jack_carver

nanogen np

tedzik, syoss full hair 5d np. uzywam i polecam. albo taft zielony czworka lub piatka. oba przetestowane. wyzszej polki nie znam - podejrzewam jednak, ze im drozsze tym lepsze. dla moich potrzeb takie za kilkanascie zeta starcza. Tylko kup sobie cos do nawilzania dobrego. Obecnie mam problem z lekko przesuszonymi wlosami. Nie jest to tylko efekt stosowania lakieru, bo to znosilem raczej dobrze, ale fakt dodania oleju rycynowego do kuracji. sugaar, mozesz srodki stylizujace na mokre wlosy dawac. Ja zawsze po umyciu zeluje lub (rzadko) nakladam brylantyne, a po wyschniecu lakieruje. O zageszczaczach sensu stricto pojecia nie mam, nie spotkalem sie, zeby ktos na mokre wlosy sypal cos

Takie zageszczacze sa dobre na lysienie w miejscu innym niz przod (w sumie jak masz miniaturyzacje na linii, to tez mozesz sypac troche). Dla mnie najlepszym kosmetykiem maskujacym zakola jest lakier dodajacy objetosci.

Jasne, ale wiecej - 1 ml. Zalezy w sumie jaki obszar chcesz pokrywac (myslalem o linii tylko). Zamiast nezyru zadaj w aptece finasteyrd 5 mg. Nie oplaca sie kupowac propecii/nezyru. A witaminki kup jakies inne bo te okolo 5 dych kosztuja chyba. W ogole polskie suple sa bardzo slabe (oprocz tych z olimpu i paru innych). Ja bym kupil w purritan's pride zapas na dlugi czas. Zamiast loxonu lepiej kirkland. Obecnie loxon kosztuje okolo 50 zl. 6 butelek kirklandu mniej niz 150 z wysylka na ebay...

Angel, nie mozna na podstawie podanej przeslanki (uboki po finie) wyciagac wniosku, ze po sabie z betha bedzie tak samo. W ogole to porownanie wydaje mi sie nieuprawnione, chocby ze wzgledu na fakt, ze calkiem inne uboki powoduje saba, a calkiem inne blokery dht. Poza tym saba z betha nie jest do uzytku dlugotrwalego, wiec przy odrobinie szczescia powazne uboki sie nie pojawia (moze w ogole zadne, ja jestem takim przypadkiem). Nie jest powiedziane ze saba z hydro jest taka bezpieczna, na forum jest relacja (relacje?) opisujaca skutek uboczny w postaci obizenia odpornosci. Oczywiscie, nikogo nie namawiam do saby z betha bo to mocny shit jest. Ale przy takim stanie bym chociaz sprobowal. Edit: Angel, co to za argument? Saba jest czescia kuracji. A bethe stosuje sie po to, zeby uzyskac poprawe. W przypadku wylysialka nie ma mowy o mega kuracji, skoro zle znosi niektore srodki.

Mozesz zrobic go w zwyklej wcierce alkoholowej. Rozpuszczanie w neogenicu nie zminimalizuje skutkow ubocznych. Z drugiej strony, skoro masz ten neogenic i chcesz go wykorzystac, czemu nie (tylko droga to impreza imho, zostawilbym sobie ten neogenic z mysla o RU, bo to chyba najlepszy pojazd jest - w kazdym razie el_duterino utrzymuje, ze wystarczy ropzuszczac male dawki RU i w zupelnosci to do utrzymania styka ;d). Dlaczego chcesz rezygnowac z minoxa?

Ne zachecam Cie w zaden sposob do bethy. To mocny syf jest. Nie chce miec Cie na sumieniu. Sam biore juz ponad 2 tygodnie codziennie i jest okej. Zamierzam jeszcze tydzien z taka czestotliwoscia stosowac. Ale nikomu takiego rozwiazania nie polecam

Ja bym przeciwwskazan nie widzial. Skoro do kb mozna... Pytanie, jaki jest sens tegoz.

To raczej przy dlugotrwalym stosowaniu. Beta jest srodkiem do krotkiego uzytku. Saba z hydro tez moze odpornosc obizyc, sa relacje, ktore to potwierdzaja. Kazdy organizm reaguje inaczej, trzeba to potwierdzac empirycznie a z tym sie wiaze zawsze ryzyko. Kwestia priorytetow Co do stwierdzenia, ze fin jest jest na jakis czas - ogolnie zgadzam sie (nie twierdzilbym jednak, ze tylko dla mlodych to dobre rozwiazanie, bowiem jak zaczynasz lysiec kolo 40 i bierzesz wtedy fina przy pierwszych oznakach miniaturyzacji, to nadal prawdopodobnie bedziesz swietnie reagowal). Jednak niektorzy jada na tym wozku powyzej 5 lat bez zauwazalnych ubokow, a i tak sa powyzej stanu wyjsciowego. Jesli ktos zaczyna kuracje z kiepskim stanem, to i oszalamiajacych efektow nie ma co sie spodziewac. Jesli jednak ktos lyka prewencyjnie fina, poniewaz istnieje uzasadnione podejrzenie co do mozliwosci pojawienia sie problemu lysienia w przyszlosci, wtedy zaryzykowalbym stwierdzenie, ze mozna przez bardzo dlugi czas utrzymac perfekcyjne wlosy (zakladam, ze przez te wszystkie lata uboki beda akceptowalne).

Nie mozna tego abstrakcyjnie orzec, ale przyjmuje sie, ze jest to juz dosc niebezpieczny srodek. Powinno sie stosowac codziennie okolo 2 tygodnie a potem schodzic z czestotliwoscia i zastapic slabszym sterydem. Poczytaj sobie o ubokach w watku o saba gel. Mozesz stosowac hydro, nie ma problemu. Kiedys najwyzej przerzucicsz sie na predninozol. Nie musisz wskakwiac na bete (w praktyce jednak to beta daje najlepsze efekty, ktore potem co do zasady mozna utrzymac na slabszych srodkach). Niestety, lysienie tanim hobby nie jest (szczegolnie, jak organizm nie toleruje dobrze minoxa i fina). Na Twoim miejscu, w razie niepwodzenia kuracji, zdecydowalbym sie na dobry system wlosow. Bedziesz mogl sobie zrobic fryzure jaka tylko chcesz, nie bedziesz igral ze zdrowiem, pewnosc siebie skoczy do gory etc.

Ja bym zaczal z saba betha przez jakis czas, a potem zastapil predninozolem. Hydro to slaby towar i na efekty bedziesz musial dlugo czekac (jesli w ogole jakies zechca sie pojawic). Do tego dodalbym minoxidil - masz tak zly przod, ze bez niego nie podejmowalbym powaznej walki. Dziwne, ze masz uboki po tak malych dawkach duta... Nie doczytalem, ze brales juz minoxa i odstawiales. Jak chcesz miec wlosy, to tylko mocne pierdolniecie cos da. Musisz sobie sam priorytety ustalic.

MFW, przeciez spokojnie mozesz lac RU na calosc. Nie wiem, o co Ci chodzi. Same wlosy na jezyku wygladaja slabo. Jak Ci sie posypie reszta a zostanie tylko przod, to bedziesz wizualnym kaleka (zakladajac, ze sie nie zgolisz). Co do fina, on dziala na przod, tylko zazwyczaj po jakims czasie recesja (czesto znacznie wolniejsza niz gdybys nic nie robil) postepuje. Nie ulega jednak watpliwosci, ze na przod najlepiej dziala RU/flutamid Edit: Zapuszczanie wlosow zlym pomyslem nie jest. Sa kosmetyki tworzace iluzje wiekszej gestosci wlosow (glownie lakiery)

Dobra, to moze jeszcze tydzien zamiast miesiaca. Znam ryzyko i do nikogo pretensji nie bede kierowal

He's manlet

Mala poprawka: postanowilem stosowac sabe z betha codziennie przez jeszcze jakis czas (do miesiaca). Nie mam zadnych ubokow, takze nie jest to jakas radykalna decyzja. Poza tym po tych dwoch tygodniach moge powiedziec, ze zminiaturyzowane wloski na linii nawet sie pogrubily. Po dlugim stosowaniu hydro tego efektu nie mialem. W ogole pewnie bede rezygnowal z hydro i przejde na predninozol.

Nie probowalem. Zostawiam go sobie na lepsze czasy. Czy trudno dostac, nie mam pojecia. Wiem, ze po jednej/dwoch nieudanych probach zdobycia recepty, nie szukalbym lekarza, ktory laskawie sie zlituje nad biednym lysielcem, tylko kupilbym dutasa w necie (niestety, ten tani sklep do PL nie wysyla, takze cenowo wyjdzie pewnie podobnie do Avodartu).

Tak, forumowego co prawda, ale zawsze to cos... Moglem w sumie ostatnio u rodzinnego wyblagac (fina 5 mg bez problemu przepisal), ale juz nie smialem. A Lionowi chyba jakis Spiro bez wiekszych problemow przepisal (z tego co pamietam), po tym jak powiedzial, ze to do wcierek.

Kwestia argumentacji chyba.

Lekarz poleci minoxidil i ewentualnie finasteryd. Na cuda nie licz, bo oni sami maja srednie pojecie o lysieniu

Jak najbardziej jest to mozliwe. Mam wiele kolezanek, ktorych nie traktuje jak obiektow seksualnych.

Stezenie 2% tyle teraz kosztuje. Kosmos jak dla mnie. Za mniej niz 150 zl mamy Kirkland na pol roku (lub rok, jesli ktos raz dziennie aplikuje). Zmienilo sie opakowanie, wzrosla cena

Loxon ostatnimi czasy w ch... drogi. 50 zl za jedna butelke. Srs?!

A nosisz jakas peruke obecnie?

Ja takowego nie widze, moze jestem slepy. Jesli jest, moze sie tak zdarzyc. Fin ma czesto problemy z utrzymywaniem linii, ale te kilka lat powinienes zyskac. Natomiast jesli bardzo boisz sie o linie, aplikuj tam RU (ja mam w miare podobne zakola i oprocz brania fina leje flutamid, bo tez chce za wszelka cene przynajmniej NW2). Mozesz tez wlaczyc do kuracji minoxidil na linie - oczywiscie zostanie Ci to odradzone przez znaczna czesc forumowiczow (ewentualnie jeszcze stemoxydine, ale to raczej slaby styumlator, poza tym drogi)

To normalne, ze po finie wlosy moga przez jakis czas gorzej wygladac. Jakiegos pogorszenia nie widze. Na poprzednich zdjeciach tez masz duze zakole. Poza tym ocena kuracji po tak krotkim czasie jest bezzasadna. RU mozesz sobie na linie dodac, czemu nie. Ale fina bym nie wywalal. Poczekaj rok i wtedy bedziemy wyciagac sensowne wnioski. Najlepsze efekty po finie uzyskuje sie po 1,5 roku okolo.