antydhtor

Czyli przy dawkowaniu 5 mg ed kosztowałoby 540 PLN podczas gdy op fina 5mg (obojętnie jakiego producenta) 28-30 tabletek, kosztuje średnio 30 PLN albo nawet nie przekracza 30 i oczywiście przy cenie na 100%. A jeszcze kuhwa przecież ''za receptę'' dej... Niezłe zdzierstwo, no ale to już taki standard i norma przy lekach ''na łysienie''.

Ja wbrew lekarzom wyleczyłem AGA, i też mam wyniki co do tego jak u 18 latka, i też byli lekarze co gały wypie*dalali. No ale gnidy lekarskie już takie są, i rzadko się zdarza, żeby cokolwiek, komukolwiek wyleczyli. Albo żeby coś co chce pacjent nie było wbrew temu co oni tam sobie chcą odnośnie pacjenta.

Nie wiedziałem, że to ma tylko 18 ml... Hmmm... Przy dawkowaniu 5mg ed wystarczyło by zaledwie na 9 dni. A pytanie po ile to sprzedają ?

Zawsze było wiadomo, że to środek pomocny. Ja kiedyś też już nawet chciałem żeby mi zrobił wersję z betha. Jednak rozmyśliłem się i nigdy nie używałem, bo biorąc CPA nastąpiło niemal natychmiast całkowite zatrzymanie wydzielania łoju, nastąpił definitywny koniec przetłuszczania, ustąpiły stany zapalne, a do tego znikły wszystkie takie drobne czerwone parchy ze skalpu i czoła. Poza tym mając zaś stan BDB, upierdliwe byłoby stosować taki żel w moim przypadku.

A można wiedzieć gdzie ten przeszczep był robiony, jeśli oczywiście to nie jakaś tajemnica ? Masz jakieś fotki z tego zabiegu ?

Możesz rozwinąć dlaczego tak uważasz? A z pewnością znasz wielu ludzi, którzy mieli z tym praktykę.

Też bym wolał żeby zabieg u mnie wykonywały dobrze wyspecjalizowane kobiety, zawłaszcza, że też mam cienkie włosy potrzebujące max możliwej gęstości, z prostej przyczyny, że kobiety mają mniejsze dłonie i cieńsze palce a co za tym idzie większe zdolności manualne w mikro i nano robótkach, i własnie dlatego np. we fabrykach samochodów na montażu końcowym w miejscach trudno-dostępnych zatrudnia się właśnie kobiety. W Chinach na wszelkiej mikro i nano produkcji, czy to elektroniki czy czegokolwiek z tego samego powodu zatrudnia się kobiety a nawet dzieci, względnie młodych chłopców z cienkimi palcami. To tyle z przyczyn technicznych, a ponadto wolał bym żeby to robiły kobiety niż jakiś tam pajac - gargamel czy pół gargamel, który by mi pieprzył swoje herezje o linii i jak miał by to robić ze złością to wiesz.... A mało jest lekarzy od HT z linią jak np. ten lekarz z Dubaju. EDIT: A najlepiej to bym chciał, aby zabieg u mnie robiła taka jak ta: To podobno mistrzyni z talentem oraz instruktorka, która szkoli innych lekarzy.

Śledzi śledzi. I tak ma być na całej linii, bo jeśli są grube, a w dodatku posadzone rzadko, to jest to wtedy efekt ''lalki'', ''miotły'', ''szczotki''. Miałeś chyba fuksa z ta kliniką, bo nie każdy od nich ma taki efekt.

Z gotowców to obecnie w PL chyba jedyna wcierka. Kruszyć tabletki i rozpuszczać w alkoholu i dodać PG i wodę, to chyba też nie jest jakiś problem. Oprócz tego jest jeszcze minox z finem - Polaris NR 10.

Ja też tak mam cały czas na swojej kuracji, ale to jak za dużo wychleję, albo za dużo zupy wrzamam. Czasami też chyba jak nadziębnę. Ale uznaję to wszystko za normalną rzecz, bo i lata temu przed jakąkolwiek kuracją też miewałem tak czasami, a nawet chyba dość często.

Tylko tyle, i nic więcej by to nie było. Gnidy lekarskie przecież zawsze wiedzą lepiej co dla kogo lepsze jest - w końcu są kuhwa bogami, a ludzie ich też tak w znakomitej większości traktują. Tak jak np. parszywy adwokat, który zjadł wszystkie prawne rozumy, broni najgorszych przestępców za grubą kasę, pierdoląc farmazony przed sądem, tak i lekarz robi to samo, - żeby nie wyleczyć, a jeszcze żeby utrudniać skuteczne leczenie, bo to psuje ten wspominany biznes, tak i mechanik często leci w *uja wykonują cswoja pracę na odpierdol byle było (często naprawi jedno a popsuje kilka innych rzeczy), albo zaleci bądź użyje najgorszych olejów i smarów (nawet takich niezalecanych do danego wymagania) po to aby wystąpiło nadmierne i przedwczesne zużycie. Tą samą metodą lekarze dentyści celowo niszczą zęby swoim pacjentom itd... Ja to wszystko wiem jak to działa, a prawdziwych lekarzy jest tyle co prawdziwych mechaników (w PL można na palcach jednej ręki policzyć tych, którzy zapisują duta normalnie jak na BPH) - czyli obecnie to już gatunek na wymarciu. Szkoda ryja strzępić, tylko lepiej swoje i tak robić, a kto nie rozumie tego, albo nie chce zrozumieć, czy nie może pojąć, to i tak nie zrozumie.

I tak by to nic nie dało i niczego nie zmieniło. Zwyczajnie by się wyśmiali, obesrali Cię i potraktowali jak psychola. Lekarze zawsze pokazują swoją wyższość nad pacjentem i wydaje im się, że są bogami i mogą a nawet muszą przesądzać o losie pacjenta i jego życiu. Ponadto łysienie jest przez nich ustanowione ''problemem kosmetycznym'' czyli tym samym, co brak papieru w sraczu do wytarcia dupy! - I właśnie dlatego my ustanowiliśmy pełnią natury władzy nad własnym życiem i losem, oktan cyproteronu oraz inhibitory 5AR kosmetykami. Bo musimy walczyć o to co nasze tymi samymi metodami, a prawo decyzji siłą natury jest nasze, a nie lekarza!

Wybacz, nie było mnie w 2022 roku na forum. Ludzie pewnie się nieśmiali, ale ja wyrypię prawdę. Do komisji bioetycznej to chyba by trzeba zajechać czołgiem i lufę oprzeć na biurku przewodniczącego, a następnie przez otwór zrobiony czołgiem w murach budynku, wjechać ciężarówką ze 150 ludźmi uzbrojonymi po zęby, żebyście cokolwiek zrozumieli, bo inaczej to jestem pewien, że byście się wysrali na każdy wniosek. A historia pokazuje, że wszelkie wielkie i znaczące rewolucje przeprowadza się siłą... a ta swego czasu na Kubie była najpiękniejsza ze wszystkich, i wielkie zmiany trzeba by chyba właśnie w taki sposób przeprowadzić, bo inaczej to nie ma żadnych szans.

I jeszcze następny przykład - solidne NW0 z NW3.

Pytanie jak w tytule. I czy coś mogło tu być źle zrobione (może złe kąty wszczepiania, albo niska przeżywalność przeszczepów...?), że przy 2000 graftów na tak małym obszarze gdzie były jeszcze przecież naturalne wypierdy, widać nadal prześwity ?

Kto tak zaleca? - Chyba ten kto prowadzi biznes na przychodniach i labach i ma stopce link do pakietu.... I w kontekście AGA te wszystkie badania hormonalne są *uj warte i choćby je 500 razy robić. A co do PSA to akurat odwrotnie - bo jest to z punku widzenia zdrowia akurat najważniejsze badanie, i potrzebne do diagnozy raka prostaty, a poziomy hormonów to można mieć obojętnie jakie i z każdymi życie jest możliwe. Gino można zaś usuwać w całości chirurgicznie za grosze. Poza tym nigdy w żadnej ulotce finasterydu czy dutasterydu a nawet w ulotce leku androcur nie czytałem żeby były wskazane a co dopiero wymagane jakiekolwiek badania hormonalne prócz właśnie PSA w przypadków inhibitorów 5AR.

A jeszcze pytanie czy znasz wyniki tych badań (czy w ogóle robiłeś jakieś) przed braniem jakichkolwiek leków ?

Wynik jest bez znaczenia. W wielu przypadkach nawet przy niższym wyniku łysienie może postępować, bo przecież kobiety też czasami łysieją. To tylko w celach orientacyjnych. Poza tym to tylko zaledwie 54pg poniżej normy (w dodatku męskiej...) i nadal wysoko z punktu widzenia łysienia. Jakby nie były, to byś nie łysiał. Czas to pokaże, jednak z pewnością łysienie będzie dawać się we znaki skoro w tak młodym wieku już miałeś przerzedzenia na NW6. No niestety nie ma się co czarować i trzeba mieć to na uwadze robiąc HT, a nie sięgając po leki kompetencyjnie wyżej stojące. Jeśli to RU nie da tutaj dobrych efektów, to przyszłość niestety nie rokuje dobrze. Up-regulacja organizmu z czasem, słabnące działanie minoxa, i same inhibitory 5AR mogą tutaj nie dać rady w dłuższej perspektywie. T w połowie normy, a nie jakoś wywalone w kosmos - gdzie przy wynikach z kosmosu można by tak silne łysienie bardziej ''wytłumaczyć''. Z drugiej zaś strony T nie jest też jakoś bardzo nisko czyli nie można powiedzieć, że jesteś też jakimś jednym z najgorszych przypadków, jak np niektóre łysiejące kobiety. Jednak oczywiście poza tym RU zewnętrznie, inne antyandrogeny to sprawa wysoce indywidualna, i nie tylko dyskusyjna ale i kontrowersyjna. No nic walcz dalej. Może oprócz fina i duta wew warto też je dodać zew albo/i jako mezoterapia.

Wstaw fotki. Niech to ktoś postronny zweryfikuje, nie o to że nie wierzę, tylko ludzie sami sobie często oceniają gorzej niż jest. Zwyczajnie monitoruj cały czas robiąc co 2-3 miechy fotki. To może też być jakieś przejściowe wypadanie przed nowym odrostem. Nie wszystkie włosy są w tej samej fazie i o tym samym czasie, a każda seria każdego cyklu może też mieć znacznie różną liczbę włosów w danej fazie. Fin i dut na pewno nie przestał działać jako taki lek i substancja czynna, tylko zwyczajnie z czasem narasta czułość receptorów androgenowych przy niedoborze DHT, co ma swoje przełożenie na takie skutki, i pamiętać trzeba, że T oraz wszystkie pozostałe słabe androgeny też biorą w tym udział, i dlatego oprócz blokowania 5AR (finy / duty) ważne jest blokowanie receptorów AR - z punku widzenia uboków najlepiej tylko w skalpie (w teorii RU/CB/ ew. flutamid/bikalutamid w stężeniu i ilości ''co kot napłakał''), dla odważniejszych i mających wymagania antyandrogeny w tabletkach (czyste i sterydowe) zostają. Nie ma żadnych innych mniej inwazyjnych i zarazem skuteczniejszych możliwości. Ale to już chyba wiesz.

Wobec powyższego faktu, jak i po porównaniu aktualnych zdjęć, to raczej mocnego łysienia tutaj nie ma. można nawet się kłócić czy łysienie czy ''mature hairline'' (choć to też jakieś tam łysienie przecież). W mojej opinii możesz śmiało robić HT jak chciałeś, i nawet jak jakiś parch lekarski odmówi, to zawsze znajdzie się i taki co zrobi. Oczywiście możliwe, że bez żadnych leków łysienie postąpi, ale przypuszczalnie może to być NW3 za 20 lat, albo NW3 i Vertex w wieku 70 lat, a może zostanie tak jak jest. Możliwe też, że kiedyś znowu wrócisz do fina, bo w pewnym wieku przestaje się myśleć tylko kutasem, a poza tym BPH to ''standard'' u połowy mężczyzn - tak samo jak i łysienie, i może fin wtedy będzie smakował lepiej i będzie jak znalazł, jakby problem się pogłębiał kiedyś. A może być i tak, że będziesz co jakiś wracał do fina i odpuszczał co właściwie już robisz cały czas od jakiegoś czasu. A jak będziesz robił HT to nie musisz się też lekarzowi przyznawać, że nie bierzesz fina, tylko mówić, że cały czas bierzesz i nawet profilaktycznie przed dalszym łysieniem, i że nigdy gorszego stanu nie było - co przecież akurat jest prawdą. Nie czekaj do 50-tki, bo będziesz tego za pewne żałował i pluł se w brodę, a jak zrobisz, to będziesz miał w końcu spokój psychiczny.

Tacy to pożyją nie...? haha. Ale ciekawe jak to jest zrobione, bo wiadomo, że różnymi sztuczkami można znacznie poprawić efekt choćby to było krótkotrwałe i robione specjalnie do wizji, ale tam na tym zdjęciu zdaje się, że jest logo Heva Clinic, i pytanie czy robił tam jakieś HT, bo skąd by tam się to wzięło...?

Ja wiem, tylko to wszystko jest nie trwałe, tzn. posypki do pierwszego mycia, a przyklejane włoski pewnie do kilku/kilkunastu. Systemy na brodę też są, to pewnie i na brwi też takie malutkie się znajdą, skoro są i trójkąty na zakola/wżery. I całe zestawy są nawet: Ciekawe co tamten z zdjęcia zastosował, bo kolor też ma ciemniejszy niż miał na pierwszym zdjęciu. Równie dobrze mógł i też poprzyklejać sobie wszędzie systemy. Trudno po tym zdjęciu stwierdzić, ale na pewno jest coś kombinowane.

Dzisiaj znalazłem w sieci coś ciekawego. Ludzie zaczynają porównywać kto ma lepsze włosy i linię włosów. A przy okazji taki jeszcze przykład.

A to jest dopiero zagadka... I włosy lepsze, i zarost i brwi... Hmmm... ciekawe jak on to zrobił.

I następny przykład normalniejszej linii NW0 wyprowadzonej z debilowatego ''mature hairline''.