antydhtor

Moje najprawdziwsze. To fragment tego zdjęcia: Wiem. Kiedyś jakieś tam poniekąd znajome kobiety, które widywały mnie co jakiś czas i obserwowały progres, pytały mnie o to, jak to zrobiłem, albo co to za tabletki itd... Wszystko się zgadza, że do HT potrzeba cierpliwości, dokładności, i precyzji, jednak ów dokładność i precyzja też jest potrzebna przy cięciu, aby nie było jakoś krzywo i asymetrycznie jedna strona wyżej od drugiej znacząco, no i cięcie też jest robione pod odpowiednim kątem aby zaś łatwiej się zazębiało i zrastało, i jak to z chirurgami - są lepsi i gorsi. Fakt, nie warto przepłacać u jakichś holiłódzkich lekarzy, i dlatego podałem Ci inne tańsze kraje gdzie dobrze wykonują tę operację. Choćby tym, że nie chodzisz z cyckami na wierzchu, a czoło to czoło. Fakt, że w PL robią hurtowo cycki, nosy i co tylko, ale jakoś nie redukcję czoła - to nadal tutaj mało popularny zabieg, a zatem i gorsza praktyka tych lekarzy, a skoro HT robią od wielu wielu lat dekad nawet i nie potrafią się nauczyć... - to wiesz... Wszystko zależy o ile cm chcesz to czoło zredukować, bo nie wiem jak masz wysokie i jakie chcesz, ale jeśli tylko o 1 cm to może i HT byłoby lepsze. Co innego jak o 3-4 cm i więcej, bo to przy gęstości jakiej wymagasz, trzeba by tyle samo zabrać z donoru - czyli łyse miejsce zostawić tam a wsadzić na czoło - tak to poniekąd wygląda przy dużych obszarach i wymaganiu naturalnej gęstości - choć i tutaj jest jakaś rada, bo można zamiast FUE zrobić STRIP/FUT (częściej stosowana technika u kobiet), i dodatkowo FUE też jeśli to potrzebne. Skoro przestudiowałaś inne moje tematy i posty w odpowiednich wątkach to wiesz o co chodzi. A Teresa ma wyższe to czoło w realu, a tamta fotka to jakaś manipulacja komputerowa złośliwych ludzi, albo i real z przyklejonymi włosami do czoła, albo może tak potrafi zmarszczyć to czoło.

Miło mi, że ktoś docenia. Bo niektóre gnoje to mnie tu z szambem zmieszali i chyba nawet chcieli by żebym zdechł. A chciałabyś mieć takie jak ona? Nie wiem czy w PL kiedykolwiek będą robić dobre HT a co dopiero FR. I tak jak już gdzieś pisałem, FR to dość inwazyjny zabieg i nieodwracalny w skutkach, zatem chyba nie warto ani oszczędzać ani robić u jakiś pyproków. Oprócz USA, masz bardzo dobre kliniki w Hiszpanii i chyba nawet tańsze, poza tym w Turcji też robią, w Korei, i np. w Iranie - gdzie ponoć jest to bardzo tanie. Są tacy co potrafią z gęstością zbliżoną do naturalnej, i nawet gdzieś widywałem efekt po, lepszej gęstości niż naturalna linia - przed, choć może nie była jakaś najwyższa gęstość z natury. Ale wiele też zależy od średnicy włosów, koloru i katów sadzenia dla najlepszej iluzji. I czy to będzie w pełni udany przeszczep.

W tym wątku możecie podzielić się informacjami o dobrych klinikach do przeszczepu brody, zarówno z własnych doświadczeń jak i na przykładach znalezionych w sieci. Też się interesuję tym tematem, bo tak samo jak na głowie, tak i na twarzy chciałbym mieć owłosienie pełne, no może nie tak pełne jak Stefan Bibrowski - bo i nie mam takiego żadnego donoru aby temu sprostać... , ale powiedzmy, że pełne. Z tych tańszych, to rzuciła mi się w oczy turecka EVAesthetic, a poniżej takie oto przypadki z tej kliniki. Pierwszy ma spektakularne efekty w stosunku do tego co miał, a tak swoją drogą, to brał do tego włosy z głowy, ale ma podobne trochę do tych z zarostu. Ale niestety mu przeorali donor - jak widać na ostatniej fotce. A drugi przypadek to wspaniały efekt nawet na bliźnie po jakimś termicznym czy chemicznym uszkodzeniu skóry. I trzeci z dobrym efektem.

Serio...? To może mi się tak kuhwa ciągle sypie nieustannie od lat właśnie z tego powodu.... Bo zawsze byłem człowiekiem gatunku ''sowa'' a nie ''ranny ptak'', a niestety parszywość tego świata, sprawia, że wszelkie gnidy zmuszają człowieka do wstawania z wyra jak jest nie tylko ciemnio ale i zimno... Ale pierwsze słyszę o tym jak przeglądam te fora od lat wielu.

Młode dziewczyny z ''łómnisz herlajn'' z ''natury''... Proszę bardzo jak to jest z tym ''łómnisz herlajn u kobiet....

I jeszcze taki przykład: -z wysokiego czoła i z NW3 na NW0 z lekkim U-shape hairline i nawet z widow's peak.

Trzeba było powiedzieć, że jest głupi i ma wszy. Bowiem nie każdy łysieje, a są też i tacy co mają ekstremalnie nisko linię i do tego U-shape do śmierci w podeszłym wieku. Jak np. ten: Ale jak nie chcesz to nie rób i ufaj tym bredniarzom lekarskim, co nie chcą pomóc... To wątek dla ludzi którzy chcą, a mają z tym problem w wielu klinikach właśnie z takimi upierdliwymi i złośliwymi lekarzami, którzy mają mocno zawężone horyzonty i oprócz przerabianych przypadków ''gargameli'' mało co widzieli w życiu i pewnie nawet nie wiedzą o istnieniu takich osób jak wyżej. To nie moje przypadki. Ja szukam podobnych do mojego, czyli głównie kobiety i transgender'ów MTF, albo jak komuś płci męskiej w jakiejś klinice mocno obniżyli czy przerobili linię. Ale jak coś przypadkiem wpadnie mi w oko to wrzucę.

Nie wiem jak w przypadku tego pacjenta z tej kliniki, bo nie było zdjęć od tyłu, ale są lekarze co robią dużo gorsze przypadki jak np. Zarev (tak tylko na marginesie do tego tematu...). Oczywiście w tym przypadku nie ma linii prostej, ale masz tu widok korony i donoru po HT, a przypadek był tragiczny. Tak jak piszesz - kwestia dobrej kliniki, i nawet przy dużo gorszych włosach efekt jakiś w miarę tam jest. Choć ludzie z grubymi czarnymi włosami i z dużą liczbą graftów wielo-włosowych, robiący HT nie u graftojebcy, tylko u jakiegoś TOP'a, mają takie efekty przy dłuższych włosach i TYLKO przy nawet niecałych 5kgr...

Oto przykład dobrej kliniki i pacjenta, któremu mimo stanu NW3 wykonano totalne NW0 i nawet już lekkie zaokrąglone U-shape hairline. Tylko tak dla ciekawostki..., i dla ludzi, którzy pragną tego, a odmawiają im w wielu klinikach.

Oto przykład dobrej kliniki i pacjenta z zaawansowanym NW5, któremu mimo to zrobili prostą linię. Tylko tak dla ciekawostki, i dla ludzi, którzy pragną tego, a odmawiają im w wielu klinikach.

Odnośnie leku Androcur, to chcę poinformować (bo na pewno nie każdy to wie), że jest dostępna wersja depot, czyli taka we fiolkach, nadająca się do mezoterapii skalpu. I myślę, że byłoby to bardzo skuteczne lekarstwo, a w połączeniu z estradiolem depot może i najskuteczniejsze. Ale ani żadnej wzmianki o tym na forum... Lecz śmiałków za pewne i tak będzie brak... A może się komuś zainteresowanemu tym lekiem to info przyda.

Tak przypadkowo znalazłem coś takiego z tej Hevy. Poradzili sobie z włosami czarnego (to zupełnie co innego ale nie jest to łatwe dla zwykłych pyproków), zrobili elegancko linię - i jak widać chyba nie dyskryminują tam ze względu na płeć czy rasę. Klient wygląda na zachwyconego. Zatem to chyba nie najgorsza klinika. Oczywiście Twój przypadek jest zupełnie inny i na efekty wow nie licz, nawet i po trzech HT, bo lepiej być miło zaskoczonym niż rozczarowanym. O czym już było uprzednio.

Na tym forum, od lat wielu są tylko relacje z oklepanych tu klinik, sam też nie mam tu z kim gadać odnośnie zupełnie innych klinik niż te tutaj oklepane.... Szukaj info na zagranicznych forach, blogach, i na YT. Jeśli we forumowej wyszukiwarce wpisując nazwę kliniki nic nie znajdziesz, albo po przejrzeniu wątków z tego działu, nie znajdziesz żadnych relacji, to z nikim tutaj praktycznie nie pogadasz. Jeśli chodzi o wybór/dobór kliniki, na podstawie innych forumowiczów, to to forum niestety ma bardzo wąskie horyzonty.

Widać, że łysienie dość nisko sięga, a od dołu też prawdopodobnie w przyszłości się pogorszy, fina nie bierzesz, zatem ten pas bezpiecznego pobierania jest dość wąski, ale z każdego donoru da się zawsze 4-5 kgr wydobyć i więcej też, tyle, że ślady będą. Ludzie z gorszymi chyba też HT robią. Chcesz to rób. Jaka to propozycja? Najlepiej jakbyś wypisał ile w jakiej klinice oszacowali i czy na raz czy na dwa zabiegi - było by wtedy jasne jak do tego podchodzą w poszczególnych klinikach.

200mg CPA (100 rano i 100 wieczorem po 12h) czasami nawet 300 (100 co 8h) plus Zoladex (Goserelina) był użyty. Do tego estro we wcierce jak pamiętam 1,5 mg oraz w tablektach 2mg (czasami 1 mg) - łącznie ok. 3,5 mg ed. Czasami też tabletki Diane 35. I oczywiście dut 0,5 mg ed i fn 5mg ed. Minox we wcierce tylko był wtedy 16% na te najgorsze miejsca 2 x dzienie co 12h - Polaris Nr10. Albo też czasami Polaris Nr09. Był też i dutasteryd topical w dawce 2,5 mg/ml. No i początek minoxa oral od małych dawek w którymś momencie, bo jak przedawkowałem wcierki to w pewnym momencie tak mi skrajnie wysuszyło skórę i podrażniło, że większość uzyskanych włosów tragicznie się posypała i kiedyś wstawiałem też fotki tego. Do tego żelazo, cynk, wit z grupy B i biotyna oraz fitoestrogeny w sporych dawkach, było też i calcium pantothenicum. Masaże i hydromasaże skalpu i dieta głównie pod włosy (w tym mleko sojowe do picia) i tylko wegetariańska. Robiłem też mezoterapie z depot-estradiol na te miejsca. Generalnie hardcore, ale geny też mają duże znaczenie, reakcja organizmu na leki i wiek. Wszystko jest nadal w moim wątku starym tam do jakiegoś momentu. Nie polecam takiej kuracji nikomu, już lepiej zrobić HT i efekt będzie lepszy (włosy z naormalną fazą wzrostu) i trwały, choć może czasami mniej naturalny (gęstość, i średnica włosów w linii, kąty sadzenia, wielo-włosowe w linii..). HT musi robić dobry fachowiec w tym zakresie od takich linii. Od takiej dawki jak zalecają zaczynaj, albo od mniejszej, bo jak przeholujesz, to uboki na pikawie będą. A poza tym z czasem (2-6 lat) organizm się też uodparnia na minox, pod względem włosów, więc warto mieć większe dawki w rękawie. Mam dokładnie tak samo od wielu wielu lat, choć głównie skóra, oczy nie aż tak. Tak mi się sypie syf jak łupież za całego ciała, że szlag trafia. Choć mimo to, skalp w pewnym momencie był w idealnym stanie przez długi czas - po prostu w idealnym, kompletnie żadnych przesuszeń, ani łupieżu, żadnego też łoju ani przetłuszczania się włosów - co jest oczywiste - i tak jest nadal, ani żadnych krostek, i innych czerwonych parchów i podrażnień - i tak jest też nadal, aby ten problem suchości.

U mnie tak to wyglądało. 4 pierwsze zdjęcia - 2015 rok, następne 6 - rok 2016.

Toż to ''łómnisz herlajn'' się już prawie robi. Nom... graty graty! Widać zaraz, że musiały być potężne lekarstwa zastosowane, bo po finie i ducie tak nie ma. Nawet widow's peak jest widoczny. Pewnie wielu ludzi (jak nie każdy z tego forum), powiedziałoby, że NW0 to już jest. Jak bym swoje zdjęcia widział normalnie... Pewnie łatwo nie będzie z tymi cienkimi krótkimi włoskami - wiem sam po sobie (one pewnie tylko częściowo przejdą w terminal i rzadsze pozostaną), ale próbuj jak chcesz andorucurem. Szansa jest (i dopiero próbujesz minoxa oral), aczkolwiek tak na stałe mieć w tych miejscach terminale i aby nie przesadzać z lekami i się tym nie przejmować to moim zdaniem HT - sam zamierzam kiedyś zrobić.

@Lengfhh Apropos, wstaw jakieś fotki tego co osiągnąłeś swoją kuracją, albo załóż swój osobisty wątek. Chętnie bym to zobaczył i jestem ciekaw jak to wygląda, bo takich relacji tutaj nie ma i nigdy za dużo pewnie też nie będzie. A do tej pory to tylko jeden forumowicz podzielił się fotkami.

15€ za graft to jak na takiego fenomena w skali globalnej i jak na obecne czasy na świecie, to i tak niewielka cena, bo już kilka lat temu były kliniki gdzie za zwykłe FUE żądali po 18 € czy tam $ i niczym szczególnym nie wyróżniając się od innych poza faktem usytuowania w najbogatszych i najbardziej prestiżowych regionach tego świata. I jeśli ktoś naprawdę jest zainteresowany HT u Zarev'a to powinien to robić jak najszybciej zanim ceny będą jeszcze wyższe (a z pewnością będą), i nawet dodatkowym kosztem $$, i terminy niedługo będą za 5 lat - jak było już u innego fenomenalnego lekarza - Couto, który obecnie ma w ogóle zamknięte drzwi kliniki. Ja wiem, że Polska to nie świat, ale w skali globalnej ludzie, którym zależy na jakości HT oblegają najlepszych bez względu na cenę, zwłaszcza jeśli jedynym sposobem na łysienie jest dla nich HT. A płatne konsultacje (nawet live) czy ''licytacje terminów'' nie są niczym dziwnym ani nowym u mistrzów, u Mwamb'y też tak jest, a klientów ma od cholery z całego świata, choć akurat w jego przypadku dużo ze względu na swoje unikatowe FUE bez golenia donoru, bez względu na długość włosów - bo bardzo mało jest takich klinik i to w skali świata. Do Zarev'a natomiast ściągają tacy, co chcą maksymalnego wydobycia z donoru i zachowania przy tym estetyki.

A jak sytuacja wygląda teraz? Masz dość silną kurację, zatem powinno się coś poprawić.

@przemox78 Napisz do Zarev'a nawet jeśli nie zamierzasz robić u niego. Wtedy może realnie dowiesz się ile tak naprawdę da radę jeszcze wydobyć z tego donoru okiem najlepszego na świecie specjalisty od ekstremalnej eksploatacji donoru. Będziesz znał tę wartość, to zaś możesz zrobić jeszcze dwa HT na mniejszą ilość graftów u któregoś, których typujesz. Donor wcale jeszcze nie wygląda aż tak paskudnie aby nic z niego nie wydobyć, a poza tym to rzadkie włosy będziesz miał zawsze - to wiesz i się z tym godzisz, a tu właśnie chodzi tylko o o to aby wyrównać tę gęstość między donorem a obszarem wyłysiałym. Dodatkowo możesz pomyśleć jeszcze na przyszłość o samym BHT ale skoro mistrz pionier BHT Poswal nie dał dobrze rqdy, to cholera wie kogo polecić do tego celu, może Umar'a jego ucznia, bo czasami uczeń przerasta swojego mistrza... Poza tym już Ci kiedyś mówiłem, że możesz też spróbować (chociaż na próbę jak to będzie na małym kawałku skalpu) dogęścić to też implantami NIDO, choć te też nie są trwałe, a poza tym to zawsze ciało obce i nie wiadomo jak by na to organizm na to zareagował, bo komplikacje z implantami też są historii znane.

Mogły być pobrane też za nisko. Zależy u kogo, są ludzie co łysieją, a mają do końca życia zdrowy donor, a są tacy co wraz z wiekiem im się też przerzedza i często też oprócz tego tylna linia na karku się mocno podnosi do góry - całkiem łysieje ten dolny pas.... Można to zauważyć u ludzi w podeszłym wieku - szczególnie u łysiejących mężczyzn. To takie NW8. Kiedyś gdzieś na forum wstawiałem fotki takich przypadków. Czyli nie u każdego są całkiem odporne. Z własnego doświadczenia powiem tylko tyle, że choć nigdy nie zauważyłem żadnego łysienia na donorze u siebie, to po zastosowaniu mojej hardcorowej kuracji gęstość na moim donorze zwiększyła się, co jest też ogólnie odczuwalne w masie włosowej, oraz zostało to zauważone przez kobiety zajmujące się czasami moimi włosami. Padły nawet takie komentarze, że teraz to aż trudno do skóry się dostać palcami. Czyli jakieś działanie hormonalne też występuje z tyłu głowy i pewnie działa w obydwie strony.

Ja używałem Polarisa 10 chyba z 9 miesięcy. Nie skleja włosów, i za bardzo nie przetłuszcza, ale jak wyschnie to zostawia za to zielony/biały syf na włosach. I upierdliwy w aplikacji, chyba, że na glacy albo rzadkich krótkich włosach. A dlaczego ma być wycofany, za mało klientów czy raczej za dużo i za dobry to produkt ?

Dokładnie tak jest. Wcześniej była tak modna tutaj Maral Clinic. Dzieje się tak dlatego, że ludzie patrzą tylko na to gdzie jest duże zainteresowanie innych, i co robi kolega, sąsiad itd, - to tak samo jest na forum - co robi inny forumowicz.... a im więcej jest relacji z danej kliniki to reakcją łańcuchową będzie jeszcze więcej, zwłaszcza kiedy cena przekonuje... No tak się dzieje u ludzi, którzy właśnie myślą, że HT to jest ten najlepszy, cudowny i jedyny sposób na łysienie, a nijak tego nie leczą i nie chcą za cholerę korzystać też z innych rozwiązań. Tylko po co samemu sobie pluć w brodę później...? Albo jakkolwiek próbuje się zakryć łysinę albo nie. A przecież wiadomo, że HT to nie klonowanie mieszków włosowych czy jakakolwiek czarodziejska multiplikacja. I jak się zabierze z donoru na przód czy górę, to donor będzie rzadszy. Dlatego czasami dobrym rozwiązaniem jest STRIP (i nawet plus FUE ze dwa razy), dla przypadków najbardziej grafto-żernych, ale nie bo przecież to archaizm... Ile to razy na forum są bluzgi na jakiegoś lekarza czy klinikę albo techników. Nikt dokładnie nie odtworzy natury, a poza tym i nawet u najlepszego lekarza zawsze też jest jakaś strata, oraz mniej udane zabiegi trudniejszych pacjentów. Zdjęcia są tym pierwszym, co przykuwa uwagę i są powszechnie stosowane do pokazywania efektów na szeroką skalę, ale jeszcze lepsze są filmy (choć to już rzadziej), a już najlepiej to oceniać efekt na żywo (a z tym to już najciężej aby ktoś Ci pokazywał z bliska na żywo i pozwolił macać)- i wiedziałem już o tym lata temu.

Jest na pewno, choć fakt faktem wiele razy na tym forum pojawiali się zarobkowi trolle świeżo zarejestrowani, hejterzy, oszuści, czy z jakimkolwiek interesem choćby obroną jakiejś tandetnej kliniki, więc z drugiej strony się nie dziw, że tak tu jest. W każdym razie reakcji się nie dziwię, bo były i powody, ale rozumiem, też, że są ludzie, którzy zdjęć ze swoich zabiegów nie pokazują. Sam mam powód, żeby nie pokazać, i nawet jak kiedyś pokaże jakieś, to tylko takie, aby nie można było zidentyfikować kliniki, bo w internetach rzygi się wylewają na kliniki gdzie komuś solidnie obniżyli linię...