żeby ułatwić obrót substancjami, które często mają na jakimś obszarze status półlegalnych bądź nawet nielegalnych. Każdy kraj ma inne regulacje w tym zakresie. Jedne bardziej, inne mniej restrykcyjne. Ot cała tajemnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Według Twojej definicji, każdy kto ma inne zdanie niż Twoje jest trollem.

To nie są moje słowa, więc proszę nie wypowiadaj się więcej w moim imieniu, bo to jest żenujące.

"Mądrość zbiorowa" rodzi się właśnie tam, gdzie ludzie mają różne poglądy i je ze sobą konfrontują. Natomiast sekciarstwo, dogmatyzm i irracjonalna, bezkrytyczna wiara w jakieś założenia prowadzą na manowce.

Daruj sobie tę demagogię i filozofowanie, bo nikt tu nie postępuje według tego schematu. Pięknie walczysz z problemem, którego nie ma. Wiele osób tutaj pisało, że stosowało jakąś substancję i na niego nie zadziałała i nikt jakoś nie atakował tej osoby, a ja nawet twierdzę, że takim osobom trzeba być wdzięcznym, tak jak wszystkim, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami (nieważne ,czy pozytywnymi, czy brakiem rezultatów).

W Twoim przypadku jest inaczej, tj. często ktoś wdaje się z Tobą w spór, bo stosujesz jakąś dziwną retorykę, quasi-logikę, krokodyle w rzece itp, ogólnie sprawę traktujesz bardzo osobiście jakbyś miał jakąś misję do wypełniania (zabawne jest przy tym, że twierdzisz, że to osoby, które toczą z Tobą dyskusję traktują sprawę personalnie). Pamiętam też jak na starym forum pod loginem q79, zarzekałeś się, że nigdy na tym "gównianym forum" się nie zalogujesz, a miałeś jednocześnie już tutaj konto pod obecnym loginem. Także z tego powodu mam wątpliwości co do Twoich intencji na tym forum.

Widzę, że muszę wyjaśnić. Nie twierdzę, że mechanizm działania powinniśmy zupełnie ignorować. Jest to ważna informacja (zwłaszcza w kontekście potencjalnych skutków ubocznych).

Ale odwracasz kota ogonem. Parę godzin temu pisałeś, że analiza mechanizmu działania to "złe podejście", a teraz, że mechanizm działania to "ważna informacja". Zdecyduj się na jedno i pisz precyzyjnie, to nie będziesz "musiał wyjaśniać".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W Twoim przypadku jest inaczej, tj. często ktoś wdaje się z Tobą w spór, bo stosujesz jakąś dziwną retorykę, quasi-logikę, krokodyle w rzece itp, ogólnie sprawę traktujesz bardzo osobiście jakbyś miał jakąś misję do wypełniania (zabawne jest przy tym, że twierdzisz, że to osoby, które toczą z Tobą dyskusję traktują sprawę personalnie).

Mnie można przekonać racjonalnymi argumentami. Takie ad personam, "bo coś tam kiedyś powiedziałeś o forum" mogę traktować tylko jako wyraz bezradności. I bądź łaskaw mi nie imputować, że pisałem coś o "gównianym forum", mogłem co najwyżej napisać, że nie mam zamiaru korzystać. Większość osób, które toczą ze mną dyskusję robi to merytorycznie. Tylko na kilka jednostek (z niejasnych powodów) choćby cień sugestii, że środki eksperymentalne mogą być niebezpieczne dla zdrowia czy nieskuteczne działa niczym płachta na byka

 

 

Widzę, że muszę wyjaśnić. Nie twierdzę, że mechanizm działania powinniśmy zupełnie ignorować. Jest to ważna informacja (zwłaszcza w kontekście potencjalnych skutków ubocznych).

Ale odwracasz kota ogonem. Parę godzin temu pisałeś, że analiza mechanizmu działania to "złe podejście", a teraz, że mechanizm działania to "ważna informacja". Zdecyduj się na jedno i pisz precyzyjnie, to nie będziesz "musiał wyjaśniać".

Czepianie się słówek - level expert Słabo to wygląda. Swoją wypowiedź doprecyzowałem między innymi po to, żebyś się nie czepiał. Dobrze ją zrozumiałeś. Może lepiej zastanów się czy chcesz "punktować", czy dyskutować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mnie można przekonać racjonalnymi argumentami. Takie ad personam, "bo coś tam kiedyś powiedziałeś o forum" mogę traktować tylko jako wyraz bezradności.

Bezradności na co? Utwierdzam się w przekonaniu, że lubisz nadinterpretowywać cudze wypowiedzi. Ja nie mam zamiaru wybielać jakichkolwiek środków, czy negować ich skutków ubocznych. Nigdy nie pisałem w tym kierunku. Moja teza jest taka, że jesteś typowym trollem. A to, co pisałeś o forum to tylko jeden z wielu przykładów na to. Zresztą trochę osób już Ci pisało, że sam się nakręcasz w tym co piszesz i lubisz prowokować, więc nie jest to wyłącznie moje zdanie. Pisałeś też, że "znowu sprowadzam dyskusję do pyskówki", co zresztą jest bzdurą. Czemu Ty możesz stosować wobec innych argumenty osobiste, a inni wobec Ciebie już nie?

 

I bądź łaskaw mi nie imputować, że pisałem coś o "gównianym forum", mogłem co najwyżej napisać, że nie mam zamiaru korzystać.

Nie kłam. Dobrze pamiętam, że wielokrotnie użyłeś właśnie tych słów.

 

Większość osób, które toczą ze mną dyskusję robi to merytorycznie. Tylko na kilka jednostek (z niejasnych powodów) choćby cień sugestii, że środki eksperymentalne mogą być niebezpieczne dla zdrowia czy nieskuteczne działa niczym płachta na byka

A ja jeszcze raz podkreślam, że nie chodzi o to, że piszesz o skutkach ubocznych (bo kilka osób też podawało tę kwestię, tj brak skutków w wątpliwość), ale jak to robisz. A robisz to jak troll.

Czepianie się słówek - level expert Słabo to wygląda. Swoją wypowiedź doprecyzowałem między innymi po to, żebyś się nie czepiał. Dobrze ją zrozumiałeś. Może lepiej zastanów się czy chcesz "punktować", czy dyskutować.

Trolling level basic. Ty nie doprecyzowałeś swojej wypowiedzi, tylko zupełnie zmieniłeś jej brzmienie. Napisałeś dwa zupełnie odmienne zdania, z czego pierwsze głupie, a teraz odwracasz kota ogonem i piszesz, że to ja się czepiam, słabo to wygląda itp. Wcześniej jeszcze przypisałeś mi jakiś bzdurny pogląd, że według mnie każdy kto ma odmienne od mojego zdanie jest trollem i zarzuciłeś, że znowu rozpoczynam pyskówkę i że jestem bezradny. Jak to wszystko ma się do tego Twojego "przekonywania racjonalnymi argumentami"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie kłam. Dobrze pamiętam, że wielokrotnie użyłeś właśnie tych słów.
Pamięć bywa zawodna Drugie forum jest ogólnie dostępne, a co więcej nie można z niego usuwać (niewygodnych) postów, więc pozostaje Ci tylko udowodnić, że nie kłamiesz.

 

Kierujesz pod czyimś adresem pierwszy epitety a potem bulwersujesz się, że odpowiedział. Czy to przypadkiem nie jest kwintesencja trollingu?

 

A jeśli będziesz kiedyś chciał podyskutować merytorycznie na jakiś temat to zapraszam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Drugie forum jest ogólnie dostępne, a co więcej nie można z niego usuwać (niewygodnych) postów, więc pozostaje Ci tylko udowodnić, że nie kłamiesz.

I znowu to odwracanie kota ogonem. Przecież admin skasował równo wszystkie tematy i posty związane z tematyką nowego forum, więc nawet nie sugeruj, że można to sprawdzić. Starzy użytkownicy pewnie pamiętają, co pisałeś na starym forum. Epitety "gówniane" to tylko cześć Twojej radosnej twórczości, były jeszcze osądy o czerpanie materialnych korzyści przez nowych adminów i stosowanie tutaj cenzury jak za głębokiej komuny. To, że teraz sugerujesz, że "mogłeś co najwyżej napisać, że nie masz zamiaru korzystać" jest po prostu śmieszne.

A jeśli będziesz kiedyś chciał podyskutować merytorycznie na jakiś temat to zapraszam

Dziecinada.

Kierujesz pod czyimś adresem pierwszy epitety a potem bulwersujesz się, że odpowiedział.

Ale co to za argument "bo ty pierwszy"? Przed chwilą zdaje się zapraszałeś do merytorycznej dyskusji, a teraz wyjeżdżasz z takim czymś. Żenujące. Jeśli 79 w Twoim pierwotnym loginie odnosi się do daty urodzenia, to weź się ogarnij, bo piszesz jak dziecko i jeszcze co chwilę te emotikony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu to odwracanie kota ogonem. Przecież admin skasował równo wszystkie tematy i posty związane z tematyką nowego forum, więc nawet nie sugeruj, że można to sprawdzić. Starzy użytkownicy pewnie pamiętają, co pisałeś na starym forum. Epitety "gówniane" to tylko cześć Twojej radosnej twórczości, były jeszcze osądy o czerpanie materialnych korzyści przez nowych adminów i stosowanie tutaj cenzury jak za głębokiej komuny. To, że teraz sugerujesz, że "mogłeś co najwyżej napisać, że nie masz zamiaru korzystać" jest po prostu śmieszne.

Nie piekl się tak. Byłoby dobrze gdybyś zrezygnował z osobistych wycieczek. Ale jeśli już musisz, to bądź łaskaw odnosić się do faktów, które można sprawdzić, a nie do takich, które istnieją tylko w Twoje głowie. A dyskusja, o której piszesz nie została usunięta i ciągle jest na tamtym forum (właśnie to sprawdziłem). Gdybyś był zainteresowany, co rzeczywiście pisałem, możesz do niej wrócić.

 

Kierujesz pod czyimś adresem pierwszy epitety a potem bulwersujesz się, że odpowiedział.

Ale co to za argument "bo ty pierwszy"?

To chyba oczywiste. Ja miałem czelność nie zgodzić się z tym co napisałeś, Ty poleciałeś epitetami. Potem ja skomentowałem te agresywne zaczepki, a Ty wyskoczyłeś z pretensjami o to. Przecież takie zachowanie to wręcz książkowy trolling z Twoje strony. Chyba nie do końca rozumiesz znaczenie tego słowa. To nie opowiadanie anegdot o krokodylach w rzece jest trolligiem. Jest nim między innymi właśnie takie zachowanie. http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie piekl się tak. Byłoby dobrze gdybyś zrezygnował z osobistych wycieczek. Ale jeśli już musisz, to bądź łaskaw odnosić się do faktów, które można sprawdzić, a nie do takich, które istnieją tylko w Twoje głowie. A dyskusja, o której piszesz nie została usunięta i ciągle jest na tamtym forum (właśnie to sprawdziłem). Gdybyś był zainteresowany, co rzeczywiście pisałem, możesz do niej wrócić.

I znowu kłamiesz. Admin skasował jakieś 99% wzmianek o nowym forum i groził banami za wspominanie o nim. Poza tym skąd wiesz o jakiej ja dyskusji piszę? Znowu coś sobie dopowiadasz. Możliwe, że jakieś pojedyncze wpisy się zachowały, ale dyskusja o nowym forum toczyła się wtedy w wielu tematach, a nie w jednym.

To chyba oczywiste. Ja miałem czelność nie zgodzić się z tym co napisałeś, Ty poleciałeś epitetami. Potem ja skomentowałem te agresywne zaczepki, a Ty wyskoczyłeś z pretensjami o to. Przecież takie zachowanie to wręcz książkowy trolling z Twoje strony.

To nie jest oczywiste, to jest chore. Moje wpisy określasz jako "epitety", "agresywne zaczepki", "pretensje", "pyskówkę", "pieklenie się" i "trolling", a swoje co najmniej analogiczne jako zwykłe niezgadzanie się i komentowanie. A to przecież od Ciebie powinno się wymagać więcej, bo to Ty pisałeś coś o racjonalnych argumentach, merytorycznej dyskusji i niestosowaniu argumentów ad personam. Albo jesteś trollem, albo masz klapki na oczach.

 

Z mojej strony to wszystko. Nie mam zamiaru więcej dyskutować z kimś, kto świadomie kłamie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu kłamiesz. Admin skasował jakieś 99% wzmianek o nowym forum i groził banami za wspominanie o nim. Poza tym skąd wiesz o jakiej ja dyskusji piszę? Znowu coś sobie dopowiadasz. Możliwe, że jakieś pojedyncze wpisy się zachowały, ale dyskusja o nowym forum toczyła się wtedy w wielu tematach, a nie w jednym.

Skąd wiem? Może dlatego, że w niej uczestniczyłem? Bardziej zastanawiające jest to, skąd u Ciebie ta pewność, że dyskusja, o której piszesz została skasowana Jak wiadomo admin na tamto forum zagląda raz na kilka miesięcy. Kiedyś rzeczywiście pousuwał trochę postów, choć koncentrował się bardziej na reklamach tego forum niż na samej dyskusji o nim.

 

To nie jest oczywiste, to jest chore. Moje wpisy określasz jako "epitety", "agresywne zaczepki", "pretensje", "pyskówkę", "pieklenie się" i "trolling", a swoje co najmniej analogiczne jako zwykłe niezgadzanie się i komentowanie. A to przecież od Ciebie powinno się wymagać więcej, bo to Ty pisałeś coś o racjonalnych argumentach, merytorycznej dyskusji i niestosowaniu argumentów ad personam. Albo jesteś trollem, albo masz klapki na oczach.

Mistrzostwo świata. Putin by się nie powstydził. Faszystowskie babcie terroryzują rosyjską większość na Krymie: http://www.youtube.com/watch?v=i7vsK9y5WHg

 

Z mojej strony to wszystko. Nie mam zamiaru więcej dyskutować z kimś, kto świadomie kłamie.

Będę trzymał kciuki, żebyś wytrwał w tym postanowieniu. Co do kłamstw to jak na razie Ty mijasz się z prawdą. Nie wiem czy celowo, choć biorąc pod uwagę poziom agresji i złośliwości, jest to więcej niż prawdopodobne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...