wrobel

Mam pytanie do stosujących to połączenie. Jestem na dutasterydzie od 2msc, biorę 2x w tygodniu, miesiąc temu niecały dorzuciłem minoxidil 2x dziennie po 1ml. Ostatnio podczas codziennego prysznica zauważyłem sporo włosów w brodziku, tyle, że włosy były za długie by mogły być z głowy. Podejrzenie padło na klatkę piersiową gdzie mam włosów jak niedzwiedź lub nogi. Dzisiaj w lustrze zauważyłem, że mam dużo mniej włosów na klacie, nie wiem może ok. 2x mniej, nogi ok, głowa wydaje mi się, że nic nie leci pozatym co wylecało po HT . Podejrzenie pada na te 2 środki Avodart lub Minoxidil. Z tego co czytałem to linienie występuje na głowie zarówno po Ducie jak i Minoxie także jestem bardzo zdziwiony, generalnie średnio zależy mi na tych włosach ale pytam czy ktoś odnotował podobne zjawisko i czy jest to coś normalnego na tym etapie kuracji?

Zastanawia mnie dlaczego Maral w takich przypadkach nie robi górnej granicy czyli 5500 gratów? Generalnie w takiej sytuacji prawie wszystko co miało wylecieć już wypadło , myślę postęp łysienia na tym etapie jest bardzo przewidywalny. Nie wiem od czego to zależy ale widziałem kilka jego przykładów ludzi z lepszym stanem, którzy mieli robione te 5500 graftów w jednym zabiegu. Ze mną też był koleś z podobnym stanem do kolegi i zrobił mu 4000 graftów. Nie wiem może jest jakiś tego sens dla laika to wygląda, że poprostu kiedy mają dużo klientów to robią na kasę (jak najwięcej zabiegów w dzień za te 2100e) a jeśli ktoś ma szczęście i trafi na dzień gdzie są 2 osoby czy on sam to może zrobią mu te maksimum. Pamiętam też byłem trochę podirytowany kiedy poprzez mail byłem zapewniany, że za jednym zamachem będzie zrobiona i korona i przód a potem starał się mi wmówić, że na koronę to muszę przyjechać jeszcze raz. Ja rozumiem tak komuś powiedzieć kto już ma wyliczone te 5500 graftów bo to jest ten limit ale skoro komuś robią 3500 graftów a limitem jest 5500g. to nie powinno być niczego w tym dziwnego, że klient chce te kolejne 2000 na np. korone. Także te 5500 graftów za 2100e to trochę fikcja, prawda jest taka, że chcąc mieć tyle będziesz musiał zapłacić 4200e i odbyć kolejną podróż do Turcji. Z tego co widzę to prawie cały procent zabiegów oscyluje w granicach 3000-4500 graftów bo tak jak mówie te 5500g to widziałem może ze 2.

Witam w Maralowym lubie Odczucia co do samego pobytu/kontaktu z doktorem/technikami mam podobne. Co by nie było liczą się efekty. Wygląda to fajnie, postarali się posiać cały obszar, życzę dobrych odrostów i żeby wszystko goiło się bez komplikacji. Co do Saw Palmetto to mogę Ci potwierdzić, że nic to nie daje bo brałem dłużej niż ty i myślę, że jako wspomaganie kuracji może być ale samo mija się z celem i nie można spodziewać się po tym rzeczy jakie czasami są nawypisywane w internecie.

Dziwne trochę mi odpisywał od strzału. Ostatnio z jakiś miesiąc temu natomiast przyszedł mi mail z innej kliniki, z którą się kontaktowałem równo z Maralem czyli wrzesień i napisali, że na konsultację mogą mnie przyjąć chyba w listopadzie 2018 natomiast ewentualny zabieg chyba w połowie 2019. Zawsze możesz się z nim skontaktować pod nr.. tel lub whatsapp.

Ja uważam, że na miejsce biorcze trzeba uważać cały czas do roku. Nie mówię tutaj o rezygnowaniu ze wszystkiego ale napewno nie narażać na uszkodzenia mechaniczne, oparzenia słoneczne, uderzenia centralne w te miejsca itp. Także wszystko z głową. Co się dzieje w sportach walk wystarczy spojrzeć na uszy zawodników. Także ja bym był ostrożny z tym tarzaniem się po macie w miejscu gdzie miałeś przeszczep ale zrobisz jak będziesz uważał. Co do potu to wydaje mi się, że ma to coś wspólnego z uszkodzeniem jakiś nerwów, które się regenerują z czasem. Ja np. nadal nie mam czucia w miejscu biorczym, tzn mam ale bardzo słabe, w donorze już jest normalnie. Czytałem opinie lekarzy, że czucie może wracać długie miesiące, więc należy zakładać, że do tego czasu, do którego wszystko już nie jest jak należy (czucie, odrost) to należy na te miejsca uważać bo coś nadal tam ... dochodzi do siebie.

To czy się udał to będę mógł ocenić pewnie za jakieś sporo miesięcy dopiero jest 2-gi. Wcieram ogólnie we włosy a to co zostaje na rękach to poprostu wklepuję w te miejsca gdzie był przeszczep. Wielu lekarzy od HT zaleca minoxidil na resztę włosów by je zagęścić i utrzymać a na miejsca biorcze również bo są teorię, że włosy szybciej i lepiej rosną. Lekarz u którego robiłem nie zalecał ani minoxidilu ani Fin/Dut ale też nie miał nic przeciwko. Jednak postanowiłem robić kurację bo wiem, że bez niej stan będzie się pogarszał bo moje łysienie jest identyczne jak u ojca. Minoxidil i tak podobno nie działa negatywnie w żaden sposób na włosy przeszczepione także po odstawieniu nawet one nie powinny polecieć. A czy działa pozytywnie? Wielu chirurgów uważa, że tak a wielu, że nie ma kompletnie znaczenia.

No dokładnie jest tak jak opisujesz. Włosy takie ni w ch... ni w p... Ani tego obciąć za bardzo, poprostu trzeba czekać i wyglądać jak pół dupy zza krzoka

Dzisiaj mija dokładnie 2msc od HT. Co się do tego czasu wydarzyło? Jak widać wyleciało prawie wszystko, choć jest jeszcze sporo niedobitków. Donor zagojony myślę w 100% nic nie swędzi nic nie boli. Odrostów narazie żadnych raczej nie ma. Jeszcze nie ma pełnego czucia w miejscu biorczym. Miałem problem z łupieżem czy łojotokiem nie wiem w każdym bądź razie polepszyło się kiedy zacząłem stosować codziennie Head&Shoulders na zmiane z Nizoralem. Oprócz tego Dut 2x w tygodniu od ponad miesiąca + Minoxidil 2ml ed od jakiś 2 tygodni. Skóra w miejscu biorczym o dziwo blada, nawet nie widzę żadnych dziur po wkłuciach, poprostu wygląda jakby nic nie było grzebane. Postarałem się zrobić fotki z każdej strony, zapomniałem o donorze, wrzuce może później ale właściwie nie ma na co patrzeć bo zarośnięte. Fotki zrobione przy oknie w słoneczku więc światło dosyć ostre, włosy trochę poklejone minoxidilem.

https://www.hustla.pl/new-era/czapka-fu ... e-dog-ear/ Taką sobie kup i mówię zupełnie poważnie. Sam jak wracałem z HT to miałem taki full cap tyle że bez nauszników . Leży dobrze, góra jest sztywno podniesiona więc nie będzie dotykać linii włosów. No i masz nauszniki skoro robisz cały dzień na dworze.

Stosowałem Palmę Sabałową (Saw Palmetto) przez chyba 2 lata, 1 rok napewno stale i mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić: gówno działa. Nizoral też stosowałem i wydaje mi się, że jako wspomaganie kuracji coś tam daje, solo bez blokera niewiele i jestem też tego przykładem

3 tygdonie po HT to jeszcze nic. Raczej gdzieś ok. 4 tygodni zacznie wypadać porządnie i do końca, tak było u mnie. Te małe włoski to wszczepy tylko te co nie wyrosły, wzrost przeszepionych jest różny ja mam od małych dosłownie kropeczek, przez normalne po nienaturalnie długie (ze 2x dłuższe od moich włosów może nawet więcej). Wypadanie z tego co czytałem świadczy, że coś zaczyna się dziać, tam gdzie masz posiane i robi się miejsce na odrost więc to nic nieporządanego.

Masz dutasteryd z polskiej apteki na receptę? Sterydy jakieś bierzesz? Może być błąd jakiś w wyniku. Wydaje mi się, że najlepiej dla Ciebie byłoby podbić dutasteryd np. co 2 dni z miesiąc na tym pociągnąć i zrobić ponowne badania. Te co masz obecnie byłby jakimś punktem odniesienia i wiedziałbyś co się dzieje.

Jak robisz ciągi kilku dniowe czy tygodniowe to łysienie wtedy to chyba Twój mniejszy problem. Rozmawiamy tutaj o najebce 2x na miesiąc. Zresztą nawet jak alkohol wypłukuje witaminy to przecież androgenowe łysienie nie bierze się z braku witamin tylko z uwarunkowań genetycznych z hormonów. Więc jeśli coś ma wywołać łysienie to leki hormonalne np. sterydy, włosy, który wylecą ci z powodu braku jakiś witamin wrócą jeśli sytuacja się ustabilizuje. Dobrym przykładem tego są ludzie po chemioterapii. Walą w nich toksyny przez długi okres czasu,zaczynają łysieć, następnie po skończeniu leczenia włosy odrastają kiedy równowaga witaminowa wróci do normy. To tak jak dużo ludzi uważa, że: "a bo łysiejesz bo nosisz czapkę" albo "łysiejesz bo walisz żel na łeb" kolega kiedyś tańczył breakdance i soje łysienie androgenowe tłumaczył, że za często sięna łbie kręci i mu się wytarł vertex Pierdoły i tyle. Dobrze tutaj ktoś podał przykład, że wielu żuli/bezdomnych nie dba o włosy wogól, chleją codziennie i to dawki o toksyczności zbliżonej do chemioterapii a włosy jak Elvis Presley do śmierci. Włosy wydaje mi się wbrew pozorom nie są wcale czym tak słabym jak nam się wydaje i bez obciążenia genetycznego nie jest tak łatwo wyłysieć.

Sprawdze może w weekend

Alkohol nie ma raczej wpływu na łysienie androgenowe. Na kondycję włosów może i ma (przesuszenie, łamliwość, brak połysku) i nie mówię tego tylko jako pasjonat alkoholu

Świetny efekt jak na 4msc. Po 12 naprawdę będzie mega. -- 14 lis 2017, 17:04 -- Jakbys mógł wrzucić jakąś fotkę lub kilka zaraz po zabiegu.

4 miesiąc a już widać, że fajnie zaczyna zarastać, będzie ok. Stosujesz jakąś kurację?

Carlosso wygląda fajnie tylko ciężko ocenić względem tego co było przed bo włosy miałeś zaczesane do przodu.

Wracałeś od Marala w czapce do domu po zabiegu? Jeśli tak to byłbyś przykładem dla jednego forumowicza, że jednak czapka po zabiegu naprawdę nie ma wpływu na odrost. Fajnie to wygląda naprawdę, mam nadzieje, że u mnie będzie podobnie.

Dzięki wielkie za radę, każda dla mnie bardzo ważna. No u Ciebie naprawdę ładnie, czyściutko to wygląda. Pozdrawiam

Tak zrobie. I tak Ketokonazol będzie na stałe w mojej kuracji. A jak teraz myjesz włosy, masujesz tak jak przed przeszczepem czy może delikatnie. Nie wiem może to jest też efekt, że np. za słabo wypłukuje się szampon pod samym strumieniem wody może trzeba go wymasować?

Nie ma co się spierać, sie zobaczy za kilka miesięcy. To pierwsze chyba 3 tyg. używałem wody letniej, od niedawna dopiero stosuje ciepłą.

Lepiej niż Antydhtor bym ci tego nie wytłumaczył to co napisałeś oraz ten przykład z reportażu to jakieś bzdury, coś pokręciłeś. W FUE twoim prawdopodobnie też używali skalpela może nie tak jak w Strip ale jednak. A teraz moje pytanie: Skąd wiesz, że wszystkie Ci się przyjęły? Liczyłeś je w jakiś magiczny sposób, czy poprostu lekarz tak Ci powiedział i uwierzyłeś na słowo? Generalnie nawet nie możesz być pewny że Ci przeszczepili te 4500g bo przecież nie liczyłeś. Może Ci wszczepili 4000g a nawet nie wiesz. Sorry ale wypisujesz sporo rzeczy, o których jak widać nie masz zbytnio pojęcia. Nie obrażaj się ale poczytaj sobie chociaż o tym jak wygląda metoda strip (zresztą Anty Ci opisał) i skonfrontuj z tym co napisałeś. Napisałem tylko to, że ta metoda musi mieć w sobie jakieś ogromne plusy skoro robiły je takie zarobasy jak : Rich Piana, Jeremy Piven wielu innych i obejrzyj ich efekty. Poprostu uważam, że skoro osoby które mają MLN dolarów na koncie robią sobie STRIP to coś w tym jest bo takie osoby mają dostęp do najlepszych lekarzy i ogromny budżet.

Wielu lekarzy wypowiada się np. na realsefie i zgodnie mówią, że czapka nie stanowi żadnego problemu pod warunkiem, że podczas zakładania czy ściągania nie uszkodzisz graftów mechanicznie (ścierając bądź wyrywając przyklejone). Tak samo nie powinno się wystawiać głowy po HT na słońce, więc trzeba by było użyć chyba parasola zakładając że podróżujesz z gołą głową. Generalnie to co napisałeś mówiąc o palu w mokrym gruncie to właśnie przedstawia mechaniczne uszkodzenie. Nie można nosić czapek, chust przylegających do skóry. Nie wiem to tyle co czytałem, wiadomo, że czy to się potwierdzi będę wiedział za rok. Pozatym transpalntacja włosów i postępowanie samych lekarzy jest można powiedzieć umowne dla każdej kliniki. Przeczytasz masę sprzecznych wypowiedzi lekarzy. Jeden mówi myć na drugi dzień, drugi myć w dniu 7 jeszcze inny myć od trzeciego. Naprawdę głowa od tego pęka i można zgłupieć.

Czapke pozwolili i nosiłem w 2 dzień podczas podróży z Turcji. Jestem w miare pewny tej czapki, że nic nie dotykała podczas "transportu" więc powinno być ok w tym względzie. Włosy lecą sukcesywnie dalej myślę, że do końca miesiąca maksimum wszystko wyleci. Gdybym agresywnie szorował głowe to myśle, że wypadło by odrazu ale staram się jednak nadal miejsce biorcze myć delikatnie i nie używać mocnego strumienia wody.